Nawozy sztuczne czy naturalne

Stosowanie pestycydów, herbicydów, chemicznych i naturalnych środków ochrony roślin.
Mamena
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 16 lut 2016, o 17:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wszystko o pomidorach cz. 11

Post »

xltx, roślinka to cała "fabryka chemiczna", która musi sobie rozłożyć ten związek, który dostarczyliśmy na pierwiastki. Roślinka może pobierać te związki zarówno poprzez korzenie z ziemi i wody albo poprzez liście. Dlatego można nawozić, zarówno doglebowo jak i dolistnie.
Joamor
100p
100p
Posty: 177
Od: 11 lut 2010, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płn-zach okolice Krakowa

Re: Wszystko o pomidorach cz. 11

Post »

Nie można porównywać witamin dla ludzi i substancji pobieranych przez rośliny. Roślina nie rozkłada związków, pobiera minerały w postaci prostej, nawet obornik żeby mógł być wykorzystany musi ulec mineralizacji do form prostych przez mikroorganizmy, roślina dopiero przy udziale energii słonecznej "produkuje" związki złożone, białka, węglowodany, tłuszcze, witaminy itp. My działamy niejako odwrotnie :wink: .
A wracając do oprysków, trudno zadowolić się koralikami, przecierów na zimę z nich nie naprodukuję, musiałabym więc kupować przecier itp. z pomidorów z pewnością pryskanych w większym stopniu niż moje. A ziemniaki, mało kto je uprawia, większość jednak spożywa, a zapewniam , że żaden producent nie wyhoduje ziemniaków na sprzedaż bez oprysków przeciwko zarazie i stonce. Wystarczy poczytać fora internetowe dla producentów rolnych, wszystko od marchewki po owoce jest pryskane wielokrotnie. Myślę że to przesada wystrzegać się oprysków za wszelką cenę. Trzeba by oduczyć się jedzenia. Zresztą warzywa nawet lekko zaatakowane pleśniami itp. mogą być bardziej niebezpieczne dla zdrowia niż rozsądnie pryśnięte z zachowaniem karencji. Ale to moje zdanie, każdy robi jak mu pasuje.
Pozdrawiam Joanna
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Wszystko o pomidorach cz. 11

Post »

JoamorBardzo zdrowe rozumowanie. ;:333

Mamena z dzieleniem chemii na organiczną i nie organiczną trzeba uważać i to bardzo ,bo taki np.styropian czy woreczki foliowe produkuje z ropy naftowej właśnie chemia organiczna.Wszystkie związki chemiczne mające w swoim składzie węgiel na 4 stopniu utlenienia z wyjątkiem CO2 i cyjanków,należą do chemii organicznej."SZTUCZNY NAWÓZ" mocznik jest związkiem organicznym.Powstaje w Puławach z gazu ziemnego,azotu z powietrza i z wody.W naszych organizmach jest jednym z końcowych produktów trawienia białek.Jaka jest różnica pomiędzy tym z worka a tym wysikanym? Dziwny jest ten świat. :roll:
Mamena
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 16 lut 2016, o 17:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wszystko o pomidorach cz. 11

Post »

Joamor Faktycznie masz rację, tych procesów nie można porównywać. Bardzo spłyciłam temat a faktycznie od samego początku nie chciałam się bawić w analizowanie procesów. To kaLO mnie sprowokował :evil:
Ale jeżeli KaLo chcesz drążyć, to możemy założyć jakiś nowy wątek na ten temat (choć nie wiem czy już nie ma).
Samo nawożenie czy to organiczne, czy chemiczne nie jest dla mnie takie straszne (jak to już napisałam wcześniej). Ale właśnie te trujące środki ochrony roślin przed chorobami i szkodnikami.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Nawozy organiczne kontra mineralne czy sztuczne?

Post »

Nie wypowiadałem się na temat ŚOR,bo to ciężka chemia,organiczna oczywiście.Z wyjątkiem środków miedziowych i siarkowych,o ironio jedynych ekologicznych,bo związki miedzi i siarki występują naturalnie w skorupie ziemskiej i po zastosowaniu wracają po prostu do macierzy.Dziwny jest ten świat.
Wkurzam się tylko wtedy,jak czytam tekst o wyższości goowna nad zdrowym rozsądkiem.Roślina pobiera substancje odżywcze w postaci jonowej i do takiej postaci musi być doprowadzone to przykładowe złote g.. w procesie mineralizacji.Do postaci takiej,jaką oferuje nam przemysł chemiczny w plastikowych workach.Nie ma nawozów sztucznych.To są nawozy naturalne tylko w czystej ,skondensowanej postaci,sam eliksir tego złotego g..,pozbawiony otoczki nadającej mu kształt,zapach i co tam jeszcze.A że są syntetyzowane na drodze czysto chemicznej to co to szkodzi? Każdy listek to taka fabryka chemiczna ,jakiej nie będziemy potrafili zbudować jeszcze za sto albo i więcej lat.
PS.
Ja nie prowokuję ludzi.Staram się tylko wytłumaczyć proste zdawałoby się rzeczy,ale jak widzę to rzeźba w g... I to wcale nie złotym. :cry:
Mamena
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 16 lut 2016, o 17:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nawozy organiczne kontra mineralne czy sztuczne?

