Śmiercionośna pigułka i pigułka awaryjna "dzień po" Cz.2

[babuchna]

Dalsza część poprzedniego wątku: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 6#p5040926
zostaje udostępniona.
Proszę o spokojną i merytoryczną dyskusję.
Wszelkie ataki personalne będą stąd od razu usuwane.



"Pigułka jest faktem.
Można ją akceptować lub nie.
Każdy człowiek ma wolną wolę."
Własne sumienie i możliwość wyboru.

[Karo]

Istnieje możliwość złożenia na ręce pana Ministra Zdrowia
sprzeciwu wobec udostępniania tych aborcyjnych pigułek.


http://wpolityce.pl/polityka/232490-pig ... d-na-ludzi

http://citizengo.org/pl/sprzeciw-wobec- ... d=10031385

[_fox_]

A gdzie Wy tu węszycie aborcję to już nie wiem

[ekopom]

Cytat z pierwszego linku powyżej.

Pigułka ?dzień po? może spowodować zgon dziecka poczętego w łonie matki do siódmego tygodnia życia. Dzieje się tak na skutek zablokowania wytwarzania progesteronu, czyli hormonu odpowiedzialnego za prawidłowy przebieg ciąży, a przede wszystkim za odżywianie płodu. Dochodzi więc do sytuacji, w której pozbawione pokarmu dziecko poczęte umiera w macicy i zostaje poronione.

[_fox_]

Ludwiku ale pigułka ma nie dopuścić do zapłodnienia, no przynajmniej tak opisują jej działanie

[babuchna]

Co stanie się jednak kiedy zostanie ona zażyta już po zapłodnieniu?
Czy wtedy jej działanie nie będzie działaniem aborcyjnym?
Kto i jak sprawdzi czy osoba ją kupująca nie jest już w ciąży?
Kto weźmie na siebie odpowiedzialność za wszystkie te młodziutkie dziewczyny,
które dzięki to właśnie takiemu mądremu rozporządzeniu będą miały możliwość ją zażyć bez
żadnych konsultacji z lekarzem lub wiedzy kogoś z dorosłych.

Kto tą odpowiedzialność za nie wtedy i jednocześnie za całe ich przyszłe życie po tej decyzji, weźmie w swoje dłonie?
I jeszcze jedno.
Komu zależy na tym, by te właśnie młodziutkie i tak często przecież jeszcze nie do końca ukształtowane psychicznie
na tyle by móc zrozumieć swój czyn, lub jego późniejsze skutki, osoby mogły ją zażywać?
Kto chce pomóc wielu z nim zniszczyć ich życie?
I w jakim celu?

Dorosła osoba jest odpowiedzialna za siebie i każdy swój czyn.
Jeśli nawet nie prawnie, to fizycznie oraz psychicznie.
Każdy ma prawo do swoich decyzji i własnych wyborów, każdy.
Jednak czy sprawiedliwe i wzorcowe jest to, by obarczać takim wyborem osoby,
które psychicznie i emocjonalnie są nadal dziećmi?
Tabletka ma być ogólnie dostępna dla osób od 15-nastego roku życia.
Nie zapominajmy o tym.
Ona ma być dostępna dla naszych dzieci.
My, sprzeciwiający się temu ich rodzice, nie mamy nic do powiedzenia w tej sprawie?
Ja spróbuję choć mieć.
http://citizengo.org/pl/sprzeciw-wobec- ... borcyjnych

Dlaczego?
Bo...

Dlaczego dowód osobisty dostaje się w wieku 18-nastu lat?
Dlaczego 15-nastolatki nie mają praw wyborczych?
Dlaczego więc...? Może właśnie min dlatego.

[_fox_]

Doroto nie będziemy się kłócić i przekonywać do własnych racji, tylko proszę nie mieszajmy w takie tematy kościoła i wiary bo to każdego indywidualna sprawa, a na temat kościoła też można by wiele negatywnych opinii napisać.
Co do tych 15-lat to sprawa jest prosta jeśli wyrazi zgodę to partner nie odpowiada za gwałt na nieletniej, zapewne dlatego jest takie kryterium wieku.

[babuchna]

Mimo wszystko, nawet jeśli ta 15 nastolatka wyrazi zgodę, nadal w sferze prawa obowiązującego w naszym kraju
pozostaje osobą niepełnoletnią.
Więc pytam, dlaczego nasz rząd chce udostępniać tego typu preparaty naszym dzieciom?
Jaki ma w tym cel?
Kto weźmie za to odpowiedzialność?

