Opłacalność plantacji aronii na 1 ha

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
cx

Re: Opłacalność plantacji aronii na 1 ha

Post »

Witam.

Nie ma żadnych szczególnych dopłat do zakładania plantacji aronii.Praktycznie całość produkcji jest skupowana i przetwarzana przez przemysł przy czym większość przez jedną firmę.W tym roku firma ta nie skupowała owoców w ogóle.O jako takiej opłacalności w poprzednich latach mogli mówić producenci wielkoobszarowi ze zbiorem mechanicznym owoców.Drobni-jedynie przy wałsnym zbiorze.
Dopłaty najatrakcyjniejsze są do sadów ekologicznych-w szczególności do orzecha-tu maksymalnie można wyciągnąć ponad 2300zł /ha.Wiekszość plantacji orzecha założona została w Polsce dla tych właśnie dopłat i nikt orzechów zbierać nie zamierza.....z resztą w wielu plantacjach ze względu na klimat(Pomorze,Podlasie,Pn.Mazury)szanse na plonowanie orzecha są znikome.
Innną uprawą z celowymi dopłatami jest uprawa roślin energetycznych-tu oczywiście trzeba mieć podpisany kontrakt z odbiorcą.
Na takim kawałku ziemi to z upraw stosunkowo łatwych:
1.Ziemniaki-dobrze chronione są nie do przebicia jeśli chodzi o zysk.
2.Choinki-jeśli poletko blisko zabudowań! i to najlepiej świerk srebrny,zbyt 100%
3.Gatunki niszowe-tu sytuacja jest niestabilna,bo powstają duże nasadzenia różnych gatunków i gwarancji zysku nie mamy,ale spróbować można.Należy jednak znaleźć sobie przed tem odbiorcę,mogą być: Pigwowiec,Pigwa,Rokitnik,Róża Pomarszczona-na płatki lub owoce,Dereń.
Sadzenie jakichkolwiek gatunków typowo sadowniczych,czy drzew czy krzewów....szczerze odradzam.
Pozdrawiam.
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2350
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: aronia na 1 ha

Post »

judyta pisze:To już bardziej polecam grykę-reczkę-panieneczkę. Jak trafisz-to się uda i będzie zysk. Loteryjka niestety..ale uprawa jednosezonowa..zawsze można zmienić na inną. A aronia..matko i córko..dwa-trzy lata zanim zacznie owocować-trzeba ją pielić-zwłaszcza zaraz po posadzeniu sadzonek przez dwa trzy lata, albo pryskać-chemia kosztuje, ten koszt póki co się nie zwraca, trzeba nawozić-jak wszystko...a co potem robić z owocem. :?:
Moje aronie mają w tej chwili ponad 17 lat..520 owocujących krzaków..dokarmiam ptaki :roll:
Z roku na rok przekładam nadzieję, że zmieni sie zła koniunktura i przekładam zamiar wykarczowania krzaków ;:224
Po ile płacą grykę,jeśli wolno zapytać?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”