pytanie początkującego o kopanie ogródka

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Rafal111
200p
200p
Posty: 395
Od: 15 wrz 2008, o 19:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

pytanie początkującego o kopanie ogródka

Post »

Drugi rok męcze się z kopaniem ogródka, wyciąganiem trawy i innego dziadostwa. Potem sadzenie marchewki itd, a za rok pewnie to samo.
Nie ma sposobu aby ten syf już nigdy nie rósł?
Świetnie by było jakbym tylko wiosną przekopał, zagrabił i posadził :)
Kalendarz ogrodnika przypomni ci o najważniejszych zaplanowanych pracach w ogrodzie http://kalendarzogrodniczy.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
ARABELLA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6594
Od: 4 mar 2009, o 16:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kuj-pom(okolice Torunia)

Re: pytanie początkującego o kopanie ogródka

Post »

Rafał najlepiej jest skopać działkę na jesień,gleba też musi odpocząć. Oczywiście nie grabimy tylko zostawiamy,a na wiosnę gracujemy i grabimy,a potem siejemy. Zielsko zawsze wyłazi,ale to normalne :wink:
mirka21a
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 13 paź 2009, o 23:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Braniewo

Re: pytanie początkującego o kopanie ogródka

Post »

Ja również miałam taki problem w zeszłym roku- praca na ugorze- nie ma innego wyjścia- im więcej wyjmiesz na początku, tym będzie łatwiej w kolejnych latach.Pamiętam jak ze 3 szpadli przekopanej ziemi wyciągałam wiadro korzeni i trawy, ciężko, ale opłacało się. Teraz przy przekopywaniu wiosennym ( po oziminie) wyciągneliśmy zaledwie 2-3 wiadra korzonków perzu i trawy z ok. 1 ara . W ciągu całego roku wegetacyjnego należy jednak pielić i nie dopuścić do kwitnienia traw i innych paskudztw... . Powodzenia :)
.Życie przynosi wiele niespodzianek.... nie zawsze takie ,które byś chciał...
frant
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 782
Od: 21 mar 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Re: pytanie początkującego o kopanie ogródka

Post »

W zasadzie to nie powinno sie zakladać warzywnika na dzialce silnie zachwaszczonej , lepiej sobie rok lub dwa odpuścić i poświęcić na niszczenie chwastow .Oczywiście chemicznie , bo nie ma naturalnego sposobu zniszczenia np. perzu , ostów , powoju itd . Zawsze coś zostanie a po wyrwaniu odrasta potrojnie :evil: ... Uprawa warzyw w takich warunkach to masakra ... I rzeczywiście bardzo ważne jest nie dopuszczać do kwitnięcia i wysypania sie nasion chwastow , bo wiele z nich potrafi w glebie zachować zdolność kiełkowania przez wiele lat . No troche to i tak wiatr nawieje , albo ptaki rozniosą ... A co do przekopywania , tu zdania są podzielone . Na Wschodzie sporo osob w ogóle tego nie robi . Po prostu są zagony uprawne i są ścieżki . Gospodarze twierdzą ,ze ziemia musi zachować swoją strukture , i obornik lub kompost również rozsypują po powierzchni - powoli oddaje on skladniki pokarmowe . Choć przebywanie na takiej dzialce wysypanej np. kurzym pomiotem szalu nie robi , czujesz to, a zwłaszcza w środku lata :shock: . A na Zachodzie i Stanach również w wielu uprawach ( ale raczej nie warzywnych !) zaniechano orki . Po prostu idzie agregat uprawowy , i zaraz siewnik .U nas też tak widzialem . Tak więc rożnie z tym jest . Najważniejsze ,żeby były plony ... a garb nam nie wyrosł za wielki , i tak to widze . 8-)
Groser
100p
100p
Posty: 104
Od: 21 kwie 2010, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Okocim/Brzesko/Kraków

Re: pytanie początkującego o kopanie ogródka

Post »

frant Na początku to nieprzekopywanie podłoża trochę mnie zdziwiło. W uprawach wielkoplonowych ogranicza się zabiegi ze względu na koszty i to rzeczywiście skutkuje. Ale argumentacja tych działkowców jest trochę nielogiczna - gdyż właśnie orka (względnie przekopanie szpadlem) poprawia strukturę gleby. Poprawia stosunki wodno - powietrzne. A rozsypywanie nawozu na powierzchni gleby? Po pewnym czasie pomimo ciąglego nawożenia możemy zagłodzić rośliny, bo fosfor musi być wymieszany z glebą bo bardzo trudno się przemieszcza w głąb gleby. A do tego będziemy mieć straty azotu w formie N-NO3 gdyż zostanie wypłukany. Ale może się mylę? Może ktoś to inaczej widzi?
frant
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 782
Od: 21 mar 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Re: pytanie początkującego o kopanie ogródka

Post »

