Odstraszacze jakie są SKUTECZNE

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Awatar użytkownika
Bartosz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1030
Od: 1 mar 2008, o 12:16
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: ODSTRASZACZ AKUSTYCZNY NA KRETY I NORNICE BROS - opinie

Post »

Na nornice chyba nie ma nic bardziej skutecznego niż kot ale powinna to być kotka bo kocury są bardziej leniwe i mniej drapieżne.Może nawet założę kocią stołówkę na mej działce gdzie będe je dokarmiał i która przyciągnie wiele kotów z całej okolicy :).
maria55
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 41
Od: 9 kwie 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlaskie
Kontakt:

Re: ODSTRASZACZ AKUSTYCZNY NA KRETY I NORNICE BROS - opinie

Post »

Tak, kocia stołówka to zdecydowanie jest to :D :D I nornice się bardzo z tego ucieszą :lol: Moje kocie towarzystwo ( i nie moje też ) okupuje przez cały dzień tarasy i okolice stajni gdzie mają swoje michy, czekając cierpliwie az je napełnię. Kto by się tam wyprawiał na myszy, jak jedzonko samo wpada do miseczki, no chyba że w ramach czynnego relaksu :lol: :lol: I wtedy się pańci norniczkę na wycieraczkę lub fotel na tarasie dostarczy - niech docenia. A tak poważnie, to jedyny rok, gdy miałam problem z nornicami z głowy to wtedy, gdy podrzucono mi wiosną trzy cięzarne kocice - okociły się w stajni i miałam 13 małych kociąt. Mamusie - chyba z wiejskim pochodzeniem - były niezmordowane w tępieniu gryzoni mimo intensywnego dokarmiania. Niestety, zapał z wiekiem przeszedł, kociąt już nie mają i chyba zbytniej motywacji też - poduchy na fotelach są bardziej preferowane niż spacery w ogrodzie.
Awatar użytkownika
GrzegorzR
200p
200p
Posty: 483
Od: 25 maja 2009, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia

Re: ODSTRASZACZ AKUSTYCZNY NA KRETY I NORNICE BROS - opinie

Post »

Fajnie wam z tymi kotami. Na mojej działce miała tereny łowieckie kotka sąsiadów. A teraz mam psa ludojada i żaden kot się nawet nie zbliża.
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
Awatar użytkownika
Space99
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 878
Od: 27 mar 2009, o 12:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Alwernia - małopolska
Kontakt:

Re: ODSTRASZACZ AKUSTYCZNY NA KRETY I NORNICE BROS - opinie

Post »

Witajcie
Przeprowadziłem się 3lata temu na teren typowy dla kretów, więc co nieco już z nimi porozmawiałem.
Strachy, piszczki, łapki typu rurka z klapkami są w 95% nieskuteczne.
Kret ryje jeżeli ma uszkodzone korytarze lub brakuje mu pożywienia. Przez 2 lata walczyłem z nim i po zimie była masakra na trawniku więc pozbierałem ziemie i z każdego następnego kretowiska zbierałem. Przez lato nie pojawiło się żadne! nowe kretowisko. Tylko w winniczce w miejscu gdzie wsadziłem sadzonke musiałem przeciąć korytarz i kret przerył koło niej. Więc powbijałem bambusowe cienkie tyczki do okoła sadzonki na tyle gęsto aby nie przeszedł (długie na 30cm). Stosuje to w podobnych sytuacjach i rozwiązuje to wspomniany problem. Również regularnie kosze trawe na króciutko. Tam gdzie jest nie koszona trafiają się kretowiska.
Nie doszłem do tego co dokładnie rozwiązało problem kretów (a dokładnie chyba 1 kret na moim terenie) ale na razie mam spokój.
Wcześniej łapki typu rurka była zasypywana ziemią, piszczek nie działał. Ponoć łapki typu szczęki (na nornice?) działają (również na krety, info od znajomego). Dwa krety wyciągnąłem na łopate (pilnowanie jak kopie) ale po max miesiącu wprowadzał się kolejny kret. A gdzie nie kopie tam są dżdżownice.
Ogolnie to odpuściłem jak u rodzinki po ubiciu kreta pokazał się turkuć podjadek i robił dużo większe spustoszenie, tylko że dla odmiany w roślinności! Kret jest naturalnym wrogiem turkucia więc ... naszym przyjacielem? Zobaczymy jak to dalej będzie, na razie jestem zadowolony od wiosny!

