Jak być konsekwentną mamą / tatą
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10626
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Jak być konsekwentną mamą / tatą
Jak wiadomo jesteśmy ogrodnikami i rodzicami .Myślę że w tym temacie będziemy sobie doradzali wzajemnie pomagali .Przypomnij sobie ile razy były sytuacje beznadziejne,kiedy już bylismy bezsilni .Wiele rodziców sądzi,że ich dzieci są naprawdę szczęśliwe kiedy mogą robić co chcą . Często tak bywa że ustępujemy jak wiadomo ,z braku czasu lub choćby zmęczenia Nikt nie rodzi się z wiedzą co jest dobre a co złe ,my rodzice musimy swoim pociechą to wpoić .Jednak konsekwencja to nie tylko dyscyplina nasza stanowczość powinna przejawiać sie również z czymś przyjemniejszym ,a mianowicie wywiązywaniu się z obietnic .A co najważniejsze my rodzice musimy być wobec dziecka jednomyśli,nie może być taka sytuacja że mama czegoś zakarze a tato karę odwoła. Choć czasami bywaja sytuacje które wymagają rezygnacji z konsekwencji.
Kochani forumowicze ,proszę wypowiadajcie się jakie macie problemy i z czym nie dajecie sobie rady .Również mile widziane będa rady .jak sobie radzicie w różnych sytuacjach.
U mnie był problem, z wiecznym bałaganem w pokojach dzieci .Ile to się czasami człowiek nagadał fakt dzieci pokój posprzatały ale za chwilę był znów bałagan .Teraz pozwalam się im bawić do woli ,choć czasami nie można przejść przez pokój ,tyle zabawek porozrzucanych na dywanie.Ale wieczorem ,mówię grzecznie posprzatać pokoje .Czasami było tak że moje słowa szły na wiatr ,wtedy wchodziłam i mówiłam co nie posprzatacie wszystko zbiore do worka i do pieca .O dziwo sposkutkowało ,nie muszę już powtarzać dwa razy.
Kochani forumowicze ,proszę wypowiadajcie się jakie macie problemy i z czym nie dajecie sobie rady .Również mile widziane będa rady .jak sobie radzicie w różnych sytuacjach.
U mnie był problem, z wiecznym bałaganem w pokojach dzieci .Ile to się czasami człowiek nagadał fakt dzieci pokój posprzatały ale za chwilę był znów bałagan .Teraz pozwalam się im bawić do woli ,choć czasami nie można przejść przez pokój ,tyle zabawek porozrzucanych na dywanie.Ale wieczorem ,mówię grzecznie posprzatać pokoje .Czasami było tak że moje słowa szły na wiatr ,wtedy wchodziłam i mówiłam co nie posprzatacie wszystko zbiore do worka i do pieca .O dziwo sposkutkowało ,nie muszę już powtarzać dwa razy.
- tok76
- 100p
- Posty: 196
- Od: 18 paź 2008, o 07:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŻORY
- Kontakt:
Ja też zastosowałam dokładnie taką samą metodę.l skutkuje choć córka czasami zapomina ,że to co nie posprzątane pójdzie do pieca i metodę trzeba znowu przypomnieć. I zgadzam się z tym ,że zarówno mama jak i tata muszą być konsekwentni w działaniu. nigdy nie może być między rodzicami jakiegoś niedomówienia. Jeśli mama czegoś zabroni to tata nie może na to pozwolić bo dziecko zaczyna lekceważyć mamę- a niech sobie zabrania,tata mi pozwoli...
