Suszenie owoców
- hela druga
- 50p
- Posty: 89
- Od: 6 wrz 2011, o 15:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Równina Świdnicka na Dolnym Śląsku
Re: Suszenie owoców/ suszarka elektryczna
Własnie kupiłam suszarke elektryczną Niewiadów i podzielę się spostrzeżeniami.
Przeszukałam wszystkie fora grzybiarskie i polecana jest albo Niewiadów albo MPM więc przyjrzałam się obydwu i wybrałam jak powyżej.
MPM ma sąsiadka a Niewiedowa używałam na gościnnych występach. Sąsiadka powiedziała mi że śliwki najpierw muszą napuchnąć i puścić sok a dopiero potem będą się suszyć. W Niewiadowie niczego takiego nie zaobserwowałam. Owoce się po prostu suszą, najwyżej w miejscu rozkrojenia pokryją się kropelkami "rosy". Używałam Niewiadowa sprzed 3 lat a kupiłam nowy z wyższa mocą - 500W i żadna nie miała takiej przypadłości. Do tego dochodzi głośność. U sąsiadki nie da się rozmawiać gdy chodzi suszarka, u mnie to lekki szum. Mam niewielkie mieszkanie i suszarka pracowała całą noc w kuchni przy pootwieranych drzwiach a w pokoju nie było jej słychać, choć głośności obawiałam się najbardziej bo testowałam podobna ale w innych warunkach domowych.
Z powodów łatwości ew. przyszłego naprawiania kupiłam model z włącznikami załącz-wyłącz a nie jakieś tam elektroniczne pikanie.
Przeszukałam wszystkie fora grzybiarskie i polecana jest albo Niewiadów albo MPM więc przyjrzałam się obydwu i wybrałam jak powyżej.
MPM ma sąsiadka a Niewiedowa używałam na gościnnych występach. Sąsiadka powiedziała mi że śliwki najpierw muszą napuchnąć i puścić sok a dopiero potem będą się suszyć. W Niewiadowie niczego takiego nie zaobserwowałam. Owoce się po prostu suszą, najwyżej w miejscu rozkrojenia pokryją się kropelkami "rosy". Używałam Niewiadowa sprzed 3 lat a kupiłam nowy z wyższa mocą - 500W i żadna nie miała takiej przypadłości. Do tego dochodzi głośność. U sąsiadki nie da się rozmawiać gdy chodzi suszarka, u mnie to lekki szum. Mam niewielkie mieszkanie i suszarka pracowała całą noc w kuchni przy pootwieranych drzwiach a w pokoju nie było jej słychać, choć głośności obawiałam się najbardziej bo testowałam podobna ale w innych warunkach domowych.
Z powodów łatwości ew. przyszłego naprawiania kupiłam model z włącznikami załącz-wyłącz a nie jakieś tam elektroniczne pikanie.
Jutro - legendarna kraina gdzie znajduje się 99% całej ludzkiej produktywności, motywacji i osiągnięć. /za kwejkiem/
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Suszenie owoców
Przymierzam się do suszenia aronii. Ponoć jest świetna do zaparzania ...taka zimowa herbatka....czy ktoś próbował
- hela druga
- 50p
- Posty: 89
- Od: 6 wrz 2011, o 15:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Równina Świdnicka na Dolnym Śląsku
Re: Suszenie owoców
Wiesz co? Ja nie wiem czy warto włączać suszarkę. Niech mnie ktoś poprawi jeśli źle myślę ale aronia wstępnie nieźle wysycha na krzaku. Pod warunkiem że masz własny krzak. U mnie ptaki tego nie jedzą więc czasem bardzo długo wiszą sobie takie zeschnięte owoce.
Do herbatki to ja robię nalewkę z aronii i często już na takich lekko przeschniętych owocach.
Do herbatki to ja robię nalewkę z aronii i często już na takich lekko przeschniętych owocach.
Jutro - legendarna kraina gdzie znajduje się 99% całej ludzkiej produktywności, motywacji i osiągnięć. /za kwejkiem/
-
- 100p
- Posty: 106
- Od: 23 cze 2009, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko mazurskie
Re: Suszenie owoców
Co roku suszę owoce aronii właśnie na zimową herbatkę Pychota
moje kwiaty
pozdrawiam Iwona
pozdrawiam Iwona
- hela druga
- 50p
- Posty: 89
- Od: 6 wrz 2011, o 15:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Równina Świdnicka na Dolnym Śląsku
Re: Suszenie owoców
Iwonko, a kiedy zbierasz i jak suszysz?
