Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI

[x-xm-a]

juda gwarantuję Ci, że pomidory suszone bez skórki są o niebo lepsze niż ze skórką. Ja ew w przyszłym roku bardziej dosuszę, bo też takie flaczki częściowo wkładałam do słoika. Ale i tak są genialne w smaku. Swoje trzymam w lodówce, jeden otwarty...tylko ja o tym wiem
cantati pięęękne te papryczki. Zdasz relacje jak już będą na stole, prawda? bo robienia papryczek nie mam w planie (jak na razie ), tonę w jabłkach
Ja pomidory nadziewałam paluchem w rękawiczce ofkors. Z obieraniem tragedii nie było, trzymałam trochę dłużej niż moment nacięte we wrzątku i lodowatej wodzie. I dodanie porządnie posolonego czosnku do podgrzewanej oliwy zmieniło jej smak na leciutko słonawy o co mi chodziło. Ty to pewnie cuda z pomidorów zrobisz. Moje to takie nadziewane klopsy a surowo zjadłam jednego, dooobre...pyszny jest ser z tą moją pastą czosnkową
Oxalis tylko skorzystasz..my króliki doświadczalne

A co do jabłek z takiej ilości jak niżej i 2 kg płatków różniastych ze słonecznikiem wyszły 2 słoje 5litrowe i poooorządna miska szklana


Cantati to ja czekam na inspiracje też

[cantati]

Monika, ta Twoja granola super wygląda, muszę się skusić Tylko to już na spokojnie, bo jabłka i tak muszę zakupić, sadzenie jabłonek mam dopiero w planach na wiosnę
Moje pomidory się studzą, bo dopiero teraz je zapastryzowałam. Wczoraj padłam Zdjęcia wstawię wieczorem.
Zostało mi trochę oliwek i papryki, więc zrobiłam jeszcze koreczki z mini-mozarellą, wyszły mi 2 słoiczki. Nie pasteryzowałam ich, tylko zalałam dobrze ciepłym olejem, bo bałam się, że mozarella się zrobi "gumiasta". Najwyżej wstawię do lodówki i będą do szybszej konsumpcji

[AAleksandra]

Świetnie wyglądają takie koreczki. Już oczami wyobraźni widzę je na świątecznym stole.
Dzisiaj chyba wypróbuję przepis na ostre papryczki nadziewane fetą. A koreczki można zrobić ze dwa tygodnie przed świętami. Przegryzą się w oliwie przez ten czas. Dzięki za inspirację

[x-xm-a]

Dziewczyny jakie te 196. placki pomidorowe dooobre http://kuchnianagazie.blogspot.com/2009 ... orowe.html
196. placki pomidorowe
Trochę zmieniłam oryginalny przepis, bo dałam w dodatku trochę na oko
? ok 1 kg (może trochę więcej) pomidorów ze skórką pokrojonych w plastry i potem jeszcze na ćwiartki
? kilka suszonych pomidorów (a niech tam)
? dużo posiekanej pietruszki,
? dużo posiekanej bazylii,
? kilka pokrojonych cienkich porów, ub/i drobno pokrojony szczypiorek
? kilka plastrów pokrojonej wędliny podwędzanej lub wędzonego boczku
? kilka dużych plastrów żółtego sera drobno pokrojonego
? 4 ząbki czosnku,
? sól, pieprz chili,
? 2 duże jajka,
? sporo mąki

Koperek średnio tu pasuje, a z boczkiem na pewno będą lepsze.


Pomidory+suszone pomidory+zielenina+czosnek+wędlina+żółty ser+ przyprawy wrzucamy do gara i dobrze mieszamy. Zostawiamy na chwilę, żeby pomidory puściły sok. Dodajemy roztrzepane jajka, mieszamy i dodajemy tyle mąki, żeby ciasto było gęste. Smażymy na rozgrzanym oleju jak placki ziemniaczane
Naprawdę znakomite, na zimno też
Świetny pomysł na pomidory

Cantati ja czekam

[cantati]

