Kropelki cieczy i szkodniki na storczyku

Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Kropelki cieczy i szkodniki na storczyku

Post »

Jovanko mam pytanie.

Na gałązkach moich storczyków pojawiają się maleńkie kropelki cieczy. Są one w dotyku lepkie.
Przyglądałam się roślinom w powiększeniu, szkodników nie dojrzałam.
Czy jest to normalne zjawisko u storczyków, czy objaw żerowania szkodnika, czy może objaw choroby :(

Obrazek Obrazek Obrazek
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2391
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Lilu :P witaj!

W storczykach ,zreszta nie tylko występuje zjawisko , które określa sie nazwą GUTACJA , czyli płacz roślin.

Ta poetyka nie jest przypadkowa, aparaty szparkowe umożliwiają roślinie jakby
uwolnić sie z parcia korzeniowego, wypływu nadmiernej ilości płynów roślinnych .

Bardzo ciekawe zjawisko. I tak do końca choć rozpoznane , nie za bardzo łatwe do oceny przy doniczkowych.
Zrozumieć , co się nagłego stało ?? tam gdzie wzrok nie sięga, nie sposób na szybko
zanalizować , mało wiedząc o konkretnym kwiatku.

Płaczą drzewa, winorośle po cięciu itpppppp , ale o tych wiemy i dlaczego..

Ale dobrze Lilu, że obejrzałaś pędy- bywają , oj bywają te co ich nie widać/przędziorki, wciornastki i inne./ czyli banda ;:214 nakłuwająca , inna przychodzi ,aby słodkości spijać.

Obserwuj, jezeli zaauważysz objawy żerowania , uszkodzeń radzę zastosować profilaktycznie pałeczki ochronne i owadobójcze np.Prova....

Ja tak postępuje, wiele storczyków płacze w mnie, nic nie robię ale oglądam wnikliwie.
Szczególnie teraz, gdy intensywnie zbierają sie do kwitnienia.
:P I też są barometrem w pewnych momentach!!!!

Daj znać co dalej będziesz obserwować.

pozdrawiam Jovanka ;:100
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Jovanko serdeczne dzięki :D :D :D

Uspokoiłaś mnie, a obserwować będę czy coś nie ma apetytu na moje rośliny. Pałeczki dołożę.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2391
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

AAAaaaaaaaa nie ma za co dziękować ,staram sie tylko leczyć nasze ;:16 niepokoje

a powiedz ,czy ten płacz roślin, czy to nie poezja ????.
Ktoś fantastycznie wymyślił określenie zjawiska.
I jakie łatwe do zapamiętania, obrazowe.

Jak nie masz pałeczek , choć wydajne się wydają , można mieć spray zawsze pod ręką.

pozdrawiam Jovanka ;:100
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Jovanko pałeczki zawsze można kupić, a spray to jednak aerozol i w mieszkaniu nie chcę używać takich środków.

Jesteś najlepsza. Pozdrawiam Lila.
Awatar użytkownika
Reska
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 7 maja 2007, o 19:44
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

storczyki-szkodniki

Post »

Witam! jakiś czas temu na moich Cambriach(na falenopsisach nie) zauważylam wciornastki.Przemyłam wodą,zwiększyłam wilgotność i na razie jest nieżle.Ale mam pytanie na wypadek wszelki, czy "ogólnokwiatkowe"pałeczki owadobójcze nie są zbyt brutalne dla storczyków
Nigdy nie mam czasu żeby zrobić wszystko co bym chciała.
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Witaj Resko!!
Zdecydowanie są BRUTALNE!
Zazwyczaj są to pałeczki z nawozem, owszem storczyki tak jak inne kwiaty potrzebują nawozów mineralnych ale w zdecydowanie innych proporcjach.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2391
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Witam storczykowo ;:79


dopowiem ;:101 , że storczyki są wyjątkowo wrażliwe, na działanie środków chemicznych , ale niestety , czasami zmusza nas sytuacja :( ,aby je stosować.

