Zdrowie w tabletkach.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Zdrowie w tabletkach.
Zdrowie w tabletkach.
Chciałam się z Wami podzielić filmikiem który znalazłam na Youtube.
Wielu z nas łyka tabletki bez sprawdzenia co piszą na ulotkach. Skoro lekarz przepisał, to na pewno są dla nas dobre - tak każdy myśli.
Wielu też sięga po nie na własne życzenie takie np. od bólu głowy, na niestrawności, kaszel, przeciwko grypie itp. Myślimy, że szybko nam pomogą i wszystko będzie dobrze. Najczęściej pomagają, choć może na krótko.
Ale czy na pewno ?
Jednym z wielu składników jakie znajdują się w tych tabletkach jest aspartam, substytut słodzący, znajdujący się we wszystkich słodzikach, dodawanych do żywności masowo zamiast cukru.
Co on może zrobić w naszym organiżmie, zobaczcie na tym krótkim filmiku.
http://www.youtube.com/watch?v=9FO_ZRDxnMc&NR=1
Chciałabym, żebyście podzielili się swoimi wrażeniami po obejrzeniu tego filmu.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat.
Czy aby nie jesteśmy manipulowani przez wielkie koncerny chemiczne ?
Kogo tak na prawdę obchodzi nasze zdrowie. A może nie o zdrowie tu chodzi tylko o pieniądze - nasze pieniądze ?
Chciałam się z Wami podzielić filmikiem który znalazłam na Youtube.
Wielu z nas łyka tabletki bez sprawdzenia co piszą na ulotkach. Skoro lekarz przepisał, to na pewno są dla nas dobre - tak każdy myśli.
Wielu też sięga po nie na własne życzenie takie np. od bólu głowy, na niestrawności, kaszel, przeciwko grypie itp. Myślimy, że szybko nam pomogą i wszystko będzie dobrze. Najczęściej pomagają, choć może na krótko.
Ale czy na pewno ?
Jednym z wielu składników jakie znajdują się w tych tabletkach jest aspartam, substytut słodzący, znajdujący się we wszystkich słodzikach, dodawanych do żywności masowo zamiast cukru.
Co on może zrobić w naszym organiżmie, zobaczcie na tym krótkim filmiku.
http://www.youtube.com/watch?v=9FO_ZRDxnMc&NR=1
Chciałabym, żebyście podzielili się swoimi wrażeniami po obejrzeniu tego filmu.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat.
Czy aby nie jesteśmy manipulowani przez wielkie koncerny chemiczne ?
Kogo tak na prawdę obchodzi nasze zdrowie. A może nie o zdrowie tu chodzi tylko o pieniądze - nasze pieniądze ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6530
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
A ja jem po jednej tabletce dziennie skrzyp z witaminami albo z pokrzywą. Po jednym opakowaniu 100 szt. robię sobie przerwę i znowu zaczynam olejny słoik. Dobrze robi na skórę, paznokcie, włosy i ogólnie pozwala mi myśleć, że o siebie dbam
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5191
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Jeśli chodzi o manipulację, to do szału doprowadza mnie reklama jakiegoś producenta soków, który pierze ludziom mózgi głosząc, ze w naturze owoce nie łączą sie z białym cukrem. A ze słodzikami się łączą???? Jak propaganda potrafi wadę zamienić w zaletę.
Inna reklama, w której chyba niezamierzenie pojawiło się ziarno prawdy: żona ma pretensje do męża, ze nie wypił jagurtu ze specjalnymi bakteriami. Rzeczywiście zrobił błąd, skoro zaczął to pić, to teraz powinien. Jogurt ten został stworzony przez wielki, międzynarodowy koncern dla ludzi, którzy nie posiadają tych bakterii w przewodzie pokarmowym. Ponieważ jest ich bardzo niewielki odsetek, a produkt musi zarabiać, to zaczęto wmawiać ludziom zdrowym, ze jogurt ten zwiększy ich odporność. Część dała się złapać, i teraz załatwili sobie naturalną florę bakteryjną. Stali sie uzależnieni od jogurtu
Inna reklama, w której chyba niezamierzenie pojawiło się ziarno prawdy: żona ma pretensje do męża, ze nie wypił jagurtu ze specjalnymi bakteriami. Rzeczywiście zrobił błąd, skoro zaczął to pić, to teraz powinien. Jogurt ten został stworzony przez wielki, międzynarodowy koncern dla ludzi, którzy nie posiadają tych bakterii w przewodzie pokarmowym. Ponieważ jest ich bardzo niewielki odsetek, a produkt musi zarabiać, to zaczęto wmawiać ludziom zdrowym, ze jogurt ten zwiększy ich odporność. Część dała się złapać, i teraz załatwili sobie naturalną florę bakteryjną. Stali sie uzależnieni od jogurtu
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6530
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
A soczki zamiast CAŁEGO owocu?
Tzn wykorzystuje się cały owoc, łącznie wyciśniętą do cna skórką i pestkami? I to ma być zaleta?