[_fox_]

Cel to kasa i to wielka kasa, popatrz ile reklam leków i suplementów w tv, zapewne 95% to placebo, ale kasa ze sprzedaży zasila konto koncernów farm.
Tak dla orientacji wklepałem w przeglądarkę RLS i co wyskoczyło nie wiadomo co to, dlaczego występuje i jak to leczyć. No ale tabletki reklamują.
Ludzie niestety są podatni na reklamy i im większe i gorętsze debaty tym więcej trefnego towaru się sprzedaje.

Mimo wszystko, nawet jeśli ta 15 nastolatka wyrazi zgodę, nadal w sferze prawa obowiązującego w naszym kraju
pozostaje osobą niepełnoletnią.

Zgadza się, ale może się już ... i w razie cuś odpowiadać za swoje czyny. Chociaż nie wiem czy w przypadku urodzenia dziecka miała by całkowite prawa do niego.

[PESTKA@]

Przepraszam ,że wtrącę.....
Teraz wiem dlaczego szkoła nakłada wielki nacisk na czytanie ze zrozumieniemTym razem tyczy sie to instrukcji zażycia tabletki,,po,,Jeśli jest to tabletka ,,po,,to nie dopuści do spotkania się dwóch komórek i działa tylko wtedy kiedy się ją zażyje w odpowiednim czasie. Ten czas to bodajże 12 godzin(nie jestem pewna)Nie można tej tabletki traktować jak antykoncepcję ,która zadziała 3 tygodnie od aktu.Zażywając wszystkie leki nezgodnie z ulotką lub wytycznymi lekarza są szkodliwe.Sęk w tym ,że my nauczyliśmy się zarzywać tabletkę ,,na wszystko,, myślac ,że nam pomoże.
Nie wiem czy tabletka,,po,,ma wpływ negatywny na płód,bo ona ma zupełnie inne działanie niż tabletki aborcyjne,a i te bywają nieskuteczne.Często spotykam młode dziewczyny lub pary u ginekologa świadome tego ,że muszą się zabezpieczać i często są to 14-to,15-to latki,które maja prawo do antykoncepcji,więc i ta tabletka powinna być dla nich dostępna.Wiem ,że zdania są podzielone,ale każda kobieta współżyjaca powinna mieć prawo decydować o własnej sexualności,własnym życiu i własnej przyszłości.Nikt inny jak ona sama nie powinien za nia decydować. Kościół już wypowiedział się co myśli na temat tej tabletki,bo miał do tego prawo i niech tak już zostanie,ale nikt nikogo nie ma prawa potępiać.Tym bardziej nie ma prawa nazywać osobę zażyjąca tą tabletkę ,,mordercą,, kiedy nawet do zapłodnienia nie dojdzie...

[onectica]

Cytat z pierwszego linku powyżej.

Pigułka ?dzień po? może spowodować zgon dziecka poczętego w łonie matki do siódmego tygodnia życia.

Chcesz brać ta pigułkę 7 tygodni po 'niebezpiecznym' stosunku??? Gratuluję pomysłowości!

Dzieje się tak na skutek zablokowania wytwarzania progesteronu, czyli hormonu odpowiedzialnego za prawidłowy przebieg ciąży, a przede wszystkim za odżywianie płodu. Dochodzi więc do sytuacji, w której pozbawione pokarmu dziecko poczęte umiera w macicy i zostaje poronione.

Lewonorgestrel - główny składnik wiekszości takich tabletek, to analog progesteronu właśnie!


TAK - dla dostępności tych tabletek
NIE - dla nieograniczonej dostępności
ZDECYDOWANIE NIE - dla nieograniczonej dostępności dla nieletnich

[frambo]

Pestko. Twój post mam czytać ze zrozumieniem, bo napisałaś uwagę grubą czcionką i mimo, że w nim zrobiłaś 6 błędów ortograficznych, to mi się wydaje, że wszystkie Twoje opinie oparte są na atak na kościół. Pomyśl logicznie, czy dzieci powinni się truć, chcąc mieć chwilę odlotu. Wszystko powinno być w swoim czasie i nie musisz mieszać patologii do standardów. Za swoje czyny trzeba odpowiadać. Seks jest uwieńczeniem miłości i odpowiedzialności za drugą osobę, a bez miłości to zwykła prostytucja. Tym też się różnimy od zwierząt. Po to są związki małżeńskie, które są pod ochroną państwa.

