Witarianie, weganie...zdrowie inaczej

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
Dahrecki
100p
100p
Posty: 137
Od: 10 maja 2010, o 22:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowa Wies k/Pruszkowa

Witarianie, weganie...zdrowie inaczej

Post »

Witajcie Kochani :wit ,

Chciałabym zaproponować Wam wątek dedykowany obecnym i przyszłym witarianom i weganom.

Ja i mój M od 4 lat jesteśmy witariano/weganami. To oznacza, że w naszej diecie są wyłącznie warzywa, owoce, naturalne (samemu wyciskane) soki, zioła i woda. To co jemy ma w większości postać całkowicie surową, nieprzetworzoną (witarianizm), od czasu do czasu spożywamy warzywa gotowane na parze. W naszej kuchni nie ma soli, cukru, mąki, nabiału, pieczywa no i oczywiście mięsa. Kawę i herbatę zastąpiliśmy ziołami, do sałatek używamy wyłącznie oliwy o ściśle zdefiniowanych cechach itd.

Mamy wiele doświadczeń w tym zakresie, zarówno tych w wymiarze społecznym (np. jak zachować się u "cioci na imieninach"), zdrowotnym (jak ustrzec się lekkich oraz ciężkich chorób cywilizacyjnych) oraz ekonomicznym (np. czy kupować zimą pomidory po 20 zł. za kg).

Dzisiaj, z perspektywy czasu możemy stwierdzić, że to nie jest dieta, a filozofia życia. Taki sposób odżywiania pociąga za sobą szerg zmian w codziennych zachowaniach, dotychczasowych nawykach, a przede wszystkim w spojrzeniu na zdrowotne aspekty tego jak oddychamy, śpimy, ruszamy się, uśmiechamy i leczymy.

Chętnie nawiążemy kontakt z osobami zainteresowanymi powyższą tematyką. Proszę piszcie w tym wątku, pytajcie, krytykujcie!
Awatar użytkownika
grosik
200p
200p
Posty: 320
Od: 30 sty 2012, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: powiat cieszyński

Re: Witarianie, weganie...zdrowie inaczej

Post »

Jakiś czas temu przeczytałam książkę dr Georga Malkmus'a "Dieta Alleluja", w której dzieli on żywność na martwą i żywą. Żywa to jest ta nie poddana obróbce termicznej czyli świeże warzywa i owoce głównie. Chciałabym przejść takie oczyszczenie organizmu chociażby przez 2 tygodnie, ale zastanawia mnie to skąd brać tę świeżą żywność - szczególnie w zimie? Warzywa i owoce kupowane w supermarketach pewnie mają śladowe ilości witamin i minerałów. Malcolm w swojej książce pisze o specjalnych środkach spożywczych - jednak nawet gdyby były dostępne w PL to pewnie będą strasznie drogie. W lecie nie ma tego problemu bo możesz sobie wszystkie warzywka wyhodowac w ogrodzie i korzystać z nich cały sezon, problem jedynie zimowy....
Pozdrawiam ciepło, Gosia ;)
Nasze rodzinne eskapady i nie tylko
Zatorzanin
100p
100p
Posty: 187
Od: 7 wrz 2012, o 16:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zator, Małopolska

Re: Witarianie, weganie...zdrowie inaczej

Post »

Hej, interesujący wątek. Pisz ciekawe rzeczy. W szczególności interesuje mnie czym zastąpiliście kawę i herbatę, które to zioła są pobudzające ? Pozdrawiam
Sed fugit interea fugit irreparabile tempus ...
Dahrecki
100p
100p
Posty: 137
Od: 10 maja 2010, o 22:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowa Wies k/Pruszkowa

Re: Witarianie, weganie...zdrowie inaczej

Post »

Gosia, Zatorzanin ? dzięki za odwiedziny! ;:138

Zakupy żywności

Staramy się kupować warzywa i owoce ekologiczne, ale to nie oznacza, że kupujemy je w specjalistycznych sklepach za podwójną cenę ;:14 .

Zwykle zaopatrujemy się na tak zwanych bazarkach, z tym, że wybieramy 1-2 dostawców (rolników) co do których mamy pewność, że nie używają środków ochrony roślin oraz nie stosują sztucznego nawożenia. Jakiś czas nam zajęło zanim znaleźliśmy takie osoby. Zaproponowaliśmy im zwiększone zakupy oraz odbiór towaru z ich domów/hodowli, ale warunkiem było, że chcieliśmy dokładnie się dowiedzieć jak uprawiają swoje rośliny. Jedna z takich osób nas zaprosiła do siebie i mogliśmy naocznie się przekonać jak wygląda uprawa. W taki sposób (poza sezonem) kupujemy głównie marchewkę, kapustę, cebulę, ziemniaki, nasiona strączkowe, jabłka, dynie itp. Oczywiście posiłkujemy się zakupami w supermarketach, ale ograniczamy to do minimum. W supermarketach kupujemy jedynie owoce cytrusowe ? pomarańcze, cytryny i banany.

