Jak się pozbyć zaskrońca ???

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
ODPOWIEDZ
kubota74
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 12 mar 2009, o 08:05

Post »

Założyłem ten temat po to aby się dowiedzieć jak się ich pozbyć, a nie po to aby wymieniać ich "pozytywne" cechy.

Ja lubię rechot żab i wcale mi on nie przeszkadza.
rezygn0101
---
Posty: 451
Od: 31 sty 2008, o 16:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

kubota74 pisze:Założyłem ten temat po to aby się dowiedzieć jak się ich pozbyć, a nie po to aby wymieniać ich "pozytywne" cechy.

Ja lubię rechot żab i wcale mi on nie przeszkadza.
Dałem propozycję i czekam na odzew. :D
kubota74
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 12 mar 2009, o 08:05

Post »

Na pewno będę tak się z nimi srać.
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6532
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

kubota, czy zastanawiasz się czasem nad tym, że to co napiszesz na forum czytają inni ludzie :roll:
Panuj nad swoim słownictwem, proszę. Dziękuję.

Traktuj to jako upomnienie.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
kubota74
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 12 mar 2009, o 08:05

Post »

Sory ale ja tu proszę o pomoc jak się pozbyć zaskrońca a wy tu piszecie o tym że mam się cieszyć. Jak bym chciał go mieć na swoim ogrodzie to bym nie zakładał tego tematu.
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1572
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

Bardzo dobrze że stworzyłeś ten temat, pokazujesz w nim swoje prawdziwe podejście do natury. A jeśli chcesz się pozbyć zaskrońca, to stwórz odpowiednie warunki w ogrodzie dla jeża (Erinaceus europaeus) (jakaś stara sterta gałęzi w ciemnym kącie ogrodu jeże to lubią), on zrobi porządek z zaskrońcami, rosówkami, ślimakami, dżdżownicami, i innymi drobnymi zwierzętarni w Twoim ogrodzie, pozostaną Ci jedynie ryby w oczku i ...zwierzęca pustynia w ogrodzie, a potem wywal jeszcze jeża, bo ma kolce i też jest wg. Ciebie bee i ryby też wywal bo są oślizłe, mokre i zimne i też są bee. Dziwne podejście do zaskrońca, bo jest brzydki, więc "trza" go wywalić, już poeta kiedyś o tym pisał "Chłop żywemu nie przepuści, jak się żywe napatoczy nie pożyje sobie, a juści"
aha, pamiętaj jeszcze o tym, że to my jesteśmy intruzami w świecie zwierząt i starajmy się, o tyle o ile to możliwe, żyć z nimi w harmonii. A jako ciekawostkę powiem Ci jeszcze, że w dawnej Litwie zaskroniec był uważany za świętość w ogrodzie, bo dom przy którym był ogród czekała pomyślność, obecność zaskrońca w ogrodzie to wyznacznik dobrej kondycji ogrodu i podejścia właściciela ogrodu do natury. A już tak całkiem nawiasem, i poważnie, zaskroniec jest prawnie chroniony w Polsce, i każda zmiana jego siedliska jest zabroniona, chyba że jest niebezpieczny dla człowieka, a tego o zaskrońcu nie da się powiedzieć, a to że jest bee to żaden argument.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
Mozi

Post »

