Złamane tuje -
Złamane tuje -
W wyniku prac remontowych uległy złamaniu 2 tuje, jedna na wyskości około 10 cm od góry, a w druga naokoło 30 cm (tuje mają po 180 cm).
I teraz moje pytania, czy te tuje będą dalej rosły?? Czy moge im jakoś pomóc??
Słyszałem że tuje można przycinać dowolnie i nie wpływa to na ich rozwój, czy mam teraz je podciąć poniżej złamania czy pozostawić tak jak jest??
Czy jeżeli będą dalej rosły i to zbytnio nie wpłynie na ich rozwój, to czy jest jakaś możliwość, aby ta co po złamaniu ma około 150 cm dogoniła pozostałe tuje w szyku??
I teraz moje pytania, czy te tuje będą dalej rosły?? Czy moge im jakoś pomóc??
Słyszałem że tuje można przycinać dowolnie i nie wpływa to na ich rozwój, czy mam teraz je podciąć poniżej złamania czy pozostawić tak jak jest??
Czy jeżeli będą dalej rosły i to zbytnio nie wpłynie na ich rozwój, to czy jest jakaś możliwość, aby ta co po złamaniu ma około 150 cm dogoniła pozostałe tuje w szyku??
- janusz
- Przyjaciel Forum
- Posty: 407
- Od: 25 maja 2005, o 13:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Złamane Tuje?
Bez najmniejszego problemu.MonteR pisze:W wyniku prac remontowych uległy złamaniu 2 tuje, jedna na wyskości około 10 cm od góry, a w druga naokoło 30 cm (tuje mają po 180 cm).
I teraz moje pytania, czy te tuje będą dalej rosły??

Zostawić w spokoju.Czy moge im jakoś pomóc??
Dla elegancji mozesz obciąć 1 cm ponizej złamania i zasmarowac Funabenem.Słyszałem że tuje można przycinać dowolnie i nie wpływa to na ich rozwój, czy mam teraz je podciąć poniżej złamania czy pozostawić tak jak jest??
Nawet przerosnąć tamte może.Czy jeżeli będą dalej rosły i to zbytnio nie wpłynie na ich rozwój, to czy jest jakaś możliwość, aby ta co po złamaniu ma około 150 cm dogoniła pozostałe tuje w szyku??

Janusz
ogród bez winorośli to nie ogród...
- cynia
- 200p
- Posty: 326
- Od: 26 lis 2008, o 00:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kieleckie/łódzkie
Odłamana gałąż ,czy można ja uratować?
Mój pies ,tak myślę,że to on zniszczył mi iglaka.
Jego gałązka ledwo wisi ale jeszcze się trzyma czy jest szansa na uratowanie jej?
Co moge zrobic poza tym co wiem -odłamać i wyrzucić.Nie chce tak ,to malutka ale piękna i wolno rosnąca choina kanadyjska.
Jego gałązka ledwo wisi ale jeszcze się trzyma czy jest szansa na uratowanie jej?
Co moge zrobic poza tym co wiem -odłamać i wyrzucić.Nie chce tak ,to malutka ale piękna i wolno rosnąca choina kanadyjska.

Połamane gałązki tuje szaragd i zwykłe
Witam
Mam problem moje tuje połamała dmuchawa ciezkim sniegiem tzn. galązki sa nadlamane czy jest cos zeby ich posklejac powiazac ewentualnie czy robic to teraz czy wystarczy na wiosne mamy w tej chwili 1m sniegu i musze ich odkopywac co robic?
Mam problem moje tuje połamała dmuchawa ciezkim sniegiem tzn. galązki sa nadlamane czy jest cos zeby ich posklejac powiazac ewentualnie czy robic to teraz czy wystarczy na wiosne mamy w tej chwili 1m sniegu i musze ich odkopywac co robic?
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Iglaki związuje się PRZED opadami śniegu, teraz to już tylko łapanie "rozlanego mleka"...
Można związać, ale wiązanie nie spowoduje zrośnięcia się rośliny. Nie ma takiej żywicy, o jaką pytacie.
Można związać, ale wiązanie nie spowoduje zrośnięcia się rośliny. Nie ma takiej żywicy, o jaką pytacie.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3661
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Mówiąc "przepołowiły sie" masz na myśli to ,że złamały się ( tak chyba zrozumiała Nalewka) czy tylko rozdzieliły się ,spłaszczyły na dwie strony. Bo jeśli to drugie i tylko się spłaszczyły ( bez łamania drewna) można je obwiązać i z czasem uzyskają kształt.
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Żywotniki maja bardzo kruche gałęzie, mało żywicy, dość opornie zrastające się.Czasem się uda 'skleić' świeże naderwanie jak uszkodzone zostaną w sezonie wegetacyjnym kiedy soki intensywnie krążą, ale raczej młodych gałązek.Pomaga tez w niektórych przypadkach u niskich, rozłożystych( u mnie było tak u niskiej choiny, którą dzieci złamały w ferworze zabawy) odpowiednie związanie gumą i podparcie od dołu wycięta listewką w kształcie V wtedy nawet jak sie nie zrośnie to gałąź jest usztywniona, soki krążą.Na żywotniki nie można odgarniać śniegu, jak jest sypki to wydaje się, że nic im nie będzie, ale jak zrobi się ciężki to zacznie 'ciągnąć' w dół gałęzie i pod wpływem również mrozu pękną.
Mam na mysli, że się rozdziliły i spłaszczyłyaniawoj pisze:Mówiąc "przepołowiły się" masz na myśli to ,że złamały się ( tak chyba zrozumiała Nalewka) czy tylko rozdzieliły się ,spłaszczyły na dwie strony. Bo jeśli to drugie i tylko się spłaszczyły ( bez łamania drewna) można je obwiązać i z czasem uzyskają kształt.

W sobotę wszystkie obwiąże - zobaczymy może uda się je odratować

- mario-g707
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 25 mar 2009, o 15:50
- Lokalizacja: Gniezno
Tuje "Szmaragdówki"
Super FORUM! Aż się chce was czytać. Korzystam z Waszych porad jak najwięcej! W zeszłym roku moja suczka (berneńczyk) nadłamała swoim cielskiem jedną gałąź 1,5 metrowej tuji Smaragd
.(Mam ich 60 szt. Posadzone w 2006r). Natychmiast ją podwiązałem sznurkiem do "głównej" gałęzi,a miejsce przełamania owinąłem taśmą
(hi,hi). No i poczekam w tym roku co się z nią wydarzy.
Fakt-gałąź zgubiła całą "zieleń" ale ponoć póki roślina całkowicie nie uschnie należy dać jej zawsze szansę.
Totalny amator.




Totalny amator.