Pozdrawiam, Gosia
- Haniafrania
- 50p
- Posty: 61
- Od: 1 paź 2008, o 18:05
- Lokalizacja: trojmiasto
Nasz synek odziedziczyl stanowczy charakterek po mnie Byl czas ze nie chcial sprzatac zabawek to po pierwszym ostrzezeniu jak powiedzialam ze wyzuce wszystkie do smieci nie skutkowalo pytalam po raz drugi czy posprzata a on odpowiadal ze nie pakowalam wszystkie zabawki do skrzynek i wynosilam do garazu i mial ,, szlaban '' na zabawki na kilka dni . Moje dziecko nalezy do tych ze nawet z kawalka papierku zrobi sobie zabawke nie musi miec nie wiadomo jak drogich zabawek wiec czasami o zabawkach dlugo nie pamieta teraz po 2 tyg mu przynislam skrzynke z zabawkami i juz od 3 dni lanie je sprzata bez gadania Co prawda ma 3 latka ale wole zeby sie uczyl juz od malego pozadku i zeby nie wyreczal sie w pozadkach nami
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10626
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Dziękuję dziewczyny za odzew bardzo się cieszę że staracie się i pomagacie swoim dzieciaczkom właśnie od nas uczą się wszystkiego .Niewykluczone, że dziecko nie godząc się na Twoją stanowczość,zacznie się buntować .Pamiętaj mimo to nie rezygnuj ze swoich postanowień. Musimy sie przygotować na to że będzie płacz ,skargi niezadowolonego dziecka .Ale na pewno obiecuję Wam ,Wasza cierpliwość i wytwałość w tym co robicie wkrótca zaprocentują .Nawet nie zauważycie jak to co chcemy wpoić dziecku,stanie sie jego nawykiem.
Bardzo podoba mi się myślenie ,niektórych matek .Dlaczego napisałam niektórych ? Niestety może mam pecha ale często na swojej drodze spotykam tak zwane mamy krzyczące często przygladam się młodym mamą ,mam to szczęście że koło mnie sąsiadka wynajmuje mieszkanie i tych młodych małżeństw z dziećmi troszkę się przewineło.Nawet w rodzinie mam kuzynki które krzykiem próbują wszystko wyegzekwować .I co następuje ,dziecko się przyzwyczaja do tego krzyku a w końcu i nie reaguje i nie słucha .
Wychowuję pięcioro dzieci ,dużo z dziećmi rozmawiam ,tłumaczę im .Ja nie krzyczę a jedynie spokojnie podchodzę i proszę o coś ,jeśli dziecko nie posłucha mówię drugi raz .Kara dopiero następuje za trzecim razem .Z czasem naprawdę tych kar bedzie mniej.Ale pamietaj aby osiagnąć sukces ,Twoje dziecko musi wiedziec że jest kochane.Nie szczędź mu czułych słów,pieszczot,przytulania - to są dowody Twojej bezwarunkowej miłości i akceptacji
Bardzo podoba mi się myślenie ,niektórych matek .Dlaczego napisałam niektórych ? Niestety może mam pecha ale często na swojej drodze spotykam tak zwane mamy krzyczące często przygladam się młodym mamą ,mam to szczęście że koło mnie sąsiadka wynajmuje mieszkanie i tych młodych małżeństw z dziećmi troszkę się przewineło.Nawet w rodzinie mam kuzynki które krzykiem próbują wszystko wyegzekwować .I co następuje ,dziecko się przyzwyczaja do tego krzyku a w końcu i nie reaguje i nie słucha .
Wychowuję pięcioro dzieci ,dużo z dziećmi rozmawiam ,tłumaczę im .Ja nie krzyczę a jedynie spokojnie podchodzę i proszę o coś ,jeśli dziecko nie posłucha mówię drugi raz .Kara dopiero następuje za trzecim razem .Z czasem naprawdę tych kar bedzie mniej.Ale pamietaj aby osiagnąć sukces ,Twoje dziecko musi wiedziec że jest kochane.Nie szczędź mu czułych słów,pieszczot,przytulania - to są dowody Twojej bezwarunkowej miłości i akceptacji
Witam.
Przepraszam,że nie jestem matką i zabieram tu głos...no cóż natura tak mnie "upośledziła".
