Actinidia (Kiwi) uprawa z nasion

[idea]

ja pierniczę dzięki za wszystkie info ... ale znowu nie wiem, czy kupić zapylaczka czy nie , po prostu nie wszystkie odp. są jednoznaczne, a ja chcem mieć owocki kiwi tak zwane i może kiedyś Was na nie zaproszę, ale to będzie zależało od Was, czy udzielicie mi tym razem w wyrażeniu bardzo prostej odpowiedzi ... (za chwilę pęknę ze śmiechu, ale nie z Was, jesteście wspaniali , tylko już nie wiem, czy ja taka tępa, czy jaki inny czort ... sory, wybaczcie, nie robię tego dla zabawy, ale do takiego nastroju mnie ten mój dylemat doprowadza )
... a więc, teraz zadam takie pytanie - czy to moje kiwi potrzebuje kogoś do towarzystwa, aby owocować, a jeśli tak, to kogo potrzebuje męża czy żony??
a tak przy okazji jeszcze jedno pytanko, jak się nie obrazicie..... jak wygląda sprawa z Dr. Szymanowskim, bo mam na niego jeszcze ochotkę, iż wiem, że owocuje wcześniej, no i najważniejsze, czy potrzebuje towarzystwa, a jak tak, to jakiego (czyli ten sam problem, ale nie do końca istniejący ale bardzo możliwy )
przepraszam, że tak wiele pytam i oczekuję, ale mówią - "kto pyta, nie błądzi"... liczę na Was
Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz wielkie dzięki

[Waleria]

"Weiki. Jest to niemiecka odmiana, typowo dwupienna." Takie coś znalazłam. Czyli dokup chłopaczka.

[Comcia]

Dr Szymanowski ma cechy obupłciowości.
Mnie bardzo zależało na owocach więc mam męską Weiki, dr. Szymanowski i 2 kobietki
Lepiej chyba dokupić chłopczyka.
I jeszcze jakąś dziewczynkę :P
Jeden chłopczyk wystarcza bodajże na 5 dziewczynek - taki jest pracowity

[2iza]

Oto moje kiwi z owocku z supermarketu hehe.
Co teraz z nimi zrobić???
Za ile lat będę mogła je wsadzić do ogrodu???

[Waleria]

Jeśli zostały wydobyte z owocu wielkości kurzego jaja, to nie nadają się do ogrodu. Te, które u nas owocują, mają owoce zbliżone wielkością do agrestu.

[idea]

no i proszę.... chciałam mieć jedno kiwi a teraz będę miała najmniej trzy
grozi mi bankructwo ;:99

[idea]

Dr Szymanowski jest samopylne o ile mi wiadomo, a do męskiej Weiki jakie masz żeńskie? A owocki już były? Jak się u nas sprawuje to całe "kiwowanie"? Jakie rezultaty?
Gdzieś jeszcze wyczytałam, że odmiany ostrolistnej nie zapyla się odmianą pstrolistną i odwrotnie.
Pozdrówka

[Waleria]

Rezultaty mego kiwowania są na początku drugiej strony tego wątku. Już widziałam wczoraj maciupeńkie zalążki kwiatków. Mam Weiki ją i jego.

[idea]

super ale jak widzę to owocków już zasmakowałaś smakowały?

[Waleria]

Pychota!!!!! Wszyscy poczęstowani zapalili się do uprawy kiwi. Jest smaczne wówczas, gdy zaczyna mięknąć.

[idea]

Czyli warto się tym zająć Mój mężulek zrobił duuużą podporę (pergolę) na winogron,który jest z jednej strony, a z drugiej chcę właśnie kiwi posadzić, tylko teraz obawiam się czy miejsca im starczy, skoro najmniej dwa chcę dokupić, bo chciałabym męską do Weiki i Dr Szymanowskiego, iż wcześnie dojrzewa. Chociaż DR Szymanowski skoro jest samopylny to sobie może sam rosnąć i się mu znajdzie inne miejsce chyba się nie obrazi

[Waleria]

Też nabrałam chęci na Szymanowskiego, ale... czy nie opadają po dojrzeniu owoce, tak jak u typowego obupłciowego? Bo u Weiki to się trzymają nawet za mocno, część zbierałam po terminie,żadna nie spadła, pewnie by się trzymały przez zimę, jakby ich ptaszki nie zjadły!

[idea]

a tam, niech opadają, najwyżej się zerwie i zje będzie na jakąś fajną sałatkę owocową albo się solo skonsumuje... ciekawi mnie jakie są w smaku ? czy przypomina smak kiwi tego dużego ?