Previcur Energy

Stosowanie pestycydów, herbicydów, chemicznych i naturalnych środków ochrony roślin.
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5084
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: PREVICUR

Post »

1ml previcuru na 1litr wody i niekoniecznie tylko do oprysku, możesz resztą podlać co pozostanie po oprysku. Odmierzyć łatwo jest strzykawką, nieco przedawkowanie nie zaszkodzi. Żadnych środków ochrony roślin nie powinno wdychać, ale previcur nie jest aż tak bardzo toksyczny, po kilku godzinach po oprysku można dobrze przewietrzyć pomieszczenie i zbytnio nie przebywać w pierwszej dobie.
Awatar użytkownika
Agneska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1624
Od: 1 lis 2015, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Previcur

Post »

Sporo osób używa Previcur do podlewania roślin doniczkowych i rozsad w domu. Czy stosujecie jakąś prewencję po podlaniu aby opary nie zaszkodziły przebywającym w domu osobom? Chodzi mi o podlewanie, nie oprysk. Czy można bezpośrednio po podlaniu przebywać w pomieszczeniu z doniczką, w której jest roślina podlana Previcurem? Oczywiście pomieszczenie jest wietrzone ale jednak gleba z Previcurem schnie jakiś czas. Czy przebywanie w pokoju z taką doniczką jest szkodliwe?
Wybaczcie jeśli moje pytania są głupie ale generalnie jestem przewrazliwiona na punkcie bezpieczeństwa. Podlałam moją rozsadę parapetową Previcurem i teraz się denerwuję. Pomieszczenie było wielokrotnie wietrzone...
;:218

Edyt: Tak się denerwowałam, że wyeksmitowałam z mieszkania rośliny podlane Previcurem. Mieszkanie solidnie wywietrzone. Może teraz zasnę spokojnie (jest 3 w nocy...).
Pozdrawiam
Agneska
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Previcur Energy

Post »

Agneska pisze:aby opary nie zaszkodziły przebywającym w domu osobom
;:oj No niezła podręczna broń chemiczna to by była.
To jest stabilny środek OR. Właśnie dlatego lepiej podlać roztworem 'chemii' systemicznej niż używać jej w rozpylaczu (zwłaszcza w pomieszczeniach) bo nie ma szans na wdychanie/itp/ środka który rozpylasz. Do rośliny wnika poprzez korzenie które pobierają składniki mineralne z tą chemią, w dodatku ona - ta chemia - szybko przemieszcza się w ziemi. Noo śmierdzi, ale ile środków śmierdzi.. :wink:
Awatar użytkownika
Agneska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1624
Od: 1 lis 2015, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Previcur Energy

Post »

Pelikano, dziękuję za wyjaśnienie ;:196

Podejrzewałam, że w tym przypadku przesadzam ale jeśli chodzi o środki chemiczne to wolę się dopytać mądrzejszych (i obiektywniejszych) ode mnie w tym temacie.

Z chemii jestem raczej zielona... rozumiem, że ten fungicyd (Previcur) to substancja oleista, która nie paruje razem z wodą tylko osiada w glebie? Wzięłam ten chemiczny smrodzik za szkodliwe opary i spanikowałam, że podtruję rodzinę.

Kolejna rzecz, to jak rozumieć te ulotki... Previcur - prewencja jeśli chodzi o ludzi 'Nie dotyczy'. To znaczy, że jest bezpieczny? No i do używania 'pod osłonami' - czyli w domu też? Czy chodzi o tylko o tunele, szklarnie itd. w ogrodzie?

W domu nigdy żadnymi ŚOR nie pryskam, zdarzało mi się na balkonie, ale tylko takimi łagodniejszymi. Używałam w domu Polysect do podlewania ale do tej pory nigdy żadnych fungicydów. W ogrodzie też prawie nie pryskam, zdarza mi się - ale rzadko - podlewać fungicydami (m.in. Previcurem) i insektycydami.

W sumie cieszę się, że żadne mocniejsze i bardziej toksyczne ŚOR nie są nawet dostępne dla amatorów-ogrodników.
Pozdrawiam
Agneska
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Previcur Energy

Post »

Przede wszystkim trzeba uważnie czytać ulotki/etykiety, do tego nie trzeba być chemikiem :wit
Gdybyś uważnie przeczytała etykietę Previcur'u to na początku na balkonie odkaziłabyś ziemię (podlewając) i takiej byś używała do siania czy rozsady, tak jest chyba racjonalniej. Previcur to dobry środek grzybobójczy stosowany w ochronie przed grzybami odglebowymi.
Awatar użytkownika
Agneska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1624
Od: 1 lis 2015, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Previcur Energy

Post »

Masz rację z tym czytaniem ulotek:) Zazwyczaj robię to bardzo dokładnie, podobnie jest z lekami. Nie powinnam była w ogóle stosować tego środka w domu, ponieważ nie zrozumiałam na 100% wszystkich info w ulotce ('nie dotyczy, 'pod osłonami'), interpretując je po swojemu (bezpieczny/w domu też).

Jeśli chodzi o prewencję, to wolę nie stosować chemii prewencyjnie tylko dopiero jak wystąpi problem. Czasami wtedy roślin nie da się już uratować - trudno...

Jeszcze raz dziękuję za pomoc:)
Pozdrawiam
Agneska
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Previcur Energy

Post »

Bardzo proszę :wit
Ale z tym się nie zgodzę
Agneska pisze:Jeśli chodzi o prewencję, to wolę nie stosować chemii prewencyjnie tylko dopiero jak wystąpi problem
Wyobraź sobie, że masz jakieś wartościowe nasiona/siewki, a co jest w ziemi, którą kupujesz nigdy nie wiesz. Niestety często tak zagrzybiona, że zniszczy Ci rośliny.
Awatar użytkownika
Agneska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1624
Od: 1 lis 2015, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Previcur Energy

Post »

Pelikano - ja generalnie rozumiem tych, którzy chcą stosować prewencję ŚOR, szczególnie przy rzadkich, kolekcjonerskich okazach. Ja takich nie mam, nie kolekcjonuję różnych cennych roślin i odmian. Jeśli stracę rośliny - to trudno.

