Nordic Walking - uprawiacie? Uprawiajcie,zachęcamy!

[agape]

Witajcie!
Zdrowie, zdrowie...sezon w pełni więc kwitną wspaniale wątki kulinarne, a ja tymczasem chciałam zagadnąć czy ktoś z Was, Szanownych Forumowiczów uprawia może Nordic Walking - czyli spacery-marsze z kijkami?
Z powodu zalanej działki musiałam znaleźć na jakiś czas jakąś inną forme aktywności i teraz pomyślałam, że założę ten wątek, bo może ktoś z Was chodzi na działkę na piechotę, to może zechce spróbować z kijkami?

Ja zaczęłam i chodze nie tylko na działkę! Niesamowicie poprawiła mi się wytrzymałość i odporność. Schudłam 6 kg! Mam rozluźnione barki i mieśnie karku, które od siedzenia i pracy robiły się twarde i bolące. Przy chodzeniu z kijkami pracuje 90% mięśni a odciążone są stawy.


Zapraszam, może jest nas więcej?

[thuja_]

Witaj,

Temat ciekawy, sam chciałbym zacząć ale na początek z instruktorem, żeby nie nabrać złych nawyków próbując uczyć się samemu. Jeżeli znasz jakieś namiary na dobrych instruktorów z okolicy Bielska Białej to proszę o informacje na priv.

Jak często chodzisz i ile czasu trwa spacer ?

[agape]

Witaj!


Ja chodzę 3 razy w tygodniu, nie licząc tego, że będę brała kijki idąc na działkę.
Trasa jest przy domu w parku i asfaltem. Około 4-6 km około godziny mi zajmuje, ale nie spieszę się. Raz byłam na długim spacerze 11 km prawie 4 godziny w lesie.

Generalnie można zdecydowanie zacząć samemu. Ja tak zaczynałam. A jak już zrozumiałam o co chodzi (po tygodniu), to zaczełam oglądać filmiki na you tube - i tam dopracowałam resztę. Błędów zasadniczych z tego co obejrzałam na filmikach- nie robię. I dopiero teraz by się przydał instruktor, aby już doskonalić technikę.

Ale najważniejsza sprawa jest właściwe dobranie wysokości kijka, do naszego wzrostu, proporcji ciała i kondycji. Im wyższy kijek- tym bardziej sportowe marsze, im niższy - tym łagodniejsze i rekreacyjne.

Mam 170 wzrostu i chodzę na kijkach 115cm wysokości. Z tej też przyczyny, że na poczatku trudno się zdecydować, uważam, że warto na początek kupić sobie kijki na allegro składane, aluminiowe i przez pierwsze tygodnie próbować chodzić na różnej długości(plus minus 5cm) Są od 100cm dla tych co mają około 160 cm do 130cm, dla bardzo wysokich osób 180 wzrostu). Na początku chodziłam na 125, ale za bardzo uruchamiały mi ramiona i sobie obniżyłam do 115 - jest super. Z kolei na 110 nic nie czułam z rozruchu barków, - były za niskie. Trzeba samemu wypróbować.
Generalnie trzeba dobrać tak, by był kąt prosty gdy kijek stoi pionowo przy nodze a ręka trzyma go za rękojeść.
Ewentualnie ten kąt może iść leciutko w dół na początku, ale nigdy w górę, ku ramieniu.


A co do nawyków złych, to na początku trzeba się wystrzegać kilku tylko:

- chodzenia "na pająka" - czyli stawiania kijków przed sobą na zgiętych rękach, jak kostura u Gandalfa
i opierania sie na nich z przodu
- trzeba chodzić tak jak chodzi się naturalnie raz jedna ręka do przodu, raz druga a kijki z nimi się "ciagną" i opierają przy stopie,
gdy sie przemieszczamy zostaja za sylwetką a wtedy delikatnie się odpychamy na nich.
Generalnie jak jest kijek nie za długi, to się nie ciagnie po ziemi, (nie zostawia śladu np. w piasku)
a idzie wraz z reką wpietą w specjalna rekawiczkę.

