Kogel-mogel
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7825
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kogel-mogel
Elu dodałam
Mój mąż zrobił buraczki czerwone i zawekował .Robił pierwszy raz i nawet niezłe mu wyszły
Mój mąż zrobił buraczki czerwone i zawekował .Robił pierwszy raz i nawet niezłe mu wyszły
Pozdrawiam Alicja
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Kogel-mogel
Elu nic nie szkodzi a to za pyszny sernik .Teraz częściej będę piekła tak smaczny sernik i co dziwne nie miałam po nim zgagi ,co zdarza się po innych sernikach nawet takich domowych.Widziałam u nas w sklepie warzywniczym tanie łuskane orzechy dlatego muszę wypróbować również ten orzechowy tort,lecz najpierw muszę skosztować te orzechy ,żeby nie były zjełczałe, bo czasem tak sie zdarza.Na faworki też chętnie się załapię,bo wnukom też smakują,a czego sie dla nich nie robi . Zdróweczka Elu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Kogel-mogel
Recepta na maść- nalewka... zależy od zagęszczenia , na trudno gojące się rany:otóż każdą ilość kwiatu lilijek zalewać spirytusem jak już wszystkie je tam ułożymy w miarę kwitnienia ,to zakręcamy słoik i trzymamy ,aż się wszystko zmaceruje. Potem można używać jako okład itp.Dobrze też smakuje ,ale w nie wielkiej ilości ,ja dodaję jako olejek do ciast.To przepis mojej teściowej (góralki).Pozdrawiam
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Kogel-mogel
Witam pięknie
Obiecałam przepis na pyszne faworki , więc dotrzymuję słowa .
Faworki
1 -na czubata łyżka masła [temper. pokojowa]
5 -żółtek
1/2 kg. mąki pszennej [3 czubate szklanki]
3/4 - [około] dużej 18% śmietany
2-3 łyżki spirytusu lub octu 10%
szczypta soli
3 -kostki smalcu
Wykonanie : -na masło dać 5 żółtek i dobrze połączyć łyżką , wsypać mąkę , sól ,wlać spirytus i połowę dużej śmietany , zagnieść ciasto dokładając ewentualnie śmietanę aż do połączenia składników . Ciasto ma być jak na makaron , ale nie za ścisłe , raczej miękkie .Następnie wałkiem dobrze zbić ciasto , jak na zdjęciu , składać i rozbijać - kilka razy .Włożyć do lodówki , ja daję na 15 minut do zamrażarki żeby się schłodziło .
Ciasto podzielić na 5-6 kawałków i po kolei każdy rozwałkować jak na grubszy makaron i pokroić na paski i delikatnie posypać mąką .
Każdy pasek rozwałkować na bardzo cienki pasek jak pergamin, musi być przeżroczysty , najlepiej położyć wałek na początku paska i wałkować ruchem do siebie , podnieść pasek i jeszcze raz . Im cieniej to lepiej .
Z tej porcji ciasta wychodzi całkiem sporo o ile będą odpowiednio cienkie , więc delikatne i bardzo chrupkie . Zapraszam zatem na degustację . Dla Was kieliszeczek naleweczki { ja niestety nie mogę ], a dla mnie kaweczka za wykonaną pracę . Na końcu zamieszczam jeszcze dodatkowe wskazówki dla początkujących w kuchni . Smacznego
Ważne uwagi -smażę na średniej patelni i na początek daję półtorej kostki smalcu , który musi być odpowiednio gorący [faworek położony musi skwierczeć w tłuszczu .Szykuję sobie za każdym razem faworki z jednej rozwałkowanej porcji ciasta, smażę ,wyłączam tłuszcz i znowu szykuję porcję . Dzięki temu faworki nie wysychają na blacie przed smażeniem . Kładę po około 7-8 sztuk na patelnię bo taką ilość szybko się przewraca na drugą stronę przy smażeniu i szybko wyjmuje , wtedy się nie będą za mocno spiekały .Między partiami dokładam po około 1/2 paczki smalcu , zużyłam 3 paczki . Przekładam i wyjmuję patyczkiem drewnianym do szaszłyków na ręcznik papierowy do odsączenia , no i potem tylko cukier puder .Jeżeli coś jest niejasne to proszę o pytania .
Obiecałam przepis na pyszne faworki , więc dotrzymuję słowa .
Faworki
1 -na czubata łyżka masła [temper. pokojowa]
5 -żółtek
1/2 kg. mąki pszennej [3 czubate szklanki]
3/4 - [około] dużej 18% śmietany
2-3 łyżki spirytusu lub octu 10%
szczypta soli
3 -kostki smalcu
Wykonanie : -na masło dać 5 żółtek i dobrze połączyć łyżką , wsypać mąkę , sól ,wlać spirytus i połowę dużej śmietany , zagnieść ciasto dokładając ewentualnie śmietanę aż do połączenia składników . Ciasto ma być jak na makaron , ale nie za ścisłe , raczej miękkie .Następnie wałkiem dobrze zbić ciasto , jak na zdjęciu , składać i rozbijać - kilka razy .Włożyć do lodówki , ja daję na 15 minut do zamrażarki żeby się schłodziło .
Ciasto podzielić na 5-6 kawałków i po kolei każdy rozwałkować jak na grubszy makaron i pokroić na paski i delikatnie posypać mąką .
