Opuchlaki - zwalczanie
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
@monka , nicienie żyją w ziemi i tak, nawet jak nie sa wprowadzane w preparatach, więc sie ich nie uniknie Jak chcesz zmniejszyc populacje nicieni to posadź na rabatach aksamitki.
Nicienie z prepareatu na pewno częściowo zginą (jeszcze jak jest tak sucho.... ) a część się rozmnoży - jak to w naturze bywa. Nicienie sa tak maleńkie, że ich się nie zobaczy.
Dobrze, że nie możemy zobaczyć CO dostaje się do naszego organizmu przez nasze rączki... a jednak mamy sie dobrze..
Ja również stosowałam preparat nicieniowy na opuchlaka - według mnie pomogło - w tym roku objawów żerowania opuchlaka na Rh nie mam.
Nicienie z prepareatu na pewno częściowo zginą (jeszcze jak jest tak sucho.... ) a część się rozmnoży - jak to w naturze bywa. Nicienie sa tak maleńkie, że ich się nie zobaczy.
Dobrze, że nie możemy zobaczyć CO dostaje się do naszego organizmu przez nasze rączki... a jednak mamy sie dobrze..
Ja również stosowałam preparat nicieniowy na opuchlaka - według mnie pomogło - w tym roku objawów żerowania opuchlaka na Rh nie mam.
no ja wiem, że w ziemi są różności, niektóre żyją w symbiozie, niektóre są pasozytami i tak ma być, dzieci w ziemi mają grzebać i się uodparniać, ale ten nicień (sztucznie wprowadzany do ogródka) to jednak wyjątkowa bestia
przeczytałam przed chwilą .. żeby je zniszczyć trzeba użyć 10% roztworu odchodów kurzych nie wiem dlaczego akurat kurzaka, ale tak stoi, jakieś laboratorium, ale zgubiłam stronę
przeczytałam przed chwilą .. żeby je zniszczyć trzeba użyć 10% roztworu odchodów kurzych nie wiem dlaczego akurat kurzaka, ale tak stoi, jakieś laboratorium, ale zgubiłam stronę
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Tutaj na temat zwalczania opuchlaków wypowiada się p.Ciepłucha :
http://www.cieplucha.com.pl/?str=6&lang=pol&podstr=2
http://www.cieplucha.com.pl/?str=6&lang=pol&podstr=2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Opuchlaki na rododendronach
Juz mi sie wydawało, że sytuacja w rododenronach się ustabilizowała. Kwitły nieżle, niektóre świetnie, maja dużo nowych liści i zaczynaja zawiązywać paki. Niestety tak raj nie mógl długo trwac i nastapił atak owadów. W ciągu tygodnia liście libretto i mojego ulubionego Roseum Elegans zrobiły sie ażurowe . Francesca jest troche napoczęta, nie dotkneły natomiast C.Grandiflorum. Co robić? Łudzić się, że to ślimaki, których mam mnóstwo? Jestem bardzo zasmucona, bo tym pieknym liściom, juz nic nie pomoże. Odkąd zajmuje się ogrodem zaczynam nienawidzić owadów. Patrzę na posiekane liście róż, dziury w liściach lilii a nawet hortensji, a teraz zniszczone takie piekne rododendrony Czy Ktoś może mi powiedzić czy lipiec to miesiąc opuchlaków? A może jednak ślimaki? Co się stosuje przeciwko opuchlakom?
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
A to dzisiejsze zdjęcia moich ażurowych rododendronów.
Libretto iu Roseum Elegans
Czy te ślady pożerowniu zrobiły opuchlaki czy ślimaki?
Franceska
I Franceskę i H.Charmant już dwukrotnie opryskiwałam Magiczną Siła do RH z dodatkiem chelatu żelaza ale poprawy nie widać. Franceska wygląda w naturze trochę lepiej ale H.Charmant nie wygląda dobrze.
Libretto iu Roseum Elegans
Czy te ślady pożerowniu zrobiły opuchlaki czy ślimaki?
