Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.1
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4299
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
29. Pigwówka
2kg pigwy oczyszczonej z ziarenek
1 litr spirytusu
0,5 litra wódki
1.5kg cukru
0,5 litra wody przegotowanej
Owoce pigwy + spirytus + wódka wymieszać i wstrząsnąć codziennie przez tydzień.
Po tygodniu zlać płyn do innego naczynia. Owoce pigwy zasypać cukrem i wymieszać (1kg cukru) i pozostawić 2-3 tyg na słońcu. Zlany płyn ma stać osobno. Po 2-3 tyg syrop zlać do naczynia a owoce zasypać cukrem (0,5kg) i zostawić na 2-3 tyg. Ten zlany syrop znowu odstawić osobno. Po tym czasie zlane płyny połączyć a owoce zalać ciepła wodą (0,5 litra). Wszystko połączyć i zostawić jeszcze 2-3 tyg. Potem można już pic ale czym dłużej stoi tym lepsza.
2kg pigwy oczyszczonej z ziarenek
1 litr spirytusu
0,5 litra wódki
1.5kg cukru
0,5 litra wody przegotowanej
Owoce pigwy + spirytus + wódka wymieszać i wstrząsnąć codziennie przez tydzień.
Po tygodniu zlać płyn do innego naczynia. Owoce pigwy zasypać cukrem i wymieszać (1kg cukru) i pozostawić 2-3 tyg na słońcu. Zlany płyn ma stać osobno. Po 2-3 tyg syrop zlać do naczynia a owoce zasypać cukrem (0,5kg) i zostawić na 2-3 tyg. Ten zlany syrop znowu odstawić osobno. Po tym czasie zlane płyny połączyć a owoce zalać ciepła wodą (0,5 litra). Wszystko połączyć i zostawić jeszcze 2-3 tyg. Potem można już pic ale czym dłużej stoi tym lepsza.
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4299
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
30. Nalewka świąteczna ( ostrzegam MOCNA!)
? litra spirytusu
2 szklanki przegotowanej wody
4 łyżki miodu
1 łyżeczka nasion kminku
4 małe papryczki chili
Sposób przyrządzenia:
Wodę doprowadzić do wrzenia, dodać nasiona kminku. Gotować przez 15 minut, odcedzić kminek przez sito. Wodę schłodzić do temperatury 40 stopni C, rozpuścić w niej miód, połączyć ze spirytusem, odstawić w zamkniętym naczyniu na 24 godziny. Nalew przefiltrować. Przelać do czystych butelek, do każdej dodać umyty i pozbawiony nasion strączek chili. Szczelnie zamknąć i odstawić na 30 dni.
? litra spirytusu
2 szklanki przegotowanej wody
4 łyżki miodu
1 łyżeczka nasion kminku
4 małe papryczki chili
Sposób przyrządzenia:
Wodę doprowadzić do wrzenia, dodać nasiona kminku. Gotować przez 15 minut, odcedzić kminek przez sito. Wodę schłodzić do temperatury 40 stopni C, rozpuścić w niej miód, połączyć ze spirytusem, odstawić w zamkniętym naczyniu na 24 godziny. Nalew przefiltrować. Przelać do czystych butelek, do każdej dodać umyty i pozbawiony nasion strączek chili. Szczelnie zamknąć i odstawić na 30 dni.
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4299
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
31. Żurawinówka
8 szklanek żurawin
1 litr spirytusu
1/2 litra wody
1 kg cukru
1 cukier waniliowy
Żurawiny przekręcić przez maszynkę, wlać do słoja. Dodać 1/2 litra spirytusu i 1/2 litra wody. Odstawić na 2 tygodnie. Po 2 tygodniach odcedzić(przecisnąć przez gazę) dodać do uzyskanego płynu 1 kilogram cukru, 1/2 litra spirytusu i cukier waniliowy, wymieszać i delikatnie zagotować. Wlewać do butelek.
