Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
Zablokowany
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Dżdżownice kalifornijskie

Post »

Musisz robaczki zaprowadzić do protetyka. Przyglądałem się swoim i ząbków nie widać :roll: Skoro nie mają czym gryźć, trzeba im jakoś pomóc. Trzymam stadko w skrzynce w garażu i czasem daję im coś do przekąszenia. Dzisiaj kosiłem trawę i coś mnie tknęło, żeby im przy okazji podrzucić trochę witaminek. Wiem że z zieloną jeszcze i sztywną trawą nijak sobie nie poradzą więc wymyśliłem że im ją ugotuję jak szpinak :lol: Trawa trochę zmiękła i zmieniła kolor. Po wystudzeniu rozgarnąłem ściółkę w skrzyni i nałożyłem sporą porcję. Przy okazji stwierdziłem że mi się pogłowie zwierzyny zwiększyło od ostatniej inspekcji. Za parę dni będzie widać czy im takie danie posmakowało. Jedno już stwierdziłem- że bardzo dobrze im służy siekana pokrzywa. Po tygodniu z dość grubej warstewki zostały tylko sztywne badyle gałązek. Resztę jakimś cudownym sposobem zmłóciły. Aż dziwne bo pokrzywa parzy a dżdżownice hasają na golasa. Wczoraj znalazłem ciekawą informację o celu siania poplonów na ogródkach działkowych. Otóż przekopane na początku wzrostu ziemią rośliny takie jak facelia, wyka,łubin itp są smakołykami dżdżownic, dzięki czemu zaczyna wzrastać ich liczba a dalej rzutuje to na rzyzność gleby. Zajrzałem do warzywniaka. facelii nie mieli :( Szkoda bo lubię te swoje robaczki.
A jeżeli chodzi o dżdżownice w kompostowniku to faktycznie mają szansę przeżyć bo proces rozkładu trawy, szczególnie w grubszej warstwie zachodzi z wydzielaniem ciepła. Dżdżownica tak do końca głupiutka nie jest i sama wędruje tam gdzie jest jej bardziej komfortowo i gdzie ma smaczne żarełko.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3612
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Dżdżownice kalifornijskie

Post »

Wiadomo, dżdżownice ten makaron.
Moje już dwie zimy przetrwały w kompostowniku, osłaniałam różnymi starymi szmatami, ale chyba nie będę więcej osłaniać, nasypię na wierzch jak najwięcej liści.
Waleria
mirzan
---
Posty: 4279
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dżdżownice kalifornijskie

Post »

Nie tak bardzo wiadomo,bo na pewno nie kalifornijskie.Ani nasze krajowe.Kalifornijska jest krótsza
i cieńsza od krajowej,czerwonawa.Rozmnaża się cały czas,a nie sezonowo,jak krajowe.
Radzi sobie wystarczająco dobrze wpuszczona do kompostownika,jak ma być mróz,schodzi głębiej
I zimuje tam,gdzie jej mróz nie zaszkodzi.
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Dżdżownice kalifornijskie

Post »

Ten makaron to ciekawostka na którą trafiłem szukając wszelkich informacji o dżdżownicach. Otóż w niektórych krajach łowi się dżdżownice w dość szczególny sposób, wprowadzając do ziemi dźwięk podobny do chrząkania- stąd pewnie nazwa "grunting worm" Trzeba wpisać te słowa w google i można oddać się interesującej lekturze, jak i oglądać obrazki oraz szczególnie filmy o tej technice. Warto je obejrzeć, jeżeli ktoś na przykład wędkuje a nie chce mu się dzień wcześniej poszukać czegoś na ząb dla ryb. A jakie będzie zaskoczenie w oczach kolegów wędkarzy :shock:




Do następnej części wątku zapraszamy :arrow: tutaj
bab...
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
markonix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2601
Od: 16 mar 2009, o 16:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: niedaleko Niepołomic

Re: Dżdżownice kalifornijskie

Post »

diodas pisze: o oczkach powiedzmy 2x2mm To powinno zatrzymać nie tylko dżdżownice ale także ewentualne ich jajeczka
malutkie dżdżownice wyklute z jajeczek są mniejsze i bez problemu przejdą ....

