Prewencyjne - wiosenne opryski w sadzie /ogrodzie
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Stary problem z drzewkami
Istotny problem widzę na zdj 3 i 4 - krótkopędom grozi zejście... Prawdopodobnie mączniak, ale wygląda na kondycję ogólnie słabą. Ale jak poszło Score i powtórzysz za kilka dni, to dobrze.
Reszta to jakieś tam uszkodzenia mechaniczne, szkodnik spróbował to tu, to tam; może grad. W pierwszym roku drzewka są w szoku po transporcie(nie wiadomo jak długim), przesadzeniu i w ogóle. Podstawa- dobrze posadzone? Ziemia obciśnięta, by wyszło powietrze spod korzenia? Inaczej mogą długo chorować. Dobre doświadczenia z 'dzieciarnią' mam po podlaniu prawdziwą gnojowicą czy naturalnym obornikiem. Z nawozami bym się wstrzymał. Aliette też regularnie uzywam, ale takie zalecenie od sprzedawcy wskazuje, że ma coś ponad standard na sumieniu.
Tak czy inaczej- jeśli chodzi o chemię- obserwuj często i interweniuj raz na kilka tygodni. Fungicydy już omówiliśmy na ten sezon, jeszcze tylko zaopatrz się w jakiś totalny zoocyd- np. Bi58(załatwi wszystko co żyje, w tym mszyce i przędziorki); i na teraz i na zaś przyjazny owadom pożytecznym Calypso(mszyce, owocówki itp) i Magus(przędziorki).
Reszta to jakieś tam uszkodzenia mechaniczne, szkodnik spróbował to tu, to tam; może grad. W pierwszym roku drzewka są w szoku po transporcie(nie wiadomo jak długim), przesadzeniu i w ogóle. Podstawa- dobrze posadzone? Ziemia obciśnięta, by wyszło powietrze spod korzenia? Inaczej mogą długo chorować. Dobre doświadczenia z 'dzieciarnią' mam po podlaniu prawdziwą gnojowicą czy naturalnym obornikiem. Z nawozami bym się wstrzymał. Aliette też regularnie uzywam, ale takie zalecenie od sprzedawcy wskazuje, że ma coś ponad standard na sumieniu.
Tak czy inaczej- jeśli chodzi o chemię- obserwuj często i interweniuj raz na kilka tygodni. Fungicydy już omówiliśmy na ten sezon, jeszcze tylko zaopatrz się w jakiś totalny zoocyd- np. Bi58(załatwi wszystko co żyje, w tym mszyce i przędziorki); i na teraz i na zaś przyjazny owadom pożytecznym Calypso(mszyce, owocówki itp) i Magus(przędziorki).
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 27 maja 2013, o 10:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kobylanka, zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Stary problem z drzewkami
Jutro powtarzam pryskanie przy użyciu Zato. Na koniec miesiąca powtórzę Aliette. Jak nie pomoże to wyślę zdjęcia do szkółki, w której kupiłem.
pozdrawiam
Jacek
Jacek
- rekawa
- 50p
- Posty: 74
- Od: 13 cze 2012, o 12:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Wiosna i opryski
Odświerzę temat, bo nadal nie wiemczym opryskac moje drzewka. W zeszłym roku jabłonie i śliwy były robaczywe ( już w kwiecie było widać robale). Ze śliw spadły wszystkie owoce ( Ulena i węgierka). Marzy mi się zjedzenie choc kilku sztuk w tym roku. Pytam teraz , bo wydaje mi się że czas oprysków przed nami.
Prosze pomóżcie!!!!
Prosze pomóżcie!!!!
- martinez_82
- 500p
- Posty: 664
- Od: 1 wrz 2008, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Wiosna i opryski
sliwy i jabłonie mozesz opryskac juz teraz promonalem a tak na przełomie marca kwietnia miedzianem
- vehicula
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 2 lip 2012, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Opryski drzew w trakcie wypuszczania pąków i kwitnienia
Witam, dlaczego nie można prowadzić oprysków podczas rozwoju pąków i kwiatów.