PS z nornicami nie rozmawiałem :>
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Awatar użytkownika
NITKA
1000p
1000p
Posty: 1233
Od: 29 sie 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: ODSTRASZACZ AKUSTYCZNY NA KRETY I NORNICE BROS - opinie

Post »

Walczę z nornicami już trzeci rok, wszystkie próby unicestwienia tego 'dziadostwa' spełzły na niczym.. :? Kotkę też mam, ale ma już 10 lat i chyba coraz mniej chce jej się polować, chociaż czasem coś tam sobie wynajdzie :D Ale,ale do rzeczy. Dwa tygodnie temu sąsiadka doradziła mi,żeby w korytarze nornic powpychać kawałki szmatek nasączonych ropą. Podeszłam dosyć sceptycznie do tego pomysłu, bo kiedyś próbowałam tak robić, tylko nie z ropą,a ze specjalnie zakupionym do tego celu środkiem i efekt był marny. Ale pomyślałam,że w sumie nie mam nic do stracenia i do owej rady się dostosowałam. I normalnie zadziałało !!! ;:138 Poszły futrzaki w siną dal, tj. do sąsiada najprawdopodobniej, ale cóż - taki lajf :wink: Myślę,że co jakiś czas szmatki trzeba wymieniać, bo jak się wyśmierdzą , to nornice mogą wrócić,ale ja już je odpowiednio przywitam :D :heja
pozdrawiam, Anita
X_r-o
---
Posty: 2227
Od: 25 lis 2005, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: ODSTRASZACZ AKUSTYCZNY NA KRETY I NORNICE BROS - opinie

Post »

Na nornice polecam posadzić czosnek (nawet taki ozdobny). W miejscach gdzie ryje korytarze posadź je w poprzek tuneli, żeby zrobiła się "tama". U mnie zadziałało. Wszelkie pułapki, odstraszacze wywaliłem w śmieci i tylko zmarnowałem pieniądze. A kreta najlepiej po prostu złapać i wywieźć daleko w pole :wink:
Awatar użytkownika
GrzegorzR
200p
200p
Posty: 483
Od: 25 maja 2009, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia

Re: ODSTRASZACZ AKUSTYCZNY NA KRETY I NORNICE BROS - opinie

Post »

Odstraszacz niczego mi nie wystraszył. Jak coś ryło, tak ryje dalej.
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
X_r-o
---
Posty: 2227
Od: 25 lis 2005, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: ODSTRASZACZ AKUSTYCZNY NA KRETY I NORNICE BROS - opinie

Post »

Jak powsadzałem swoje odstraszacze w dziury porobione przez kreta, to następnego dnia leżały wywalone na jeszcze większym kopcu :wink:
Awatar użytkownika
AgaZet
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 17 wrz 2009, o 23:15
Lokalizacja: Duszniki Zdroj
Kontakt:

Re: ODSTRASZACZ AKUSTYCZNY NA KRETY I NORNICE BROS - opinie

Post »

Space99 pisze:Witajcie
Przeprowadziłem się 3lata temu na teren typowy dla kretów, więc co nieco już z nimi porozmawiałem.
Strachy, piszczki, łapki typu rurka z klapkami są w 95% nieskuteczne.
Kret ryje jeżeli ma uszkodzone korytarze lub brakuje mu pożywienia. Przez 2 lata walczyłem z nim i po zimie była masakra na trawniku więc pozbierałem ziemie i z każdego następnego kretowiska zbierałem. Przez lato nie pojawiło się żadne! nowe kretowisko. Tylko w winniczce w miejscu gdzie wsadziłem sadzonke musiałem przeciąć korytarz i kret przerył koło niej. :>
Tutaj chciałabym się zgodzić z tym sposobem. Ja tez 2 lata walczyłam wszelkimi sposobami- śmierdzące ryby, karbid, kulki na mole, topienie i zalewanie korytarzy, czatowanie na kreta, pułapki, 8-10 odstraszaczy akustycznych itp- NIC nie przyniosło rezultatu. Znalazłam gdzieś wreszcie "naukowe" podejście do kreta:) Wyczytałam tam, że krety mają swoje mieszkanka zorganizowane bardzo dokładnie. Mają swoją sypialnie, spiżarkę, przedpokoje i pokoje:)- dokładnie tak jak w czeskiej bajce o kreciku. Po tym artykule nie wiedziałam jeszcze, co z tą wiedzą zrobić i dalej walcząc z kretami zauważyłam, że krety robią kopce tylko wtedy, kiedy coś przekopię, zasadzę i przy tym zburzę ich korytarz. Od razu po kilku godzinach w tych okolicach pojawiał się kopiec. Pal licho jak było to na grządkach, ale miałam takie 3 miejsca na trawniku, że co dzień rano miałam w tym samym miejscu kopczyki. Wreszcie wymyśliłam, że zamiast je zakopywać i zadeptywać elegancko codziennie rozgarniałam ziemię dookoła dziurki i z każdym dniem ten kopczyk był coraz mniejszy:) Okazało się (tak mi się wydaje), że krecik co noc wychodził na wierzch przez te samą dziurkę (ten sam temat dotyczył 2 pozostałych dziurek na trawniku) i musiał od nowa udrażniać swój korytarzyk, a jak już był porządnie ten korytarz udrożniony i szeroki- że krecik nie musiał wypychać ziemi na zewnątrz, to problem znikł. Okazało się (chyba), że mam pod trawnikiem w jednej linii korytarz z 3 wyjściami. Teraz te wyjścia są dziurkami w ziemi zarośniętymi gęsta trawą i czasem mi je ciężko odnaleźć, bo pilnuję, aby je regularnie czyścić z ziemi, żeby ta ziemia nie wpadała znowu do korytarza i nie zasypywała przejścia. A skąd wiem, że krety są dalej? A bo codziennie rano jest odrobinka świeżej ziemi w otworku, jak krecik wygrzebuje się na górę, ale tej ziemi jest w tej chwili mniej niż przerobionej przez dżdżownice!!!! Odkąd zaprzyjaźniłam się z kretami i pozwalam im u mnie mieszkać, to skończył się problem z kopcami. Czasem nawet świadomie sprawdzam, czy system ten działa i jak wkopuje nową roślinę na rabatce i trafię na korytarz kreta, to już wiem, że na drugi dzień będzie w tych okolicach nowy kopczyk, bo kret MUSI odbudować swoje przejście i wiecie co, nigdy się nie mylę- świeże kopce są już zna drugi dzień:) Mam nadzieję, że komuś pomogę tym moim opowiadaniem, ale musiałam wydać sporo pieniędzy na walkę z ketami różnymi sposobami, aby wreszcie okazało się że można inaczej. W tej chwili nowe kopce, mam tylko na grządkach, kiedy wkopuję nową roślinę i przetnę korytarz w krecikowym domu. No a na trawniku w tym roku odkąd rozgarniam ziemię dookoła wyjść mam 3 niewidoczne dziurki, które dookoła zarosły mi już trawą, a kopca nowego żadnego:). Także polecam ten sposób, poobserwujcie, gdzie regularnie krety wam wychodzą i tam rozgarnijcie kopczyk, tak, aby nie zasypywać dziurki i zobaczycie, co będzie się działo. Prawdopodobnie przez parę dni będzie nadal się robił mały kopczyk, ale coraz mniejszy, jeśli będziecie te ziemię na bieżąco rozgarniać. Jak już tunel kreta będzie drożny i odpowiednio szeroki do jego wymiarów, przestanie tę ziemię wypychać do góry:))). Ciekawe, czy u was też ten system zadziała? Powodzenia.
Pozdrawiam Agnieszka:)
Ogródek pod górkę: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=27858
Ogródek pod górkę
Awatar użytkownika
Świnka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 424
Od: 8 mar 2009, o 17:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków Nowa Huta

