Ochrona jabłoni rok 2016

[krystynac50]

Witam wszystkich zainteresowanych ochroną jabłoni .
Wielkimi krokami zbliża się początek sezonu wegetacyjnego a co za tym idzie nadchodzi początek ochrony przed chorobami zagrażającymi jabłoni .
W tym wątku można wpisać swoje uwagi i spostrzeżenia dotyczące ochrony jabłoni i innych drzew pestkowych przed chorobami grzybowymi .
1. Przed świętami w słoneczny dzień wykonaliśmy oprysk jabłonek miedzianem.
2 Teraz należało by powtórzyć oprysk jabłoni miedzianem a potem olejem parafinowym . Do oprysku olejem musi być słoneczny dzień i temp. powyżej 10 st.
nie wszystkie odmiany mają duże pąki liściowe.
Mam pytanie czy trzeba poczekać aż wszystkie odmiany będą miały pękające pąki czy można pryskać wszystkie drzewka jak te najwcześniejsze odmiany będą pękały.

[Kros11]

Witam na forum! Jestem tu nowy
Zbliża się okres intensywnych prac w ogrodzie. Już teraz trzeba opryskać jabłonie przeciw parchowi Miedzianem 50 lub innymi środkami zawierającymi w swoim składzie miedzian. Zapobiegnie to infekcjom pierwotnym parcha.
Olejem parafinowym też można już opryskiwać, wybrać słoneczny dzień, gdyż chodzi o to, by jaja szkodników się "ugotowały".

PS Krystyna50 - Nie czekać, opryskać wszystkie.

[krystynac50]

Piękna pogoda 03. 04. drzewka opryskane miedzianem a po 2 godz oprysk olejowy .Czy wystarczą 2 opryski miedzianem przeciw parchowi jabłoni.

[Kros11]

Wzrost wilgotności powietrza wskutek ostatnich opadów spowodował , że niemal w całej Polsce wystapiła silna infekcja parcha jabłoni. Jeżeli nie był wykonywany wcześniej zabieg zapobiegawczy Miedzianem konieczne będzie wykonanie oprysku interwencyjnego np. Syllitem w mieszaninie z Kaptanem w dawkach zalecanych na etykiecie. Syllit to preparat o działaniu kontaktowym do stosowania zapobiegawczego, interwencyjnego i wyniszczającego.

Krystynac50 : udało Ci się wykonać oprysk przed opadami i w ten sposób zabezpieczyłaś jabłonie przed infekcją . Jeżeli przestanie padać pod koniec tygodnia przeprowadź oprysk Kaptanem na suchy liść.

[kanap]

Kurcze opryskałem 2 tygodnie temu drzewka miedzianem i jedno jest teraz nieźle uszkodzone. Ciekawe jest to że opryskałem w sobotę, a w poniedziałek było 24 stopnie ciepła, a uschły te pąki które wtedy były zielone i teraz są na niektórych gałęziach zielone drobne pojedyncze listki, inne gałęzie kompletnie gołe, z brązowymi, zaschniętymi pąkami. Szkoda bo drzewko miało z 7lat. Nie sądzę aby to była zaraza ogniowa. Najdziwniejsze jest to że w sadzie mam jakieś 30 drzewek i młodszym drzewkom nic się nie stało a to tak zmarniało, może odżyje choć wątpię. Nie wiem czy w ogóle je teraz pryskać miedzianem? Wiem że już w maju grusz i jabłoni się nie pryszcze środkami miedziowymi info tutaj.

[szamanicaaa]

No to ja zapytam jak laik-czy opryskiem od grzybów można uszkodzić drzewo???
Ja zawsze myślałam,że tylko preparatami owadobójczymi

[jagusia111]

No właśnie fungicydem latwiej jest uszkodzić bo fungicyd w za dużym stężeniu parzy. Żeby uszkodzić insektycydem to już trzeba się dobrze postarać.
Kanap, skoro inne drzewka są ok to może to kwieciak zjadł ci pąki. A jakie stężenie tego miedzianu daleś?