a odnośnie zdjęcia to u nas odpowiednikiem jest popularna rosówka .....
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Dżdżownice kalifornijskie

Post »

Nasze rosówki czy tamten makaron to mały pryszczyk przy dżdżownicach żyjących w niektórych rejonach świata
A z tym przesiewaniem biohumusu czy wykorzystaniem innych sztuczek na separację różowego od czarnego to prawdziwa walka z wiatrakami. Szkoda, bo kiedy zaczyna się zabawę z hodowlą dżdżownic i ich rozmnożeniem do ilości która byłaby w stanie schrupać koszoną trawę i inne zielska z ogrodu na bieżąco to każdej sztuki żal.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
mirzan
---
Posty: 4279
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dżdżownice kalifornijskie

Post »

Do przerobioneho humusu wsadzić pojemnik z gnojem,to same przyjdą.Albo odgrodzić przedział,
naładować gnoju,to wkrótce zrobią przeprowadzkę.
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Dżdżownice kalifornijskie

Post »

Kiedyś chciałem "wyssać" dżdżownice z podłoża które wyglądało już na mocno wyeksploatowane, właśnie przy pomocy obornika. Wymyśliłem sposób który wydawał się logiczny. Położyłem na przerobionym już przez dżdżownice humusie siatkę o oczkach około 5 mm, Na tym wymościłem kupkę nowego żarełka i czekałem kilka dni. Chciałem przenieść ten obornik razem ze zwabionymi dżdżownicami do nowego przygotowanego już pojemnika, unosząc cały ładunek na siatce. Okazało się jednak, kiedy uniosłem siatkę że dżdżownice owszem zajadały ze smakiem ale na wszelki wypadek do połowy tkwiły nadal w przerobionym już podłożu. Uniosłem siatkę a one choduuu w dół na znany już sobie teren. Może faktycznie gdybym zakopał jakiś dziurawy pojemnik i dłużej poczekał... Najczęściej jednak w internecie spotyka się sposób z dzielonym na pół łożem. W jednej części żerują, w drugiej składamy nowe podłoże. Kiedy już wymiotą do czysta, wyciąga się przegrodę i czeka.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3612
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Dżdżownice kalifornijskie

Post »

Ja daję do plastikowej skrzynki trochę trawy,żeby przytkała dziury, na to sypię suchy obornik, bo innego nie mam,
na to znowu trawa i chwasty, ustawiam to na starym łożu, podlewam i po tygodniu przenoszę.
Waleria
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Dżdżownice kalifornijskie

Post »

Wypróbuję ten sposób u siebie kiedy przyjdzie czas bo póki co cała moja hodowla mieści się w pudle plastykowym 60cm x 40cm x 35cm (wysokość). Kupiłem 500 robaczków w lipcu tego roku i na razie widzę że mają się dobrze ale ile tego jest teraz, nie sposób się domyślić. Mam nadzieję tylko że bilans jest dodatni :wink:
Ciekawe czy te najmniejsze (mają przecież mniejsze nóżki :) ) też zdążą w ciągu tygodnia śmignąć do nowego żarełka? No i co z pozostawionymi kokonami? Przecież stare dżdżownice nie pakują ich do plecaków na przeprowadzkę. Może należy odczekać jeszcze trochę czasu i ponowić odłów tą samą metodą spóźnionych noworodków?
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3612
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Dżdżownice kalifornijskie

Post »

Przeprowadzka trwa u mnie dosyć długo, nie ma żadnego hop-siup. Zaczynam ją na wiosnę, przerzucam je na nowo zakładany kompost, operację powtarzam kilka razy. Dopiero jak widzę,że w tym starym,przerobionym, nic się nie rusza, to kończę. One w tym starym już nie mają żarełka, bo ściągam górną warstwę, niezbyt przerobioną.
Później, gdy już wybieram przerobiony kompost, rzadko trafia się jakaś spóźnialska. Kalifornijki są rewelacyjne,nawet nie muszę przesiewać kompostu, tak to świetnie przetwarzają.
Waleria
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Dżdżownice kalifornijskie

Post »

