Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
ODPOWIEDZ
RobertEm
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 16 sty 2015, o 11:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona

Post »

Ja niestety próbowałem raz i był to nieudany raz, a szkoda bo uwielbiam kiszonki.
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Kapusta kiszona

Post »

O co konkretnie chodzi z tym 'przebijaniem'? Moja babcia nigdy w życiu czegoś takiego nie robiła... Przyznam, że ja jeszcze kapusty nie kisiłam, bo nie miałam takiej potrzeby (miałam zaopatrzenie od babci i teściowej ;) ), ale czas chyba spróbować samemu, więc jakby ktoś powiedział prosto i nieskomplikowanie - po co, jak często, jak długo i jak to w ogóle robić, to byłabym wdzięczna ;:131
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
annodomini
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1573
Od: 13 sty 2008, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Słupska

Re: Kapusta kiszona

Post »

Może nie widziałaś jak babcia przebijała. A robi się to po to aby odgazować kapustę. Wydzielające się gazy, pozostawione na dnie kiszonki pogarszają smak. Wytwarzają wolne przestrzenie, w których mogą zacząć się procesy gnilne. Dobrze wstawiona kapucha nie powinna mieć wolnych przestrzeni i cała powinna być przykryta sokiem. Mało powietrza - lepsza kapusta. Ot i tyle.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
x-s-k
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 19 sty 2015, o 12:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona

Post »

Dokładnie moja prababka zawsze powtarzała tylko w trochę innej wersji: Kiszona kapusta jest jak człowiek, bez gazów lepiej się czuje.
Awatar użytkownika
annodomini
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1573
Od: 13 sty 2008, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Słupska

Re: Kapusta kiszona

Post »

Uwielbiam takie "ludowe mądrości". Jedno zdanie zawiera dziesiątki, jak nie setki lat doświadczeń. Co do samej kapusty, osobiście prócz soli i odrobiny marchwi nie dodaję niczego. Wychodzę z założenia, że tworzę bazę do przyszłych dań z kiszonej kapusty. Zawsze mogę według potrzeby dodać, kminku, pieprzu, oliwy czy setki innych przypraw i dodatków. Wyobraźmy sobie, że chcemy uraczyć kogoś surówką z kapusty, a on nie znosi np. kminku itd. Zrobiłem kiedyś wg jakiegoś przepisu beczkę kapuchy z jabłkiem, kminkiem, liściem laurowym. Dzieciakom nie smakowała. A jak mam "bazę", to mogę doprawić każdemu pod zamówienie.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Kapusta kiszona

Post »

No to ja już wiem! Na pytanie o 'przebijanie' babcia powiedziała, że nigdy tego nie robiła
"Tak, dziecko, niektórzy ludzie robili, ale to tak trzeba ubić kapustę, tak dopasować krężałki i takim kamieniem przycisnąć, żeby się w środku powietrze nie zbierało i kapusta nie psuła"

Poza tym moja babcia zawsze wkładała do beczki jedną główkę w całości (bez kaczana), a jak ukisła, to jej liści używała do robienia gołąbków z kaszą gryczaną. Pycha! Polecam ;:108
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
annodomini
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1573
Od: 13 sty 2008, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Słupska

Re: Kapusta kiszona

Post »

Przyciskanie kapusty (jak przestała już "pracować") było niezbędne, gdy nie było szczelnie zamykanych beczek. Przebijanie robi się tylko przez pierwsze 3-4 dni. Jak by nie przycisnąć kapusty, to w pierwszym okresie i tak zbiorą się gazy, bo to proces chemiczny i kamień, nawet młyński, go nie zatrzyma.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Kapusta kiszona

Post »

annodomini pisze:Przyciskanie kapusty (jak przestała już "pracować")
Kamień był od samego początku. Kapusta w domu, codzienne czyszczenie, potem beczka szła do zimnej sieni i albo się jadło do końca, albo po jakimś czasie przekładało się ją do słoików i do spiżarni. Nie pamiętam przypadków, żeby się kapustę wyrzucało, bo się psuła.
Nigdy nie robiło się u nas kapusty z kminkiem. Widać każdy ma inny sposób i te sposoby działają.
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
Biotit
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2300
Od: 20 cze 2014, o 00:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: W-wa

Re: Kapusta kiszona

Post »

Lekko zmielony kminek warto dodać do gotowej surówki, fajnie podnosi smak.
Moje wątki
Festina Lente
Awatar użytkownika
annodomini
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1573
Od: 13 sty 2008, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Słupska

Re: Kapusta kiszona

Post »

Kminek do kiszonej kapusty jest idealny, tak jak do kapuśniaku. Ale będę namawiał do kiszenia kapusty bez dodatków.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
barjed5251
200p
200p
Posty: 219
Od: 12 lut 2013, o 08:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Na równi i do Łomży i do Ostrołęki.

Re: Kapusta kiszona

Post »

Zawsze kisiłam kapustę w słoikach i stawiałam do piwnicy blokowej.Pociechy z niej nie było bo kapusta często nie nadawała się do jedzenia ,teraz jestem właścicielką piwnicy ziemianki i jemy swoją kapustę kiszoną już drugi rok.Mamy beczkę plastykową 60 l i prawie pełna jest,kapusta swoja bez chemii i jest smaczna.Wpierw stoi w kuchni w cieple,Codziennie kilka razy przewiercam ją do dna.Potem przed wyniesieniem do piwnicy wybieram i z powrotem kładę do worka w beczce.Tam ubijam i przyciskam płaskim kamieniem.Jest twarda,chrupiąca i smaczna.A soli to na oko,do tego razem z marchewką.Ma inny wygląd niż bez.
Kwiat zyje,kocha i przemawia cudownym językiem.
(Peter Rosegger )
Z pozdrowieniami BARBARA
Awatar użytkownika
Biotit
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2300
Od: 20 cze 2014, o 00:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: W-wa

Re: Kapusta kiszona

Post »

Jako,że mam uwędzony świeży boczek,a do tego ukwaszoną kapustę soute i suszone prawdziwki d przemiłch Diewczyn z FO ;:180 , zrobię stare pod względem przepisu ,a do tego pyszne Paluchy willeńskie.
Moje wątki
Festina Lente
Awatar użytkownika
annodomini
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1573
Od: 13 sty 2008, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Słupska

Re: Kapusta kiszona

Post »

BARBARO, po co przekładasz kapustę do worka i przyciszkasz ją kamieniem ? Jeżeli masz zimna piwniczkę.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”