Monika, no już wklejam, wklejam...
Ze wszystkim jestem ostatnio spóźniona, z obiecanymi zdjęciami też... Wieczorem mi się goście pojawili i głupio tak było na forum siedzieć
A więc Z suszonymi w wersji "w całości wydrążone" porażka
Flaczki jak nic. Nawet się nadziały, bo ser wypełnił te oklapiuchy, ale po włożeniu do słoika "rozplaszczały" się i nadzienie wyłaziło ze środka Zrobiłam więc i postawiłam na stół, polane oliwą i posypane ziołami, zniknęły, więc chyba było zjadliwe
Żółte i zielone (ciekawe, czy zielone nie będą gorzkie...) zrobiłam już bez podsuszania, żółte obrałam, zielone ze skórką. Nacięłam na krzyż, wydrążyłam łyżeczką do melonów, wcisnęłam workiem cukierniczym nadzienie (feta, serek śmietankowy, rozgnieciony czosnek (duuuuużo), posiekane oliwki, sól, pieprz, oregano, bazylia). Wsadziłam do słoiczków, zalałam ciepłym olejem i pasteryzowałam w 100*C przez 20 minut.
Posoliłam też trochę oliwę a do każdego słoiczka dałam chilli, czosnek i oliwki.



A te placki wyglądają super, zapisane do wypróbowania (tylko kiedy, to ja nie wiem )

[x-xm-a]

tak czułam , ale takie flaczki nadziane, czyli właściwie surowe nadziana pomidorki, które dałaś na stół na pewno niebo w gębie, bo próbowałam swojego surowego.

Wyglądają przepięęęknie. Fajne to nacięcie na krzyż, ja się bałam, że przy wydrążaniu rozwalę pomidora
Ciekawa jestem co Ci wyjdzie z zielonych. Próbowałaś je na surowo?
Przy okazji powiem Ci ku przestrodze, że koktajlówki dodane do ogórków kiszonych są niezjadliwe, bleee ..chyba, że to za krótko stało, jakaś gorzkawa skórka a w środku nijakia surowizna, ale ogóreczki pycha


Namawiam Cię na placki pomidorowe, rewelacja, bo widzę że mamy kubki smakowe na tych samych falach. Robi się błyskawicznie, i to też ma ogromne zalety, kroisz, siekasz, mieszasz i na patelnię. pięć minut roboty

[cantati]

Też się obawiałam, że porozwalam jak tak ponacinam, na początku kilka żółtych udało mi się zepsuć, będzie zupa na obiad Zielone drążyły się idealnie, bo twardsze.
Te podsuszone były obrane ze skórki i nawet takie się zrobiły fajne w piekarniku, nie były takie całkiem surowe.
Na stole, ułożone w jednej warstwie trzymały formę, ale w słoiku jeden na drugim nie dały rady Ale smaczne były
Zielonych nie próbowałam na surowo, jakoś nie miałam odwagi
Zobaczymy za parę tygodni, jak się "przegryzą". Eksperymentalnie to potraktowałam i zrobiłam tylko 2 słoiki zielonych. Resztę zieleńców jednak zrobię w occie jako sałatkę.
Pomidorów kiszonych nigdy nie robiłam, jakoś się nie przekonałam do nich.

Kusisz tymi plackami, może w ramach obiadu strzelę w takim razie

[x-xm-a]

oczywiście że na obiad, ja jeszcze w tej panierce dziabnęłam paski piersi indyka, palce lizać strasznie to syte bo dużo soku to i dużo mąki

A wracając do pomidorów to mi by do takich suszonych pasowałoby nadzienie o którym pisałam wcześniej -typu pasta: żółty ser+orzechy+czosnek+zielenina, formujesz kulkę, wtykasz i pomidorek jakoś trzyma formę

Mam jeszcze mnóstwo pomidorów to może czerwone tak nadzieję do oliwy (ale też bez skórki).
Zielone jeśli nie dojdą pójdą na kompost, dla mnie są niezjadliwe, ciekawa jestem czy w oliwie się sprawdzą.

