Ratowanie storczyków,reanimacja cz1.

Zablokowany
jmne
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 23 sty 2011, o 19:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

potrzebuje pomocy ze storczykiem

Post »

Witam,

Jakiś czas temu dostałam storczyka (phalenopsis), trzymał się dobrze, wszystkie paki z którymi go kupiłam rozkwitły, ale potem niestety musiałam wyjechać na ponad miesiąc i coś się z nim stało. Przed wyjazdem podlałam go dość mocno i podłożyłam mokra ściereczkę pod doniczkę. Wczoraj po przyjeździe okazało się ze jest w raczej opłakanym stanie. Myślałam ze usechł ale sama nie wiem, bo liście raczej mokre, miękkie i brązowe i odpadały przy dotknięciu. Nie wiem co z nim zrobić, chciałam przesadzić ale mama mówi ze często się to nie udaje i radzi żeby wsadzić do garnka lub zlewu, zalać woda na godzinę i potem czekać czy wypuści coś nowego. Mama nie jest jednak kwiatowym ekspertem, wiec byłabym wdzięczna za pomoc kto zna się na uprawie storczyków. Dziękuję :)
fragolotta
100p
100p
Posty: 155
Od: 17 cze 2010, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Londyn/Łódź

Re: potrzebuje pomocy ze storczykiem

Post »

jmne pisze: Myślałam ze usechł ale sama nie wiem, bo liście raczej mokre, miękkie i brązowe i odpadały przy dotknięciu.
Na pewno nie usechł, tylko z tego co piszesz o liściach wynika, że doszło do gnicia z powodu przelania.
Pokaż zdjęcie to będzie można ocenić jego faktyczny stan.
Awatar użytkownika
grazka2211
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2820
Od: 14 paź 2008, o 11:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: MILICZ-CAVAN-IRLANDIA

Re: potrzebuje pomocy ze storczykiem

Post »

Powodem mógł też być brak wietrzenia pokoju.Nie wiem gdzie storczyk stał .Powodem też mogło być otwarte okno jeżeli był ktoś w domu i go wietrzył.
doniczkowe , prace mojej córki ZAPRASZAM.
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
jmne
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 23 sty 2011, o 19:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: potrzebuje pomocy ze storczykiem

Post »

Nikogo nie było w domu, obie z koleżanką wyjechałyśmy na święta. Storczyk stał na szafce pod ścianą tak po ukosie od okna, w odległości mniejszej chyba niż 2 metry.
fragolotta
100p
100p
Posty: 155
Od: 17 cze 2010, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Londyn/Łódź

Re: potrzebuje pomocy ze storczykiem

Post »

Przykro mi, ale na 99% z tego już nic nie da się uratować..
Wydaje mi się, że mokra ściereczka pod doniczką mogła zadziałać jak woda w podstawce, tego raczej storczyki nie lubią.
:oops:
jmne
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 23 sty 2011, o 19:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: potrzebuje pomocy ze storczykiem

Post »

Też mi się tak wydawało, ale pomyślałam, że chociaż spróbuję. Na angielskich forach widziałam wiele wątków mówiących o tym, że można wyciąć wszystko co zgniło, polać korzenie jakimś hormonem wzrostu i przesadzić do nowego podłoża. Nie wiem tylko, czy nie szkoda roboty i pieniędzy?
dawidbanan
---
Posty: 7593
Od: 29 cze 2009, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: potrzebuje pomocy ze storczykiem

Post »

Lepiej kupić nowego, zdrowego storczyka w sklepie, teraz są wszędzie...
jmne
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 23 sty 2011, o 19:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: potrzebuje pomocy ze storczykiem

Post »

dawidbanan pisze:Lepiej kupić nowego, zdrowego storczyka w sklepie, teraz są wszędzie...
Gdyby nie to, że i tak za pół roku się stąd wyprowadzam to pewnie bym kupiła. A tak następny pewnie też byłby stracony, bo nie wiem czy przeżyłby wysyłkę. Będę chyba na razie musiała zadowolić się jakimś innym kwiatkiem, którego nie będzie mi aż tak żal zostawić :)
Awatar użytkownika
-ewelina-
500p
500p
Posty: 677
Od: 14 sie 2007, o 23:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: potrzebuje pomocy ze storczykiem

Post »

Intuicja mówiła, że tak właśnie będzie. I nie myliła się :(
Ciekawe, ile jeszcze takich przypadków przyjdzie nam poznać ...

- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=14910
- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36806
- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=39403


Pozdrawiam,
Ewelina
x -C - m

Re: potrzebuje pomocy ze storczykiem

Post »

jmne pisze:
dawidbanan pisze:Lepiej kupić nowego, zdrowego storczyka w sklepie, teraz są wszędzie...
Gdyby nie to, że i tak za pół roku się stąd wyprowadzam to pewnie bym kupiła. A tak następny pewnie też byłby stracony, bo nie wiem czy przeżyłby wysyłkę. Będę chyba na razie musiała zadowolić się jakimś innym kwiatkiem, którego nie będzie mi aż tak żal zostawić :)

Kup sobie dendrobium typu nobile lub dendrobium phalaenopsis - będzie najlepiej -to są wg mnie rośliny nie do zdarcia nawet przez początkującego.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: potrzebuje pomocy ze storczykiem

Post »

Kamilu ,
racja ,ze Dendrobium -dendrobium jedno i drugie/kazde ... jest wdzięczne.
Ale myślę, że może być polecane tylko tym osobom, które już trochę posmakowały własnej uprawy.
Pół biedy jak kwitnie dendrobium. Ale jak przekwitnie zaczynają się schody... :x .
...bo liście żółkną i odpadają a takie mają prawo ,
-bo zostaje badylek suchy,
-bo trzeba niektóre chłodzić ,
-bo trzeba im pomóc ,aby kwitły,
-bo sa łakome dla "ssaczy"...itp..
Przez 6 lat miałam dendrobia, bardzo lubię całą linię. I wiem,że mogą być trudne na start dla nowicjusza.
albo inaczej... kłopotliwe.
Z konsultacji wiem, że najmniej zrozumiały dla storczyków jest... okres spoczynku.

Inaczej jest w przypadku Phalaenopsis - falenopsis
-jeżeli zakupi się dobrą krzyżówkę , obficie kwitnącą i w dobrym stanie , można ją spokojnie prowadzić od początku.
Równolegle z okresem zachwytu kwiatami można i należy przygotowywać się wiedzą do ich dalszej uprawy.
Jest czas na to.
A...praktycznie jest to storczyk, którego wegetacja jest nie przerwana.
Małe manewry, o których musimy pamiętać, szybko wchodzą w krew.

Natomiast.... nie polecam "na pierwsze"... zakupu taniego kwiatka z historią "po przejściach"
W złym stanie, szansa poradzenia sobie z problemami storczyka, spada drastycznie.
Jest satysfakcja z ratowania gdy się uda. Jak nie....można zrazić się do dalszej uprawy.

Takie mam spostrzeżenia....
to...z cyklu łatwość/trudność pierwszych kroków dla amatora tych pięknych kwiatów.
I takiego , który z botaniką niewiele miał do czynienia; przeważnie tak bywa.

Pozdrawiam JOVANKA
_Ewcik_
200p
200p
Posty: 242
Od: 8 sie 2011, o 15:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Czy da się uratować tego storczyka? Liczę na pomoc...

Post »

Witam serdecznie :)

Podczytuję Was od jakiegoś czasu i jestem pod wielkim wrażeniem Waszej miłości do wszelkiego rodzaju roślin, jak również ogromnej wiedzy na temat ich pielęgnacji. Ja również chciałabym zacząć "zazieleniać" moje mieszkanko, ale to pomalutku :wink:

Do tej pory od jakichś 2 lat miałam storczyka, którego darzę dużym sentymentem i proszę Was o cenne rady, czy i jak mogę go uratować. Nie kwitnie mi już od ponad roku,nie puszcza nawet pędów, tylko od czasu do czasu korzenie.. nic z nim nie robiłam, oprócz podlewania i od czasu do czasu nawożenia nawozem do storczyków potęgującym kwitnienie :( na chwilę obecną ten biedak wygląda tak:


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


mam nadzieję, że dzięki Waszym radom uda mi się go jeszcze odratować :(
Awatar użytkownika
myrtille1986
1000p
1000p
Posty: 1010
Od: 23 mar 2010, o 08:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław/Radom

Re: Czy da się uratować tego storczyka? Liczę na pomoc...

Post »

Przecież mu nic nie jest.A zasychanie korzeni powietrznych jest normalne.
Pozdrawiam Jagoda :-)
--> Spis moich wątków
Zablokowany

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”