Kupując na bazarkach (poza naszymi pewnymi źródłami) staramy się wybierać warzywa, które mają ślady nadgryzienia przez jakieś robaczki ? ale bez przesady. Nigdy np. nie kupujemy jabłek, które się lepią ? one się lepią od oprysku woskiem lub innym preparatem zapobiegającym psuciu, pleśni itp.

O każdej porze roku hodujemy kiełki, zioła.

Z uwagi, że kupujemy naprawdę duże ilości głównie warzyw mogłoby się wydawać, że wydajemy na to majątek. Jest wręcz przeciwnie, nie kupując żywności przetworzonej, mogę powiedzieć, że nasz budżet domowy się poprawił.
Tak jak Gosia napisała, latem jest zdecydowanie łatwiej, ale nawet w naszych warunkach klimatycznych można zaopatrzyć się w dobre jakościowo owoce i warzywa.
Dahrecki
100p
100p
Posty: 137
Od: 10 maja 2010, o 22:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowa Wies k/Pruszkowa

Re: Witarianie, weganie...zdrowie inaczej

Post »

Napoje

Co pijemy ;:333 :
- własnoręcznie wyciskane soki warzywne i owocowe (spożywamy je zaraz po przygotowaniu)- soki pijemy kilka razy dziennie
- herbatki z ziół (własnoręcznie zbierana i suszona pokrzywa, mięta, lipa itp.)
- czysta woda strukturowana (mamy własne ujęcie wody-studnia, woda przechodzi przez filtry, potem ją gotujemy, zamrażamy w plastikowych butelkach, a następnie rozmrażamy ? ale samoczynnie, bez wspomagania poprzez podgrzanie)

Głównie jednak pijemy soki.

Czego nie pijemy ;:222 :
- kawa
- herbata
- alkohole
- mleko
- sztuczne soki
- soki z kartoników, butelek nawet jeśli producent zapewnia 100% ekologię, 0% cukru i konserwantów

Zatorzanin pytał o zioła pobudzające ? zamiast kawy. Przy spożywaniu dużej ilości soków otrzymuje się tyle wartości odżywczych i jednocześnie energii, że żadne wspomaganie nie jest potrzebne. Przyznam jednak, że w trakcie pierwszych 2 tygodni po odstawieniu kawy było nam trochę nieswojo, ale przetrzymaliśmy i dzisiaj w ogóle nie czujemy potrzeby sięgania po kawę, herbatę czy inne redbull?e.
Awatar użytkownika
grosik
200p
200p
Posty: 320
Od: 30 sty 2012, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: powiat cieszyński

Re: Witarianie, weganie...zdrowie inaczej

Post »

Ja również piję dużo soków własnoręcznie przyrządzonych. Mam jednak kiepską sokowirówkę, dużo soku zostaje mi w pojemniku z miąższem (czasem go potem wykorzystuję do surówek). Możecie jakąś dobrą sokowirówkę polecić? Potrzebowałabym taką w której mogłabym robić soki z kiełków np. pszenicy.
Pozdrawiam ciepło, Gosia ;)
Nasze rodzinne eskapady i nie tylko
Dahrecki
100p
100p
Posty: 137
Od: 10 maja 2010, o 22:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowa Wies k/Pruszkowa

Re: Witarianie, weganie...zdrowie inaczej

Post »

Witaj Gosiu,

Na początku naszej przygody z sokami korzystaliśmy z tradycyjnej sokowirówki i tak jak piszesz sporo soku zostawało w pojemniku z odpadami. Ponadto wibracje sokowirówek ;:222 (poprzez tworzenie ładunkow elektrycznych oraz wysokie obroty) negatywnie wpływają na jakość zdrowotną soków. Dlatego też ostatnio postanowiliśmy zainwestować w lepszy sprzęt - jeden z modeli greenstar. To nie jest sokowirówka tylko wolnoobrotowa wyciskarka ślimakowa. Pulpa jaka zostaje po wyciśnięciu soku jest znacznie bardziej sucha, soku jest więcej. Do tego jest cicha, co przy ilości soków jakie produkujemy ma olbrzymie znaczenie. Na rynku są dostępne modele różnych firm. Oczywiście zamiast wyciskarki ślimakowej znacznie lepsza byłaby prasa do warzyw np.norwalk. Z tym, że to już jest kosmiczny wydatek. Na youtube można zobaczyć takie wyciskarki i prasy w akcji.

Nasza świetnie się nadaje do wyciskania soków z zielonych warzyw, w tym z liści (im ciemniejszy zielony kolor ma warzywo tym lepiej). Do uzyskania "zielonych" napojów tzw. szejków można używać też zwykłego blendera - wtedy całe warzywo jest zmielone.