[PESTKA@]

Frambo daleko mi do ataków kościoła i napisałam to wyrażnie.Każdy ma prawo do swoich poglądów.Czytanie ,,ze zrozumieniem,,odnosiło się do zrozumiałego przeczytania ulotki przed zarzyciem tabletki .
Trochę sie zagalopowałeś(łaś) trącając o prostytucję,patologię i ,,odloty nastolatków,,
Dziękuję Ci bardzo za wytłumaczenie mi co to jest sex ,bo kurde mimo 25 lat małżeństwa nie wiedziałam
Twoja wizja życia,o której piszesz...miłość,małżeństwo,a dopiero potem sex,to życzenie każdej mamy ,która ma dorastająca córkę w domu.Niestety bywa też inny świat...Małżeństwo pod ochroną państwa...hmmm.To kolejny temat na ciekawe wpisy.
Co do błędów ortograficznych.cóż może i robię błędy,ale własne..innym cudzych nie wytykam.

[Comcia]

Nie ma o co kruszyć kopii, każdy i tak pozostanie przy swoim zdaniu.
Z góry zakładacie że tabletki będą używane nagminnie a ja myślę że jednak nie. Zapewne cena i wstyd będzie wystarczającą zaporą przed ich zakupem. Lecz jeśli ktoś nie będzie widział innego wyjścia to kupi. Troszkę jednak mną wstrząsa granica wieku, jest zbyt niska....
Zakładacie że młode dziewczyny/kobiety będą ich używały bez kontroli.
To ja się pytam gdzie Wy jesteście ?
Gdzie jest odpowiednie wychowanie, wpajanie zasad, uczenie odpowiedzialności za siebie i swoje czyny ? I nie myślę wyłącznie o dziewczętach, chłopcom również trzeba wpajać zasady i odpowiedzialność za swoje poczynania.
Jeśli to zadziała to tych pigułek nikt nie kupi bo po prostu będą zbędne.

Każdy kto grzmi jak tylko słyszy o pigułkach "dzień po" niech się uderzy w piersi i we własnym sumieniu rozsądzi co zrobił by ukształtować moralność i charakter swoich dzieci by nigdy nie miały potrzeby zakupienia tego specyfiku ani nie przyczyniły się do tego by dziewczyna musiała z niego skorzystać. I religia nie ma tu nic do tego, oczywiście pomaga, ale bez odpowiedniego wychowania nie pomoże. Religia to zbiór zasad moralnych, owszem w pewnej otoczce ale chyba nikt nie ma zamiaru zabijać czy cudzołożyć tylko dlatego że jest ateistą. Ja nie zamierzam.

Jest też druga strona medalu.
Dzieci z rodzin zaniedbanych, dzieci niechciane, bez odpowiedniej opieki i wychowania. Te dzieci będą rodzić kolejne dzieci niechciane, zaniedbane i bez odpowiedniej opieki.
Państwo albo kościół pomoże ?
A guzik. Dadzą na początek wyprawkę i zasiłek a kolejne lata nikt palcem w bucie nie kiwnie.

Gdybym nie miała wykształcenia, pracy, pieniędzy, wsparcia rodziny ( bo tak naprawdę tylko na nią można liczyć ) i jako nastolatka zaszłabym w ciążę to ta pigułka byłaby wybawieniem.
Na szczęście byłam wychowana na osobę odpowiedzialną za swoje czyny i choć wcześnie zaszłam w ciążę to była to ciąża pożądana.

[Karo]

Na szczęście byłam wychowana na osobę odpowiedzialną za swoje czyny i choć wcześnie zaszłam w ciążę to była to ciąża pożądana.

To może nad tym pracujmy? Jako społeczeństwo,rodzina,kraj?
Po co mamy swoich przedstawicieli w sejmie,senacie?
Niechże uchwalą takie przepisy by rodzinom chciało się wychowywac dzieći w takim duchu jak Ty zostałas wyychowana

Czy po to ich mamy by w drodze siłowego forsowania nieodpowiedzialnych rozwiązań skazywać młode pokolenia na dno moralne, na zatracenie?
Kto ma wychować tych młodych ludzi, wskazywać wzorce skoro tak łatwo dajemy im do ręki coś czego nie powinni mieć.
Nic nas nie usporawiedliwia przed wyborem zła koniecznego.