Aby to było możliwe, jest potrzebny specjalny kijek do nordic walking a nie do trekingu.
Posiada on przypiętą specjalna rekawiczkę (a nie pętelkę), którą się wkłada i dzięki temu
kijek leży w dłoni nawet gdy puścimy zacisk dłoni na trzonku.
Puszczanie zasisku w trakcie chodu odbywa się jak już się nauczymy chodzić ciągnąc za sobą
(machając rekami prawa lewa, prawa lewa jak przy naturalnym chodzie) kijki zapięte w rekawiczce bez ich trzymania.
Wtedy, później w czasie marszu mając rękę z tyłu przy biodrze,a kijek w tyle, rozluźniamy palce a ręka wędruje do przodu (kijek wraz z nią), by znów się wbić koło stopy.

To jest technika, właśnie o której mówisz.
Jest ona niemożliwa, gdy chodzi się "na pajaka" opierając się tylko z przodu- wtedy nie sposób rozluźniac dłoni na kijku ani sie odpychac.
Człowiek tylko się podpiera z przodu. Tak chodzi bardzo wiele sędziwych osób, które korzystają z kijków.

Innym błędem, jest to że ręce zgina sie tylko w łokciach, a barki zostaja nieruchome. Trzeba w chodzie odklejać łokcie od talii, tak, jakby się szło machając rękami w przód i w tył a nie tylko od łokcia. Ale to samo wychodzi, bo jak chce sie człowiek porządnie odepchnąc to przeciez nie z łokcia, a z ramienia, z tyłu, prawda?

No to tyle, warto oglądac różne filmy na you tube, niektóre sa z błędami i widac, że ktoś sam źle idzie (sztywny, nie rusza np. barkiem).

Kolejna sprawą są już potem dobre kijki z włóknem węglowym, wypinaną rekawiczką np. exel, gabel, leki. Lekkie nie aluminiowe, i z jednego kawałka i bardzo lekkie (około 150gram)

Ja na razie chodze na moich pierwszych amatorskich kijkach firmy Spokey,ważące po 350gram, kupione za jakieś 50 zł na allegro. Ale z czasem kupię prawdziwe, Exele.
Na razie pozwalaja mi się rozeznać w tym, czego potrzebuję ze sprzetu i czy mi to odpowiada.

Zachęcam - nie czekaj!

[thuja_]

Witaj,

Jestem bardzo mile zaskoczony ogromem fachowej i konkretnej wiedzy jaką mi udostępniłaś za co serdecznie dziękuję ;).

Właśnie jestem w drodze nad Bałtyk z małym postojem i pomyślałem że tam będzie okazja aby zacząć chodzić. Kijki jak radziłaś zamówię, to kurier dowiezie do 2 dni znajdę na miejscu jakiegoś instruktora lub podpatrzę innych co chodzą, albo się doczepię ;) żeby tylko zacząć a po powrocie umówić się z jednym z instruktorów wymienionych na stronach które wymieniłaś.

Jak tylko postawię pierwsze kroki i znajdę się na tym forum to chętnie podzielę się spostrzeżeniami ;)

Jeszcze raz dzięki za fajne instrukcje

[agape]

Gratulacje! Miłego urlopu z kijkami! Na pewno wrócisz zachwycony!
Nad morzem jest bardzo wielu nordic walkerów i najwspanialsze trasy, już o samej linii brzegowej o świcie nie wspomne !
Tylko pamiętaj przy zakupie o kijkach z rękawiczką i gładką rekojeścią, a nie z pętelką.