8 szklanek żurawin
1 litr spirytusu
1/2 litra wody
1 kg cukru
1 cukier waniliowy
Żurawiny przekręcić przez maszynkę, wlać do słoja. Dodać 1/2 litra spirytusu i 1/2 litra wody. Odstawić na 2 tygodnie. Po 2 tygodniach odcedzić(przecisnąć przez gazę) dodać do uzyskanego płynu 1 kilogram cukru, 1/2 litra spirytusu i cukier waniliowy, wymieszać i delikatnie zagotować. Wlewać do butelek.
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Nalewko też robię nalewkę z pigwy lub z pigwowca, ale trochę inaczej słój z pigwą mam zakręcony, poza tym trzymam w cieniu, potem tez w ciemnej butelce staram się mieć, gdyż pod wpływem światła ciemnieje. Poza tym by lepiej wyszedł sok i była nalewka lepsza owoce muszą być przemrożone więc zrywamy po przymrozkach lub pokrojone trzymamy w zamrażalniku. I jeszcze jedno zauważyłam że nalewka z pigwowca ma piękniejszy zapach niż z pigwy. Uwielbiam też dżemik ma wspaniały smak , jak pierwszy raz jadłam to nie wiedziałąm z czego lub z ilu owoców składa się.
Uwielbiam nalewki i kremiki jak ajerkoniak i reszta. Mniam
Pozdrawiam
Renia
Uwielbiam nalewki i kremiki jak ajerkoniak i reszta. Mniam
Pozdrawiam
Renia
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4299
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
32. Nalewka brzoskwiniowa
2 kg dojrzałych, ale niezbyt miękkich brzoskwiń,
0,25 l spirytusu,
1 litr wódki 40-proc.,
1 kg cukru
Owoce umyć, osuszyć, pokroić na ćwiartki, usuwając pestki (kilka pestek odłożyć). Nieduży gąsiorek do połowy napełnić pokrojonymi brzoskwiniami, zasypać cukrem, przykryć ściereczką i odstawić na noc. Następnego dnia dodać odłożone pestki brzoskwiniowe, zalać wszystko wódką wymieszaną ze spirytusem, zakorkować, zostawić na 3 tygodnie w nasłonecznionym miejscu, często potrząsając gąsiorem, a przez następne 2 tygodnie trzymać w cieple. Po tym czasie nalewkę zlać, przefiltrować przez bibułę, rozlać do butelek, zakorkować i trzymać co najmniej pół roku. Brzoskwinie z dojrzałej nalewki przełożyć do słoja, szczelnie zamknąć
2 kg dojrzałych, ale niezbyt miękkich brzoskwiń,
0,25 l spirytusu,
1 litr wódki 40-proc.,
1 kg cukru
Owoce umyć, osuszyć, pokroić na ćwiartki, usuwając pestki (kilka pestek odłożyć). Nieduży gąsiorek do połowy napełnić pokrojonymi brzoskwiniami, zasypać cukrem, przykryć ściereczką i odstawić na noc. Następnego dnia dodać odłożone pestki brzoskwiniowe, zalać wszystko wódką wymieszaną ze spirytusem, zakorkować, zostawić na 3 tygodnie w nasłonecznionym miejscu, często potrząsając gąsiorem, a przez następne 2 tygodnie trzymać w cieple. Po tym czasie nalewkę zlać, przefiltrować przez bibułę, rozlać do butelek, zakorkować i trzymać co najmniej pół roku. Brzoskwinie z dojrzałej nalewki przełożyć do słoja, szczelnie zamknąć
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4299
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
33. Wrzosówka czyli miód z prądem
1 szkl. miodu wrzosowego
otarta skórka i sok z 1 cytryny
otarta skórka i sok z 1 pomarańczy
1/2 l spirytusu
1,5 szkl wodyźródlanej
Miód podgrzewać na małym ogniu, mieszając, a gdy zacznie ciemniec wla wodę, dodaż otartą skórkę z cytrusów i zagotować. Zszumować i ostudzić pod przykryciem. Wlać spirytus, wymieszać i wlać do do gąsiora, zamknąć i odstawić na 6 tygodni w ciemne i chłodne miejsce - co 3 dni potrzasając słojem. Po upływie czasu dodać przesączony przez bibułkesok z cytrusow i odstawić na kolejne 2 tygodnie, by nalewka dobrze sie sklarowała.Przelać do butelek i odstawić przynajmniej na miesiąć.