Mamy dwóch synów(8 i 6),przy czym z" różnych" powodów,pierwszego żona rodziła w wieku 36 lat.Oczywiście z przyczyn medycznych to nie najlepsze ,ale ,doświadczenie życiowe,podejście do wielu spraw,hierarchia ważności często inne niż i u "młodziaków".Brak spójności w wychowaniu matki i ojca postrzegam jako jedną z najczęstszych przyczyn niepowodzeń i problemów.O tak oczywistych sprawach jak przedkładanie pogoni za kasą nad wychowanie dzieci w ogóle nie wspominam.Konsekwencja w egzekwowaniu sprzątania jest i u nas skuteczna,do wurzucenia(schowania)kilku zabawek doszło na szczęście tylko raz,oczywiście w przypadku młodszego.Ale znam dom gdzie dopiero konsekwentne wyrzucenie kilku zabawek przyniosło porządany efekt.
I na koniec uwaga ogólna do młodziaków...najważniejsze co możecie dać swym dzieciom to:swój czas i.....rodzeństwo(im szybciej tym lepiej).Takie jest nasze anachroniczne zdanie.
Pozdrawiam ,kochających rodziców,Krzyś.
Przepraszam,że nie jestem matką i zabieram tu głos...no cóż natura tak mnie "upośledziła".
Mamy dwóch synów(8 i 6),przy czym z" różnych" powodów,pierwszego żona rodziła w wieku 36 lat.Oczywiście z przyczyn medycznych to nie najlepsze ,ale ,doświadczenie życiowe,podejście do wielu spraw,hierarchia ważności często inne niż i u "młodziaków".Brak spójności w wychowaniu matki i ojca postrzegam jako jedną z najczęstszych przyczyn niepowodzeń i problemów.O tak oczywistych sprawach jak przedkładanie pogoni za kasą nad wychowanie dzieci w ogóle nie wspominam.Konsekwencja w egzekwowaniu sprzątania jest i u nas skuteczna,do wurzucenia(schowania)kilku zabawek doszło na szczęście tylko raz,oczywiście w przypadku młodszego.Ale znam dom gdzie dopiero konsekwentne wyrzucenie kilku zabawek przyniosło porządany efekt.
I na koniec uwaga ogólna do młodziaków...najważniejsze co możecie dać swym dzieciom to:swój czas i.....rodzeństwo(im szybciej tym lepiej).Takie jest nasze anachroniczne zdanie.
Pozdrawiam ,kochających rodziców,Krzyś.
- Haniafrania
- 50p
- Posty: 61
- Od: 1 paź 2008, o 18:05
- Lokalizacja: trojmiasto
Fajny wątek Joluś założyłaś. Ja mam starsze dzieci już więc pewno mało się tu przydam ale dodam do tego co już zostało napisane.. dwie bardzo ważne wg. mnie rzeczy
1.Konskwencja
2. Prawdomówność
Te dwie rzeczy w wychowaniu dzieci znaczą to samo.
Jeśli rodzic powie: jak posprzątasz to dostaniesz cukierka, czy jak nie posprzętasz to nie obejrzysz bajki, to żeby nie wiem co się działo, trzeba postąpić tak, jak się powiedziało. Dziecko musi miec zaufanie do rodziców. Wiedzieć, że oni go nie okłamią i jak coś obiecają to zrobią.
Dzieci bardzo szybko wyczuwają fałsz... a wtedy tracą do rodziców zaufanie. Do tego w żadnym wypadku nie wolno dopuścić.
No ale ja piszę takie oczywiste rzeczy. Przecież w życiu/praca, znajomi postępujemy tak samo prawda?
1.Konskwencja
2. Prawdomówność
Te dwie rzeczy w wychowaniu dzieci znaczą to samo.