No to mnie podgrzałaś :tan W takim razie zrobię wszystko żeby z tych pierwotnych 500 szt. "pogłowie" wzrosło mi 100-krotnie conajmniej. Z tego rozumiem że u Ciebie zwierzątka żyją sobie pod chmurką, narażone na kaprysy pogody. Aż mi żal tych Twoich podopiecznych. Ja na razie swoim udostępniłem kąt w ocieplanym, ale nie za bardzo garażu, więc mają dość stabilne warunki. Dzisiaj właśnie główkowałem gdzie będzie ich kolejne lokum, jeżeli mi się gromadka rozkoci. Wynalazłem dwa miejsca gdzie chyba będzie im nawet przytulniej a jednocześnie nie będą wchodziły w drogę innym domownikom, niezbyt przyjaźnie nastawionym do moich milusińskich.
Zaciekawiło mnie niezmiernie to że wprowadzasz je do nowo zakładanego kompostownika, czyli właściwie do surowego jeszcze zielska. Jak one to znoszą? Przecież w pierwszej fazie kompostowania lubi podskoczyć temperatura w kompostowniku a powyżej 40 st.C to dla nich koniec świata. Po drugie sukcesywnie dorzucasz im po trochę świeżej zielonki na głowę, być może też skoszonej trawy. I mówisz że one to wszystko jak leci przetwarzają na biohumus?. Pewnie kończą pracę w czasie zimy, kiedy już nic nowego im nie dokładasz tak że wiosną już po robocie i czas na przeprowadzkę. Powiedz mi jeszcze może jaki masz kompostownik że mogą w nim przetrwać zimę. Ja na razie mam drewniany ażurowy więc do takich eksperymentów zupełnie nieprzydatny. Szczeliny między deskami na szerokość dłoni. Jako że deski wyraźnie już kończą swój żywot, rozważałem zakup składanego termokompostownika plastykowego przykrytego z góry. Może taki właśnie nadawałby się żeby go zasiedlić dżdżownicami, kiedy namnoży mi się ich tyle że zaczną rozsadzać obecne mieszkanko ? I jeszcze jedno pytanie- czy często skrapiasz ten kompost wodą, żeby zwierzątka miały odpowiednią wilgotność? Moja obecna hodowla ma charakter bardziej laboratoryjny niż użytkowy. Nieco ponad 70 l podłoża którym jest już przereagowany wstępnie kompost. Teraz w miarę jego osiadania dokładam jeszcze to i owo na wierzch żeby sprawdzić co im smakuje. Na przykład z dużym poświęceniem przygotowuję dla nich sieczkę z liści pokrzywy którą sumiennie zbieram po różnych zakątkach. Podobno to dla dżdżownic afrodyzjak poprawiający przyrost naturalny. Ostatnio, jak chyba napisałem wyżej dałem im ugotowanej jak szpinak trawy. Chyba im pasuje bo zauważyłem w tej trawie dużą liczebność konsumentów. Jeszcze jedno pytanie mi wpadło do głowy. Jak właściwie wyglądają świeżo wyklute dżdżowniczki? Czy są czerwonawe, jak dorosłe osobniki, czy może białe. Kiedy siknę więcej wody to na powierzchni pojawia się mnóstwo takich centymetrowych białych nitek i nie wiem czy się cieszyć, czy to za wcześnie na hurra. Szukałem na ten temat informacji w googlach ale bez skutku. Sam się dziwię że ja , człowiek od nauk ścisłych, tak się zafascynuję dżdżownicami. Muszę chyba przyhamować bo skończą w mojej sypialni :heja
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
mirzan
---
Posty: 4279
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dżdżownice kalifornijskie

Post »

Te białe nitki to młode robale.Karmę daje się przekompostowaną.Jeśli dajesz świeże,należy przykryć,
aby szybciej nastąpiła fermentacja.Karmi się w ten sposób,ze co tydzień ,należy dołożyć na górę
warstwę grubości 5cm.Należy utrzymywać dużą wilgotność,bo dżdżownice nie mają zębów,mogą
jeść tylko nadgniłe produkty.I nie obawiać się zimy,umieją przezimować,bo Kaliforni one nigdy
nie widziały,to tylko taka handlowa nazwa,aby cene podnieść.
Zablokowany

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”