Franceska
I Franceskę i H.Charmant już dwukrotnie opryskiwałam Magiczną Siła do RH z dodatkiem chelatu żelaza ale poprawy nie widać. Franceska wygląda w naturze trochę lepiej ale H.Charmant nie wygląda dobrze.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
Bogusiu niezły miałaś nalot i zobacz ile tych chrząszczy jest http://www.kerbtier.de/cgi-bin/enindex.cgi
a ile w tym z ryjkami http://www.kerbtier.de/cgi-bin/enFSearc ... culionidae i wszystkie te paskudy chcą jeść i się rozmnażać
u mnie też jakieś (na pewno nie truskawkowiec) zrobiły kilkudniowy nalot ale upodobały sobie młode liście na szczęście tylko jedenego rh, ja chemii nie stosuję bo u mnie plagi nie ma i chyba wytłukłabym pożyteczne, ale może trzebaby opryskać jakąś chemią systemiczną na wiosną, nie wiem czy to by pomogło, może ktoś doradzi. W książka pisze że teraz lata guniak czerwczyk, ale ja widzę inne małe na mojej glicynii, nie mogę paskudy złapać i zobaczyc co to
nigdy nie widziałam żeby rh podjadały śimaki
przedostatnie zdjęcie może skutek jakiegoś wcześniejszego robactwa pod liśćmi, ostatnie zdjęcie wygląda na przesuszenie rh
a ile w tym z ryjkami http://www.kerbtier.de/cgi-bin/enFSearc ... culionidae i wszystkie te paskudy chcą jeść i się rozmnażać
u mnie też jakieś (na pewno nie truskawkowiec) zrobiły kilkudniowy nalot ale upodobały sobie młode liście na szczęście tylko jedenego rh, ja chemii nie stosuję bo u mnie plagi nie ma i chyba wytłukłabym pożyteczne, ale może trzebaby opryskać jakąś chemią systemiczną na wiosną, nie wiem czy to by pomogło, może ktoś doradzi. W książka pisze że teraz lata guniak czerwczyk, ale ja widzę inne małe na mojej glicynii, nie mogę paskudy złapać i zobaczyc co to
nigdy nie widziałam żeby rh podjadały śimaki
przedostatnie zdjęcie może skutek jakiegoś wcześniejszego robactwa pod liśćmi, ostatnie zdjęcie wygląda na przesuszenie rh
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Wygląd liści na Rh wycietych jak brzegi znaczków pocztowych wskazywałyby na opuchlaka. Żeby się upewnić musiałabyś w nocy (ok 21-22) wyjść do ogrodu, połozyć delikatnie pod krzakiem kawałek jasnej tkaniny, albo papieru i potrząsnąć krzaczkiem. Opuchlaki spadają na dół i udają martwe... a jak nie ma na ziemi czegoś jasnego to są nie do odnalezienia (mają kolor ziemi).
Ja z opuchlakami walczyłam Larvanem, moim Rh się polepszyło, choć w tym roku pojedyncze opuchlaki jeszcze wyłapywałam w czerwcu.
Ślimaki, zwłaszcza nagie, łażą po Rh, ale raczej wyżerają dzury w środku liścia, rzadziej na brzegach i te wżery są bardziej półkoliste.
A larwy wykopane spod spróchniałego pnia, wielkie jak zapalniczka
Ja z opuchlakami walczyłam Larvanem, moim Rh się polepszyło, choć w tym roku pojedyncze opuchlaki jeszcze wyłapywałam w czerwcu.
Ślimaki, zwłaszcza nagie, łażą po Rh, ale raczej wyżerają dzury w środku liścia, rzadziej na brzegach i te wżery są bardziej półkoliste.
A larwy wykopane spod spróchniałego pnia, wielkie jak zapalniczka
Ave przy okazji Ten Twój to Dyląż garbarz (Prionus coriarius) http://www.kerbtier.de/cgi-bin/enFSearc ... rambycidae
- szkwiatkowski
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 25 maja 2010, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
proszę o diagnoze. Co to za robaki na czereśni?
mam pełno takich robaczków i chciałbym dowiedziec się co to jest aby jakos to zwalczyć.
ten to chyba na aronii
http://szkwiatkowski.fotosik.pl/albumy/761819.html
ten to chyba na aronii
http://szkwiatkowski.fotosik.pl/albumy/761819.html
Re: proszę o diagnoze. Co to za robaki na czereśni?
Wyglądają jak opuchlaki.
- szkwiatkowski
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 25 maja 2010, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: proszę o diagnoze. Co to za robaki na czereśni?
przeczytałem skąd się one biorą i całkiem możliwe, że to właśnie one. Posadziłem młode drzewka w miejscu starych zaniedbanych wiśni. gdzie nikt ich nie zbierał ani o nie nie dbał. Myślę, że albo przesadzę drzewka na wiosnę w inne miejsce ale póki co to przekopię ziemię wkoło czereśni i może... będą jakieś efekty...