Pawel Woynowski pisze:(...)A jeśli chcesz się pozbyć zaskrońca, to stwórz odpowiednie warunki w ogrodzie dla jeża(...)
Z całą nieśmiałością wobec Moderatora zgłaszam się z następującą informacją.
Mam na swoim terenie i rodzinę jeży i zaskrońce. Od kilku lat jakoś ze sobą koegzystują.
Może w moim przypadku istotna jest wielkość terenu, że nie wchodzą sobie w drogę? Mam u siebie: ryby, żaby, ropuchy, traszki, jaszczurki, zaskrońce, jeże, kuropatwy, bażanty, 2 psy rasy Czarny Terier Rosyjski i od kwietnia tego roku zająca! Psy i zając? Tak, tak. To jest możliwe. Ogrodzony teren jest dosyć duży, ok. 1,5 hektara. Większość pozostawiona „na dziko”. „Same z siebie” rosną dęby, brzozy, osiki, czeremchy, głogi, i wiele innych, których nazwać nie umiem.
Malutki szaraczek musiał widocznie przecisnąć się przez szparę w płocie, przytył na moich warzywach, i już nie ma powrotu. Pozostał. Psy tropią go, z powiedziałbym, średnią zajadłością – jak już im się bardzo nudzi. Oczywiście, nigdy go nie dopadną, bo Czarne Teriery Rosyjskie to są psy na ludzi, a nie na zające. Zając już też chyba to wie, że nikt mu poważnie nie zagraża. Wczoraj wyszedłem zebrać ogórki, patrzę, a tam szarak „wtranżala” MOJE OGóRKI, to ja na niego huzia, a ten się jeszcze ogląda. Bezczelny! :)
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1572
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

Informację przyjąłem. :wink: :D
Widocznie jeże mają u Ciebie Eden i nie potrzebują się uganiać za zaskrońcami. No proszę i okazuje się, że można współżyć ze zwierzętami żyjącymi na wolności. A tak nawiasem to te teriery rosyjskie to nie na ludzi, a na krety :D :wink:
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
kubota74
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 12 mar 2009, o 08:05

Post »

Jeże, ryby, żaby, ropuchy, traszki, jaszczurki mogę tolerować a zaskrońca nie potrafię. Spróbuje zwabić do siebie jeże ale nie wiem czy to mi się uda. Z tyłu działki jest ogromne pole a z boku nieużytkowana działka. Wątpię żeby do mnie przyszły skoro po obu stronach mają idealne warunki, ale spróbuje.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7460
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Mozi pisze: Wczoraj wyszedłem zebrać ogórki, patrzę, a tam szarak „wtranżala” MOJE OGóRKI, to ja na niego huzia, a ten się jeszcze ogląda. Bezczelny! :)
:lol: :lol: i odkicał z podniesionym na Ciebie ogonkiem !!
A tak na poważnie, jeśli masz drzewka owocowe, radzę Ci na zimę go wyeksmitować. Niech sobie szuka partnera /partnerki poza ogrodzeniem.
Mozi

Post »