Ziemię kupuję zawsze jak najlepszych firm (choć wiem, że i tu nie ma gwarancji, że będzie ok). To dopiero mój pierwszy przypadek przy rozsadach, że musiałam użyć fungicydu. Dla mnie robienie tych rozsad to bardziej zabawa i relaks i jeśli coś mi nie wyjdzie to się tym specjalnie nie martwię.

Wkraczam z chemią (i to nie za często) jak już konieczna jest interwencja. To moja zasada nie tylko przy rozsadach i domowych doniczkowcach, ale i w ogrodzie. Prewencję stosuję - ale raczej tylko to co możliwe bez ŚOR.
Pozdrawiam
Agneska
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Previcur Energy

Post »

I masz rację, a powiedz co takiego się wydarzyło, że musiałaś użyć Previcuru?
Awatar użytkownika
Agneska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1624
Od: 1 lis 2015, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Previcur Energy

Post »

Oto marna historia (z Previcurem w tle ;:306 ) moich tegorocznych wysiewów (na całe szczęście tylko części - większość jeszcze nie wysiana).

- Najpierw do moich siewek dobrały się te paskudne ziemiórki (ach, jak ja ich nienawidzę :evil: :evil: ) - miałam je niestety w domu. Lekcja nr 1 - powinnam je całkowicie wytłuc zanim wysiałam nasiona na rozsady ;:223
- Zaczęłam wynosić rozsadę na balkon w trakcie dnia aby ją zahartować, no i aby lepiej ją doświetlić. Hartowanie pewnie dodatkowo osłabiło rośliny, które musiały być już podjedzone przez ziemiórki. Choć rośliny były zabezpieczone w miniszklarence, to i tak na zewnątrz jest teraz o wiele zimniej niż w domu. Lekcja nr 2 - nie wysiewać za wcześnie choć ręce świerzbią ;:14
- Potem musiałam wyjechać i zbyt hojnie obdarzyłam moje siewki wodą (bo nie chciałam aby zaschły w trakcie mojej nieobecności ;:223 ) Lekcja nr 3 - nie przelewać rozsad.
- Wróciłam a tu ziemiórek jeszcze więcej :evil: :evil:. Jeśli chodzi o ziemiórki to stosowałam wcześniej ekologiczne środki - czosnek, żółte lepy itd. itd. - ale zaczęły się szybko namnażać i musiałam pójść w chemię, którą miałam w domu (t.j. Polysect do podlewania). Siewki były więc już osłabione przez ziemiórki, hartowanie, a potem jeszcze zapewne dodatkowo osłabił je Polysect. Wróć do lekcji nr 1.

Ta kombinacja - ziemiórki, zimno, nadmiar wody i Polysect - sprawiła, że osłabione siewki zaatakowała choroba grzybowa. Wyglądająca na zgorzel siewek - przewężają, pokładają i łamią się. Może jakieś patogeny przywiało jak siewki były na balkonie, a może rzeczywiście coś jednak było w glebie. Tutaj historia się zamyka i wracamy do Previcuru - no więc potraktowałam siewki fungicydem.

Przynajmniej staram uczyć się na błędach...
Pozdrawiam
Agneska
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Previcur Energy

Post »

Łooo matko.. :;230 Łatwo z Tobą nie mają :lol:
Może Ci się przyda
Sterylizacja parowa, ?Wilgotne gorąco? ? Komórki wegetatywne większości bakterii i grzybów giną w temperaturze ok. 60C w ciągu 5-10 min., formy przetrwale drożdży i grzybów dopiero w temp. powyżej 80 C, a spory bakteryjne wymagają ok. 15 min. w temp. 120 C.
Praktycznie - wilgotną ziemię do rękawa do pieczenia i do piekarnika. Robactwo i jaja też wyginą. Ale taka ziemia po otworzeniu musi z dobę 'odpocząć' przed sianiem/sadzeniem.
Awatar użytkownika
Agneska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1624
Od: 1 lis 2015, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Previcur Energy

Post »

Pelikano - moje siewki łatwo ze mną nie mają? ;:306 Tu się z Tobą zgodzę. Trochę je wymęczyłam. Ale wszystkiemu winne są ziemiórki ;:224
A może ziemiórki łatwo ze mną nie mają? Dla ziemiórek byłam dłuuugo bardzo litościwa traktując je tylko czosnkiem, rumiankiem i żółtymi lepami.

Dzięki za patent z rękawem do pieczenia i piekarnikiem - ktoś już mi kiedyś o tym wspominał. Na pewno bezpieczniejsze to od Previcuru choć smrodek podejrzewam, że jest większy... No cóż, muszę to w końcu wypróbować.

Coś w tym roku kiepsko z tą zabawą i relaksem przy robieniu rozsad ;:222
Pozdrawiam
Agneska
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Previcur Energy

Post »

Agneska pisze:choć smrodek podejrzewam, że jest większy...
A Ty piekłaś kiedyś mięsko w rękawie? :lol: Rękaw się zawiązuje. Z obu stron :lol:
A ziemióry podobno są jak ma się lekką rączkę do podlewania :wit Jeśli zdecydowałabyś się na chemię na robactwo, to spróbuj podlać roztworem Mospilanu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pestycydy, herbicydy, nawozy, OPRYSKI, środki pro-ekologiczne”