Już raczej coś, co miałoby odróżnić tego konkretnego producenta soków (napojów soko-podobnych) od konkurentów.
A biznes się kręci...
Tzn wykorzystuje się cały owoc, łącznie wyciśniętą do cna skórką i pestkami? I to ma być zaleta?
Już raczej coś, co miałoby odróżnić tego konkretnego producenta soków (napojów soko-podobnych) od konkurentów.
A biznes się kręci...
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Krzysiu jeśli chodzi o reklamy to ja ich nie oglądam. Wyłączam telewizor lub zmieniam kanał.
Robienie wody z mózgu to specjalność reklamowa. Gdyby wszystkiemu wierzyć, to wystarczyłoby gdyby człowiek łykał tylko tabletki - cudowne tabletki - chroniące przed uporczywym bólem, migreną, kaszlem etc. Cudowne produkty energetyzujące, które dodają nam powera a prawda jest taka, że uzależniają.
Koncerny chemiczne wydają na reklamy horendalne sumy, za które możnaby utrzymać wiele rodzin które zostały bez środków do życia.
Oczywiście ktoś może powiedzieć, że człowiek to też chemia, ale dodam nieśmiało, że tylko w niecałych 30 %. Bo reszta to woda. A czy człowiek zawiera w sobie całą tablicę Mendelejewa? Nie.
Więc niepotrzebne nam są wszystkie pierwiastki do życia. Dopiero zaczynamy się nimi faszerować kiedy ulegamy reklamom i zaczynamy wchłaniać wraz z pożywieniem różne metale ciężkie i inne świństwa. Nawet nie protestujemy, bo po co, skoro skażona żywność zaczyna bardzo nam smakować.
Połykamy z byle powodu cudowne uzdrawiające tabletki prawie na wszystko i jakoś nie widzimy ich skutków ubocznych aż do momentu, kiedy na prawdę stanie się nam krzywda.
Nie jestem wrogiem używania tabletek w ogóle, ale czy warto po nie sięgać zawsze i bez przemyślenia, kiedy coś nam dolega? Czy nie lepiej się zastanowić dlaczego nasz organizm alarmuje i świadomie wybrać to co dla niego najlepsze ?
Czy ktoś czyta ulotki, które znajdują na lekach przepisanych przez lekarza ?
Czasem a właściwie dość często lista skutków ubocznych jest dłuższa od tej, która leczy. Czy nie warto wtedy zapytać lekarza czy nie ma innego, mniej szkodliwego leku ?
Zauważyłam że cała masa syropów / nawet dla dzieci / i tabletek zawiera aspartam.
A przecież możnaby zamiast niego użyć wyciągu ze stewii, która jest 100 razy słodsza od cukru i nieszkodliwa dla zdrowia.
Co zatem można jeszcze zrobić dla siebie, żeby uchronić się przed zatruciem organizmu i skutkami ubocznymi ?
Robienie wody z mózgu to specjalność reklamowa. Gdyby wszystkiemu wierzyć, to wystarczyłoby gdyby człowiek łykał tylko tabletki - cudowne tabletki - chroniące przed uporczywym bólem, migreną, kaszlem etc. Cudowne produkty energetyzujące, które dodają nam powera a prawda jest taka, że uzależniają.
Koncerny chemiczne wydają na reklamy horendalne sumy, za które możnaby utrzymać wiele rodzin które zostały bez środków do życia.
Oczywiście ktoś może powiedzieć, że człowiek to też chemia, ale dodam nieśmiało, że tylko w niecałych 30 %. Bo reszta to woda. A czy człowiek zawiera w sobie całą tablicę Mendelejewa? Nie.
Więc niepotrzebne nam są wszystkie pierwiastki do życia. Dopiero zaczynamy się nimi faszerować kiedy ulegamy reklamom i zaczynamy wchłaniać wraz z pożywieniem różne metale ciężkie i inne świństwa. Nawet nie protestujemy, bo po co, skoro skażona żywność zaczyna bardzo nam smakować.
Połykamy z byle powodu cudowne uzdrawiające tabletki prawie na wszystko i jakoś nie widzimy ich skutków ubocznych aż do momentu, kiedy na prawdę stanie się nam krzywda.
Nie jestem wrogiem używania tabletek w ogóle, ale czy warto po nie sięgać zawsze i bez przemyślenia, kiedy coś nam dolega? Czy nie lepiej się zastanowić dlaczego nasz organizm alarmuje i świadomie wybrać to co dla niego najlepsze ?
Czy ktoś czyta ulotki, które znajdują na lekach przepisanych przez lekarza ?
Czasem a właściwie dość często lista skutków ubocznych jest dłuższa od tej, która leczy. Czy nie warto wtedy zapytać lekarza czy nie ma innego, mniej szkodliwego leku ?
Zauważyłam że cała masa syropów / nawet dla dzieci / i tabletek zawiera aspartam.
A przecież możnaby zamiast niego użyć wyciągu ze stewii, która jest 100 razy słodsza od cukru i nieszkodliwa dla zdrowia.
