Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.3
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.3
Kasiu bardzo Ci dziękuję za przepis, na pewno wypróbuję.
Zrobię na ciemnych winogronach, bo takie właśnie mam na działce.
Pomyślałam sobie - czemu by nie. Nalewki robi się wszak na różnych owocach, czemu by więc nie spróbować i na winogronach. Wina wychodzą dobre, soki winogronowe również, więc teoretycznie - nalewka także powinna być smaczna.
Zgniatałaś winogrona?
Zrobię na ciemnych winogronach, bo takie właśnie mam na działce.
Pomyślałam sobie - czemu by nie. Nalewki robi się wszak na różnych owocach, czemu by więc nie spróbować i na winogronach. Wina wychodzą dobre, soki winogronowe również, więc teoretycznie - nalewka także powinna być smaczna.
Zgniatałaś winogrona?
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- MORANGO
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2414
- Od: 4 sie 2011, o 00:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.3
Tak, winogrona zgniatałam Moje były bardzo słodkie, wiec teraz bym dała trochę mniej cukru, bo wyszła mi o ciupinę za słodka, ale i tak została wypita, wiec nie było najgorzej
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.3
Mhm, dobrze wiedzieć, zgniotę i dam mniej cukru, najwyżej potem dosłodzę.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.3
Jeśli chcesz potem wykorzystać winogrona to może ponakłuwaj a nie zgniataj, są w sprzedaży takie fajne nakłuwaczki, coś w tym stylu https://okazik.pl/deal/urzadzenie-do-na ... 4-zl-27332
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.3
Ale czymś takim to się chyba zmiażdży owoce? Czy jest jaka technika, żeby nie?
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.3
A do czego miałabym potem wykorzystać owoce?pelikano11 pisze:Jeśli chcesz potem wykorzystać winogrona to może ponakłuwaj a nie zgniataj, są w sprzedaży takie fajne nakłuwaczki, coś w tym stylu https://okazik.pl/deal/urzadzenie-do-na ... 4-zl-27332
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.3
Nie wiem, maiłem zakaz rozwalania owoców, ale ja mam bezpestkowe.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.3
Może do zjedzenia
Ja po nalewce śliwkowej wyjęte śliwki zanurzałam w czekoladzie. Pycha! W takiej postaci mogą być długo przechowywane, ale moje jakoś szybko zniknęły.
I uprzedzam, że bardzo dobrze się je je, tylko potem może być różnie ze wstaniem z krzesła
Ale szkodzić nie szkodzą
Ja po nalewce śliwkowej wyjęte śliwki zanurzałam w czekoladzie. Pycha! W takiej postaci mogą być długo przechowywane, ale moje jakoś szybko zniknęły.
I uprzedzam, że bardzo dobrze się je je, tylko potem może być różnie ze wstaniem z krzesła
Ale szkodzić nie szkodzą
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.3
Kiedyś moja babcia wysypała takie ponalewkowe owoce na podwórko i kury wszystko zjadły, a potem nie mogły wstać
Myślę, że lepiej, żeby jednak ludzie je jakoś spożytkowali ;)
Myślę, że lepiej, żeby jednak ludzie je jakoś spożytkowali ;)
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.3
No niestety Kalo, po zlaniu, nalewu wyszło 1,6 l http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 2#p5906332
Zalałem jagody% syropem winogronowym 0,7 l. Nie wiem co to wyjdzie i niie wiem czy uda mi się 'wycisnąć' na koniec 3,6 l
Zalałem jagody% syropem winogronowym 0,7 l. Nie wiem co to wyjdzie i niie wiem czy uda mi się 'wycisnąć' na koniec 3,6 l
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.3
Cieślak podaje wydajność soku z jagód w granicach 60-70% a Nowicki 76%. Nawet przy niższej wydajności powinno być min. 2,2 litra nalewu, oczywiście pod warunkiem , że owoce zostaną odciśnięte do "sucha". Możesz tanio zrobić taką wyciskarkę. Wystarczy kupić ociekacz do sztućców ze stali nierdzewnej i takąż miskę. Teraz kolej na odrobinę techniki. Bierzesz 2 deseczki i wiercisz w nich po 2 otwory. W dolnej mocujesz dwa gwintowane pręty . Do górnej mocujesz beleczkę z dopasowanym do ociekacza denkiem. Wstawiasz ociekacz do miski a do ociekacza owoce w gazie. Nakrętki skręcasz kluczem i wsio.
Powinieneś się zmieścić w 2 dychach.
Powinieneś się zmieścić w 2 dychach.
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.3
Przekombinowałem Tak myślałem jakby to odcisnąć, nie miałem czym to owoce zalałem już syropem. Chciałem przez przystawkę/wyciskarke do maszynki do mięsa, ale jak moja usłyszała Nie lubi kobieta fioletowego koloru czy co? Na słodko pewnie gorzej się będzie wyciskać, ale juz się stało. Przyjrzę się zaraz Twojemu patentowi
Ta ilość to zlewka bez żadnego wyciskania, ale coś mało, może przez taką ilość owoców.
Ta ilość to zlewka bez żadnego wyciskania, ale coś mało, może przez taką ilość owoców.