- w pierwszym rzędzie... musi być wnikliwa obserwacja i pielęgnacja storczyków

- przy pojawieniu się brzydactwa konieczne szybkie reagowanie, przy małej populacji mogą wystarczyć podręczne środki --->drink alkoholowy :P uwaga :P DLA STORCZYKA!!!!
To może być : spirytus, denaturat, alkohol izopropylowy oraz wyłapywanie ręczne :P , oraz odizolowanie storczyka od reszty kolekcji

-czasami ;:214 są trudno zauważalne - zazwyczaj widzimy objawy !!!------->to już wtedy
konieczne stosowanie śr.chemicznych.
Proponuję zastosować w tym przypadku , preparaty o szerokim spektrum działania/wiele szkodników niszczą/ osobiście stosuję Provado f-my Bay.... .Podaję nazwę , ponieważ ta grupa jest najmniej inwazyjna dla storczyków.
Jest w formie spray'u oraz w formie pałeczek --->czyli dogodne formy.
Przy stosowaniu oprysku, czynności należy ponawiać w odstępie 10-14 dni /do 3 razy/
Przy pałeczkach spokojniej ;:108 , przez 4-6 m-cy mamy ochronę i działanie środka poprzez krążące soki w roślinie.
Ale przy inwazyjności może być konieczny oprysk , a póżniej pałeczki.
Preparaty nie są wybiórcze, pomocne mogą być przy wszystkich kwiatach , warto coś mieć pod ręką.

pozdrawiam Jovanka ;:100
Awatar użytkownika
Reska
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 7 maja 2007, o 19:44
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

Bardzo dziękuję za poradę! ;:79 Mam nadzieję że z "robalami"na moich Cambriach dam sobie radę przy użyciu "drinków".Ostatnio ich stan był dosyć dobry.Dzisiaj niestety nie zdążyłam do nich zajrzeć,bo cały dzień szukałam żółwia ;:148 uciekiniera. Niestety bezowocnie :cry: A te środki kupię bo przy dużej ilości kwiatów,szczególnie teraz,łatwo o jakieś małe zyjątko szukające nowego domu. Pozdrawiam!
Nigdy nie mam czasu żeby zrobić wszystko co bym chciała.
Awatar użytkownika
Reska
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 7 maja 2007, o 19:44
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

Witam jeszcze raz! Żółw opuścił mnie chyba bezpowrotnie , ale wciornastki moich cambri nie opuściły. Jovanko, za Twoją radą kupiłam sprey i pałeczki P.. ale teraz nie wiem czy probować jednak najpierw z przemywaniem alkoholem czy od razu zastosować spray? A co do pałeczek to, tak jak pisała DorkaWD, są łączone z nawozem(39% pałeczki). Czy to nie jest zbyt silne nawożenie dla storczyka? i nie padnie z przejedzenia???
Pozdrawiam.
Nigdy nie mam czasu żeby zrobić wszystko co bym chciała.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2391
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Witam :P

Reska, troszkę za długo pozwoliłaś tym wciornastkom - od 8-ego już mogłaś zadziałać alkoholem -wiesz ile one pojadły??? tym czasie :twisted:

Ale cóż- jak masz już spray-to na wolnej przestrzeni /balkon, ogród/ przeleć nim roślinę dokładnie- na suchą powierzchnię liści. Bez nadmiaru i nie w słońcu.
Osobiście, zrobiłabym kąpiel pod prysznicem , poprzedzającą !!!w wodzie + ciutka mydła w płynie. Uwolni to wszelkie kurz, powierzchnia liści stanie sie *przyswajalna*.
Wiele ostrożności ze sprayem zalecam - przeczytać trzeba instrukcję.

Po oprysku możesz dać odetchnąć storczykowi - pałeczki zastosować można za tydzień.
Jeżeli to też provado , nie ma obaw - tyle, ze wystarczy dać w 3 kawałkach 1 sztukę powtykać
w różne miejsca.
Te pałeczki są sprawdzone w storczykach. A nawozenie -mozna ciut mniej dawać, ale pobieranie składników jest tak powolne przy braku *ziemi* i przelewowe!!,ze mozna przy 1 pałeczce pomijać obecność śr.nawozowych.

