Jak uratować rododendrony?

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
Awatar użytkownika
vega7
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 43
Od: 29 mar 2011, o 15:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Jak uratować rododendrony?

Post »

Moje dwa niewielkie rododendrony rosną w bardzo nasłonecznionym miejscu.
w ogóle nie rozrastają się, a w zeszłym roku liscie zrobiły się brunatne więc częściowe je pousuwałam.

Zastanawiam się gdzie je przenieść żeby mi kwitły i cieszyły oko
a nie straszyły poplamionymi listkami :(

Poradźcie proszę, jak je ratować ?
Jolanta (gr. ion + anthos ? fiołek + kwiat) ? imię żeńskie pochodzenia greckiego - pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1304
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Re: Jak uratować rododendrony?

Post »

Przenieś go do cienia albo półcienia i zadbaj by nie miał suchego podłoża w czasie upałów.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
vega7
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 43
Od: 29 mar 2011, o 15:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Re: Jak uratować rododendrony?

Post »

Dzięki,
Marku, a te liście z brunatnymi plamami poobcinać?

Sorry, założyłam niechcący nowy temat
pewnie kliknęłam w "nowy temat", zamiast w "odpowiedz"
- jakby co proszę przenieść (do admina)
Jolanta (gr. ion + anthos ? fiołek + kwiat) ? imię żeńskie pochodzenia greckiego - pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1304
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Re: Jak uratować rododendrony?

Post »

jeśli możesz to wytnij nożyczkami tą brązową część a zostaw tą zieloną, jeśli ta plama nie jest w środku liścia.

Osobiście wolę jeśli na każdy problem jest utworzony nowy wątek. Wtedy łatwiej odpowiedzieć, i jest pewność że ktoś inny nie "przebije" swoim problemem.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
vega7
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 43
Od: 29 mar 2011, o 15:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Re: Jak uratować rododendrony?

Post »

Miałam zabrać aparat fotograficzny i zrobić foto tym krzaczkom ale zapomniałam zabrać aparat fot. z domu. Zrobię zdjęcie innym razem. Liście są brunatne wzdłuż krawędzi i zwinięte pod spód.

Mam pytanie. Czy przesadzić rododendrony teraz czy po kwitnieniu?

Pąki są, ale nie wiem czy rozwiną się. W zeszłym roku kwiaty po prostu pozasychały, było chyba zbyt ciepło, a ja nie podlewam rośliny codziennie bo bywam na działce 2 razy w tygodniu.

pozdrawiam ;:3
Jolanta (gr. ion + anthos ? fiołek + kwiat) ? imię żeńskie pochodzenia greckiego - pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1304
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Re: Jak uratować rododendrony?

Post »

Kiedy przesadzić? Nie ma to większego znaczenia, ale ja bym przesadził teraz.

rzadko się zdarza by pąki kwiatowe zaschły. Może po prostu Ci przemarzły zimą,
i następnie uschły bo bo nie było w nich życia.

Podlewanie raz na dwa tygodnie powinno wystarczyć rhododendronom.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
vega7
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 43
Od: 29 mar 2011, o 15:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Re: Jak uratować rododendrony?

Post »

Marku dziękuję za rady. Jeszcze nie przesadziłam moich rododendronów, bo prawdę mówiąc nie bardzo widzę dla nich miejsce, ale będę próbować

Tak wygląda jeden z krzaczków:

Obrazek
to jest zbliżenie na liście

Obrazek

a to cała roślina

Drugiego nie wklejam bo jest w trochę lepszym stanie

I co? Da się go wyleczyć?
Nalezy specjalistyczną ziemię podłozyć przed wkopaniem w nowe miejsce?
A może potrzebny jakiś nawóz?

Dzięki za każdą radę ;:3
Jolanta (gr. ion + anthos ? fiołek + kwiat) ? imię żeńskie pochodzenia greckiego - pozdrawiam :)
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak uratować rododendrony?

Post »

One muszą być w kwaśnej ziemi: kwaśny torf zmieszany np. ze zmieloną korą i dodatkiem normalnej ziemi.
Twoje nie rosną, gdyż są w normalnej twardej ziemi.

U mnie są na słońcu i nie ma problemu.

