ROK 2007
Sceneria i powierzchnia wystawowa w Ogrodzie Botanicznym nieporównywalna z poprzednią wystawą w Palmiarnii.
Ale okazy ,przepiękne,kipiały wręcz świeżością!
Duże, wielkie kwiaty-budziły zachwyt!
PACHNIAŁY!!!!
Było ich baaardzo dużo .... wszędzie .... przepięknie wkomponowane w
roślinność,od podłogi po sufit ...nie mogłam się nasycyć,ciągle było mi mało....
Spędziłam tam prawie trzy godziny,ale nie jestem pewna,że widziałam wszystkie okazy...co chwilkę odkrywałam coś nowego...
Oczywiście nie wyszłam z wystawy sama...
Byłam w Ogrodzie z powodu storczyków - mojej nowej pasji,
ale byłam tam również z powodu znanej Wam wszystkim Jovanki.
To Ona,opowiadając na różnych forach o tych przepięknych roślinach,dzieląc się z każdym swoim doświadczeniem , zaszczepiła we mnie tego bakcyla...
Miło się rozmawia patrząc w oczy kogoś, kogo się podziwia i lubi i kto dzieli tę samą pasję co ja.
Jovanko - mam nadzieję,że będziesz mnie prowadzić za rękę w tym gąszczu niewiadomych....Dziękuję...
Pozostawiam Was sam na sam z tym co było w tym dniu dla mnie najpiękniejsze....
Myślę,że Wy też jesteście pod wrażeniem tych cudów.....