A żółwik?? może się jeszcze znajdzie- ja swojego teraz w te zimne dni , ciągle szukałam
w ogrodzie - wciskał się gdzie mógł , chował w sterty liści , wkręcał . Ale i tak , ciągle ciągnęło go na spacer.
Sam u mnie schodzi z 5 schodów i decyduje o wychodzeniu. Potem ja mam szukanko :roll: .
Ale jest duży, więc łatwiej dostrzegalny. I tak to trwa już...17 lat :lol:


pozdrawiam Jovanka ;:100
Awatar użytkownika
Reska
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 7 maja 2007, o 19:44
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

Dzięki Jovanko za szybką odpowiedż ;:25 ! Musisz mi wybaczyć pewną opieszałość w działaniu,ale życie ciągle zmusza mnie do zajmowania się bardziej przyziemnymi sprwami niż moje hobby czyli storczyki&wszystko co zielone,koty,psy,rybki, ;:36 i ŻÓŁW ;:50 Na szczęście się znalazł! Jest u nas 10 lat ale na tak długo nigdy jeszcze nie znikał.

A co do Cambrii to wcześniej zmywałam je wodą, więc teraz je tylko "zasprayowałam";:60
i żyję nadzieją że te małe paskudztwa pójdą precz :!:

Rośliny wyglądają zupełnie dobrze. Wszystkie (4) mają po kilka nowych pseudobulwek.Przy okazji pytanie czy każda pseudobulwa zakwita tylko raz :?: Bo tak gdzieś czytałam.
Pozdrawiam ;:3
PS. Może kiedyś uda mi się zamieścić zdjęcia na forum.
Nigdy nie mam czasu żeby zrobić wszystko co bym chciała.
edith04
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 27 gru 2008, o 14:42
Lokalizacja: Lubań

Rosa (kropelki) na liściach storczyka

Post »

Potrzebuje informacji co dalej z tym storczykiem robić. Ma lepkie kropelki na liściach i przebarwienia widoczne na zdjęciach. Pąki kwiatowe opuszcza, pomimo nawilżania i odpowiedniego podlewania. Proszę o poradę.


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/12e ... b5199.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c30 ... d90e3.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a0e ... 3b4cb.html
terayon
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 14 sty 2009, o 16:50

Post »

Czasami na roślinach pojawia się rosa miodowa. Są to drobne, lepkie kropelki gęstej cieczy. Na pędach kwiatostanowych może być ona skutkiem bardzo bujnego i szybkiego wzrostu.
Na liściach, może świadczyć o występowaniu zjawiska zwanego gutacją. Najczęściej jednak, jest dowodem działalności jakiegoś ssącego szkodnika.

A co do przebarwień, w warunkach naturalnych Phalaenopsis rośnie w tropikalnych dżunglach pod osłoną liści drzew. Ten gatunek potrzebuje światła rozproszonego, a nie bezpośredniego działania promieni słonecznych. Nadmiar słońca może poparzyć dotkliwie liście rośliny. Lekko bordowe wybarwianie się liści wskazuje na górny limit światła, tzn. odrobina więcej spowoduje ich poparzenie.
Rośliny uprawiane na parapetach usytuowanych na południe lub zachód zdecydowanie od kwietnia do września potrzebują sztucznego cieniowania. Wystarczą żaluzje albo gęsta firanka. Można też oddalić rośliny od szyby okiennej. Dobrym wskaźnikiem ilości pobieranego światła jest dotknięcie liścia Phalaenopsis, jeśli są gorące od słońca, oznacza to, że roślina otrzymuje zdecydowanie zbyt duże jego ilości.

mam nadzieje że pomogłem.
Pozdrawiam Przemek

Moje storczyki
Mery2
50p
50p
Posty: 57
Od: 8 gru 2008, o 13:05
Lokalizacja: Opole

Post »

Pani Edyto!
Myślę, że chodzi tu o przypadek żerowanie owadów. Cytuję "Pąki kwiatowe opuszcza".

Takie kropelki występujące na liściach storczyków wywołane są najczęściej żerowaniem jakiegoś szkodnika. Proszę pooglądać roślinę przez szkło powiększające.[Trzeba szukać malutkich "przecinków"-wciornastków, lub pajęczynki przędziorków, lub nawet tylko małych, czarnych kropeczek które są odchodami owadów].
W takim wypadku trzeba zastosować odpowiedni preparat chemiczny zwalczający "obcego"..
Powodzenia, Mery.
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”