Opryskiwacz - używanie,mycie
Opryskiwacz - używanie,mycie
Czy można używać tego samego opryskiwacza do oprysków np. chwastów raundapem a potem po wypłukaniu go wodą (czy to wystarczy?) do oprysków innymi prepratami już nie chwastobójczymi a ochronnymi czy leczniczymi np. opryski drzew...itp. czy należy uzywać osobnych urządzeń opryskowych ?
Opryskiwacz
byłbym ostrożny nawet po dokładnym wymyciu opryskiwacza. może sie zdarzyc ze kiedyś sie zapomni i....
proponuje uzywać dwóch opryskiwaczy: jeden przeznaczyc na chwastobójcze a drugi na grzybo- i owadobójcze.
dla pewności opisac je i po kłopocie
pozdrawiam
proponuje uzywać dwóch opryskiwaczy: jeden przeznaczyc na chwastobójcze a drugi na grzybo- i owadobójcze.
dla pewności opisac je i po kłopocie
pozdrawiam
wolę nie ryzykować i wobec tego chętnie kupię sobie jeszcze drugi opryskiwacz, nowy , zawsze się przyda, zważywszy że ten co mam jest b. stary. Ale mam pytanie jeszcze odnośnie typu - czy wybrać plecakowy czy kompresyjny? czym się różnią? Wolałabym taki o pojemności około 2-5 litrów , bo większy mam. To jaki powinnam wybrać? Do opryskiwania mam kilkanaście starych drzew owocowych średniej wielkości, kilka młodych drzewek oraz kilka olbrzymich (np. orzechy, czereśnie).
- wronek89
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1006
- Od: 12 mar 2006, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Najlepiej Profession 7 bo ma większą pompę i nie trzeba dużo machać.
Ale jak chcesz mniejszy to Profession 5 z mniejszą pompą.
Plecakowe opryskiwacze są z serii Titan i jak sama nazwa nosi sie je na plecach - jak plecak, sa batdziej zaawansowane, mniej sie pompuje, ale są o wiele większe do 20 litrów.
Do zastosowań takich jak mówiłaś najlepiej seria Pofession.
Ale jak chcesz mniejszy to Profession 5 z mniejszą pompą.
Plecakowe opryskiwacze są z serii Titan i jak sama nazwa nosi sie je na plecach - jak plecak, sa batdziej zaawansowane, mniej sie pompuje, ale są o wiele większe do 20 litrów.
Do zastosowań takich jak mówiłaś najlepiej seria Pofession.
Opryskiwacz
na rynku jest do wyboru wiele opryskiwaczy. juz powszechne sa opryskiwacze kompensacyjne gdzie nabija sie pompka powietrze a potem nabite ciśnienie "wyrzuca" ciecz roboczą.
pisałaś Zula że masz do oprysku kilkanaście drzewek starszych i kilka młodych. myślę że 5 - 7 litrowy opryskiwacz byłby w sam raz ze wskazaniem na 5. w przypadku starszych drzewek jeżeli są wyższe zawsze można dokupić "przedłużke" do dyszy opryskiwacza.
często już 5 litrowe opryskiwacze mają pasek do przewieszenia przez ramie więc bedzie wygodniej/.
pozdrawiam
pisałaś Zula że masz do oprysku kilkanaście drzewek starszych i kilka młodych. myślę że 5 - 7 litrowy opryskiwacz byłby w sam raz ze wskazaniem na 5. w przypadku starszych drzewek jeżeli są wyższe zawsze można dokupić "przedłużke" do dyszy opryskiwacza.
często już 5 litrowe opryskiwacze mają pasek do przewieszenia przez ramie więc bedzie wygodniej/.
pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6949
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Ja proponuję Profession 7 czyli 7 litrowy. Na tyle drzewek 5 litrowy jest za mały. http://marolex.pl/sklep/product_info.php?products_id=31 Ponieważ masz kilkanaście drzewek jak piszesz to dokup lancę teleskopową długości 150 - 300cm - Maxi (R03mx). Jest ona pomocna przy oprysku wysokich drzew owocowych i ozdobnych. http://marolex.pl/sklep/product_info.php?products_id=92ZULA pisze:... To jaki powinnam wybrać? Do opryskiwania mam kilkanaście starych drzew owocowych średniej wielkości, kilka młodych drzewek oraz kilka olbrzymich (np. orzechy, czereśnie).
Pozdrawiam Andrzej.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1955
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Wronku, a jak porządnie? Ile razy? Myjesz go czymś? Ja mój przepłukałam chyba z 10 razy, ale ciągle wydaje mi się, że wyczuwam w nim zapach środka na chwasty... Z drugiej strony producent tego środka sam zaznacza, że oprysk przed deszczem jest nic nie wart, co oznaczałoby, iż woda bez problemu neutralizuje jego działanie...wronek89 pisze:Stosuje ten sam opryskiwacz to chwastów oraz zwykłych oprysków i moje rośliny mają się dobrze :P
Ale porządnie płucze ;)
Opryskiwacze c.d.
ja jednak stoję na stanowisku,że bezpieczniejsze (dla roślin oczywiście) jest posiadanie dwóch opryskiwaczy: jeden na herbicydy a drugi na fungi- i zoo-cydy. Kiedyś może się nam nie chcieć dokładnie wypłukac pojemnika i lancy ze środka chwastobójczego i możemy sobie (pośrednio) i roślinom (bezposrednio) wyrządzić szkodę.
Kari! w przypadku deszczu bezpośrednio po oprysku prawie każdy pestycyd (z wyjątkiem tych z dodatkiem substancji polepszających przyczepność) jest zmywany z rośliny i dlatego jego działanie jest w dużym procencie ograniczone lub w ogóle zniwelowane, natomiast w przypadku mycia opryskiwacza pozostałości środka w pojemniku (gdy nie będzie bardzo dokładnie wypłukany) ulegają rozcieńczeniu, czyli tylko stężenie jego jest mniejsze.
Jeszcze coś o wnikaniu pestycydów do rośliny - różny jest czas potrzebny srodkom na wniknięcie do rośliny, niektórym wystarczy kontakt z rośliną i proces wnikania w jej system będzie rozpoczęty inne potrzebują troche czasu, dlatego producenci zwracaja uwagę na opady deszczu bezpośrednio po zabiegu.
zwykle godzina bez deszczu po oprysku jest wystarczająca do wniknięcia środka do rośliny
Pozdrawiam
Kari! w przypadku deszczu bezpośrednio po oprysku prawie każdy pestycyd (z wyjątkiem tych z dodatkiem substancji polepszających przyczepność) jest zmywany z rośliny i dlatego jego działanie jest w dużym procencie ograniczone lub w ogóle zniwelowane, natomiast w przypadku mycia opryskiwacza pozostałości środka w pojemniku (gdy nie będzie bardzo dokładnie wypłukany) ulegają rozcieńczeniu, czyli tylko stężenie jego jest mniejsze.
Jeszcze coś o wnikaniu pestycydów do rośliny - różny jest czas potrzebny srodkom na wniknięcie do rośliny, niektórym wystarczy kontakt z rośliną i proces wnikania w jej system będzie rozpoczęty inne potrzebują troche czasu, dlatego producenci zwracaja uwagę na opady deszczu bezpośrednio po zabiegu.
zwykle godzina bez deszczu po oprysku jest wystarczająca do wniknięcia środka do rośliny
Pozdrawiam