Działeczka Erazma i nie tylko ... 2 cz. 2008r.

[Erazm]

Witam wszystkich serdecznie w Nowym 2008 Roku.

Zapraszam do obejrzenia: Działeczka Erazma i nie tylko ... 1 cz. - lata 2006 - 2007

[Wisienka]

Wpadłam do Ciebie na chwilkę w tym Nowym Roczku!
Dziękuję za życzenia . Tobie i Twoim bliskim również życzę wszystkiego najlepszego i żeby kreciki omijały szerokim
łukiem Twoją działkę (czego oczywiście i sobie życzę ).
No i ... byle do wiosny!
A jak tam mrozy w Twojej części Polski? Niestety śniegu mało... Niedobrze dla roślinek

[amba19]

Erazmie pamiętasz naszą listopadową dyskusję o kretach? Dzisiaj rano oglądałam program ogrodniczy na TVP1 i na końcu podano sposób stosowany przez panią, która z pochodzenia jest bodajże Ukrainką. Otóż bierze się łopatę ( taką dużą do piachu) i wali się 12 razy tą łopatą na płasko w każde kretowisko po kolei! Podobno poskutkowało na kilka lat. Krety się wyniosły. Mam zamiar wypraktykować na wiosnę. Jak nie pozbędę się kretów to chociaż kondycję sobie poprawię

[Erazm]

...A jak tam mrozy w Twojej części Polski? Niestety śniegu mało... Niedobrze dla roślinek

W nocy mróz był - 16 stopni a śniegu nie ma nawet "na lekarstwo". Część cebul może Wisienko przemarznąć.

[kogra]

A to ciekawy sposób. Ale myślę, że ten sam efekt daje wdeptanie kopcow w ziemię, chyba że uderzenie łopatą wytwarza jakieś dżwięki pod ziemią , których boją się krety. Ciekawe czy poskutkuje.
U mnie jest - 4 stopnie i 10 cm śniegu. Wieje halny.
Pozdawiam.

[Wisienka]

O rany! -16 ?! U mnie nie było aż tak zimno, bo tylko -5! Na szczęście mrozy na razie w odwrocie. I lepiej niech już nie wracają.
No to szykuje się "krecia" ofensywa! Najpierw "walnę" je 12 razy łopatą a potem dam szmatki nasączone ropą. I nie będzie mnie obchodzić, co poskutkowało - byleby poskutkowało!

[Erazm]

...Otóż bierze się łopatę ( taką dużą do piachu) i wali się 12 razy tą łopatą na płasko w każde kretowisko po kolei! Podobno poskutkowało na kilka lat. Krety się wyniosły. ...

Jest to "bajka"... Nawet jeżeli uderzenie łopatą przepłoszy kreta to jaki to ma wpływ na wizytę następnego który urodzi się dopiero lub ma inny rejon działania?

...a potem dam szmatki nasączone ropą. I nie będzie mnie obchodzić, co poskutkowało - byleby poskutkowało!

Szmat nasączonych ropą lepiej nie dawać w części warzywnej. Ropa jest szkodliwa i długo utrzymuje się w ziemi. Ja daję tylko na trawniku.

[kluska]

Część sadownicza mojej działeczki w styczniu.

Dzień dobry Erazmie
Przeglądając Twoją stronę zauważyłam, że w aktualnym czasie ubiegłego roku miałes już pobielone drzewa. Ja mam sad założony na wiosnę w 2006 niestety coś mi kiepsko idzie drzewka wmi powypadały zżarte chyba przez jakieś przędziorki. Na jesień dosadziłam drzewek i zupełnie nie wiem jak jest z tym bieleniem, po co, czy koniecznie i kiedy.
Twoja działka idealnie utrzymana, już dużo pomysłów od Ciebie podpatrzyłam.
Pozdrawiam

[Erazm]

Wskazane jest bielenie drzewek na przełonie grudnia i stycznia. Zrób to jak najszybciej. Nawet te posadzone na jesieni.
O bieleniu drzew poczytaj m.in. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=1655

[Lady-r]

Na kreta moja teściowa słyszała o takim sposobie,że do korytarza wkłada się kulki naftaliny i kret wynosi sie bo nie lubi tego zapachu. Przetestowałyśmy to na myszach ,nie wchodzą do starej szafy stojącej w garażu chociaż dookoła ich pełno.

[eleka]

Aniu, kret, to nie myszki.Przez chwilę go nie ma, następnie przechodzi obok, a potem znów idzie starą trasą i kulki naftaliny mu nie przeszkadzają.

[kogra]

Popieram Erazma co do stosowania ropy. Zobaczcie tylko co robi ze środowiskiem ropa, która wycieka z uszkodzonych tankowców. To to samo tylko w skali mikro. Nawet kilka kropel ropy tworzy tłustą rozległą plamę i niszczy całą mikroflorę wokół. A co się stanie z drobiem kiedy zje coś nasączonego ropą ??????
Takich zabiegów raczej nie polecam.

[x_B-a]

Witaj Eraźmie. Jak tam po sylwestrowych szaleństwach . Poczytałam sobie o bieleniu drzewek. Właśnie kiedyś zauważyłam, że dużo drzew w moim sadzie ma takie pionowe bruzdy na pniach. Czyżby to był skutek braku bielenia? Czy konieczne jest wapno? Mam białą farbę (nie emulsyjną). Bo jeśli chodzi tylko o promienie słoneczne, to może to wystarczy. Pytam, bo jak wiesz mam tu daleko do wszelkiego rodzaju sklepów.

[Erazm]

Bielenie zapobiega pękaniu pni i powstawaniu ran zgorzelinowych na pniach i konarach drzew owocowych, które jest spowodowane różnicami temperatury między dniem, a nocą (w dzień słońce, a w nocy temperatury minusowe).
Te pionowe bruzdy na pniach zostały spowodowane różnicami temperatury między dniem, a nocą. Przyczyna to niepomalowanie wapnem pni i grubszych konarów. Nie bielimy żadną farbą nawet emulsyjną tylko wapnem. Do wapna możemy dodać niewielką ilość farby emulsyjnej (5 do 10%) lub mąki. Wtedy wapno z takim środkiem przyczepnym lepiej się trzyma i nie jest tak szybko zmywane przez opady deszczu.
W temacie http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ght=#17452

...Emulsja też odbije promienie ale jej skład powoduje szczelność powłoki- i jak ma pień oddychać w pokrowcu ...

chodzi tu o malowanie samą farbą emulsyjną.

[Erazm]

Byłem dziś na działce. Krecika nie widać. Sikorki dostały swoją nową porcję słoninki. Dziobał ją nawet dzięcioł - szkoda, że nie miałem aparatu. Skórkę (pozostałości po wywieszonej słoninie) pokroiłem i położyłem na tarasie dla kotków.
Wapno zostało zmyte z większości pni drzewek i to nie tylko u mnie. Zapomniałem dodać mąki. Muszę koniecznie powtórzyć bielenie w tym tygodniu.