Margerytka,złocień krzewiasty (Argyranthemum frutescens)
Mam taką margaretkę na balkonie, w doniczce. Czytałam gdzieś, że trzeba przycinać zwiędnięte kwiaty. Może mi ktoś doradzić, w którym miejscu odciąć takiego kwiatka? Bo do tej pory odcinałam je u podstawy ale zauważyłam, że w tym miejscu nie wyrasta nowy, a łodyga robi się taka bardziej brązowa.. czy dobrze robię?
Złocień krzewiasty (Chrysanthemum frutescens)
Dostałam dwie sadzonki może ktoś z Was rozpozna co to jest jak z nimi postepować jakie ma wymagania co lubi
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/290 ... 04ed4.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/290 ... 04ed4.html
- iwonaxp
- 1000p
- Posty: 1467
- Od: 18 kwie 2008, o 10:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Re: Margaretka pienna
Witaj .
Ja obcinałam same główki i dzięki temu cała korona zasypywała się kwieciem .Bywało , że zapominałam i wtedy w oczach kwiaty robiły się rzadsze.
Ja natomiast mam inne pytanie
Mówi się ze margaretka pienna jest jednoroczna tz trudna do przezimowania. Ok mnie się nie udało pierwszej przezimować , ba nawet tej zimy nie doczekała bo mimo mojej opieki wszystko zaschło. teraz posiadam drugą .Dawno korona jej zaschła ale zauważyłam wczoraj , ze puszcza młode pędy ale od korzenia i nie wiem co z nią począć Zaznaczę , ze dalej jest w dużej donicy.
Co o tym myślicie ? jak powinnam z nią postąpić?
Ja obcinałam same główki i dzięki temu cała korona zasypywała się kwieciem .Bywało , że zapominałam i wtedy w oczach kwiaty robiły się rzadsze.
Ja natomiast mam inne pytanie
Mówi się ze margaretka pienna jest jednoroczna tz trudna do przezimowania. Ok mnie się nie udało pierwszej przezimować , ba nawet tej zimy nie doczekała bo mimo mojej opieki wszystko zaschło. teraz posiadam drugą .Dawno korona jej zaschła ale zauważyłam wczoraj , ze puszcza młode pędy ale od korzenia i nie wiem co z nią począć Zaznaczę , ze dalej jest w dużej donicy.
Co o tym myślicie ? jak powinnam z nią postąpić?
Re: Margaretka pienna
Jeżeli korona zaschła to już nie odrośnie, ale tylko od korzenia będą pędy wybijać i będzie krzewiasta, ale najprawdopodobniej gdy będzie mniej światła to i one uschną.Formy pienne nieco trudniej niż krzewiaste przezimować w domowych warunkach, ponieważ łodyga jest bardzo zdrewniała, rośliny są starsze( trzeba wyprowadzić 'pień'), a zauważyłam, ze lepiej zimują egzemplarze młodsze, mniej zdrewniałe.Ja przechowałam zeszłej zimy, ale nie pienną tylko niewielki krzaczek.Kwitła jeszcze w miejscu zimowania, chłodnym, ale niezbyt jasnym, dlatego w styczniu zaczęła żółknąć.Obcięłam sadzonki z najlepszych jeszcze pędów, ukorzeniłam i posadziłam po trzy do donic. Już w maju miałam spore krzaczki, gdyż sadzonki szybko rosną.Niestety w tym roku nie mam co zimować, bo postawiłam ja na 'kociej ścieżce' i zanim się zorientowałam połamały cały środek i zdążyły opryskać moczem
Kiedyś nawet udało mi się przezimować cały krzaczek, ale wiosną długo nie mógł się 'pozbierać' i w efekcie kupiłam nową.Trzeba byłoby mieć warunki szklarniowe, zimą przede wszystkim bardzo jasne światło z góry.
Kiedyś nawet udało mi się przezimować cały krzaczek, ale wiosną długo nie mógł się 'pozbierać' i w efekcie kupiłam nową.Trzeba byłoby mieć warunki szklarniowe, zimą przede wszystkim bardzo jasne światło z góry.
Re: Margaretka pienna
Re: Margaretka pienna
Nie może jej 'złapać' nawet mały przymrozek, dać do chłodnego i jasnego.W zimie podlewać bardzo niewiele, bowiem łatwo ją przelać.Trzeba poczekać aż ziemia przeschnie, nawet może lekko przywiędnąć, po podlaniu szybko się podniesie, ale od nadmiernej wilgoci najpierw będzie więdła, a potem zaschnie.
- iwonaxp
- 1000p
- Posty: 1467
- Od: 18 kwie 2008, o 10:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Re: Margaretka pienna
Wow Ewunia ale twoja margaretka jest śliczna
- iwonaxp
- 1000p
- Posty: 1467
- Od: 18 kwie 2008, o 10:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Re: Margaretka pienna
Moja kolejna margaretka nie przeżyła to był ostatni zakup piennej odmiany tej rośliny cena jak dla mnie nie jest warta jednego sezonu