Groser , ja również bylem taką informacją na początku zdziwiony ... Co do upraw wielkopowierzchniowych , to z pewnością punktem wyjścia były koszty i "to rzeczywiście skutkuje " , ale nie tylko ich ograniczeniem . Gdyby wiązalo sie ze spadkiem plonu - wnet by zrezygnowali . W swojej okolicy widze ,ze jeden obszarnik robi tak już pare lat . Widać wybitne plony , a przecież przyczyna leży również w uprawie ... A co do nawozów , no jednak sypią dużo i jakoś sie przemieszcza w głąb gleby . Może i wolno , ale jeśli jest systematycznie uzupełniane nawożenie to braków nie widać . Zresztą z tymi nawozami też jest różnie , o złym przemieszczaniu sie fosforu to faktycznie zawsze pisano w starych książkach , ale tyczyło sie to superfosfatu , w sumie prostego i taniego nawozu ... Teraz świat poszedl do przodu i dostępne są nawozy z wyższych półek . Za najlepszy uważam kwśny fosforan monopotasowy , drogi ale bardzo łatwo w pełni rozpuszczalny w wodzie . Jeśli zupełnie sie rozpuszcza więc nie ma powodów by wraz z wodą nie poszedł bardzo głęboko , natychmiast . No a pomiędzy tymi dwoma nawozami jest jeszcze cały szereg innych ... A co do azotu , z nawózu organicznego rozrzuconego po powierzchni bedzie wpłukany w glebe a jakaś część pewnie "wypłukana " , masz racje , ale tego sie oczywiście nie uniknie . A jeszcze dodam ,że zanim przyjdzie deszcz , to spora część azotu po prostu ulotni sie . Ale widać tak ma być , nie można mieć wszystkiego . Czytalem troche o tej metodzie , ale nie czuje sie na siłach , dokładnie omówić ... Ale z tego co kojarze , to chodzi o równowage biochemiczną . Po prostu procesy rozkladu materii organicznej korzystniej zachodzą na powierzchni gleby . Natomiast głębsze przekopanie obornika , zwłaszcza słabo rozłożonego jest mocno szkodliwe ... Poszukam żródła , to umieszcze :wink:
PanOgrodnik
100p
100p
Posty: 142
Od: 24 kwie 2010, o 22:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: pytanie początkującego o kopanie ogródka

Post »

Nie chce zakładać nowego tematu. Ile z Was przekopuje swoje ogródki na jesień ? Czy ktoś próbował nie przekopywać a jeśli tak to czy były jakieś niższe plony? Moim zdaniem wszyscy przekopuja ogródki z przyzwyczajenia bo tak z dziada pradziada się robiło. Dlaczego najbardziej żyzną warstwe gleby mam przekopać na spód a na wierzch dać tą jałową. Jakie macie zdanie na ten temat ?
ABan
500p
500p
Posty: 986
Od: 2 sie 2012, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: pytanie początkującego o kopanie ogródka

Post »

Jeśli chodzi o perz, to kiedyś, jeden stary rolnik (świeć Panie nad jego duszą) opowiadał mi, że aby się go pozbyć należy wynawozić ziemię obornikiem końskim. Podobno koński obornik go wypala.

A co do kopania na zimę to:

1. Jeśli ktoś nawozi obornikiem, to jego dłuższe pozostawienie w ziemi powoduje, lepszy rozkład i większy zasób składników pokarmowych na wiosnę.

2. Pozostawienie do przemarźnięcia nierozgrabionych skib poprawia strukturę gleby.

3. Jeśli ktoś po raz pierwszy uprawia jakiś ugór, to powinien skopać go na zimę i jeszcze raz na wiosnę. Ziemia na świeżo skopanym uogrze (np. darni) mimo wielu starań jest bardzo twarda - rośliny na takiej ziemi kiepsko rosną.
Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3612
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: pytanie początkującego o kopanie ogródka

Post »

PanOgrodnik! Ja od kilku lat nie przekopuję ogródka i nie zauważyłam,żebym miała gorsze plony niż sąsiedzi, którzy kopią. Ściółkuję czym się da i co się da. Najlepiej wychodzi mi ściółkowanie w pomidorach. Teraz zabrałam się za likwidację pomidorów, i z pewnym zdziwieniem stwierdziłam,że w zasadzie nie ma na tych grządkach chwastów, no bo jak mają być, jeśli nie pozwala im wyrosnąć dosyć gruba warstwa ściółki! A jak trochę odgarnie się ściółkę.....ziemia - miodzio! Pulchniutka, a moje najmilsze pomocnice - dżdżownice tylko mi w podzięce za papu ogonkami na pożegnanie machają, bo jednak wolą siedzieć głębiej, w ziemi. Na zimę zostawiam garbate grządki od ściółki, liści i kuchennych odpadów, które lokuję pod liśćmi lub skoszoną trawą. Pod drzewami też ściółkuję.
Waleria
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4094
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Re: pytanie początkującego o kopanie ogródka

Post »

Waleria pisze: Na zimę zostawiam garbate grządki od ściółki, liści i kuchennych odpadów, które lokuję pod liśćmi lub skoszoną trawą. Pod drzewami też ściółkuję.
Walerio, tylko czy to nie jest gotowa stołówka dla nornic? Mam ich na pęczki i trochę
się boję zastosować Twoje porady. :?
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3612
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: pytanie początkującego o kopanie ogródka

Post »

U mnie nornic nie ma, są myszy pod altanką, trochę dożywiam je trutkami, a one chyba wolą robienie zapasów na zimę z moich orzechów włoskich, bo nie zbieram niestety ich codziennie.
Waleria
PanOgrodnik
100p
100p
Posty: 142
Od: 24 kwie 2010, o 22:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: pytanie początkującego o kopanie ogródka

Post »

Walerio utwierdziłaś mnie w moich przekonaniach. Co innego jak ktoś ma ugor i będzie chciał załozyć warzywniak . Myślę też, że raz na kilka lat warto przekopać ogródek ale nie co roku. Dla mnie to nagorliwość i przesada.
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13455
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: pytanie początkującego o kopanie ogródka

Post »

Nie uważam się za nadgorliwą ( a wręcz przeciwnie :wink: ) ale warzywniak przekopuję co roku.
Mam już rozrzucony popiół drzewnym muszę jeszcze opróżnić kompostownik i dopiero wszystko razem przekopię, zostawiając w ostrej skibie.
Nie używam w warzywniaku nawozów sztucznych tylko nawożę obornikiem.
Z powodu lenistwa i wiecznego braku czasu nie wysiewam poplonu.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”