W podobny sposóbmozna zrobić akacjówkę- trzeba użyć miodu akacjowego.
1 szkl. miodu wrzosowego
otarta skórka i sok z 1 cytryny
otarta skórka i sok z 1 pomarańczy
1/2 l spirytusu
1,5 szkl wodyźródlanej
Miód podgrzewać na małym ogniu, mieszając, a gdy zacznie ciemniec wla wodę, dodaż otartą skórkę z cytrusów i zagotować. Zszumować i ostudzić pod przykryciem. Wlać spirytus, wymieszać i wlać do do gąsiora, zamknąć i odstawić na 6 tygodni w ciemne i chłodne miejsce - co 3 dni potrzasając słojem. Po upływie czasu dodać przesączony przez bibułkesok z cytrusow i odstawić na kolejne 2 tygodnie, by nalewka dobrze sie sklarowała.Przelać do butelek i odstawić przynajmniej na miesiąć.
W podobny sposóbmozna zrobić akacjówkę- trzeba użyć miodu akacjowego.
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6532
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Nie wiem Nigdy nie robiłam nic z owoców czeremchy. I żaden ze mnie fachowiec, tylko lubię robić nalewki, ale niewiele z nich piję
Wydaje mi sie jednak, że cokolwiek zrobisz, to nie jak z wiśni, bardziej chyba jak z tarniny, albo czarnego bzu. Ale nie jestem wcale pewna, a materiałów źródłowych przy sobie nie mam, dopiero jak wrócę do domu, będę miała do nich dostęp
Wcześniej poczytaj jednak tu:
- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... highlight= (Broniusz podaje za innymi autorami)
- http://www.google.pl/search?hl=pl&q=cze ... Google&lr=
- http://www.multimex.cc.pl/przepisy.html
- http://www.chefpaul.net/nalewki.html
- http://www.dzialkowiec.webserwer.pl/php ... ka&start=0
Wydaje mi sie jednak, że cokolwiek zrobisz, to nie jak z wiśni, bardziej chyba jak z tarniny, albo czarnego bzu. Ale nie jestem wcale pewna, a materiałów źródłowych przy sobie nie mam, dopiero jak wrócę do domu, będę miała do nich dostęp
Wcześniej poczytaj jednak tu:
- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... highlight= (Broniusz podaje za innymi autorami)
- http://www.google.pl/search?hl=pl&q=cze ... Google&lr=
- http://www.multimex.cc.pl/przepisy.html
- http://www.chefpaul.net/nalewki.html
- http://www.dzialkowiec.webserwer.pl/php ... ka&start=0
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- 50p
- Posty: 79
- Od: 29 maja 2007, o 20:05
- Lokalizacja: Łazy - pow. miechowski
Nalewka świąteczna
Diaga mam prośbę. Sprecyzuj, proszę ile tych papryczek chili. Piszesz że potrzebne są 4 a do butelek zalecasz włożyć po 1. Alkoholu z tej receptury będę miał 1 l czy rozlać go do butelek 1/4 l, wówczas ilość papryczek się zgadza, czy też do dwóch butelek 1/2 l i wtedy zostana mi dwie papryczki. Może źle liczę, ale proszę , jak śledzisz ten temat daj mi wykładnię. Taką wielką ochotę mam spróbowac tej nalewki w chlodne, mokre dni jesienne. Serdecznie pozdrawiam.
