KOP-czyli Komitet Obrony Piwa
KOP-czyli Komitet Obrony Piwa
Czytałem wczoraj artykuły o piwie.
I trzeba ten fakt zawartych tam wiadomości potwierdzić wiedzą zaczerpniętą po wnikliwych badaniach organoleptycznych przeprowadzanych przez lata przez laboratorium własnego języka
Skład piwa: nie podano tylko tyle,że zawiera słód jęczmienny.O zgrozo ! jak to zawiera to z czego to zrobione ?
Mity o piwach pasteryzowanych.Pierwsze były dobre teraz nie ma żadnej różnicy w smaku i termin ważności dość długi....../za długi/
Bierzesz daną markę piwa cały czas to samo kupujesz.I różnica w smaku co jakiś czas/zazwyczaj na gorszy taki posmak wody z drożdżami.Drożdżami tak zalatuje,że jakby były tylko one tam same.
Kiedyś było : woda ,cukier ,słód ,chmiel itp itd wszystkie składniki.A dzisiaj ?
Czy dobre piwo musi kosztować 5 zł ?
Jak nasi bracia z Czech eksportują do nas za połowę tego ,z butelką bezzwrotną.I ma to smak ,zapach mocno chmielone /wiadomo Pilsnerskie szkoły/
Mamy się czym pochwalić czy nie ?
Wypisywać tutaj wasze typy DOBRYCH PIW.
I trzeba ten fakt zawartych tam wiadomości potwierdzić wiedzą zaczerpniętą po wnikliwych badaniach organoleptycznych przeprowadzanych przez lata przez laboratorium własnego języka
Skład piwa: nie podano tylko tyle,że zawiera słód jęczmienny.O zgrozo ! jak to zawiera to z czego to zrobione ?
Mity o piwach pasteryzowanych.Pierwsze były dobre teraz nie ma żadnej różnicy w smaku i termin ważności dość długi....../za długi/
Bierzesz daną markę piwa cały czas to samo kupujesz.I różnica w smaku co jakiś czas/zazwyczaj na gorszy taki posmak wody z drożdżami.Drożdżami tak zalatuje,że jakby były tylko one tam same.
Kiedyś było : woda ,cukier ,słód ,chmiel itp itd wszystkie składniki.A dzisiaj ?
Czy dobre piwo musi kosztować 5 zł ?
Jak nasi bracia z Czech eksportują do nas za połowę tego ,z butelką bezzwrotną.I ma to smak ,zapach mocno chmielone /wiadomo Pilsnerskie szkoły/
Mamy się czym pochwalić czy nie ?
Wypisywać tutaj wasze typy DOBRYCH PIW.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Karolina__
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3043
- Od: 22 lip 2009, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: KOP-czyli Komitet Obrony Piwa
Moim nr 1 jest Piwo na Miodzie Gryczanym z Browaru Jabłonowo Niestety kosztuje ok 5zł.
Uwielbiam miodowe piwa, dobre jest jeszcze Trybunalskie (nie mylić z Trybunałem), Łomża oraz Maćkowe.
Uwielbiam miodowe piwa, dobre jest jeszcze Trybunalskie (nie mylić z Trybunałem), Łomża oraz Maćkowe.
Re: KOP-czyli Komitet Obrony Piwa
Karolino zgadzam się ,bardzo dobre jest z Jabłonowa Miodowe Trybunalskie też dobre ., Łomżę lubię ale ,Łomża Mocne '' jest całkiem całkiem.
Spróbuj ,,Miodne '' z Browaru warmińsko mazurskiego Kormoran.
A także jak z dobrze znanego Ci browaru Jabłonowo ,,Klasztorne ''
Jest dobre także ,,Trybunał '' z Piotrkowa Trybunalskiego /miodowe lub pilzneński też dobry
Z niepasteryzowanych ,,Perła '' znalazłem tam to czego brakowało mi w piwie.Ciekawy chmielowy delikatny smak Ciekawe czy nie zniszczą tego z czasem.
Spróbuj ,,Miodne '' z Browaru warmińsko mazurskiego Kormoran.
A także jak z dobrze znanego Ci browaru Jabłonowo ,,Klasztorne ''
Jest dobre także ,,Trybunał '' z Piotrkowa Trybunalskiego /miodowe lub pilzneński też dobry
Z niepasteryzowanych ,,Perła '' znalazłem tam to czego brakowało mi w piwie.Ciekawy chmielowy delikatny smak Ciekawe czy nie zniszczą tego z czasem.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Karolina__
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3043
- Od: 22 lip 2009, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: KOP-czyli Komitet Obrony Piwa
Robercie, "Trybunał" miodowy dla mnie nie ma aż tak porywającego smaku jak pozostałe W "Łomży" natomiast czuć sztuczny miód... ale nadal mi smakuje Tego "Miodnego" też na pewno próbowałam ale tylko raz - więcej nie znalazłam go w sklepie dlatego nie pamiętam smaku.