Post »

hmm...postać jonowa? A to przypadkiem nie są sole? To raczej szkodliwe dla zwierząt. Co z pożytecznymi robaczkami ? No i z tego co się orientuję, nawozy sztuczne nie wpływają na kondycje gleby. A u mnie same piachy po pachy. Gleba klasy V. A jak takie łatwo przyswajalne sole przedostaną się do wód gruntowych, przez ten mój piach? No i Miedzian, na co szkodzi widać od razu na opakowaniu z tymi ostrzeżeniami. Itd , itp... Ja jednak widze różnice i wcale mi nie przeszkadza grzebanie w gówienku. Zwłaszcza, że po leżakowaniu to fajny kompościk.

edit

No i żeby nie było wątpliwości, chodzi mi o bezpośredni sposób dostarczenia tychże soli w nawozach sztucznych a nie o samą postać. Gdyż wtedy właśnie są łatwo przyswajalne i przez to szkodliwe.
Promilus
200p
200p
Posty: 455
Od: 23 mar 2012, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nawozy organiczne kontra mineralne czy sztuczne?

Post »

Nawożenie naturalne (kozie bobki, królicze bobki, obornik koński i krowi, ale nie nawozy ptasie!) powoduje rozwój mikroflory glebowej, której zadaniem jest m.in. mineralizacja szczątków organicznych czyli przetworzenie do takiej postaci, która jest dostępna dla roślin. Wiele z tych procesów (w tym lignifikacja) wspierają procesy glebowe uzupełniając składniki próchnicy. Dokarmiając wyłącznie mineralnie PMy/EMy giną, spada zawartość próchnicy, gleba robi się mniej zasobna w wodę i składniki mineralne przez co trzeba sypać częściej, a mniej... coraz częściej i coraz mniejszymi dawkami (czego dawniej się nie robiło, tylko sypało tyle samo albo więcej zgodnie z durnymi programami). A w końcu zostanie jałowy piach, albo rolnik pójdzie po rozum do głowy. Rośliny uprawiane na wełnie mineralnej z systemem dozującym nawozy nie wykazują JAKICHKOLWIEK negatywnych efektów tego typu uprawy (ale też i trzeba bardzo, bardzo ostrożnie dozować, bo z roztworu wodnego łatwo o przenawożenie). Baa, w takich warunkach jest mniejszy wpływ czynników chorobotwórczych glebowych (szczególnie, że też można dawkować ŚOR). Zatem z punktu widzenia rośliny to sam nieodpowiedzialny rolnik będzie zagrożeniem, a nie nawozy mineralne. Dla rolnika czy ogrodnika rozsądnego nawozy mineralne nie stanowią pułapki. Delikatne nadmiary i tak zostaną zaabsorbowane przez próchnicę glebową stanowiącą bufor mineralno-wodny, a jeśli zadbamy o odpowiednią jej zawartość w glebie to i ten bufor będzie więcej (i na dłużej) w stanie zaabsorbować. Zatem jak to zwykle bywa - wszystko jest dobre jeśli używane z głową :)
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Nawozy organiczne kontra mineralne czy sztuczne?

Post »

Mamena pisze:hmm...postać jonowa? A to przypadkiem nie są sole? To raczej szkodliwe dla zwierząt. Co z pożytecznymi robaczkami ? No i z tego co się orientuję, nawozy sztuczne nie wpływają na kondycje gleby. A u mnie same piachy po pachy. Gleba klasy V. A jak takie łatwo przyswajalne sole przedostaną się do wód gruntowych, przez ten mój piach? No i Miedzian, na co szkodzi widać od razu na opakowaniu z tymi ostrzeżeniami. Itd , itp... Ja jednak widzę różnice i wcale mi nie przeszkadza grzebanie w gówienku. Zwłaszcza, że po leżakowaniu to fajny kompościk.
To dopiero dzisiaj dowiedziałaś się o tym,że roślina pobiera papu w formie jonowej? ;:202
Nie zabierałem głosu w sprawie kondycji gleby,jej wyjaławiania i innych szkodliwych aspektów stosowania nadmiernego nawożenia nawozami minerałnymi.Tak ,m i n e r a l n y m i ,nie sztucznymi.Wyjałowienie gleby nie wynika ze stosowania nawozów mineralnych,tylko z braku suplementacji materią organiczną,którą zawierają nawozy tzw.naturalne.Można temu zapobiec stosując nawożenie torfami lub węglem brunatnym,którego historia zastosowania w rolnictwie ma prawie 100 lat. http://wodr.poznan.pl/component/k2/item ... naw%C3%B3z
PS.można stosować wolno uwalniające się nawozy typu Osmocote.Nie ma problemu z natychmiastową dostępnością nawozów .
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nawozy organiczne kontra mineralne czy sztuczne?

