Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
laura51
100p
100p
Posty: 101
Od: 23 sie 2009, o 22:43
Lokalizacja: Opolskie

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

Witam :)
Moje pięknie łososiowo kwitnące pelargonie rabatowe, przezimowały na północnym oknie klatki schodowej. Wyciągnęło je na metr i zaczynają kwitnąć :D. Dziś (chyba trochę za późno :( ) pobrałam od nich szczepki i zasadziłam je.
Teraz mam pytanie: czy po obcięciu tych wybujałych krzaków jest szansa, że wyrosną nowe pędy? Na jakiej wysokości obciąć stare łodygi?
Dziękuję doświadczonym hodowcom za poradę :)
Zenon
200p
200p
Posty: 355
Od: 24 maja 2009, o 23:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin na Pogodnie

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

Gratuluje świetnego materiału poglądowego. Ja w zasadzie rozmnażam wegetatywnie z pędów wypuszczonych w połowie lutego. A pod koniec marca nadają się do ukorzeniania. Oczywiście stosuję tylko podłoże z ziemi, można też i w wodzie. Tak jak przedstawiłaś. Podłoże do ukorzeniania jest lekko wilgotne, a przyszła sadzonka dodatkowo przez tydzień zabezpieczona jest jeszcze workiem foliowym aby zapewnić większą wilgotność. Można też ukorzeniać pod koniec jesieni. Myślę że wszystkie sposoby i terminy są godne polecenia. Pozdrawiam.
Pamiętajcie o ogrodach...
sionia
50p
50p
Posty: 88
Od: 23 maja 2009, o 13:22
Lokalizacja: Radom

Re: Pelargonia- co należy robić aby obficie kwitła

Post »

Czy udaje się wam przezimować pnące pelargonie? Jeśli tak, to jak to dokładnie robicie?
Awatar użytkownika
Tulipan998
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4607
Od: 31 paź 2008, o 09:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpackie - Sokołów Małopolski ok. 25 km. od Rzeszowa , Strefa klimatyczna 6a
Kontakt:

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

Aniu super eksperymenty ;:180 , byłem ciekawy czy są jakieś inne sposoby przechowywania pelargoni niż tylko sadzonkowanie w sierpniu i proszę.. . Będę w sierpniu na pewno robil sadzonki ale spróbuję z 2 oststnimi sposobami , nawet jeśli miało by przeżyć połowę roślin...
Sąsiadka kupuje co roku 30 szt. , na jesień wyrzuca to powiem żeby mi dała wszystkie :P .
Dzięki za świetną fotorelację ;:138 .
|| Mój spis linków || Zagłosuj na nasze forum || Pozdrawiam , Artur ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
Awatar użytkownika
mariola37
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 44
Od: 16 lut 2010, o 15:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: stargard szczecinski

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

Witam serdecznie:)) Mam ok 30 sztuk pelargonii stojących w tym połowa z nich to malutkie sadzonki. Martwi mnie to, jak je przechowam w okresie zimowym. :( Mam tez skrzynki z wiszącymi, jak pobrać szczepki z nich i kiedy? Nie mam miejsca w mieszkaniu i zbyt dobrych warunków, bo jest w nim ok 22 stopni w okresie zimowym, ale za to mam dużą piwnicę tylko ciemną. Co robić? :roll:
sionia
50p
50p
Posty: 88
Od: 23 maja 2009, o 13:22
Lokalizacja: Radom

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

Też jestem zainteresowana przechowaniem pelargonii. Czy teraz jest już za późno, by zrobic nowe zaszczepki?
Awatar użytkownika
marlenka78
500p
500p
Posty: 548
Od: 7 maja 2009, o 20:38
Lokalizacja: Poludnie Niemiec przy granicy szwajcarskiej

Zimowanie pelargonii...

Post »

Witam wszystkich miłośników pelargonii i nie tylko.Mam problem, bo chciałabym przezimować te kwiaty.Nie bardzo wiem jak-czy w domu,choć nie mam za bardzo miejsca gdzie albo w piwnicy.Trzeba je obciąć i jak podlewać przez zime.
Prosze o rady!
Ja moje przesadziłam do pojedynczych donic, żebym mogła je gdzieś "pouciskać"
A oto niektóre z nich:
Obrazek Obrazek
Aneta
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4513
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Zimowanie pelargonii...

Post »

Ja bym je jednak wcisnęła gdzieś do domu - u mnie całym rokiem są w domu i rośnie im się bardzo dobrze:) W piwnicy, jeśli będzie mało światła to pewnie zdziczeją czyli wybiegną (Wyrosną długie wiotkie pędy). To moja propozycja.
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4513
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Zimowanie pelargonii...

Post »

Możesz jeszcze spróbować inaczej, np. w tym wątku http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 17&start=0 Waleria opisała swój sposób. Zapewne jest ich jeszcze więcej...
Awatar użytkownika
marlenka78
500p
500p
Posty: 548
Od: 7 maja 2009, o 20:38
Lokalizacja: Poludnie Niemiec przy granicy szwajcarskiej

Re: Zimowanie pelargonii...

Post »

No czytałam to już, może sie skusze na ten sposób,spróbować nie zaszkodzi :D
Aneta
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8001
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Zimowanie pelargonii...

Post »

Nowe odmiany pelargonii podobno nie nadają się do przechowania.Ja próbowałam na różne sposoby, robiłam sadzonki jesienią, ukorzeniały się, a potem w styczniu gdy mało światła zaczęły żółknąć liście po kolei, w efekcie czego zostały same badylki.Próbowałam też schować całe skrzynki, ale również liście później zżółkły i zostały kikuty.Doszłam do wniosku, ze jak mam patrzeć w maju na moje cherlaki to wole kupić te parę sztuk.
Czytałam gdzieś, ze nawet jak przetrwają, to słabiej kwitną niż w roku posadzenia, a także często wtedy chorują, rozmnaża się je jakoś in vitro i tak są 'zaprogramowane', na jeden sezon.
Awatar użytkownika
MalSta
50p
50p
Posty: 56
Od: 12 wrz 2010, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

hej kochani
Bardzo dziękuje za wasze wskazówki. ja co roku kupowałam nowe . W tym roku zobczę wykorzytam wasze doświadczenia. :heja
Aniu szczególne gratulacje dla Ciebie świetna dokumentacja
pozdrawiam gosia ;:138
Awatar użytkownika
BozenkaA
1000p
1000p
Posty: 1138
Od: 26 cze 2011, o 21:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

Raczku pięknie udokumentowałaś i opisałaś swoje eksperymenty. ;:138
W ubiegłym roku mieliśmy ocieplanie bloku, więc moja pelargonia stała w mieszkaniu na nasłonecznionym parapecie. W tym roku został z niej suchy badyl i kilka sadzonek na wierzchołku. Sadzonki wsadziłam do nowych doniczek a badyla szkoda mi było wyrzucić, bo miał takie mikroskopijne zalążki sadzonek. Pocięłam badyla i wsadziłam do skrzynki obok aksamitek. Mam z niego śliczne sadzoneczki wysokie naokoło 10 cm. Mają pączki kwiatowe. Jesienią planuje je przesadzić do doniczek i przechować na parapecie.

Jednak pelargonie to niezwykle żywotne roślinki.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”