Problem z nawożeniem zapuszczonych drzewek owocowych
Problem z nawożeniem zapuszczonych drzewek owocowych
Witam serdecznie
Posiadam działkę z 30 drzewkami owocowymi (śliwy, jabłonie grusze, wiśnie, czereśnie)
Drzewka mają od 5 do 20 lat.
Przez bardzo długi czas były zostawione same sobie.
W najbliższą wiosnę chciałbym je nawieźć obornikiem granulowanym , lub jakimś nawozem mineralnym.
Wszystkie nawozy z jakimi się zetknąłem powinny być rozsypane w obrębie korony drzewka
i zmieszane z gruntem a następnie obficie podlane wodą.
Problem polega na tym że moje drzewa są mocno porośnięte dzikimi trawami i perzem zatem nie ma luźnego
gruntu w którym można rozsypać i zagłębić obornik lub nawóz. Dostęp do wody jest ograniczony.
Czy jest jakiś nawóz, który mógłbym wlać do konewki i podlać każde drzewko licząc że przeniknie przez trawe do korzeni?
Czy obecność gęstej trawy nie będzie stanowiła problemu?
A może jest jakiś inny sposób? Pielenie i zrywanie trawy w promieniu 3 metrów od każdego drzewka niestety nie wchodzi w grę
Posiadam działkę z 30 drzewkami owocowymi (śliwy, jabłonie grusze, wiśnie, czereśnie)
Drzewka mają od 5 do 20 lat.
Przez bardzo długi czas były zostawione same sobie.
W najbliższą wiosnę chciałbym je nawieźć obornikiem granulowanym , lub jakimś nawozem mineralnym.
Wszystkie nawozy z jakimi się zetknąłem powinny być rozsypane w obrębie korony drzewka
i zmieszane z gruntem a następnie obficie podlane wodą.
Problem polega na tym że moje drzewa są mocno porośnięte dzikimi trawami i perzem zatem nie ma luźnego
gruntu w którym można rozsypać i zagłębić obornik lub nawóz. Dostęp do wody jest ograniczony.
Czy jest jakiś nawóz, który mógłbym wlać do konewki i podlać każde drzewko licząc że przeniknie przez trawe do korzeni?
Czy obecność gęstej trawy nie będzie stanowiła problemu?
A może jest jakiś inny sposób? Pielenie i zrywanie trawy w promieniu 3 metrów od każdego drzewka niestety nie wchodzi w grę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8666
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Problem z nawożeniem zapuszczonych drzewek owocowych
A niskie wykoszenie może by pomogło ? Może jakiś oprysk , który można stosować w sadach ?
Ja jak nawożę drzewka kompostem to przysypuję to ziemią z taczki ,a czasami zostawiam
takie nie przysypane i to pewnie nie jest prawidłowe .Swoje drzewka nawożę też dolistnie .
Ja jak nawożę drzewka kompostem to przysypuję to ziemią z taczki ,a czasami zostawiam
takie nie przysypane i to pewnie nie jest prawidłowe .Swoje drzewka nawożę też dolistnie .
Re: Problem z nawożeniem zapuszczonych drzewek owocowych
Pod drzewami wypryskaj herbicydem. Najlepiej byloby to zrobić jeszcze teraz jak najszybciej. Na wiosnę nawozy mineralne, żeby uzupełnić wieloletnie braki, a dopiero potem na spokojnie można się bawić z obornikiem granulowanym.
Re: Problem z nawożeniem zapuszczonych drzewek owocowych
Dzięki za info
Boję się pryskania herbicydem zw względu na estetykę. Działka ma 1000 metrów jeżeli odsłonie ziemię pod 30 drzewkami to będzie to brzydko wyglądało.
Czy nie ma możliwości nawieźć drzewek nie zrywajac trawy.
Czy jak napisał kolega wyżej wykoszenie trawy na równi z gruntem pomoże?
Nie ma żadnych nawozów w płynie którymi można by podlać drzewka?
Boję się pryskania herbicydem zw względu na estetykę. Działka ma 1000 metrów jeżeli odsłonie ziemię pod 30 drzewkami to będzie to brzydko wyglądało.
Czy nie ma możliwości nawieźć drzewek nie zrywajac trawy.
Czy jak napisał kolega wyżej wykoszenie trawy na równi z gruntem pomoże?
Nie ma żadnych nawozów w płynie którymi można by podlać drzewka?
Re: Problem z nawożeniem zapuszczonych drzewek owocowych
Przed nawiezieniem należy zrobić tak zwane badanie sadownicze. Koszt około 40 zł z zaleceniami.Buncol80 pisze: chciałbym je nawieźć
Jak się na nie zdecydujesz napisz to ci opiszę jak je prawidłowo wykonać.
Powodzenia!