Pozdrawiam - Jurek55
- maartucha
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 20 kwie 2007, o 01:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Berlin
Syrop i nalewka sosnowa
Od początku maja sosna wypuszcza młode pędy w kolorze wiosennej zieleni. Z tych pędów później wykształcają się nowe gałęzie i w ten sposób drzewo rośnie. Jeżeli zdążymy do połowy maja nazbierać tych młodziutkich przyrostów, możemy zrobić z nich świetny syrop na gardło i górne drogi oddechowe a także 34. Rewelacyjna naleweczka sosnowa!
Należy tylko pamiętać, żeby nie ogałacać na raz całego drzewka. Najlepiej uszczykiwać po dwa czy trzy pędy.
Zebrane przyrosty ciasno ułożyć dość cieńką warstwą na dnie dużego słoja, następnie zasypać warstwą cukru, na to znów pędy i znów cukier. Słój nakryć gazą i postawić na słońcu na 10-14 dni, aż się cukier rozpuści. Codziennie potrząsać. Zlać syrop, do oddzielnego naczynia, szczelnie zamknąć i trzymać w ciemnym i chłodnym miejscu (ja dodaję jeszcze 1-2 kieliszki wódki, wtedy mam pewność, że sie nie zepsuje).
Pozostałe przyrosty zalać spirytusem zmieszanym z wodką 40 % w proporcji 1:1. Pozostawić naokoło 3 tygodnie, zlać, a pędy można zalać alkoholem ponownie. Jest to wersja najprostsza. Istnieją także inne wariacje, można np. dodać jałowiec suszony i wtedy powstanie piniojałowcówka, można dosłodzić (a najlepiej "domiodzić") do smaku, dodać cytryny itp.
Oczywiście im nalewka starsza, tym lepsza!
Należy tylko pamiętać, żeby nie ogałacać na raz całego drzewka. Najlepiej uszczykiwać po dwa czy trzy pędy.
Zebrane przyrosty ciasno ułożyć dość cieńką warstwą na dnie dużego słoja, następnie zasypać warstwą cukru, na to znów pędy i znów cukier. Słój nakryć gazą i postawić na słońcu na 10-14 dni, aż się cukier rozpuści. Codziennie potrząsać. Zlać syrop, do oddzielnego naczynia, szczelnie zamknąć i trzymać w ciemnym i chłodnym miejscu (ja dodaję jeszcze 1-2 kieliszki wódki, wtedy mam pewność, że sie nie zepsuje).
Pozostałe przyrosty zalać spirytusem zmieszanym z wodką 40 % w proporcji 1:1. Pozostawić naokoło 3 tygodnie, zlać, a pędy można zalać alkoholem ponownie. Jest to wersja najprostsza. Istnieją także inne wariacje, można np. dodać jałowiec suszony i wtedy powstanie piniojałowcówka, można dosłodzić (a najlepiej "domiodzić") do smaku, dodać cytryny itp.
Oczywiście im nalewka starsza, tym lepsza!
Jesteś dzieckiem wszechświata: nie mniej niż gwiazdy i drzewa masz prawo być tutaj i czy to jest dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien.
Nalewko, w poprzednich latach robiłam nalewki na pigwie i wiśniach. W tym roku postanowiłam zrobić imbirówkę. Pokroiłam imbir, cytrynkę, dodałam cukier, miodzik, spirytus i już. Ale imbiru nie obrałam ze skórki! I co teraz Martwię się czy nie będzie miała brzydkiego koloru. Stoi to dopiero jeden dzień, może powinnam ratować? Wyjaśnij mi jeszcze jedną rzecz, proszę. Dlaczego jedne owoce zalewa się spirytusem, dopiero później, po odlaniu spirytusu, zasypuje cukrem, a inne najpierw cukrem, później spirytusem? A jeszcze inne od razu spirytusem i cukrem? Jaka to różnica? Robiłam pigwówkę w ten sposób, że zasypywałam owoce cukrem, odstawiałam na 2tyg., dolewałam wódkę i już. Miodzio, palce lizać. Oświeć mnie, proszę. Muszę przyznać, że bardzo mi się spodobało robienie (i nie tylko robienie ) nalewek i chciałabym osiągnąć mistrzostwo.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6532
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Najpierw spirytus - wyciąga kolor, smak i zapach owoców, potem cukier - wyciąga resztkę alkoholu ze zmacerowanych owocków. Zaleca się do owoców twardych i mniej soczystych (np. pigwa), albo o twardej skórce (np. róża). Owoce można później zalać jeszcze raz wódką i otrzymuje się nalewkę "szybką" gorszego gatunku, a owoce nadają się do wyrzucenia. Zamiast tego niektóre owoce można ponownie zasypać cukrem i zrobić z nich konfiturę do ciast czy deserów (alkohol w czasie kilkukrotnego zagotowania wyparowuje, zostaje tylko lekki posmak i zapach ).