Jutro - legendarna kraina gdzie znajduje się 99% całej ludzkiej produktywności, motywacji i osiągnięć. /za kwejkiem/
-
- 100p
- Posty: 106
- Od: 23 cze 2009, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko mazurskie
Re: Suszenie owoców
Zbieram je jak są mocno dojrzałe (z tego co pamiętam chyba pod koniec sierpnia), a suszę w zwykłej suszarce do warzyw MPM. Tak samo robię z malinami i zimą często mieszam te owoce żeby smak herbaty był jeszcze lepszy Co do długości suszenia to tak na oko, po prostu sprawdzam co jakiś czy są wystarczająco suche i tyle. Całą zimę super się przechowują w zwykłym szklanym słoiku
moje kwiaty
pozdrawiam Iwona
pozdrawiam Iwona
- hela druga
- 50p
- Posty: 89
- Od: 6 wrz 2011, o 15:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Równina Świdnicka na Dolnym Śląsku
Re: Suszenie owoców
To zdradź jeszcze tajemnicę po czym poznajesz że są wystarczająco suche.
Maliny to długo schną? One to takie bardziej soczyste niźli aronia.
Maliny to długo schną? One to takie bardziej soczyste niźli aronia.
Jutro - legendarna kraina gdzie znajduje się 99% całej ludzkiej produktywności, motywacji i osiągnięć. /za kwejkiem/
-
- 100p
- Posty: 106
- Od: 23 cze 2009, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko mazurskie
Re: Suszenie owoców
To żadna tajemnica rozgniatam w palcach i tak na oko patrzę czy jest ok A herbatka jest najlepsza jak aronię zaleje się wrzątkiem i gotuje na bardzo małym ogniu przez 5-10 minut, wtedy napar jest intensywniejszy w smaku
moje kwiaty
pozdrawiam Iwona
pozdrawiam Iwona
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Suszenie owoców
Iwonka czyli nie czekasz aż się przemrożą na krzaku i nie mrozisz przed suszeniem...czy tak?
Rzeczywiście może lepiej je trochę podgotować a nie tylko zalać wrzątkiem.
Rzeczywiście może lepiej je trochę podgotować a nie tylko zalać wrzątkiem.
-
- 100p
- Posty: 106
- Od: 23 cze 2009, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko mazurskie
Re: Suszenie owoców
Nie czekam, aż się przemrożą i nie mrożę przed suszeniem.
moje kwiaty
pozdrawiam Iwona
pozdrawiam Iwona
- hela druga
- 50p
- Posty: 89
- Od: 6 wrz 2011, o 15:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Równina Świdnicka na Dolnym Śląsku
Re: Suszenie owoców
Te herbatki to mi na kompociki z suszu wyglądają
Jutro - legendarna kraina gdzie znajduje się 99% całej ludzkiej produktywności, motywacji i osiągnięć. /za kwejkiem/
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Suszenie owoców
Z pewnością będą bardziej aromatyczne niż zwykły kompot albo sok.
Moje aronie nabierają mocy na krzaczku....słoneczko je ogrzewa.
Moje aronie nabierają mocy na krzaczku....słoneczko je ogrzewa.
- hela druga
- 50p
- Posty: 89
- Od: 6 wrz 2011, o 15:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Równina Świdnicka na Dolnym Śląsku
Re: Suszenie owoców
A nie, nie mam nic przeciwko kompocikom z suszu, wręcz przeciwnie.
Moje też dochodzą ale nie zamierzam ich na susz zerwać nim same się nie obkurczą na krzaku bo po co przepłacać? To chyba nieekologiczne jest, czyż nie?
Moje też dochodzą ale nie zamierzam ich na susz zerwać nim same się nie obkurczą na krzaku bo po co przepłacać? To chyba nieekologiczne jest, czyż nie?
Jutro - legendarna kraina gdzie znajduje się 99% całej ludzkiej produktywności, motywacji i osiągnięć. /za kwejkiem/