Ku przestrodze innych czytających także:
Na allegroo często w opisach aukcji są nierzetelności i błędy.
Trzeba obejrzeć dokładnie dane zdjęcie, bo sprzedawcy sprzedaja kije trekkingowe jako te do nordic walkingu,
bo lepiej schodzą.
Ale to zupełnie coś innego.
Nawet w Lidlu sprzedawali trekkingi pod pozorem nordic. Nie dajcie sie zmanipulować!

Tutaj dla przestrogi przed nieuczciwymi/nierzetelnymi sprzedawcami:
Rekojeści do kijków trekkingowych - chodzi się z nimi po górach, trzymając kije przed sobą i opierając się na nich -
po to są miejsca na palce aby ręka nie zjeżdzała nam na dół, gdy się wspinamy pod góre...

Rekawiczka i rękojeść do nordic walking- jest gładka aby nie obtarła reki i z przytwierdzona rękawiczką na kciuk i nadgarstek,
która pozwala na otwieranie dłoni a kijek nam nie wypadnie, i wróci za ręką znów do przodu przy nordic walking.

Powinno to wyglądać tak,że rękawiczka jest umocowana do kijka

[Kaja]

A może ktoś uprawia Nordic trekking?
Córka ma kijki,ale nie było żadnej instrukcji.

[agape]

Pewnie dlatego, że nordic walking obecnie jest jżz uprawiany na tzw. poziomie sportowym - czyli organizuje sie zawody, szkoli sędziów, jest rywalizacja i ocena techniki. Jednak nordic walking jest wciąż forma ćwiczeń i rekreacji powszechnie dostepnej. tzw. sportem powszechnym jak jazda na rowerze, rekreacyjne jeżdzenia na nartach...czy popularna gimnastyka poranna.

Trekking natomiast to pojęcie pochodzace z turystyki - jest to też forma rekreacji- długodystansowego marszu ( i noszenia ze soba prowiantu, bagażu) i podpierania się kijkami przed sobą, na przykład w górach, gdy niesie się ciężki plecak, lub przy stromym podejściu pod górę.Nie wymaga to specjalnej techniki, każdy podpiera się jak mu wygodnie ( 1 kijem lub z 2-ma) i długość kija dobiera wedle potrzeb.

Dla zwykłego chodzenia rekreacyjnego w miejscu zamieszkania, efektywniejsze są spacery techniką nordic walking- bez obciążenia plecakami i bez dlugich dystansów, trwających wielodniowo trekkingowych wypraw pieszych- lecz takie że "na obiad wraca się do domu", a chodzi się swobodnie, z lekkimi kijkami ...bardziej machając ramionami, lekko odpychając się kijkami.

Oczywiście można spacerować, chodzić lub żwawo maszerować z kijkami do trekkingu także. Generalnie prowadzi się je intuicyjnie- chwyta, stawia przed sobą i w drogę...(bez wymachu ramienia za sobą, a łokcie zwyczajnie zgięte przed sobą).

Na pewno także taka wędrówka po lesie z kijkami trekkingowymi, czy w pobliskiej okolicy przynosi wiele satysfakcji i przyjemności.
Także z kijkami do trekkingu można w połowie spaceru zrobić ćwiczenia - rozciagające, nieść kijki za plecami aby się nie garbić, opierać się na nich by robić skłony itd...podnosić do góry trzymajac za przeciwległe końce itd...opierając sie na nich delikatnie robić wymachy nóg na boki...I co jeszcze przyjdzie nam do głowy.

Jedno tylko ważne - aby dobrze skręcić kijki jeśli są segmentowe, aby nam się nagle nie złożyły podczas ćwiczeń czy marszu.

Miłych spacerów!

[Anpio7]

A może ktoś uprawia Nordic trekking?
Córka ma kijki,ale nie było żadnej instrukcji.