[szamanicaaa]

Dzięki za odpowiedź!

[kanap]

No właśnie fungicydem latwiej jest uszkodzić bo fungicyd w za dużym stężeniu parzy. Żeby uszkodzić insektycydem to już trzeba się dobrze postarać.
Kanap, skoro inne drzewka są ok to może to kwieciak zjadł ci pąki. A jakie stężenie tego miedzianu daleś?

Należało by to wyjaśnić żeby nie powtórzyć tego po raz drugi:
- pryskałem Miedzianem Extra 350 SC;
- mam różne drzewka i na wiśnie oraz czereśnie szło 30g na 10l, a na grusze, jabłka i śliwki 15g na 10l;
- oprysk szedł tak aby po drzewkach dosłownie spływało, więc bardzo obficie;
- nie wiem co może kwieciak zrobić, ale pąki liściowe były brązowe;
- sprawa dotyczy jednego drzewa (antonówki), a w sadzie mam ponad 30 różnych drzewek;
- używałem adiuwanta;
- nieszczęśliwie się złożyło że w sobotę było jakieś 17 stopni, a w poniedziałek dosłownie upał 23 stopnie
- problem z miedzianem jest taki że chociaż mam go w płynie, to jednak na dnie zbiornika zawsze coś zostaje, on raczej idealnie się nie rozpuszcza.

[jagusia111]

Kanap raczej nie widzę tu wielkich błędów z twojej strony. Dawki powinny być chyba podane w ml, ale są zgodne z zaleceniami. Do miedzianu raczej nie dodaje się adiuwantów bo to bez sensu. Miedzian sam w sobie po wyschnięciu dobrze przylega do opryskiwanej powierzchni. Miedzian na tym etapie, jeśli oprysk nie był wykonywany w silnym nasłonecznieniu, nie powinien poczynić żadnych szkód. Kwieciak zjada pąki kwiatowe, a tu problem dotyczy też liściowych więc odpada. Moglo być tak, że oprysk nie byl dobrze wymieszany i opryskiwacz zassał z dna ciecz o dużo wyższym stężeniu, która poszła na to jedno drzewko, a reszta zostala opryskana już roztworem o stężeniu znacznie niższymi to wydaje się najbardziej prawdopodobnel ub ewentualnie jakaś choroba drzewka, ale raczej mało prawdopodobne. Osobiście wolę stosować zwykly miedzian w proszku. Przed wsypaniem do opryskiwacza rozrabiam w wiaderku i wtedy widzę czy roztwór jest dokładnie rozpuszczony i pryskam od razu po wlaniu do opryskiwacza.

[Suszek]

Witajcie , pytanie na szybko: Czy można mieszać Nimrod (p-ko mączniakowi) i Kaptan (p-ko Parchowi). Chodzi o jabłonie oczywiście.

Pozdrawiam.

[Kros11]

Suszek!
Można mieszać http://www.arystalifescience.pl/broszur ... _80-wg.pdf

[Suszek]

Witajcie,

Planuję wykonać oprysk węglanem potasu p-ko parchowi i mam pytanie o stężenie. Bo zwykle pisze 7,5 kg na hektar, a ja chcę opryskać jednego Cortlanda i w zw. z tym potrzebuję stężenia na litry. Będę wdzięczny za odp.

Jeśli ktoś stosował i może podzielić się doświadczeniami, to również będę wdzięczny.

ps. Mam jeszcze pytanie jaki kupić. Myślałem o czymś takim: WĘGLAN POTASU BEZWODNY 1 Kg. To określenie "bezwodny" nurtuje mnie najbardziej . W opisie podany jeszcze wzór: K2CO3. Znalezione na allegro po wpisaniu węglan potasu - 6 pozycja od końca.

Przepraszam że tak dokładnie opisuje źródło, ale nie znam się aż tak, a nie chciałbym drzewku zaszkodzić (tym bardziej że w tym roku wyjątkowo zaowocowało, tylko no... parchawe jest niestety)