Poczytaj wątki na tym forum. Wszystko jest opisane.
Awatar użytkownika
vega7
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 43
Od: 29 mar 2011, o 15:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Re: Jak uratować rododendrony?

Post »

Andres dzięki - zapisałam sobie skład ziemi.
A może jest dobra gotowa ziemia pod rododendrony?
Lepiej samemu zmieszać te składniki?

Z Twojej wypowiedzi wynika, że można je wsadzić w to samo miejsce tylko podłożyć nową ziemię.
Jednak w upalne lato ta ściana jest mocno nasłoneczniona :?

Watki poprzednie trochę przeglądałam. Zainteresowało mnie zwłaszcza to rozcinanie bryły korzeniowej.
nigdy bym się na coś takiego nie zdobyła, sądząc że poniszczę korzenie :|

Ile to się można nauczyć na specjalistycznym forum ;:4
Jolanta (gr. ion + anthos ? fiołek + kwiat) ? imię żeńskie pochodzenia greckiego - pozdrawiam :)
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak uratować rododendrony?

Post »

Możesz wsadzić w samym torfie kwaśnym (kupuje się worki "torfu kwaśnego).
Nie zaszkodzi jednak wymieszać z korą mieloną lub rozrzucić normalnej kory pod krzaczkiem (ochrona przed ubytkiem wody).

Na tego malucha kupiłbym 1 worek kwaśnego torfu (80 l) i 1 worek mielonej kory.
Wykopać okrągły otwór głęboki na 40 cm, na dno dać torfu.

Szerokość: tak na 40 cm od obecnych krawędzi krzaczka.
Wybrać obecną ziemię, wymieszać torf z korą, dorzucić łopatę ziemi.

Lepiej byłoby 2 worki torfu, wtedy można przygotować większą powierzchnię wokół krzaczka.
Osobiście wolę zrobić dużo miejsca dla rododendronu, niż co rok dosypywać torfu dookoła.

Wykopanie:
Wbij szpadel tak 0,5 m od krzaczka, z 2-3 stron. Lekko podważ krzaczek, to samo w kilku miejscach.
Potem możesz pociągnąć za najgrubsze pędy, te przy samej ziemi.
Powinna wyjść cała bryła korzeniowa. Najlepiej wcześniej zlać to miejsce wodą.
Nie zdziwię się, jeżeli bryła będzie mniej więcej kształtu doniczki.

Przesadzałem ostatnio kilka i bryła korzeniowa ładnie wyszła nawet przy średniej wielkości krzaczkach

Tak to wyglądało:
Rododendron odsunięty, wykopany otwór (potem pogłębiony).
Obrazek

Na rabatę dla dwóch takich rododendronów (zmieściły się też 2 hortensje) poszło 10 worków torfu po 80 l i 13 worków kory mielonej po 60 l
Do tego trochę ziemi zmieszanej z krowim obornikiem.
hutkow
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 856
Od: 24 sty 2011, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim

Re: Jak uratować rododendrony?

Post »

Obrazek

Wykopałem go ponieważ coś się z nim dzieje a obok mam zdrowe okazy.Czy będzie coś z niego
Awatar użytkownika
vega7
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 43
Od: 29 mar 2011, o 15:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Re: Jak uratować rododendrony?

Post »

hutkow
-zrób tak jak radzi Andres

One muszą być w kwaśnej ziemi:
kwaśny torf zmieszany np. ze zmieloną korą i dodatkiem normalnej ziemi.


No i jeśli on rósł w pełnym słońcu cały bozy dzień, to przesadź go w miejsce półcieniste,
osłoniete innymi roślinami :)
Jolanta (gr. ion + anthos ? fiołek + kwiat) ? imię żeńskie pochodzenia greckiego - pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
vega7
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 43
Od: 29 mar 2011, o 15:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Re: Jak uratować rododendrony?

Post »

Zdecydowałam się nie przesadzać teraz tych rododendronów, tylko po kwitnieniu,
ażeby nowe pąki rośliny wytworzyły już w nowym miejscu.

Jaki zastosować teraz nawóz żeby kondycję tych krzaczków wzmocnić?
Jolanta (gr. ion + anthos ? fiołek + kwiat) ? imię żeńskie pochodzenia greckiego - pozdrawiam :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”