A poniżej sprzęt z jakiego korzystamy:

Obrazek
Dahrecki
100p
100p
Posty: 137
Od: 10 maja 2010, o 22:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowa Wies k/Pruszkowa

Re: Witarianie, weganie...zdrowie inaczej

Post »

Gosiu - zapomniałam Ci napisać, że możesz też spróbować wycisnąć sok przy użyciu ręcznej wyciskarki (są znacznie tańsze, ale też mniej wydajne no i trzeba się trochę napracować). Ja z takiej nigdy nie korzystałam. Podobno sok z liści, w tym z kiełków, można uzyskać stosując również zwykłą maszynkę jak do mięsa - nie podejmuję się jednak wytłumaczenia jak to zrobić gdyż nigdy w ten sposób soków nie wyciskałam.
obserwator
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 961
Od: 20 wrz 2010, o 07:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Witarianie, weganie...zdrowie inaczej

Post »

Bardzo ciekawy wątek.Kiedyś czytałam o podobnej diecie o nazwie"alleluja"która była polecana dla osób z chorymi jelitami.
rośliny domowe///
rośliny ogrodowe///wymiana
Pozdrawiam serdecznie
Dahrecki
100p
100p
Posty: 137
Od: 10 maja 2010, o 22:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowa Wies k/Pruszkowa

Re: Witarianie, weganie...zdrowie inaczej

Post »

A tak wygląda moje śniadanie, a na drugim zdjęciu drugie śniadanie, które zabieram do pracy. Mniam, mniam :D

Obrazek

Obrazek
Zatorzanin
100p
100p
Posty: 187
Od: 7 wrz 2012, o 16:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zator, Małopolska

Re: Witarianie, weganie...zdrowie inaczej

Post »

Mam pytanie, a czy stosujecie sól lub cukier ? Jeśli nie to czym je zastępujecie ?
Napisz też proszę jak kształtują się ceny warzyw u takich rolników i czy faktycznie nie stosują oni żadnej chemii ? Bo np. miedzian jest dopuszczalny w uprawach ekologicznych.
Sed fugit interea fugit irreparabile tempus ...
antek5
50p
50p
Posty: 77
Od: 26 gru 2012, o 19:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: małopolska(charsznica)

Re: Witarianie, weganie...zdrowie inaczej

Post »

Witam
Wtrącę się do dyskusji, przedstawiając sprawę warzyw niejako z drugiej strony.
Jestem rolnikiem uprawiającym warzywa. W tym roku zastosowałem środek biologiczny efektywne mikroorganizmy EM, i dzięki temu wykluczyłem około 3/4 stosowanej chemii.
EM-y pijemy również w domu.
Problemem jest więcej niż zazwyczaj nagryzień przez robaki, ( przy pełnej ochronie chemicznej też występują, wystarczy spóźnić się z kolejnym opryskiem ), ale warzywa lepiej się przechowują, i widać różnice w smaku, a niektórzy klienci też to zauważyli.
Co do ceny to sprzedaję tak samo jak rolnicy konwencjonalni, gdybym miał jakiś certyfikat to może uzyskałbym jakąś cenę pośrednią, chociaż parę groszy wyższą. Bo ekologiczne są bardzo drogie.
Dahrecki
100p
100p
Posty: 137
Od: 10 maja 2010, o 22:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowa Wies k/Pruszkowa

Re: Witarianie, weganie...zdrowie inaczej

Post »

Witajcie,

Zatorzanin - świadomie nie stosujemy soli i cukru oraz nie korzystamy z jakichkolwiek zamienników. Przyzwyczailiśmy się do naturalnego smaku warzyw i owoców, niektóre z tych smaków cały czas odkrywamy. Wcześniej wielu z tych smaków w ogóle nie dostrzegaliśmy - głównie z uwagi na obróbkę termiczną, konserwanty i inne metody przetwarzania naturalnych produktów. Korzystamy z ziół, różnego rodzaju nasion (np. siemię lniane, sezam, słonecznik itp), które delikatnie zmieniają smak naszych sałatek.

Kupując u naszych zaprzyjaźnionych rolników oczywiście nie mamy 100% pewności czy stosują oni opryski, chemiczne nawożenie czy inne metody wspomagania wzrostu, przechowywania itp. Niemniej jednak znamy ich na tyle długo, że po prostu im ufamy, znamy ich gospodarstwa i wiemy jak je prowadzą, co oczywiście nie jest całkowitą gwarancją. Ceny mają standardowe czyli np. marchew po 1,5 zł, buraki 2 zł, cebula 2 zł, ziemniaki 1 zł, seler 4 zł, pietruszka 4 zł. Żywność ekologiczna z certyfikatami jest droga, stąd też zdecydowaliśmy się na naszą metodę zaopatrzenia. Dla nas istotne było przede wszystkim aby wyeliminować z diety te produkty, co do których mieliśmy przekonanie, że nie poprawią stanu naszego zdrowia, a wręcz mogą mieć negatywny wpływ - czyli wszystkie produkty przetworzone, o długim okresie przechowywania z chemicznymi "polepszaczami". Ta zmiana działa na nas korzystnie, co na co dzień obserwujemy i z czego się cieszymy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”