kubota74 pisze:Jeże, ryby, żaby, ropuchy, traszki, jaszczurki mogę tolerować a zaskrońca nie potrafię. Spróbuje zwabić do siebie jeże ale nie wiem czy to mi się uda. Z tyłu działki jest ogromne pole a z boku nieużytkowana działka. Wątpię żeby do mnie przyszły skoro po obu stronach mają idealne warunki, ale spróbuje.
Nie lubisz? Twoja sprawa. Z moją żoną było tak samo. Jakieś 10 lat temu zdarzyła się taka oto historia:
Jest maj, piękny, niedzielny poranek, no błogość, sama błogość. Siedzę sobie na tarasie i czytam. Wtem z domu słyszę przerażony krzyk żony: Sławek, żmija, żmija! Wpadam do domu i widzę żonę, jak stoi na fotelu i cała się trzęsie.
- Jaka żmija? Gdzie żmija?
- o, tam, pod kaloryferem!
Już chcę sprawdzić, a żona:
- załóż kalosze, bo cię ugryzie!
No, dobrze, idę do sieni, zakładam kalosze i wracam.
- No, to gdzie ta żmija?
- No tam, pod kaloryferem.
Zaglądam pod kaloryfer, a tam? Zaskroniec. Dlaczego wpełzł do domu przez otwarte drzwi na taras, tego nie wiem, jednak jest, zwinął się w kłębek, pewnie bardziej przerażony niż moja żona. Roześmiałem się i perswaduję żonie: no złaź już z tego fotela i chodź, zobacz. To zupełnie niegroźny wąż. A żona: nie ma niegroźnych węży. Wypędź go. Tedy ja, posłuszny żonie, kijem od szczotki intruza wypędzam.
No, i zaczęło się. Dostałem od żony ultimatum: albo wąż, obojętne groźny, czy niegroźny, albo ona już na wieś nie przyjedzie. Pozbądź się go, i już. No, i bądź tu mądry. Sam mądry nie jestem, no to poszedłem po radę do mądrych, czyli do herpetologów z warszawskiego ZOO licząc, że dadzą mi dobrą radę, jak skubańca otruć lub zatłuc skutecznie. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy dowiedziałem się, że to bydlę jest pod ochroną, i ani zatłuc ani otruć mi go nie wolno. Ba, nawet nie mogę go ani łapać, ani więzić, ani nawet przenosić na inne miejsce. No, horror!
W przypływie rozpaczy proszę – panowie pomóżcie, przecież grozi mi rozkład pożycia. Na to oni, że oficjalnie nic nie mogą, ale prywatnie, to mi pokażą pułapkę na zaskrońca, i pokazali klatkę z gęstej siatki, takiej z włókna szklanego, o średnicy oczka 5x5 mm, z otwieraną klapą od góry, a w jednym boku był rękaw wchodzący do środka, i lekko gumką ściśnięty. Na to ja – i co, to ten zaskroniec sam tam wlezie? Na to oni – ależ oczywiście, że nie. Musi pan w klatce umieścić mysz, a klatkę ustawić w pobliżu oczka wodnego, w zaroślach. – No dobrze, ale skąd wziąć mysz? Na to oni – mysz kupi pan, i tu mi podali adres. Zrobiłem pułapkę według wzoru, kupiłem myszkę, taką śliczną, białą, z różowymi oczkami, przywiozłem do domu, w Warszawie. Na wieś mieliśmy jechać dopiero za kilka dni. W tak zwanym „międzyczasie” i żona i dzieciaki myszkę pokochały, jednak na weekend jedziemy na wieś. Zabieram i klatkę i myszkę. W sobotę rano proszę żonę, żeby Popcorna, bo taką już dzieci ksywkę myszce nadały, umieściła w pułapce. Na to żona, że nigdy w życiu, i co ja sobie wyobrażam? Wtedy ja – albo Popcorn, albo zaskroniec. A żona – to niech już oboje żyją.
To tyle by było z historii.
A teraz porada praktyczna: na jeża to ty możesz czekać ad mortem defecatum, a tymczasem odpowiednie służby są na miejscu, i do twojej dyspozycji. I wcale nie myślę tu ani o wojsku, policji, ABW, CBA i innych służbach jawnych, tajnych i dwupłciowych. Wystarczy jeden telefon do straży pożarnej, że u ciebie, w ogrodzie jest żmija. Jedyną służbą mundurową, uprawnioną do zwalczania zwierząt zagrażających człowiekowi jest straż pożarna, wobec tego muszą przyjechać, i przyjadą. Jak już wytropią zaskrońca, to pewnie zechcą oddalić się, nie podejmując interwencji. Jednak, jeżeli wykażesz się odpowiednimi zdolnościami negocjacyjnymi, to skubańca złapią, i wywiozą go precz, w majestacie prawa.
Aha, i jeszcze jedno. Musisz wziąć pod uwagę, że strażacy strasznie, ale to strasznie lubią pompować wodę, więc mogą ci przy okazji łapania zaskrońca wypompować całą wodę z oczka wodnego, razem z rybkami i wszystkim, co tam masz , zusammen, do kupy.
kubota74
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 12 mar 2009, o 08:05

Post »

ja zawsze jak się zaskroniec pojawi to go łapię i wynoszę do pobliskiego strumyka.
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Mozi...no cudna historia, zwyczajnie mam zajady ze śmiechu :;230 :;230 :;230 ;:215 ;:215 ;:215
A czy po tym całym incydencie widywałeś go później jeszcze?
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”