Kiedy można sadzić brzozy?
- cappuccino
- Przyjaciel Forum
- Posty: 339
- Od: 25 cze 2007, o 19:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zamość woj lublin
Kiedy można sadzić brzozy?
Na ugorze u moich znajomych ( ugór przylega do lasu) rośnie wiele młodych drzewek - samosiejek. Chcę wykopac z tamtąd kilka młodych brzóz. Kiedy najlepiej to zrobić? Jakiej wielkości drzewka mogę bezpiecznie przesadzić? Jakiej gleby potrzebuje brzoza.? Ja mam u siebie czarnoziem.
Gosia
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
Witam
Brzozy (oj piękne drzewa) podobnie jak inne najlepiej sadzić we wrześniu (jeśli nie jest upalny) i na początku października. Dla rośliny jest jeszcze ciepło ale nie upalnie, słońce świeci o wiele słabiej. Rośliny w tym czasie nie przyrastają lub przyrosty niewielkie, natomiast w ziemi życie toczy się w najlepsze, roślina wypuszcza jeszcze sporo korzonków i jeśli jesień jest ciepła to drzewko nabierze sił do wiosny Nie zapomniij o częstym podlewaniu (np raz dziennie a obficie)
Gleba - brzoza ma szeroka amplitudę występowania (niż, góry) oraz charakter pioniera, więc co do warunków siedliskowych nie ma z nią problemu, urośnie prawie wszędzie, choć mogą być różnice w pokroju i wysokości. Na Twojej ziemi będzie rosła dobrze, choć urośnie i na piasku i na glinie.
Ważne na przyszłość - brzozy nie lubią przycinania, a szczególnie części wierzchołkowej
Przed posadzeniem 5 razy pomyśl zanim to zrobisz, aby nikomu nie cieniowała, śmieciła itd
Ludzie ostatnio bardzo zmierźli są, a szczególnie jeśli drzewka będą ładnie rosły - wiesz - jacy są sąsiedzi w Polsce ((
A brzoza nie lubi przycinania
Aha pamiętaj że drzewa w zwartym szyku (las) sa znacznie wyższe niż posadzone pojedynczo kub w niewielkich grupach - wtedy mają szersze korony i przy sadzeniy trzeba uwzględnić więsze odległości
Brzozy (oj piękne drzewa) podobnie jak inne najlepiej sadzić we wrześniu (jeśli nie jest upalny) i na początku października. Dla rośliny jest jeszcze ciepło ale nie upalnie, słońce świeci o wiele słabiej. Rośliny w tym czasie nie przyrastają lub przyrosty niewielkie, natomiast w ziemi życie toczy się w najlepsze, roślina wypuszcza jeszcze sporo korzonków i jeśli jesień jest ciepła to drzewko nabierze sił do wiosny Nie zapomniij o częstym podlewaniu (np raz dziennie a obficie)
Gleba - brzoza ma szeroka amplitudę występowania (niż, góry) oraz charakter pioniera, więc co do warunków siedliskowych nie ma z nią problemu, urośnie prawie wszędzie, choć mogą być różnice w pokroju i wysokości. Na Twojej ziemi będzie rosła dobrze, choć urośnie i na piasku i na glinie.
Ważne na przyszłość - brzozy nie lubią przycinania, a szczególnie części wierzchołkowej
Przed posadzeniem 5 razy pomyśl zanim to zrobisz, aby nikomu nie cieniowała, śmieciła itd
Ludzie ostatnio bardzo zmierźli są, a szczególnie jeśli drzewka będą ładnie rosły - wiesz - jacy są sąsiedzi w Polsce ((
A brzoza nie lubi przycinania
Aha pamiętaj że drzewa w zwartym szyku (las) sa znacznie wyższe niż posadzone pojedynczo kub w niewielkich grupach - wtedy mają szersze korony i przy sadzeniy trzeba uwzględnić więsze odległości
- cappuccino
- Przyjaciel Forum
- Posty: 339
- Od: 25 cze 2007, o 19:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zamość woj lublin
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21737
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Bardzo przepraszam ale mam zgoła inne doświadczenia z brzozami.
2 brzozy przytargałam na trawnik przed domem w srodku lata -przyjęły się.
Wyrosły do nieba - są przycinane o różnej porze ale nie każdego roku aby nie siegnęły znowu nieba bo nie o to mi chodzi.
Rosną samotnie na tym trawniku i są strzeliste mimo cięcia.
Brudzą niemiłosiernie - to prawda ,ten drobiazg (jej liśteczki) trudno sprzątać szczególnie z mokrej ulicy przez całą jesień.
Ale są piękne i podobno regenerują siły witalne człowieka.
Warto je mieć w swoim otoczeniu.
2 brzozy przytargałam na trawnik przed domem w srodku lata -przyjęły się.
Wyrosły do nieba - są przycinane o różnej porze ale nie każdego roku aby nie siegnęły znowu nieba bo nie o to mi chodzi.
Rosną samotnie na tym trawniku i są strzeliste mimo cięcia.
Brudzą niemiłosiernie - to prawda ,ten drobiazg (jej liśteczki) trudno sprzątać szczególnie z mokrej ulicy przez całą jesień.
