Dlaczego nie możemy spać ?
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6532
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Ano właśnie, jestem typową sową, albo nocnym markiem, sypiam świetnie, ale rano, a nie wieczorem
A co przeszkadza zasypiać? Stres (głównie negatywny, choć i pozytywny też nie jest najlepszym usypiaczem), zbyt późne i zbyt obfite kolacje, hałas i światło, złe nawyki (z "wiszeniem" na kompie włącznie), niewygodne łóżko, niektóre leki i choroby. Ale wiem też po sobie, że brak snu, spanie 2-3 godziny na dobę przez kilka tygodni nie zabija. Trochę otumania, ale tabletki na sen ogłupiają jeszcze bardziej. Przestrzegam więc przez braniem dostępnych i reklamowanych mocno para-leków i innych środków nasennych, bo tylko szkodzą, zamiast pomóc. Uzależniają, wyprowadzają z naturalnego rytmu czuwania i snu, trują i w ogóle są do d.... Lepiej przeczekać, zajmując się czymś ciekawym albo pożytecznym, nie zmuszając się do zaśnięcia na siłę. Zresztą w nocy jest tyle interesujących rzeczy do obejrzenia czy zrobienia, prawda?
itp
A co przeszkadza zasypiać? Stres (głównie negatywny, choć i pozytywny też nie jest najlepszym usypiaczem), zbyt późne i zbyt obfite kolacje, hałas i światło, złe nawyki (z "wiszeniem" na kompie włącznie), niewygodne łóżko, niektóre leki i choroby. Ale wiem też po sobie, że brak snu, spanie 2-3 godziny na dobę przez kilka tygodni nie zabija. Trochę otumania, ale tabletki na sen ogłupiają jeszcze bardziej. Przestrzegam więc przez braniem dostępnych i reklamowanych mocno para-leków i innych środków nasennych, bo tylko szkodzą, zamiast pomóc. Uzależniają, wyprowadzają z naturalnego rytmu czuwania i snu, trują i w ogóle są do d.... Lepiej przeczekać, zajmując się czymś ciekawym albo pożytecznym, nie zmuszając się do zaśnięcia na siłę. Zresztą w nocy jest tyle interesujących rzeczy do obejrzenia czy zrobienia, prawda?
itp
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- Admiiin
- Przyjaciel Forum
- Posty: 467
- Od: 6 wrz 2006, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
- Kontakt:
Nalewka mądrze rzecze...
Słuchajcie jej
Słuchajcie jej
---...== Admin ==...---
Przyjazne Forum.... dla Kochających Rośliny...
www.FORUMOGRODNICZE.info
Przyjazne Forum.... dla Kochających Rośliny...
www.FORUMOGRODNICZE.info
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2644
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Komputer stoi u nas w pokoju, gdzie śpimy/ bo w drugim telewizor- żeby można z obu korzystać jednocześnie/.
Jak już szanowny małżonek pójdzie spać, o siedzeniu przy kompie nie ma mowy- przeszkadza mu szum wentylatorka i moje chichotanie...Inaczej siedziałabym przy kompie całą dobę
Jak już szanowny małżonek pójdzie spać, o siedzeniu przy kompie nie ma mowy- przeszkadza mu szum wentylatorka i moje chichotanie...Inaczej siedziałabym przy kompie całą dobę
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2644
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Moje życie dzieli się na przed zakupem komputera i po
Komputer był w domu /a raczej były-wraz z postępem /od dawna, ale to syna- jak dzieci się usamodzielniły mąż kupił "dla nas". Jeszcze z rok go "obmacywałam" zanim na dobre na nim zasiadłam- od zeszłej wiosny
Komputer był w domu /a raczej były-wraz z postępem /od dawna, ale to syna- jak dzieci się usamodzielniły mąż kupił "dla nas". Jeszcze z rok go "obmacywałam" zanim na dobre na nim zasiadłam- od zeszłej wiosny
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4858
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Jestem "sową" a jak wiecie one w nocy buszują a w dzień odsypiają.
Ze mną jest dokładnie to samo tylko ja buszuję w NECIE.
W pracy zawodowej miałam cały czas styczność z komputerem.
Pamiętam 20 parę lat temu jak zaczęto je wprowadzać w mojej firmie.
Nie było chyba większego przeciwnika tego urządzenia ode mnie
Wojnę toczyłam przez lata prawie do samego końca mojej pracy zawodowej.
Polubiłam tę skrzyneczkę dopiero jak przeszłam w "stan spoczynku zawodowego".
Przecież to jest okno na świat i łączność z otoczeniem.
W tej chwili nie mogę bez niego się obejść. Klikam w niego od rana do wieczora i od wieczora do rana
Mąż robi zakupy, sprząta bo JA NIE MAM CZASU
Ciekawe jak długo to jeszcze potrwa kto kogo dłużej przetrzyma
Ze mną jest dokładnie to samo tylko ja buszuję w NECIE.
W pracy zawodowej miałam cały czas styczność z komputerem.
Pamiętam 20 parę lat temu jak zaczęto je wprowadzać w mojej firmie.
Nie było chyba większego przeciwnika tego urządzenia ode mnie
Wojnę toczyłam przez lata prawie do samego końca mojej pracy zawodowej.
Polubiłam tę skrzyneczkę dopiero jak przeszłam w "stan spoczynku zawodowego".
Przecież to jest okno na świat i łączność z otoczeniem.
W tej chwili nie mogę bez niego się obejść. Klikam w niego od rana do wieczora i od wieczora do rana
Mąż robi zakupy, sprząta bo JA NIE MAM CZASU
Ciekawe jak długo to jeszcze potrwa kto kogo dłużej przetrzyma