Co zatem można jeszcze zrobić dla siebie, żeby uchronić się przed zatruciem organizmu i skutkami ubocznymi ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- 100p
- Posty: 107
- Od: 22 lis 2009, o 10:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szprotawa
Re: Zdrowie w tabletkach.
Jogurt i kefir to zamiennik dla mleka, którego część ludzi nie jest w stanie przetrawić. Jogurt i kefir jest już przerobiony częściowo przez bakterie i nie powoduje problemików żołądkowych.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1360
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Zdrowie w tabletkach.
Oczywiście do kefiru dorzucam maślankę, która jest po prostu boska !
Re: Zdrowie w tabletkach.
Filmu już nie można obejrzeć ale jakoś nie potrzebuję żeby Ci odpowiedzieć ;)
Z tabletek jem raz na ruski rok ibuprofen (przy okazji polecam poszukać informacji o lekach na paracetamolu ) lub polopirynę.
Jemy i pijemy jak najmniej przetworzonych pokarmów, własne przetwory, wędliny itp. - to znacznie wzmacnia organizm, więc nie chorujemy nigdy poważnie (troje dzieci i dwoje z nich tylko po jednym razie antybiotyk). Stosuję ziołolecznictwo - szumna nazwa - zwyczajnie robię sama syropy z ziół, szampon, mydło, płukanki, herbaty itp. itd.
Także, niestety przemysł farmaceutyczny zarabia na mojej rodzinie tyle co nic. W aptece kupuję zioła, olejki eteryczne, węgiel aktywny, plastry i wodę utlenioną.
Bardzo mnie boli to, że większość ludzi nadużywa leków na i bez recepty - szczególnie ktoś kogo znam. Macie rację to jest takie wkładanie nam do głów (pewnie oddziaływanie podprogowe), że bez tych wszystkich rzeczy nie jesteśmy w stanie funkcjonować. Do tego dochodzi pokolenie po prl np. moi rodzice tworzyli własne gniazdo kiedy zaczynało być wszystko dostępne - po co robić dżem i piec chleb jak do tej pory skoro jest w sklepie. Po co parzyć rumianek do przemywania oczu skoro są gotowe krople w aptece itd. Wnioski mam takie, że ludzie mi znani łykający "tony" leków i suplementów ciągle są przeziębieni i coś im dolega a ja nawet nie mogę na zdrowie ponarzekać - dziwna jakaś jestem i jeszcze czarownica gotująca mikstury w kociołku
Z tabletek jem raz na ruski rok ibuprofen (przy okazji polecam poszukać informacji o lekach na paracetamolu ) lub polopirynę.
Jemy i pijemy jak najmniej przetworzonych pokarmów, własne przetwory, wędliny itp. - to znacznie wzmacnia organizm, więc nie chorujemy nigdy poważnie (troje dzieci i dwoje z nich tylko po jednym razie antybiotyk). Stosuję ziołolecznictwo - szumna nazwa - zwyczajnie robię sama syropy z ziół, szampon, mydło, płukanki, herbaty itp. itd.
Także, niestety przemysł farmaceutyczny zarabia na mojej rodzinie tyle co nic. W aptece kupuję zioła, olejki eteryczne, węgiel aktywny, plastry i wodę utlenioną.
Bardzo mnie boli to, że większość ludzi nadużywa leków na i bez recepty - szczególnie ktoś kogo znam. Macie rację to jest takie wkładanie nam do głów (pewnie oddziaływanie podprogowe), że bez tych wszystkich rzeczy nie jesteśmy w stanie funkcjonować. Do tego dochodzi pokolenie po prl np. moi rodzice tworzyli własne gniazdo kiedy zaczynało być wszystko dostępne - po co robić dżem i piec chleb jak do tej pory skoro jest w sklepie. Po co parzyć rumianek do przemywania oczu skoro są gotowe krople w aptece itd. Wnioski mam takie, że ludzie mi znani łykający "tony" leków i suplementów ciągle są przeziębieni i coś im dolega a ja nawet nie mogę na zdrowie ponarzekać - dziwna jakaś jestem i jeszcze czarownica gotująca mikstury w kociołku
Pozdrawiam wszystkich zakręconych na zielono! Milena
Na wzgórzu z widokiem
Dorośli upośledzeni ludzie to dorośli upośledzeni ludzie a nie małe bezrozumne dzieci!
Na wzgórzu z widokiem
Dorośli upośledzeni ludzie to dorośli upośledzeni ludzie a nie małe bezrozumne dzieci!
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Zdrowie w tabletkach.
Mileno,
to jest już nas dwie. Też tabletek nie łykam i jakoś zdrowa jestem.
to jest już nas dwie. Też tabletek nie łykam i jakoś zdrowa jestem.
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2299
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Zdrowie w tabletkach.
Jest Nas więcej, ale żyjemy w mniejszości. Ludziom sie nie chce i idą najkrótszą drogą.