Mam studnię wierconą, woda na głębokości 31 m. I nie kosztowała aż tyle, co parę postów wyżej wyliczono. Woda twarda, mocno żelazista i mocno manganowa. Koszt zmiękczacza to min 2000 zł jednorazowo + mniej więcej raz na rok worek pastylek solnych za 30 zł. Odżelazianie i odmanganianie to 3-4 tys jednorazowo (zależy od poziomu żelaza w wodzie). Ale wodę mam miękką jak w górach i smaczną. Generalnie nie ma znanych negatywnych działań podwyższonego poziomu żelaza w wodzie na organizm człowieka i nie trzeba tego od razu montować. Ma szkodliwe działanie na pranie i armaturę . I smakuje metalicznie. Trzeba również pomyśleć o zwiększonym zużyciu wody i przepełnianiu szamba przy regeneracji uzdatniaczy. Nie pomyślałem o dodatkowym odpływie do dziękuję chłonnej wody po płukaniu i mam problem.
Końcówkę do wodociągów też mam, choćby po to, by móc odebrać chałupę (w planach jest podłączenie do wodociągów).
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
tak sobie czytam i czytam ... i przeliczałam z mężem , bo tez chcemy studnie głębinową i wyszło nam ok 10 tysiecy..
i własnie dziwie sie ze 3,5 tysiaca.
wszedzie gdzie szukalismy i dzwonilismy od 1 m biorą od230-do 300 zł
niestety , ale mozna podpiąć wode ze studni do łazienki na kąpanie i do kuchni....
oczywiście jeśli chce się z tego korzystać to musi być specjalny filtr, a on jest drogi ....
pozdrawiam
15m to nic... prawdopodobnie dużo taniej Ci wyjdzie.
Prawdopodobnie w lutym będę mieć kopaną studnię. 350 zł za metr.
W centralnej Polsce metr wykopu jest dużo tańszy. W mojej okolicy jest drogo ,bo jest bardzo duże prawdopodobieństwo trafienia na skały.
Barabella pisze:Zaznaczam temat, żeby mi nie zniknął....
Nie robimy takich rzeczy - takie wpisy są usuwane. Od tego jest funkcja obserwuj dająca możliwość śledzenia wątku!
Jeżeli można ,wtrącę swoje 3 grosze.Nie zawsze trzeba robić studnie głębinową!Wystarczy popytać sąsiadów,czy mają własne ujęcie wody na ilu metrach itp.Często wystarczy płytka studnia z której możemy czerpać wode zwykłym zestawem hydroforowym za +- 200 zł.Oczywiście wszystko zależy od budowy geologicznej na danej działce.Na wiosne 2011 robiłem studnię głeboką na niecałe metrów słup wody ma ok 3-4 metrów.Koszt wykonania wraz z podłączeniem hydrofora niecałe 1000pln(bliskie okolice Wawki)
Darz Bór
W mojej okolicy 1 m kosztuje 150-200 zł ,badanie wody w sanepidzie kosztuje ok 500-600 zł to koszt za dwa badania bakteriologicznego i fizyko-chemicznego,taki był koszt w 2010 ,ja mam studnie na wodociąg ludzie nie chcą się zgodzić.Ileś lat temu miałam działkę w mieście ,wodę z wodociągu ,teren który wymagał podlewania to ok 200m2 przez okres letni zużywaliśmy do podlewania 10-12 m3 wody.Dobrze jest mieć i jedno i drugie,ja na przykład przez długi czas po ulewach w 2010 musiałam kupować wodę do użytku spożywczego ,bo do studni dostawała się woda gruntowa.Mam nadzieję że troszkę pomogłam.
Dzisiaj dowiadywałam się jak u nas cenowo to wygląda, a więc badanie fizykochemiczne - 57 zł, bakteriologiczne 86 zł. Dziwię się że w Polsce tylko to kosztuje
Moja Milowa
Pozdrawiam Gosia Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
Ze studni nie warto robić innej niż głębinowa.Miałem Abisyńską i po dłuższej suszy był problem z zassaniem wody jak opadła.W głębinowej nigdy nie zabraknie wody,byle by dobrać odpowiednią pompe
U nas na Podhalu tej zimy brakowało nawet wody w studniach głębinowych... tylko wtedy jest problem bo takiej studni już nie pogłębisz niczym. A studnia tradycyjna jest dużo wydajniejsza.
Otóż, u mnie sytuacja jest następująca. Mamy wodę na 18m, na kamieniu. Skała była tak potężna, że nie szło jej rozbić stalowym "czymś" co spuszczali z góry, z trójnogu. I całe szczęście, bo na tym kamieniu mam super wodę i nigdy nie braknie (użytkujemy bezproblemowo 8lat, nawet wtedy gdy sąsiedzi już zaciągają piach). Po sąsiedzku sprawa nie wygląda tak sielankowo. Mają studnię 3 m od naszej i na 15m. Ale aby na nią trafić robili 4 odwierty. Wg mnie ważne jest ustalenie, że robiący studnię sami wyznaczają (dodatkowa opłata), ale ponoszą koszty niewypału-gdy wody nie ma. Tak było tutaj.
Co jeszcze... Sąsiedzi mają obok studnie, ale inne źródło. U nas zasoby wodne (tzw. cieki) idą ukosem i sąsiad z prawej i sąsiad z lewej i my mamy inną, niezależną "linię".
Gdyby ktoś chciał podpytać teoretycznie to mam źródło wiedzy w postaci mego taty - przez jakieś 20lat wyznaczał wodę i miał tylko jeden niewypał przy pracy, tzn. wykopali i wody niet.
My mamy studnię i w tym roku podłączamy wodociąg. Otóż jedyny problem z własną studnią jest taki, że czasem zabraknie prądu, choćby jednej fazy i sprzęt staje. Wodociąg działa niezależnie od elektrowni.
Przy studni głębinowej ważna jest jeszcze wydajność pompy,mój wujek kupił kiedyś taką co wypompowała ze studni cała wodę i się zatarła,musi pompować wolniej niż napływa nowa woda do studni.
. I smakuje metalicznie. Trzeba również pomyśleć o zwiększonym zużyciu wody i przepełnianiu szamba przy regeneracji uzdatniaczy. Nie pomyślałem o dodatkowym odpływie do dziękuję chłonnej wody po płukaniu i mam problem. 
