Pies i ogród
- wampir_wawelski
- 100p
- Posty: 197
- Od: 31 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków/Myślenice
Re: Tuje żywotniki - a pies
Zatem proszę o uzasadnienie, a nie "odpowiedzi"
Ponownie sugeruję zapoznanie się z regulaminem forum. Nalewka
Ponownie sugeruję zapoznanie się z regulaminem forum. Nalewka
- sylwik
- 500p
- Posty: 681
- Od: 22 lip 2006, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Tuje żywotniki - a pies
Jeszcze się pytasz za co to ostrzeżenie. Wampirze czy Ty masz swoje psy czy przeszkadzają Ci tylko psy sąsiada. Tuje czyje są?
Re: Tuje żywotniki - a pies
Witam,
A czy moje Tuje są obsikane przez pieska czy to jakaś choroba?
Mam psa, ale odgrodziłem niską siatką, ale może wskakiwał cwaniak i oblał mi wszystkie tuje.
Co mam zrobić z tymi czarnymi gałązkami?
Dziękuje z góry za pomoc.
Pozdrawiam
Sergiej
A czy moje Tuje są obsikane przez pieska czy to jakaś choroba?
Mam psa, ale odgrodziłem niską siatką, ale może wskakiwał cwaniak i oblał mi wszystkie tuje.
Co mam zrobić z tymi czarnymi gałązkami?
Dziękuje z góry za pomoc.
Pozdrawiam
Sergiej
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1834
- Od: 21 wrz 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Tuje żywotniki - a pies
Nie możesz ogrodzić swojego placu i roślin? Wiatrówka nie służy do mordowania czy kaleczenia bezbronnych psów!wampir_wawelski pisze:sąsiad beztrosko wypuszcza psy i tak biegają i sikają. Na szczęście wiatrówka jest skuteczna,
Re: Tuje żywotniki - a pies
sergiej, ewidentnie olane
Całkiem zdechłe wyciąć i czekać aż zarośnie.
Całkiem zdechłe wyciąć i czekać aż zarośnie.
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3728
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: Tuje żywotniki - a pies
sergiej - i jeszcze taka uwaga. Ta siatka jest za blisko roślin - pieski jednak mają rozmach przy sikaniu
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Tuje żywotniki - a pies
No fakt, jakoś nie popatrzylem... to tak, jakby jej nie bylo
Re: Tuje żywotniki - a pies
Dzięki za pomoc, od strony siatki tuje nawet nie są zniszczone, ale
pies musiał przeskakiwać i oblał mi całą drugą stronę (od strony sąsiada), albo sąsiad to zrobił ?!
Już zmontowałem inne ogrodzenie 1.5 wysokie i teraz piesek na pewno się tam nie dostanie, ale
nie wiem czy uratuje to te tuje, bo 2 sztuki praktycznie 50% ma czarne gałęzie.
Dzięki za rady!
Pozdrawiam
Sergiej
pies musiał przeskakiwać i oblał mi całą drugą stronę (od strony sąsiada), albo sąsiad to zrobił ?!
Już zmontowałem inne ogrodzenie 1.5 wysokie i teraz piesek na pewno się tam nie dostanie, ale
nie wiem czy uratuje to te tuje, bo 2 sztuki praktycznie 50% ma czarne gałęzie.
Dzięki za rady!
Pozdrawiam
Sergiej
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3728
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: Tuje żywotniki - a pies
Tak - obsikane.
Te najmocniej zbrązowiałe raczej nie wypięknieją....
Te najmocniej zbrązowiałe raczej nie wypięknieją....
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 30 mar 2010, o 23:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Powiat warszawski zachodni
Re: Tuje żywotniki - a pies
Czy to znaczy że ta pierwsza od lewej tuja na pierwszym zdjęciu ma szanse przeżyć czy wymienić je na nową.
Ponadto, czy nie moze to być na przykład skutkiem zalegającego śniegu (do tej wysokości mniejwięcej zalegał śnieg przez długi okres tej zimy).
Prosze o radę co zrobić. Jest ich 14 sztuk wszystkie w podobnym stanie . :x
Ponadto, czy nie moze to być na przykład skutkiem zalegającego śniegu (do tej wysokości mniejwięcej zalegał śnieg przez długi okres tej zimy).
Prosze o radę co zrobić. Jest ich 14 sztuk wszystkie w podobnym stanie . :x
Psy w ogrodzie
Witam, szukałam na forum, ale nie znalazłam podobnego postu więc pisze ten... otóż problem taki jak w temacie. Chodzi o psy w ogrodzie, niedawno wprowadzilismy się do nowego domu i jesteśmy na etapie zakładania ogrodu, ziemia już jest wyrównana i przygotowana, chcemy teraz posiać trawę i rośliny, problem stanowia nasze psy, owczarki niemiackie, mamy 2, pies 6 lat i suka niecały rok. To własnie suczka jest problemem, jest żywiołowa i ciekawska a do tego żarłoczna, gryzie i zjada wszystko co ma swojej drodze, dostalismy od znajomych kilka sadzonek roslin, między innymi bez i tuje i kilka drzewek owocowych i wszystkie padły ofiarami psa juz pierwszej nocy po wsadzeniu z ziemię Co zrobic aby przestała nam zjadac roslinki, jak zabrac ię za sianie trawnika żeby nie został zdewastowany, przeciez nie powinno sie po nowej trawie przez jakiś czas chodzić... pomózcie
- PUMKA
- 500p
- Posty: 593
- Od: 16 sty 2009, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Psy w ogrodzie
Polecam zbudowanie kojca, dość sporego aby psiaki mogły w nim spokojnie obserwować życie domowników i prace w ogródku - a na spacery wyprowadzać poza teren. Moja siostra miała podobny problem ze swoją sunią tej samej rasy. Zakładali ogród i co wsadzili było wykopane lub ewentualnie przegryzione
Dopiero "poskromienie złośnicy" przez "przemeldowanie" do kojca pozwoliło na dokończenie prac. Teraz sunia ma rok, jest już mądrzejsza i bardziej opanowana, po wypuszczeniu jej na teren ogrodu nie traktuje go jak "swoją zabawkę do obgryzania"
Pozdrawiam
Dopiero "poskromienie złośnicy" przez "przemeldowanie" do kojca pozwoliło na dokończenie prac. Teraz sunia ma rok, jest już mądrzejsza i bardziej opanowana, po wypuszczeniu jej na teren ogrodu nie traktuje go jak "swoją zabawkę do obgryzania"
Pozdrawiam