Elu nie wiem w czym problem z Twoimi hortensjami.
Przecież dzieli nas tylko miedza więc kliwat mamy raczej ten sam....
Musisz napisać coś więcej- co się dzieje u Ciebie... jak pielęgnujesz ,nawozisz itp....
To niemożliwe wręcz dla mnie....
Musisz podjechać do mnie ...dam Ci sadzonkę mojej odmiany h.ogrodowej...koniecznie
Tymczasem Twój ostatni nabytek to cudo...śliczna jest .
To również h.ogrodowa tylko mniej odporna na mróz .
Nie proponuję Tobie uprawy pojemnikowej bo mam awersje do tego typu nasadzeń z roślin wieloletnich.... co innego jednoroczne
Wobec tego wybierz jej miejsce w takiej części ogrodu gdzie bedzie miała słońce przez ok.2 - 3 godziny albo rano albo późnym popołudniem. Teraz podsyp ją kwaśnym torfem,jak ruszy z wyraźną wegetacją podsyp jej Azofoski i zaprzestań nawożenia w końcu lipca...wiem wtedy kwitnie ale musisz jej dać czas na zdrewnienie pędów przed zimą. Jak wyhodujesz duży krzak wtedy możesz próbować innych metod jej uprawy ...na razie jednak proponuję zakończyć nawożenie w lipcu.
Przed zimą zasyp ją całą torfem lub trocinami i dodatkowo gdyby miały być olbrzymie mrozy ,miej w pogotowiu karton ,z którego zrobisz kaptyrek dla hortensji...to jednak dopiero jesienia i zimą.
Teraz mamy wiosnę i zaczynamy pielęgnacje Twojej przepieknej hortensji.
A rododendrony i kalmie to moja zmora ...kupuje i tak co roku ...i mam 1szt!!!! słyszysz 1 szt.
I dwie azalie!!!
Nie mam do nich ani ręki ani juz serca!Koniec