Re: Odstraszacz akustyczny na krety i nornice BROS - opinie

Post »

Aga, to jedna z najciekawszych opinii, jakie przeczytałam na tym forum, dziękuję. ;:138

A na odstraszacze akustyczne naprawdę szkoda pieniędzy...
Pozdrawiam, Ilona
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Odstraszacz akustyczny na krety i nornice BROS - opinie

Post »

Ciekawe!
Wcześniej jakoś nie zwracałem na to uwagi ale coś w tym jest. Jakieś trzy tygodnie temu przeprowadziłem "zbiór" ziemi z trawników, 2 pełniutkie taczki :shock: bo niektóre kopce były ogromne. Od tamtej pory pojawiły się ze cztery małe kopczyki, poza tym spokój. Za to na przekopanej niedawno rabacie są już ślady budowy korytarzy, miałem ją zadeptać ale skoro tak zostawię ją w spokoju.
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
elli3
100p
100p
Posty: 132
Od: 19 maja 2009, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okol. Lubina/Dolny Śląśk

Re: Odstraszacz akustyczny na krety i nornice BROS - opinie

Post »

Ja mam karczowniki.Jeszcze gorsze jak nornice i krety razem wzięte.
Mam cztery kotki i to one + zasypywana regularnie trutka na gryzonie powodują że śpię w miarę spokojnie.Chociaż szkody w nasadzeniach się zdarzają niestety.
Kotki karmię raz dziennie,żeby nie zniechęcacać do samodzielnego szukania pożywienia, a problem niekontrolowanego mnożenia kotów rozwiązałam za pomocą sterylizacji.No i jakos dają radę.Wyłapują gryzonie.
No i standarcik:regularnie koszę trawę żeby nie rozpanoszyły się te wstrętne gryzonie za mocno.Tam gdzie jest koszone to spokój,jak tylko pogody brak żeby skosić albo czasu to zaraz świeże kopczyki i korytarze. Syzyfowa praca niestety.
pozdrawiam ANIA
Awatar użytkownika
AGP-ON
200p
200p
Posty: 459
Od: 29 paź 2010, o 09:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ciężków
Kontakt:

Re: ODSTRASZACZ AKUSTYCZNY NA KRETY I NORNICE BROS - opinie

Post »

Bartosz pisze:Na nornice chyba nie ma nic bardziej skutecznego niż kot ale powinna to być kotka bo kocury są bardziej leniwe i mniej drapieżne.Może nawet założę kocią stołówkę na mej działce gdzie będe je dokarmiał i która przyciągnie wiele kotów z całej okolicy :).

Potwierdzam, jedyne skuteczne urzadzenie to kot wzglednie pies.
Stosowałem różne środki i łapki i nic, ogródek zryty. U mnie były i nornice i krety, zgrany duet. Od kiedy zadomowiło sie kilka dzikich kotów (dokarmiamy je) problem zniknął. Co jakiś czas tylko dostajemy na schodach "sztywne" prezenty od naszych podopiecznych.
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”