Najpierw cukier - wyciąga sok, czyli smak, kolor i zapach, potem spirytus - zaleca się do owoców mniej twardych i soczystych (np. wiśnie). Owoce należy potem solidnie wycisnąć i wyrzucić, a sok dodać do nalewu. Można też zalać je ponownie na kilka dni - tygodni wódką i po wyciśnięciu otrzymać nalewkę do szybkiego spożycia.
Spirytus i cukier razem - zaleca się do owoców miękkich (np. maliny) i ziół. Owoce wyciska się "na wiór" i wyrzuca, zioła podobnie.
Sam spirytus (ale rozcieńczony do ok. 50%) - 2 dni - 4 tyg. wyciąga kolor, zapach i smak, dosłodzenie syropem cukrowym - zmieszanie przecedzonego nalewu z syropem pozwala dobrze kontrolować słodycz nalewki czy likieru. Ale np. mięta lepiej zachowuje kolor, jeśli zaleje się ją spirytusem mocnym (i doda liść pokrzywy).
Uwaga:
- każdy nalewkowicz ma własne sposoby robienia nalewek. Mogą się różnić od powyższych zasad Te są moje własne.
- od moich zasad są też wyjątki :P
- owoce mocno rozdrobnione (np. w maszynce do mięsa) zachowują się w czasie maceracji jak owoce miększe.
- podgotowanie owoców na nalewkę wg. mnie nadaje zapach i smak kompotu. Nie stosuję.
Imbir zawsze możesz wyjąć i obrać, nic się nie stanie. A mistrzostwa Ci życzę, ale to potrwa lata całe i na własnych błędach uczyć się będziesz
Najpierw cukier - wyciąga sok, czyli smak, kolor i zapach, potem spirytus - zaleca się do owoców mniej twardych i soczystych (np. wiśnie). Owoce należy potem solidnie wycisnąć i wyrzucić, a sok dodać do nalewu. Można też zalać je ponownie na kilka dni - tygodni wódką i po wyciśnięciu otrzymać nalewkę do szybkiego spożycia.
Spirytus i cukier razem - zaleca się do owoców miękkich (np. maliny) i ziół. Owoce wyciska się "na wiór" i wyrzuca, zioła podobnie.
Sam spirytus (ale rozcieńczony do ok. 50%) - 2 dni - 4 tyg. wyciąga kolor, zapach i smak, dosłodzenie syropem cukrowym - zmieszanie przecedzonego nalewu z syropem pozwala dobrze kontrolować słodycz nalewki czy likieru. Ale np. mięta lepiej zachowuje kolor, jeśli zaleje się ją spirytusem mocnym (i doda liść pokrzywy).
Uwaga:
- każdy nalewkowicz ma własne sposoby robienia nalewek. Mogą się różnić od powyższych zasad Te są moje własne.
- od moich zasad są też wyjątki :P
- owoce mocno rozdrobnione (np. w maszynce do mięsa) zachowują się w czasie maceracji jak owoce miększe.
- podgotowanie owoców na nalewkę wg. mnie nadaje zapach i smak kompotu. Nie stosuję.
Imbir zawsze możesz wyjąć i obrać, nic się nie stanie. A mistrzostwa Ci życzę, ale to potrwa lata całe i na własnych błędach uczyć się będziesz
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."