Dziękuję za słowa zachęty.
Wątek założyłem z tytułem: 'Co kupujemy - czyli co da się wyczytać z etykiety ?'
Administracyjnie został zmieniony na: 'Co kupujemy - co nas truje?' i trochę się rozmywa...
Chów przemysłowy i anormalne warunki hodowli to zło.
Jednak rzeczywistości w której żyjemy nie zmienią wyciskające z łzy z oczu filmy. Które też trochę nami manipulują. Dobór naturalny i śmiertelność jest tym, dzięki czemu też nasz gatunek trwa.
Pytanie jak długo, bo nasza populacja degeneruje się równie szybko i podobnie jak zwierzęta hodowane przemysłowo:
http://www.ctvnews.ca/business/chickens ... -1.2041561 (obrazki po lewej stronie...)
Też chętnie kupowałbym coś podobnego do 'wołowiny kobe' (słowa do wpisania w wyszukiwarkę) jednak kilkaset $ za kg mięsa od szczęśliwych krów, póki co, pozostaje chyba nie tylko dla mnie barierą nie do przeskoczenia
Pozostanę przy etykietach, jak mnie od czasu do czasu coś zaciekawi podczas zakupów obiecuję napisać.
Dzisiaj o mielonym - jak się okazuje, niekoniecznie tylko mięsie.
Najpewniej kupić i zmielić samemu, można też coraz częściej w sklepie o to poprosić. Choć warto śledzić ruchy rąk sprzedawców pomiędzy wydaniem reszty, pytaniem czy myć maszynę, wybieraniem mięsa oraz użyciem licznymi pojemników ze środkami odkażającymi i mieleniem...
Czasem decydujemy się jednak na zakup gotowego, paczkowanego mielonego i wtedy możemy wrzucić do koszyka na przykład coś takiego:
(kliknij na obrazku aby powiększyć)
w deklarowanym składzie sporo gratisów: jest co prawda mięso i sól ale też woda, białko wieprzowe, przyprawy, aromaty, stabilizatory i przeciwutleniacze.
Przy odrobienie szczęścia (lub wiedzy ) w naszym koszyku wylądować może coś innego:
w deklarowanym składzie jest tylko: mięso i sól.
Jak na szybko rozróżnić te dwa zupełnie różne mielone produkty bez czytania składu ?
Jeżeli na etykiecie napisano 'mięso mielone' producent deklaruje że to czyste mięso tylko z dodatkiem soli:
Brak na etykiecie słów 'mięso mielone' oznacza że kupujemy najprawdopodobniej tzw. 'surowy wyrób mięsny' gdzie dowolność składu pozostawiono fantazji producenta. Może się to nazywać 'mięso z indyka na kotlety' czy 'mięso wieprzowo-wołowe garmażeryjne'.853/2004 pisze:1.13. ?Mięso mielone? oznacza mięso bez kości, które zostało rozdrobnione na kawałki i zawiera mniej niż 1 % soli.
źródło: http://eur-lex.europa.eu/legal-content/ ... 3-20130906
Albo jeszcze ładniej - jak producent zainwestował w dobry marketing:
A przez okienko w opakowaniu produkty nie do rozróżnienia853/2004 pisze:1.15. ?Surowe wyroby mięsne? oznaczają świeże mięso, w tym mięso rozdrobnione na kawałki, do którego dodano środki spożywcze, przyprawy lub substancje dodatkowe, lub które poddano procesowi niewystarczającemu do modyfikacji wewnętrznej struktury włókien mięśniowych mięsa, a zatem niewystarczającemu do wyeliminowania cech świeżego mięsa.
źródło: http://eur-lex.europa.eu/legal-content/ ... 3-20130906