Każdy pasek rozwałkować na bardzo cienki pasek jak pergamin, musi być przeżroczysty , najlepiej położyć wałek na początku paska i wałkować ruchem do siebie , podnieść pasek i jeszcze raz . Im cieniej to lepiej .
Z tej porcji ciasta wychodzi całkiem sporo o ile będą odpowiednio cienkie , więc delikatne i bardzo chrupkie . Zapraszam zatem na degustację . Dla Was kieliszeczek naleweczki { ja niestety nie mogę ], a dla mnie kaweczka za wykonaną pracę . Na końcu zamieszczam jeszcze dodatkowe wskazówki dla początkujących w kuchni . Smacznego
Ważne uwagi -smażę na średniej patelni i na początek daję półtorej kostki smalcu , który musi być odpowiednio gorący [faworek położony musi skwierczeć w tłuszczu .Szykuję sobie za każdym razem faworki z jednej rozwałkowanej porcji ciasta, smażę ,wyłączam tłuszcz i znowu szykuję porcję . Dzięki temu faworki nie wysychają na blacie przed smażeniem . Kładę po około 7-8 sztuk na patelnię bo taką ilość szybko się przewraca na drugą stronę przy smażeniu i szybko wyjmuje , wtedy się nie będą za mocno spiekały .Między partiami dokładam po około 1/2 paczki smalcu , zużyłam 3 paczki . Przekładam i wyjmuję patyczkiem drewnianym do szaszłyków na ręcznik papierowy do odsączenia , no i potem tylko cukier puder .Jeżeli coś jest niejasne to proszę o pytania .
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Kogel-mogel
Mniam, mniam, moja mama w sobotę zrobiła takie same, cieniutkie i chrupiące.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Kogel-mogel
Wspaniale pokazane , pięknie podane i musi być smaczne!
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Kogel-mogel
Co roku w karnawale faworki smażę przynajmniej 3 razy .Jeszcze lat temu dwa , przez cały rok raz w miesiącu piekłam petardę najróżniejszych ciasteczek , wkładałam w duże puszki i były do herbatki i kawki dla ewentualnych gości i co najważniejsze na wynos dla wnuków .Skończyło mi się dzisiaj pieczywo , więc jeszcze upiekłam na jutro bułeczki . Pachnie nimi w całym domu i to właśnie lubię .
Miłego i spokojnego wieczoru życzę .
Miłego i spokojnego wieczoru życzę .
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kogel-mogel
Elu...wspaniale, coś dla mnie a zwłaszcza dla mojej połówki. . Dokładnie opisane i pięknie pokazane, dzięki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Kogel-mogel
Zapachniało aż u mnie z Twojej piekarenki!
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Kogel-mogel
Dziewczynki , rozsiądżcie się wygodnie i częstujcie się do woli ,na pewno nie zabraknie , a i kawusię jeszcze dostawię , zapraszam .
Znowu mam problem z odpisywaniem bo co napiszę to wchodzi mi jakieś paskudztwo i wszystko się kasuje , nawet nie mogę przywrócić strony .Muszę zaczynać od nowa na swoim wątku .Nie wiem co jest grane ?
Znowu mam problem z odpisywaniem bo co napiszę to wchodzi mi jakieś paskudztwo i wszystko się kasuje , nawet nie mogę przywrócić strony .Muszę zaczynać od nowa na swoim wątku .Nie wiem co jest grane ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Kogel-mogel
Elu współodczuję, ale potrafisz kubki smakowe poruszyć,musi być pyszne to wszystko.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Kogel-mogel
Witaj Elu ja też zrobię takie faworki,ale mam jeszcze jedno pytanie,czy cukier puder sypie się na gorące,przestudzone ,czy zimne faworki,tylko się ze mnie bardzo nie śmiejcie ,bo pewnie dla wszystkich to jasne ,ale dla mnie ciemne ,już częstuję się Twoimi pysznymi faworkami ,właśnie zrobiłam sobie kawkę ,pozdrawiam
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Kogel-mogel
Martuniu , to wcale nie jest jakieś głupie pytanie , ale bardzo sensowne . Odpowiem Ci w ten sposób , że ja osobiście najbardziej lubię posypać puder na jeszcze ciepłe i nie odsączane na ręczniku papierowym faworki bo wtedy cukier roztopi się w resztkę tłuszczyku i one dla mnie mają wtedy najlepszy smak chociaż potem trzeba jeszcze raz posypać pudrem co oczywiście dokłada nam kalorii ,ale w końcu nie dajmy się zwariować bo przecież nie objadamy się nimi nagminnie . Najczęściej faworki po usmażeniu kładzie się na ręcznik papierowy żeby ręcznik wciągnął tłuszcz i dopiero sypie się puder i wtedy nie ma specjalnie znaczenia czy są ciepłe , czy zimne bo cukier pozostanie i tak na faworku .Spróbuj sobie na własny smak i rób jak chcesz , jedynie jak wiesz że będzie to dla gości to ładniej będą wyglądały jednak odsączane z tłuszczu i dopiero chłodniejsze sypane pudrem bo te nie odsączone wchłoną cukier i będziesz musiała przed podaniem raz jeszcze posypać .Mam nadzieję że udało mi się wytłumaczyć różnicę . Ważniejsze jest żeby rozwałkować jak najcieniej i nie rób ich za długich , max -15 cm bo jak będą cienkie i kruchutkie to łatwo pękają w palcach co często gościom sprawia kłopot .Pozdrawiam i życzę powodzenia . Udadzą się na pewno .