Widzę, że jesteś z Gdańska, jest naprawde sporo grup aktywnie ćwiczących,
wystarczy poszukać w internecie

np tu http://www.fit-go.pl/


Ja osobiście chodzę już rok sama, nauczyłam się po przeszkoleniu ze stronek z netu
Bardzo fajna forma ruchu, z pożytkiem dla zdrowia i sylwetki, :P
uważam, że lepsze to niż chodzenie po supermaketach

Ostatnio byłam w Bieszczadch z kijkami, a na co dzień w stronę plaży i brzegiem morza lub deptakiem,
ahhhaaaa fajnie jeszcze jest na Kaszubach, ogólnie wszędzie można chodzić - ekologicznie

Powodzenia życzę i ze szczerego serca polecam, taką tanią i efektowną formę ruchu

[thuja_]

Witam,

Upłynęło trochę wody w Wiśle od mojego ostatniego posta, ale to nic, bo zacząłem chodzić z kijkami ;). Stosując się do zaleceń agape obejrzałem masę filmików na youtub, niektóre po kilka razy ;), kupiłem najtańsze regulowane kijki w sklepie internetowym, trochę poczytałem i po 22 gdy już sąsiadów ciężko spotkać zacząłem stawiać pierwsze kroki. Jak już chwyciłem rytm chodzenia to wynająłem instruktorkę aby powytykała mi błędy jakie robię. Bardzo miła Pani instruktor z Bielska Białej stanęła na wysokości zadania, po spotkaniu stwierdziła że nie ma sensu abym wydawał kasę na kolejne spotkania z instruktorami, gdyż świetnie mi już idzie, teraz tylko chodzić , chodzić i to najlepiej będzie doskonalić technikę.

Wrażenia więc bardzo fajnie, trochę tricepsy bolą ;), ale mięśnie piersiowe za to jak skała po takich 40 minutach chodzenia ;). Chodzę dość szybko, odpycham się mocno kijkami bo chcę aby to był prawdziwy trening dla mojego ciała.

Najgorzej zacząć, przyznam się bez bicia, że zabierałem się za to przez kilka tygodni po pierwszej rozmowie z agape.

Pozdrawiam

[marek2215]

Działko Wiślanko .
Widzę, ze jesteś WIELKIM PASJONATEM NORDIC WALKING i starasz się popularyzować tę dyscyplinę. Moje ogromne uznanie .
Słusznie przestrzegasz przed nieuczciwymi sprzedawcami oferującymi kije trekkingowe jako kije do nordic walking. Mylenie kijów to nie tylko kwestia nieucziwych sprzedawców ale także często kije mylone są na róznych portalach internetowcyh (artykuły o nordic ilustrowane sa kijami trekkingowymi). Zachęcam wszystkich bardzo do nordic walking, oto sympatyczny filmik o nordicu zrobiony przez pasjonatów z Koniakowa http://youtu.be/9vNzy0T8Mqk .
Nordic walking i narty biegowe to także moja pasja i po części zawód

[karolina-mr]

Jak mieszkałem w górach, dokładnie okolice Gór Stołowych to tak, bardzo często brałem dwa kijki i szedłem na długi długi spacer, obecnie w mieście nie czuję aż takiego klimatu jak w otoczeniu natury i moja aktywność w tej dziedzinie sportu/aktywności podupadła ;/

[izaziem]

Tyle lat jestem na forum a nie widziałam tego wątku Wyskoczył mi przypadkiem jak szukałam 'kijkowych' imprez na pomorzu.
Niestety znalazłam same imprezy wyczynowe a ja szukam raczej rajdów. Nie mam genu rywalizacji...ale w towarzystwie lepiej się chodzi.
Pozdrawiam 'kijkowe' towarzystwo i może do zobaczenia gdzieś na szlaku

[corazonbianco]

Ręce mi strasznie marzną. Przy temperaturze poniżej 5' C muszę mieć schowane w kieszeniach plus ciepłe rękawice. Stąd też wole szybki marsz bez kijków. Latem i wiosną mam tyle pracy w ogrodzie, że o dodatkowym uprawianiu sportu nie ma mowy. Wieczorami padam ze zmęczenia i wysiłku fizycznego.