Post »

'Nawozy organiczne kontra mineralne czy sztuczne?'
Ja widzę tylko jedną różnicę - jedne powodują tworzenie próchnicy, a drugie nie. W wielkich monokulturach już dawno ten problem zauważono.
Jak znam życie to zaraz ktoś powie gdzie nam do takich wielkoobszarowych monokultur.. :lol:
Promilus
200p
200p
Posty: 455
Od: 23 mar 2012, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nawozy organiczne kontra mineralne czy sztuczne?

Post »

No i Miedzian, na co szkodzi widać od razu na opakowaniu z tymi ostrzeżeniami
Tak, tak... Tlenochlorek miedzi jest szkodliwy, oczywiście, jak ktoś będzie wcinał jak bebiko :) W roślinie się nie kumuluje, a w każdym bądź razie nie jako tlenochlorek, tylko jako miedź, która jest mikroelementem potrzebnym człowiekowi ^^ Tak, to środek powierzchniowy, nie układowy. Ma zapobiegać wnikaniu patogenów i niszczyć te żyjące na powierzchni pędów i liści. Ja tam z nim nie widzę żadnego problemu, z topsinem, calypso, mildexem etc. to już inna bajka, ale zachowując zalecane dawki i okres karencji problemu być nie powinno. Jeśli się boimy miedzianu to lepiej w sylwestra z domu nie wychodzić - tyle chemikaliów ile jest w racach, petardach etc. to nas z pewnością ukatrupi na miejscu ^^ Zarodniki pleśni są bardziej szkodliwe w przeliczeniu na mg :)
Nie chciałbym tutaj się z nikim wykłócać i udowadniać, że to ja akurat mam rację i nikt inny. Jestem tylko ciekawym różnych metod agrotechnicznych ogrodnikiem, który co prawda lubi ekologiczne uprawy, ale z głową stosuje i "chemię" gdy trzeba.
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5087
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Nawozy organiczne kontra mineralne czy sztuczne?

Post »

Jestem za nawozami organicznymi, ale nawóz mineralny bez szkodliwych dodatków może być uzupełnieniem, żeby zbilansować prawidłowe proporcje NPK.
A ku przestrodze stosowania nieumiejętnego stosowania środków chemicznych http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 40#p649840
kogra pisze:To prawda, że nasza bezmyśłność czasem sięga DNA a potem płaczemy i pytamy - dlaczego mnie się to przytrafiło.
Bezmyślne używanie chemii prowadzi nie tylko do całkowitej degradacji środowiska, ale ma wpływ na nasze zdrowie.
Jeśli po takich opryskach zjemy owoce czy warzywa to nie dziwmy się, że możemy potem chorować na raka.Każda mikro dawka wdychana przy oprysku to zabijanie siebie.
Mój ojciec był tego najlepszym przykładem stosując chemię z bezgraniczną wiarą w to co pisali na etykiecie i zmarł po dwóch latach stosowania tej chemii na raka dwunastnicy z przerzutami na resztę narządów wewnętrznych.
Nikomu nie życzę widoku umierającego człowieka, który w beznadziejnym stanie z otwartą jamą brzuszną błagał o śmierć , gnijąc żywcem przez pół roku.
Nie pomogła żadna chemia ani naświetlania
- czy chcecie tak umierać :?:
Bo ja nie :!:
logitech55
500p
500p
Posty: 610
Od: 4 mar 2013, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Rozsada- wszystko o produkcji rozsady warzyw

Post »

Z czego może być produkowany astvit i czy można go zrobić samemu?
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5087
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Rozsada- wszystko o produkcji rozsady warzyw

Post »

http://www.astvit.com.pl/o_produkcie.html#000
Sproszkowany ASTVIT w obrocie jest suchym preparatem mikrobiologiczno-próchnicznym. Składa się z próchnicy trwałej i pokarmowej zasiedlonej pożytecznymi mikroorganizmami. Ma odczyn lekko zasadowy pH 7,5. ASTVIT zawiera 4% tlenku wapnia i wydawałoby się, że nie nadaje się do upraw kwaśnolubnych, jednak zawartość 4% tlenku wapnia powoduje, że krzemionka i związki krzemu, które to ASTVIT zawiera w ilości około 4% są łatwiej przyswajalne przez roślinę
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pestycydy, herbicydy, nawozy, OPRYSKI, środki pro-ekologiczne”