Przechowywanie żywności ?

[adik]

Adik - jesteś Chińczykiem/Chinką, czy polskim fanem/fanką chińskiej myśli technicznej,
a może masz jakieś prywatne doświadczenia z napromienienia pewnych części ciała
że nie działają ;). A tak na poważnie nikt nie pisze, że nasiona z tego wielkiego kraju
nie kiełkują. Czytaj uważnie i bez sarkazmu.

Tu nie ma sarkazmu to po prostu fakty. Cebula z chin też nie kiełkuje bo jest napromieniowana.O napromieniowaniu pestek dyń mówili w tvn (bodaj pani od "wiem co jem").
To że nikt nie pisał o tym mnie nie interesuje, bo ja o tym piszę dla informacji, żeby ktoś nie kupił i potem się nie dziwił, że nic nie wzeszło(bo to wątek o uprawie z tego co przeczytałem uważnie).

[kaLo]

Ziemniaki z marketów też nie kiełkują,bo są spryskane regulatorami wzrostu,żeby nie było strat w przechowalni.

[ostatnia szansa]

Kupiłam kiedyś 3 Bataty i żaden nie wypuścił kiełka , na pewno były zabezpieczone przed kiełkowaniem.

Jeśli pestki z dyni przeznaczone są do jedzenia, to mogą być poddane np. ciepłu (wolę tak myśleć niż o chemii) i dlatego nie kiełkują.

[Alyaa]

U mnie z marketu ziemniaki normalnie kiełkują. Wolałabym by jednak nie kiełkowały ;S Ja warzyw z Chin to raczej nie kupuję (ich czosnek np czosnku nie przypomina ani cebula cebuli).

Z tą dynią bezłupinową to niezły patent kupić takie do jedzenia. Ciekawe czy u mnie mają i czy na opakowaniu jest nazwa odmiany.

[adik]

Jeśli pestki z dyni przeznaczone są do jedzenia, to mogą być poddane np. ciepłu (wolę tak myśleć niż o chemii) i dlatego nie kiełkują.

Przeczytaj Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 15 stycznia 2003 r. w sprawie warunków napromieniania środków spożywczych, (Dz. U. z 4 marca 2003 r. Nr 37, poz. 327)
oraz
Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 20 czerwca 2007 r.
w sprawie napromieniania żywności promieniowaniem jonizującym
(Dz. U. z dnia 6 lipca 2007 r., Nr 121 poz. 841)
i pozbądź się złudzeń a te Chin oczywiście nawet takich norm nie spełniają.

[ostatnia szansa]

I dlatego staram się jeść jak najwięcej swojej żywności - przynajmniej jeśli chodzi o owoce i warzywa.
I dlatego też, zawsze walczę słowem gdy ktoś poleca na tym forum Rundap.

[chudziak]

A ja swoje wędliny i chleb oczywiście nie licząc warzyw i owoców ale ortodokską nie jestem -sklepowe też zjadam

[Biotit]

Olga
wyniosłaś się z W-wy wiele lat temu na wieś głuchą i kupujesz sklepowe warzywa ?

[kaLo]

A co ,nie można? Kiedyś chciałem na wsi ,w wiejskim sklepie jajek kupić.Dowiedziałem się od właścicielki,że nie ma,bo mąż jeszcze z giełdy,z Radomia nie wrócił

[Lunarii]

Tak mnie właśnie naszło bo czytam o owocach, które się dobrze przechowują (np jabłonie zimowe). Wszystkie jednak wymagają co najmniej piwnicy - a ja niestety takowej nie posiadam. Dodatkowo w okresie zbioru tych owoców - wrzesień/październik - dnie są jeszcze dość ciepłe i zdarzają się temperatury w graniach 15-20C. To oczywiście dyskwalifikuje mój altanko/domek na działce. Zastanawiam się jednak jeszcze nad innym rozwiązaniem - mam studzienkę z tworzywa, w której znajduje się licznik wodociągowy. Ta studzienka jest wkopana poniżej głębokości przemarzania, a jej spód znajduje się na głębokości 2 metrów - dorosła osoba może tam spokojnie stanąć. Oczywiście wszystko jest szczelne i nie ma możliwości zalania przez wody gruntowe. Całość nakrywa się włazem z pcv. Czy takie ustrojstwo by się nadawało żeby tam wstawić kilka koszów z jabłkami? Jedyną przeszkodą wydaje mi się brak wentylacji - ale włazem zawsze można lekko przykryć nie zamykając całkowicie (chociaż wtedy wymiana powietrza przyniesie też wyższą temperaturę).

[kaLo]

Możesz zainwestować w ziemiankę .

[Aquaforta]

Lunarii, super pomysł ze studzienką. Mam podobny problem- brak piwniczki. Daj proszę znać jak wypadło to w praktyce

[dziadek22]

Możesz zainwestować w ziemiankę .

Z dzieciństwa pamiętam, że oprócz spiżarni przy kuchni produkty żywnościowe były przede wszystkim przechowywane w ziemiance.