Jeśli rodzic powie: jak posprzątasz to dostaniesz cukierka, czy jak nie posprzętasz to nie obejrzysz bajki, to żeby nie wiem co się działo, trzeba postąpić tak, jak się powiedziało. Dziecko musi miec zaufanie do rodziców. Wiedzieć, że oni go nie okłamią i jak coś obiecają to zrobią.
Dzieci bardzo szybko wyczuwają fałsz... a wtedy tracą do rodziców zaufanie. Do tego w żadnym wypadku nie wolno dopuścić.
No ale ja piszę takie oczywiste rzeczy. Przecież w życiu/praca, znajomi postępujemy tak samo prawda?
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10626
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Lisko jaką mi sprawiłaś radość pojawiając się w tym wątku ,dziękuję również za miłe słowa to prawda co powiedziałaś, że dzieci tracą zaufanie wyczuwając fałsz .Są bardzo cwane mimo swojego wieku i potrafią to wykorzystać .Ale oczywiście wówczas gdy sami tego ich nauczymy. Trzeba pamietać aby nie rzucać słów na wiatr ,jeśli obiecało się dziecku wyjście na basen , kupno jakieś rzeczy czy choćby pomoc przy nauce .Choćby nie wiem co ,trzeba dotrzymać danego słowa .Jeśli nie jesteśmy pewni czy dotrzymamy ,lepiej nie obiecywać . Pamietajmy że gdy obiecujemy i nie dotrzymujemy slowa , w ten sposób tracimy w oczach dziecka autorytet i zaufanie.
Haniafraniu to że Twoje dziecko jest jedynakiem , to nie znaczy że jest gorsze .Jak wspomniałam wcześniej od nas samych zależy, jakie będzie w przyszłości nasze dziecko .To pięknie że nie izolujecie swojego dziecka ,Dzięki temu jak piszesz jest otwarte na świat
Haniafraniu to że Twoje dziecko jest jedynakiem , to nie znaczy że jest gorsze .Jak wspomniałam wcześniej od nas samych zależy, jakie będzie w przyszłości nasze dziecko .To pięknie że nie izolujecie swojego dziecka ,Dzięki temu jak piszesz jest otwarte na świat
Witam.
Tak prawdomówność,dotrzymywanie słowa-nasz starszy(8)jest mistrzem w egzekwowaniu wszelkich obietnic,ba ja nawet nic niemogę przy nim powiedzieć w trybie przypuszczajacym,bo nie wiem "kiedy będzie to użyte przeciwko mnie"...
A wracając do konsekwencji.To oczywiście tak,ale czy "żelazna"?My czasem odpuszczamy,staramy się robić to rzadko,ale bywa.Przykład "wymierny"-sprzątanie:jeżeli z jakichś względów jest zaburzony cykl dnia ;goście (bezdzietni)czy powrót do domu późnym wieczorem;lub kilka innych sytuacji-wtedy robimy wyjątek.Czy to dobrze,czy źle?Nie wiem.Myślę jednak,że w ten sposób dzieciaki widzą,że świat nie jest "czarno biały",ale bywają sytuacje gdy można zmienić reguły.
I o dzieciach ogólnie.U nas gdy w końcu dojrzałem do roli ojca...oczywiście pojawiły się problemy medyczne.Gdy wszystko było teoretycznie ok...miesiące mijały iii nic.Podjęliśmy decyzję,że do konca roku,a jak nie to adopcja.Lecz udało się.Podobnie było z drugim dzieckiem i również ,szczęśliwie udało się.Na szczęście nie byłoby dla nas problemem jedno rodzone,drugie przysposobione.Warto rozpatrywać taki wariant.Oczywiście-warunek konieczny:oboje rodzice muszą tego chcieć!!!
Pozdrawiam ,kochajacych rodziców,Krzyś.
Tak prawdomówność,dotrzymywanie słowa-nasz starszy(8)jest mistrzem w egzekwowaniu wszelkich obietnic,ba ja nawet nic niemogę przy nim powiedzieć w trybie przypuszczajacym,bo nie wiem "kiedy będzie to użyte przeciwko mnie"...