"Klasztornego" nigdy nie widziałam ale na pewno spróbuję jak mi najdzie pod rękę
Dla mnie najwspanialszy smak mają piwa smakowe robione w jednym ze szczecińskich pubów. Po prostu mistrzostwo. Mamy do wyboru: wiśniowe, jagodowe, cytrynowe, miodowe, zielone a wszystko to w wariancie jasnym lub ciemnym. Smaku nie da się opisać!
"Klasztornego" nigdy nie widziałam ale na pewno spróbuję jak mi najdzie pod rękę
Dla mnie najwspanialszy smak mają piwa smakowe robione w jednym ze szczecińskich pubów. Po prostu mistrzostwo. Mamy do wyboru: wiśniowe, jagodowe, cytrynowe, miodowe, zielone a wszystko to w wariancie jasnym lub ciemnym. Smaku nie da się opisać!
Re: KOP-czyli Komitet Obrony Piwa
Mam zwyczaj będą w sklepie czy w nowym miejscu spróbować nowego piwa.Cena dla mnie się nie liczy ,po prostu nowe i muszę spróbować.
Zaskoczenie jest i to niemałe czasem.Ot paradoks tanie piwa są czasem lepsze od tych wyśrubowanych,choć nie zawsze ale czasami tak się zdarza.
Smak piw warzonych na miejscu są nieporównywalne do tych co leją w butelki na masową produkcję.
Chociaż pamiętam dobre czasy kiedy ,,Lech '' był prawdziwym złotem Wielkopolski ,,Tyskie '' jedne z najlepszych piw.Zniknał również ,,Jurand '' a także słynne w złoto czarnej oprawie graficznej ,,10,5''.
Zaskoczenie jest i to niemałe czasem.Ot paradoks tanie piwa są czasem lepsze od tych wyśrubowanych,choć nie zawsze ale czasami tak się zdarza.
Smak piw warzonych na miejscu są nieporównywalne do tych co leją w butelki na masową produkcję.
Chociaż pamiętam dobre czasy kiedy ,,Lech '' był prawdziwym złotem Wielkopolski ,,Tyskie '' jedne z najlepszych piw.Zniknał również ,,Jurand '' a także słynne w złoto czarnej oprawie graficznej ,,10,5''.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: KOP-czyli Komitet Obrony Piwa
Zdecydowanie masz rację. Mam wrażenie że w dużych browarach wszędzie robi się Identycznie. Zanikają subtelności pozwalające odróżnić producentów i gatunki.robertP2 pisze:Smak piw warzonych na miejscu są nieporównywalne do tych co leją w butelki na masową produkcję.
30 lat temu robiło się w domach podpiwek, może pora wrócić do tego zwyczaju.
Re: KOP-czyli Komitet Obrony Piwa
Niestety muszę stwierdzić fakt iż masz rację.Arturze piwnym rynkiem w Polsce rządzą tylko trzy firmy.Objeły praktycznie cały rynek.Wykupiły wszystkie znane browary.Był w Poznaniu ,Okocim,Leżajsk,Warka,Dojlidy,Sierpc,Browary Warszawskie,Szczecin,Łomża,Lublin i inne.
Są co prawda małe browary,ale wiadomo o co chodzi małych browarów nie stać na dalekie trasy z reklamą i na przywóz w każde miejsce w Polsce.Często ich najlepsze specjały są niedostępne dla większości społeczeństwa.Sprzedawane na miejscu i w niedalekich miejscowościach.
Kraj zalały nam marki które tylko z nazwy przypominają ich dobrych poprzedników.Smak pozostał nijaki,wysoka cena a jakość wiele do życzenia pozostawiająca.Dostępne wszędzie w każdym sklepie w każdym miejscu w kraju.
A pomiędzy nimi czasem schowa się dobre piwo z małego browaru które może być naprawdę smaczne i przede wszystkim tanie.
Kiedyś pokłóciłem się z sąsiadem.Stwierdził,że dobre piwo musi być drogie.
Moim zdaniem nic bardziej mylnego.A cóż to za koszt wyprodukowania butelki piwa/tu odzywa się kwestia ekonomiczna ceny chmielu i jęczmienia browarniczego która wiadomo nie jest aż taka wysoka przyp.strajki producentów chmielu w Polsce/.
Większość piw ma taki sam albo bardzo zbliżony smak.Mówię tutaj o najbardziej popularnych.Nalać do szklanki nie pokazując butelki nikt by nie odgadł lub nie zauważył różnicy.
Kiedyś słynna Łomża ,,Eksport '' rok 2005 to było piwo! Różniło się smakiem,miało to czego nie miały w tamtym czasie inne piwa.Naprawdę dokonali czegoś świetnego.Dzisiaj nie różni się dla mnie niczym od pozostałych .
Są co prawda małe browary,ale wiadomo o co chodzi małych browarów nie stać na dalekie trasy z reklamą i na przywóz w każde miejsce w Polsce.Często ich najlepsze specjały są niedostępne dla większości społeczeństwa.Sprzedawane na miejscu i w niedalekich miejscowościach.
