Winobluszcz na ogrodzenie
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3728
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Jeszcze mi się nie przytrafiło, aby mi przemarzł. Ile ja go mam....? Niech sobie przypomnę... Jakieś 6 lat chyba. Zostaw je, na razie niech sobie swobodnie rosną. W miarę możliwości postaraj się wplatać zwisające gałązki w ogrodzenie, aby nie opadał ( przy ogrodzeniu masz?). Ja tak robiłam na początku.
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- sylwana85
- 500p
- Posty: 734
- Od: 21 lut 2011, o 10:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowa Dęba
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Witam ja też posadziłam na siatce od wiosny tak się rozrósł że szok. Na jesieni cudne bordowe liście Początkowo co dwa tygodnie wplątywałam w siatkę rozrastające się kłącza żeby rozłozyć na całej siatce a teraz już sam się rozkłada równomiernie boję się że kłącza tak się rozrosną i zgrubnieją że rozsadzi mi siatkę ((
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3728
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Też się nad tym zastanawiam, jak to będzie w przyszłości Na razie jestem bardzo zadowolona z efektu, ale jednego już jestem pewna: gdybym w przyszłości chciała zmienić siatkę.....sylwana85 pisze: boję się że kłącza tak się rozrosną i zgrubnieją że rozsadzi mi siatkę ((
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- sylwana85
- 500p
- Posty: 734
- Od: 21 lut 2011, o 10:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowa Dęba
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Ja w tym roku chyba kupię maty z wikliny albo bambusa i przywiążę do siatki i puszczę na tym moje bluszcze zawsze to szybciej odsłonię się od sąsiadów i zniknie mi zielony kolor siatki uff
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 26 mar 2011, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
W zeszłym roku dostałam młody winobluszcz pięcioklapowy w dwóch donicach. Postawiłam je na tarasie (miejsce nasłonecznione, południowe), miałam nadzieję, że pięknie zarośnie mi boki tarasu. Dbałam, nawoziłam, podlewałam, podwiązywałam. Bluszcz zaczął się piąć po pergolach ale nie było to jakieś zawrotne tempo. Przyszły majowo-czerwcowe ulewy, potem - koło sierpnia, września - większość liści zaczęło usychać i opadać. Te które zostały jesienią nabrały pięknego czerwonego koloru, ale nie było ich za dużo. Poopadały, zaśmieciły mi taras i trawnik, ostatecznie nie wyglądało to zbyt efektownie. Znajoma, która obdarowała mnie tym winobluszczem (ma z niego piękną ścianę zasłaniającą brzydką ścianę garażu i nie robi z nim nic) poradziła, żebym ścięła winobluszcz na zimę na wysokość ok. 20 cm i schowała donice. Teraz już wyciągnęłam te kikuty na słońce, wzruszyłam im ziemię, podlałam pozimowo. Na razie sterczą takie zdrewniałe łodygi i nic. Mam nadzieję, że może tego roku ładnie obrosną moje tarasowe pergole. A może winobluszcz woli rosnąć w glebie a nie w donicach? Przesadzać czy dać im spokój i cierpliwie czekać aż zaczną coś wypuszczać?
- sylwana85
- 500p
- Posty: 734
- Od: 21 lut 2011, o 10:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowa Dęba
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Podkarpatko może w doniczce nie było odprowadzenia wody - dziurek i podgniły, albo za dużo nawozu, bluszcz najlepiej rosnie w gruncie, mój mało co potrzebuje ziemi, tylko się lekko czepia gdzieniegdzie ziemi, owszem niektóre korzenie siedzą w ziemi ale raczej nie potrzebuje dużo wilgoci i rozrasta się szybciutko, nie trzeba o niego dbać, jeśli masz możliwość posadź do gruntu, albo do dużej donicy która odprowadza wodę, ale nie możesz ani przelać ani przesuszyć, a w gruncie roślina sama o siebie dba. powodzenia życzę i daj szansę suchym badylkom, lada dzień puszczą młode listki
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 26 mar 2011, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Dziękuję za ekspresowy odzew Moje bluszcze mają duże donice, dziurawe, nadmiar wody spływa do podstawek. Wolałabym żeby jednak rosły w donicach, bo ich zadaniem jest oplecenie tarasowych pergoli. Zobaczę jak im pójdzie tego lata, w końcu już są "doroślejsze". Może dadzą radę. Pozdrawiam i życzę udanej, słonecznej niedzieli
- mateo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1253
- Od: 12 kwie 2009, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
A propos winobluszcza - coś na poprawę humoru:
Zdjęcia wykonane na przejeździe kolejowym w Łaziskach Górnych.
Zdjęcia wykonane na przejeździe kolejowym w Łaziskach Górnych.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 26 mar 2011, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Jestem w szoku! A mój biedaczek poprzedniego lata tak marnie się spisał, mimo luksusowych warunków!! Może powinnam go była wpuścić do... rynny spustowej! Pozdrawiam z deszczowego Podkarpacia
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1304
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Czy ta lampa jeszcze działa? Jeśli tak to bluszcz ma dużo światła i ciepła.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki
- mateo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1253
- Od: 12 kwie 2009, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Nie wiem, bo byłem tam już dawno i tylko w dzień.
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
proszę o informację czy mogą czymś nawieżć mój winobluszcz bo mam go od jesieni 2010 i na razie marnie wygląda , rośnie na siatce ( pod siatką bo taki mały jest ) na południowej stronie
duduś
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2518
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Ja przed posadzeniem dałem 4-sezonowy obornik + coroczne wiosenne nawożenie azotem , oczywiście obfite podlewanie. Rośnie jak na drożdżach