A wracając do konsekwencji.To oczywiście tak,ale czy "żelazna"?My czasem odpuszczamy,staramy się robić to rzadko,ale bywa.Przykład "wymierny"-sprzątanie:jeżeli z jakichś względów jest zaburzony cykl dnia ;goście (bezdzietni)czy powrót do domu późnym wieczorem;lub kilka innych sytuacji-wtedy robimy wyjątek.Czy to dobrze,czy źle?Nie wiem.Myślę jednak,że w ten sposób dzieciaki widzą,że świat nie jest "czarno biały",ale bywają sytuacje gdy można zmienić reguły.
I o dzieciach ogólnie.U nas gdy w końcu dojrzałem do roli ojca...oczywiście pojawiły się problemy medyczne.Gdy wszystko było teoretycznie ok...miesiące mijały iii nic.Podjęliśmy decyzję,że do konca roku,a jak nie to adopcja.Lecz udało się.Podobnie było z drugim dzieckiem i również ,szczęśliwie udało się.Na szczęście nie byłoby dla nas problemem jedno rodzone,drugie przysposobione.Warto rozpatrywać taki wariant.Oczywiście-warunek konieczny:oboje rodzice muszą tego chcieć!!!
Pozdrawiam ,kochajacych rodziców,Krzyś.
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10626
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Jak być konsekwentną mamą / tatą
cyt.Choć czasami bywają sytuacje które wymagają rezygnacji z konsekwencji.
Krzysiu masz rację i to napisałam na samym początku ,czasami jest tak ze rezygnujemy .Ale żeby to nie było częste ,bo dziecko to bedzie wykorzystywało .Staramy się być konsekwentni ,ale jak wiadomo też mamy serca .Ja się przyznam że sama czasami do końca nie dotrzymałam słowa i odwieszałam karę .
Krzysiu wróćmy jeszcze do wcześniejszej myśli , o tym odwoływaniu .Jeśli dziecku tumaczysz że gdy rozmawiasz przez telefon ma Ci nie przeszkadzać ,i własnie kipi mleko dziecko biegnie i przerywa Ci rozmowę .Wiadomo że to jest sytuacja która wymaga rezygnacji z konsekwencji.
Jutro spróbuję jak czas pozwoli przybliżyć inny temat
dziękuję Krzysiu za wypowiedź ,poruszyłeś bardzo ważną sprawę pozdrawiam
Krzysiu masz rację i to napisałam na samym początku ,czasami jest tak ze rezygnujemy .Ale żeby to nie było częste ,bo dziecko to bedzie wykorzystywało .Staramy się być konsekwentni ,ale jak wiadomo też mamy serca .Ja się przyznam że sama czasami do końca nie dotrzymałam słowa i odwieszałam karę .
Krzysiu wróćmy jeszcze do wcześniejszej myśli , o tym odwoływaniu .Jeśli dziecku tumaczysz że gdy rozmawiasz przez telefon ma Ci nie przeszkadzać ,i własnie kipi mleko dziecko biegnie i przerywa Ci rozmowę .Wiadomo że to jest sytuacja która wymaga rezygnacji z konsekwencji.
Jutro spróbuję jak czas pozwoli przybliżyć inny temat
dziękuję Krzysiu za wypowiedź ,poruszyłeś bardzo ważną sprawę pozdrawiam
Re: Jak być konsekwentną mamą / tatą
Tu bym polemizowała... konsekwencja to nie tylko w wychowaniu dziecka.. w życiu też...jollla500 pisze:cyt.Choć czasami bywają sytuacje które wymagają rezygnacji z konsekwencji.