Re: Problem z nawożeniem zapuszczonych drzewek owocowych
Można oczywiście dać nawozy mineralne na trawę. To nie przeszkadza. Trzeba się tylko liczyć z tym, że część składników zostanie pobrana przez trawę. Na małej działce rzeczywiście może lepiej zostawić trawę tylko systematycznie ją kosić. A nawozy jeśli wystąpią jakieś wyraźne braki w trakcie sezonu zawsze można uzupełnić. Jeśli chcesz oczywiście mozesz zrobić analizę gleby. jeśli nie daj wiosną jakiś wieloskładnikowy i dodatkowo azot np. w postaci mocznika lub saletry.
Re: Problem z nawożeniem zapuszczonych drzewek owocowych
Można oczywiście dać nawozy mineralne na trawę.
Ale nie jest wiadome co jest pod trawą.
Badanie sadownicze jest konieczne!
Ale nie jest wiadome co jest pod trawą.
Badanie sadownicze jest konieczne!
-
- 200p
- Posty: 449
- Od: 20 lut 2012, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Problem z nawożeniem zapuszczonych drzewek owocowych
Odsłonięcie ziemi pod drzewami nie musi źle wyglądać, można ja np wyściółkować. Te drzewa są posadzone w rzędach czy po prostu rozrzucone po całej działce? Można oczywiście uprawiać je bez ugoru, trzeba tylko zwiększyć nawożenie o to co teoretycznie zabierze trawa. No i w miarę często ją kosić. Badanie gleby pozwoli nawozić racjonalnie.
Pozdrawiam Piotr
Re: Problem z nawożeniem zapuszczonych drzewek owocowych
W przypadku kiedy zostawia się murawę nawożenie należy zwiększyć o okolo 30%.
Re: Problem z nawożeniem zapuszczonych drzewek owocowych
I o to właśnie mi chodziło!piobuk1 pisze: Badanie gleby pozwoli nawozić racjonalnie.
Re: Problem z nawożeniem zapuszczonych drzewek owocowych
Drodzy Państwo drzewka sa porozrzucane po działce do tego niektóre mają korony o średnicy 6-8 metrów.
Ich ściółkowanie sprawiłoby że cała trawa na działce bedzie poszatkowana placami gołej lub okorowanej ziemi.
Naprawdę wolałbym tego uniknąć.
Z innych źródeł dowiedziałem się że faktycznie w takim przypadku warto zastosować nawozenie w płynie i podlać drzewa na wiosnę
a potem przez owocowaniem.
Zaproponowano mi dwa zupełnie odmienne środki nawożące.
Jeden to tzw. obornik w płynie Humistar w 5 litrowym baniaku, który ma starczyć na wszystkie drzewka i krzewy.
Drugi to Azofoska mocna w płynie która ma dać dobre efekty w szybkim czasie.
Co polecacie bo są to zupełnie różne preparaty.
Myślałem żeby na wiosnę w marcu wylać pod drzewka ten humus, a w czerwcu poprawić acofoską.
Czy to będzie dobre połączenie?
Ich ściółkowanie sprawiłoby że cała trawa na działce bedzie poszatkowana placami gołej lub okorowanej ziemi.
Naprawdę wolałbym tego uniknąć.
Z innych źródeł dowiedziałem się że faktycznie w takim przypadku warto zastosować nawozenie w płynie i podlać drzewa na wiosnę
a potem przez owocowaniem.
Zaproponowano mi dwa zupełnie odmienne środki nawożące.
Jeden to tzw. obornik w płynie Humistar w 5 litrowym baniaku, który ma starczyć na wszystkie drzewka i krzewy.
Drugi to Azofoska mocna w płynie która ma dać dobre efekty w szybkim czasie.
Co polecacie bo są to zupełnie różne preparaty.
Myślałem żeby na wiosnę w marcu wylać pod drzewka ten humus, a w czerwcu poprawić acofoską.
Czy to będzie dobre połączenie?
Re: Problem z nawożeniem zapuszczonych drzewek owocowych
Jakie są wyniki badania gleby w Stacji Chemiczno Rolniczej i ich zalecenia?
Bez tego nikt ci skutecznie nie doradzi, a handlowcy wcisną ci to co mają aktualnie na stanie, a co niekoniecznie pomoże twoim drzewom.
Bez tego nikt ci skutecznie nie doradzi, a handlowcy wcisną ci to co mają aktualnie na stanie, a co niekoniecznie pomoże twoim drzewom.
-
- 200p
- Posty: 449
- Od: 20 lut 2012, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Problem z nawożeniem zapuszczonych drzewek owocowych
Aa czyli to spore drzewa, czyli maja tz spory i głęboki system korzeniowy. Mam nadzieję że próbkę już pobrałeś. Moim zdaniem nie ma sensu iść w żadne dziwactwa tylko teraz rozsypać jeszcze jakiś nawóz rolniczy PK , a na wiosnę azot i jeszcze to co brakuje.
Pozdrawiam Piotr