Ale są piękne i podobno regenerują siły witalne człowieka.
Warto je mieć w swoim otoczeniu.
- cappuccino
- Przyjaciel Forum
- Posty: 339
- Od: 25 cze 2007, o 19:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zamość woj lublin
Właśnie dlatego chcę je posadzić. Podobno warto mieć brzozę ze względu na siły witalne. Być może to mit ale uważam że mimo wszystko coś w tym jest. A, że brudzą? Trudno. Ja przynajmniej nie mam problemu, że będę musiała sprzątać z ulicy albo chodnika. Czasem jednak warto mieszkać na wsi.
Gosia
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
Tak jak Krysia myślę, że brzozy są piękne, a ich delikatne listki dają przyjemny cień ;)
Mimo, że mamy mały teren do popisu właśnie dziś mój M powiedział, że chyba posadzimy kilka brzózek ;) Jeśli chodzi o formowanie ja się na tym (jeszcze ;) ) nie znam, ale mój M mówi, że brzozy ładnie się formuje nie poprzez cięcie, a przez zawinięcie czubka (przywiązuje się go "do góry nogami" Mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi ;) Więcej napiszę jak mój M mnie oświeci
Mimo, że mamy mały teren do popisu właśnie dziś mój M powiedział, że chyba posadzimy kilka brzózek ;) Jeśli chodzi o formowanie ja się na tym (jeszcze ;) ) nie znam, ale mój M mówi, że brzozy ładnie się formuje nie poprzez cięcie, a przez zawinięcie czubka (przywiązuje się go "do góry nogami" Mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi ;) Więcej napiszę jak mój M mnie oświeci
największe szkodniki w moim ogródku to ... moje dzieciaki ;)
- cappuccino
- Przyjaciel Forum
- Posty: 339
- Od: 25 cze 2007, o 19:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zamość woj lublin
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2318
- Od: 18 wrz 2006, o 13:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
- Kontakt:
W sprzedaży są brzozy Youngii typu pendula (pokrój zwisły) .
Gotowy efekt bez formowania http://www.krzewy.pl/Brzoza_youngii/betula_youngii.htm
Gotowy efekt bez formowania http://www.krzewy.pl/Brzoza_youngii/betula_youngii.htm
Jeżeli chodzi o brzozy, to ja mam ich opór i sadzić je można zarówno wiosną, jesienią jak i latem. Z tym, że latem mogą się nie przyjąć jeżeli zbyt mocno nadszarpiesz sysytem korzeniowy, ale to silne drzewo i ubytków jest bardzo mało a rosną jak szalone.
"Brudasami" to one są, ale ta wiosenna zieleń, zwisające gałęzie jak i cień wśród szumiącego drzewa bezcenne, więc Gosiu sadź, bo naprawdę warto.
Gleba bez znaczenia, bo wszędzie rosną, z tym że na żyznej to jak na drożdżach.
Wielkość drzewa, to różnie ja wybierałem takie do dwóch metrów i o dość wąskim pniu, bo lepiej się przyjmują niż takie już rozrośnięte
Życzę miłego łopatkowania i zadowolenia z pięknych drzew
"Brudasami" to one są, ale ta wiosenna zieleń, zwisające gałęzie jak i cień wśród szumiącego drzewa bezcenne, więc Gosiu sadź, bo naprawdę warto.
Gleba bez znaczenia, bo wszędzie rosną, z tym że na żyznej to jak na drożdżach.
Wielkość drzewa, to różnie ja wybierałem takie do dwóch metrów i o dość wąskim pniu, bo lepiej się przyjmują niż takie już rozrośnięte
Życzę miłego łopatkowania i zadowolenia z pięknych drzew
- cappuccino
- Przyjaciel Forum
- Posty: 339
- Od: 25 cze 2007, o 19:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zamość woj lublin
Mam teraz okazję zadać pytanie - po co ludzie sadzą drzewa i krzewy a później je masakrują, nie lepiej udać się do szkółki i wybrać odpowiedni gatunek lub odmianę - w przypadku brzozy jest w czym naprawdę wybierać!!!KaRo pisze: 2 brzozy przytargałam na trawnik przed domem w srodku lata -przyjęły się.
Wyrosły do nieba - są przycinane o różnej porze ale nie każdego roku aby nie siegnęły znowu nieba bo nie o to mi chodzi.
Rosną samotnie na tym trawniku i są strzeliste mimo cięcia.
Przecież nie po to sadzimy rośliny aby nam przeszkadzały, nieprawdaż?
A korektę korony przeprowadza sie od dołu a nie od góry, bo powstaja szkarady które szpecą otoczenie i niczemu nie służą. Brzoza to nie żywopłot!!!
Zapomniałem - sadzić możecie 365 w roku, ale największe prawdopodobieństwo, że roślina się przyjmie to okres późne lato - wczesna jesień. Oczywiście są także gatunki które preferują bardziej wczesną wiosnę. Poza tym jest jeszcze szereg innych czynników decydujących o dobrej aklimatyzacji - jak opady, słońce, temperatura, gleba, sąsiedztwo innych roślin oraz ich interakcje