Krzysiu masz rację i to napisałam na samym początku ,czasami jest tak ze rezygnujemy .Ale żeby to nie było częste ,bo dziecko to bedzie wykorzystywało .Staramy się być konsekwentni ,ale jak wiadomo też mamy serca .Ja się przyznam że sama czasami do końca nie dotrzymałam słowa i odwieszałam karę .
Krzysiu wróćmy jeszcze do wcześniejszej myśli , o tym odwoływaniu .Jeśli dziecku tumaczysz że gdy rozmawiasz przez telefon ma Ci nie przeszkadzać ,i własnie kipi mleko dziecko biegnie i przerywa Ci rozmowę .Wiadomo że to jest sytuacja która wymaga rezygnacji z konsekwencji.
Jutro spróbuję jak czas pozwoli przybliżyć inny temat
dziękuję Krzysiu za wypowiedź ,poruszyłeś bardzo ważną sprawę pozdrawiam
gotuję mleko...dzwoni telefon/musze wyjsc/ itd - wyłączam go! Bo wiem, że nie wolno mi przeszkadzac/nie bedzie mnie
miałam podsumować i coś dopisać ale ciekawa jestem co Jola przybliży i wtedy napisze
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10626
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Witaj Lisko to dobrze że byś polemizowała, bo o to właśnie chodzi .Szukamy lepszych rozwiązań i chcemy być lepszymi rodzicami ,po to aby lżej nam było a naszym dzieciom było w przyszłości o niebo lepiej .Wtedy wszyscy jesteśmy szczęśliwi
Napisałaś o wyłączeniu telefonu ok i tak może być .Ale wyobraź sobie taką sytuację ,też z tym mlekiem .Rano wstajesz i nagle np. Twoja mama źle się czuje ,dzwonisz po pogotowie .Pogotowie przyjeżdża i zabiera mamę do szpitala ,jedzie też Twój mąż .Ty musisz zostać z dziećmi ,dzieci domagają się mleka .Ty w tym czasie musisz jeszcze wiele zrobić a jednocześnie zamartwiasz i cały czas myślisz co z mamą .Czekasz na wieści od męża.I co wyłączysz telefon ?
Czasami jest tak że nie możemy postapić ,tak jak byśmy chcieli.
Ale musimy pamietać ze kara powinna być stosowna do przewinienia Nasza konsekwencjia i reguły przypominaja dziecku, że je kochasz.Martwimy się przecież o ludzi ,którzy są nam bliscy.Nie jest nam obojetne np. o której wracają do domu.Wiadomo że wraz z dorastaniem dziecka musimy się liczyczyć ze zmianą zasad wychowawczych .Nastolatek wymaga innych reguł niż kilkulatek
Ps.Jestem bardzo ciekawa Lisko ,co napiszesz ?
Napisałaś o wyłączeniu telefonu ok i tak może być .Ale wyobraź sobie taką sytuację ,też z tym mlekiem .Rano wstajesz i nagle np. Twoja mama źle się czuje ,dzwonisz po pogotowie .Pogotowie przyjeżdża i zabiera mamę do szpitala ,jedzie też Twój mąż .Ty musisz zostać z dziećmi ,dzieci domagają się mleka .Ty w tym czasie musisz jeszcze wiele zrobić a jednocześnie zamartwiasz i cały czas myślisz co z mamą .Czekasz na wieści od męża.I co wyłączysz telefon ?
Czasami jest tak że nie możemy postapić ,tak jak byśmy chcieli.
Ale musimy pamietać ze kara powinna być stosowna do przewinienia Nasza konsekwencjia i reguły przypominaja dziecku, że je kochasz.Martwimy się przecież o ludzi ,którzy są nam bliscy.Nie jest nam obojetne np. o której wracają do domu.Wiadomo że wraz z dorastaniem dziecka musimy się liczyczyć ze zmianą zasad wychowawczych .Nastolatek wymaga innych reguł niż kilkulatek
Ps.Jestem bardzo ciekawa Lisko ,co napiszesz ?