Kraj zalały nam marki które tylko z nazwy przypominają ich dobrych poprzedników.Smak pozostał nijaki,wysoka cena a jakość wiele do życzenia pozostawiająca.Dostępne wszędzie w każdym sklepie w każdym miejscu w kraju.
A pomiędzy nimi czasem schowa się dobre piwo z małego browaru które może być naprawdę smaczne i przede wszystkim tanie.
Kiedyś pokłóciłem się z sąsiadem.Stwierdził,że dobre piwo musi być drogie.
Moim zdaniem nic bardziej mylnego.A cóż to za koszt wyprodukowania butelki piwa/tu odzywa się kwestia ekonomiczna ceny chmielu i jęczmienia browarniczego która wiadomo nie jest aż taka wysoka przyp.strajki producentów chmielu w Polsce/.
Większość piw ma taki sam albo bardzo zbliżony smak.Mówię tutaj o najbardziej popularnych.Nalać do szklanki nie pokazując butelki nikt by nie odgadł lub nie zauważył różnicy.
Kiedyś słynna Łomża ,,Eksport '' rok 2005 to było piwo! Różniło się smakiem,miało to czego nie miały w tamtym czasie inne piwa.Naprawdę dokonali czegoś świetnego.Dzisiaj nie różni się dla mnie niczym od pozostałych .
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: KOP-czyli Komitet Obrony Piwa
Zniknęło ze sklepu moje ulubione Zlaty Hrad, pseudoczeskie, i Złoty Denar. Były za tanie.robertP2 pisze: Zaskoczenie jest i to niemałe czasem.Ot paradoks tanie piwa są czasem lepsze od tych wyśrubowanych,choć nie zawsze ale czasami tak się zdarza.
Re: KOP-czyli Komitet Obrony Piwa
Złotego Denara /Browar Namysłów /widziałem i piłem jakiś czas temu
Z tego browaru dobre jest też ,,Kuflowe '' u mnie 2,50 za puszkę.Słodkie i mocne.Bardzo dobre.
Z tego browaru dobre jest też ,,Kuflowe '' u mnie 2,50 za puszkę.Słodkie i mocne.Bardzo dobre.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- elusia57
- 100p
- Posty: 135
- Od: 10 lip 2012, o 16:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolszczyzna
Re: KOP-czyli Komitet Obrony Piwa
Zgadzam się z Wami że teraz piwa nam serwowane nijak się mają do piw z przed lat. Ja zrezygnowałam z tego trunku mimo ze był to mój ulubiony napitek.
Pozdrawiam Elżbieta
Re: KOP-czyli Komitet Obrony Piwa
Piwo ,,Książ '' w białej puszce .
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- elusia57
- 100p
- Posty: 135
- Od: 10 lip 2012, o 16:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolszczyzna
Re: KOP-czyli Komitet Obrony Piwa
Dzięki za podpowiedź postaram się spróbować tylko nie wiem czy na tym terenie gdzie mieszkam będzie osiągalnie bo nie widziałam takiego. A może by pomysleć o własnym produkcie, tylko przepisów brak.
Pozdrawiam Elżbieta
Re: KOP-czyli Komitet Obrony Piwa
Że ja wcześniej nie zauważyłem TEGO tematu? Moja czujność browarniana została w jakiś zagadkowy dla mnie sposób uśpiona. Mlask za każdym razem, gdy czytam tytuł tego wątku.
Na razie napiszę tak: polecam Ciechana zielonego. Oczywiście piwo butelkowe, niepasteryzowane. BTW - zwróciliście uwagę, na magików od PR w wielkich browarach, którzy maja czelność pisać, że niby piwo niepasteryzowane, a okres przydatności (w sensie, że łyknąć można) zapodają na pół roku w przód. Oszuści i już.
Drugim piwkiem, które chcę polecić jest piwo z browaru Lwówek Śląski. Browar po koszmarnych przejściach, włączając bankructwo i likwidację, wreszcie odżył. Stało się to pod nowym właścicielem, producentem marki Ciechan. Zostawili nazwę, a i proces produkcji przejęli od poprzedniego właściciela, więc smakowo jest to stary dobry Lwówek.
Pozdrawiam smakoszy piwnych.
Na razie napiszę tak: polecam Ciechana zielonego. Oczywiście piwo butelkowe, niepasteryzowane. BTW - zwróciliście uwagę, na magików od PR w wielkich browarach, którzy maja czelność pisać, że niby piwo niepasteryzowane, a okres przydatności (w sensie, że łyknąć można) zapodają na pół roku w przód. Oszuści i już.
Drugim piwkiem, które chcę polecić jest piwo z browaru Lwówek Śląski. Browar po koszmarnych przejściach, włączając bankructwo i likwidację, wreszcie odżył. Stało się to pod nowym właścicielem, producentem marki Ciechan. Zostawili nazwę, a i proces produkcji przejęli od poprzedniego właściciela, więc smakowo jest to stary dobry Lwówek.
Pozdrawiam smakoszy piwnych.