I wiesz co..a może tak śliwki węgierki...
Surowa przekąska śliwka bez pestki oczywiście tak częściowo otworzona nadziana serem z połówką orzecha włoskiego w środku jadłaś? (a już z brie albo pleśniowym ).. ciekawe jakie to by było w oliwie

[cantati]

Jak miałam jeść, skoro dopiero co przepisa stworzyłaś
A może w słodko-kwaśnej zalewie zamiast oliwy? Takiej porządnie słodkiej i porządnie kwaśnej..
Mogłoby też być dobre...
To nadzienie, które robiłam do papryki słodkiej z orzechami, serem kozim i śmietankowym próbowałam na surowo, myślę, że pasowałoby do takich śliwek słodko-kwaśnych...
To nadziewaj czerwone i zdaj relację, to nadzienie z serem żółtym i orzechami bardzo mi się widzi do pomidorów

[x-xm-a]

No i musiała być powtórka zażyczono sobie, bo prace ogrodowe idą pełną parą a do pifka jak znalazł.
Tym razem bez żółtego sera i zamiast pora drobno pokrojony seler naciowy, aaaa i czosnku dużo więcej. Piękny pomarańczowo złoty kolor, a zapach...

[cantati]

A nie mówiłam, że kusisz Idę robić.

[danaa]

Sezon paprykowy ciągle jeszcze trwa, dlatego zaproponuje Wam przepis na:
197. Koncentrat paprykowy
Przepis dostałam przedwczoraj, wczoraj kupiłam paprykę, wieczorem zrobiłam przecier, dzisiaj degustacja ...i . Wiem, że musi być go znaaaacznie więcej!!!

A teraz składniki:
3 kg papryki czerwonej - zmielonej w maszynce ( ja pokroiłam w kostkę i rozdrobniłam blenderem)
2 szkl. cukru
1 szkl. oleju
3 łyżki soli
1 łyżeczka ostrej papryki (ja dałam 1,5 świeżej)
Włożyć do dużego garnka i gotować 20 min (od momentu zawrzenia) mieszając.
Dodać:
3 główki czosnku (nie ząbki, główkii!) zmiażdżone !
3 słoiczki przecieru pomidorowego (myślę, że prawie każda z nas ma przecier swojej produkcji i radzę nie żałować )
1 opakowanie bazylii (dałam świeżą bo jeszcze mam na parapecie)
1 szkl. octu 10 % (u mnie własnej produkcji ocet winny)
Wszystko dokładnie wymieszać i gotować kolejne 20 min. mieszając od czasu do czasu.
Gorący koncentrat przełożyć do wyparzonych słoiczków i chwilkę pasteryzować.
Ilość ostrej papryczki można samemu "regulować".
Używać do mięs, ryżu, makaronów.

[cantati]

Danaa, mam bardzo podobny przepis na sos paprykowy, tylko zamiast octu daję sok z cytryny a paprykę piekę w piekarniku i ściągam skórę, siekam lub przepuszczam przez maszynkę Pyyyycha!

Monika, zrobiłam wczoraj te placki, tylko bez koperku. Są suuuper, dzięki za przepisa

[x-xm-a]

u mnie też z następnych wyleci koperek i seler naciowy, będzie szczypiorek albo ew zeszkliwiona cebulka, chociaż z surowym białym cieniutkim porem były ok. Nikomu to oczywiście nie przeszkadzało, tylko ja mam wyczulony smak

U mnie jeszcze prace ogrodowe trwają, to dzisiaj też zaserwuję placki na przegryzkę,
ale placki z dyni..nie wiem co wyjdzie, zobaczymy. Mam jakiś przepis w szpargałach i wygląda na moje oko ok
- obrana dynia starta na maszyną na cieniutkie 'nitki'
- szczypiorek siedmiolatka z cebulką
- feta (mam też w lodówce ser Rcotta solony może tego utrę i dodam)
- 2/3 jajka
- bułka tarta do masy
- sól, pieprz
- może dodam pasty czosnkowej spróbuję przedtem
Obtoczę w bułce i usmażę

[grosik]

Dziewczyny kusicie niesamowicie tymi przepisami....Faszerowane papryczki za mną łażą już 2 tygodnie ale czasu mi ciągle brakuje.... Dzisiaj u nas przepiękna jesienna pogoda (prawdopodobnie ostatni taki dzień w tym roku) więc korzystaliśmy ze świeżego powietrza i pięknych jesiennych widoczków. Coś za coś. Wprawdzie moje ostree papryczki suszą się na nitkach ale chyba zmienię koncepcję i kupię fetę ;). Zielonych pomidorasów też mam sporo więc wypróbuje te mniejsze sztuki również nafaszerować. Dzięki za inspiracje