Walczę z kędzierzawością liści brzoskwini i mimo rozwoju części kwiatów, opryskałem drzewo syllitem 65.
Jakie skutki może mieć taki zabieg?
Za ile dni powinienem użyć miedzianu?
Dziękuję za sugestie i pozdrawiam
Witam, dlaczego nie można prowadzić oprysków podczas rozwoju pąków i kwiatów.
Walczę z kędzierzawością liści brzoskwini i mimo rozwoju części kwiatów, opryskałem drzewo syllitem 65.
Jakie skutki może mieć taki zabieg?
Za ile dni powinienem użyć miedzianu?
Dziękuję za sugestie i pozdrawiam
-
- 50p
- Posty: 88
- Od: 4 cze 2013, o 08:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Piwonin
Re: opryski drzew w trakcie wypuszczania paków i kwitnienia
Po pierwsze najpierw miedzian a potem w dalszej części rozwoju inne środki. Można wykonywać zabiegi ochrony roślin w czasie rozwoju pąków i kwitnienia, ale dopiero wieczorem po oblocie pszczół!!!
Pozdrawiam,
GP
GP
- vehicula
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 2 lip 2012, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: opryski drzew w trakcie wypuszczania paków i kwitnienia
a dlaczego najpierw Miedzian?
(zawsze opryskuję po 18:00)
(zawsze opryskuję po 18:00)
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1509
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: opryski drzew w trakcie wypuszczania paków i kwitnienia
Raczej żadne. Grzyb siedzi na łuskach pączków. Gdy te zaczną się tylko rozchylać wnika do wnętrza pączka i jest musztarda po obiedzie z tymi opryskami. Pierwszy wiosenny zabieg wykonujemy syllitem/ carpene jest o wiele skuteczniejszy od miedzianu w tej fazie rozwoju.vehicula pisze: opryskałem drzewo syllitem 65. Jakie skutki może mieć taki zabieg?)
Pozdrawiam Paweł
-
- 50p
- Posty: 88
- Od: 4 cze 2013, o 08:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Piwonin
Re: opryski drzew w trakcie wypuszczania paków i kwitnienia
Zarejestrowane preparaty
W okresie bezlistnym, przed rozpoczęciem wegetacji zalecane jest stosowanie preparatów miedziowych: Cuproflow 375 SC (1%), Miedzian Extra
350 SC (1%).
W okresie bezlistnym, najlepiej w czasie nabrzmiewania pąków, można stosować preparaty dodynowe: Syllit 65 WP (7,5 kg/ha), Carpene 65 WP (0,5%) lub preparat miedziowy: Miedzian 50 WP (1%) ? wykorzystywany także jesienią.
Z kolei preparat Thiram Granuflo 80 WG
(3 kg/ha), w którym substancją aktywną jest tiuram, stosuje się od późnej jesieni do wczesnej wiosny, czyli w okresie od opadnięcia liści do fazy nabrzmiewania pąków.
W okresie bezlistnym, przed rozpoczęciem wegetacji zalecane jest stosowanie preparatów miedziowych: Cuproflow 375 SC (1%), Miedzian Extra
350 SC (1%).
W okresie bezlistnym, najlepiej w czasie nabrzmiewania pąków, można stosować preparaty dodynowe: Syllit 65 WP (7,5 kg/ha), Carpene 65 WP (0,5%) lub preparat miedziowy: Miedzian 50 WP (1%) ? wykorzystywany także jesienią.
Z kolei preparat Thiram Granuflo 80 WG
(3 kg/ha), w którym substancją aktywną jest tiuram, stosuje się od późnej jesieni do wczesnej wiosny, czyli w okresie od opadnięcia liści do fazy nabrzmiewania pąków.
Pozdrawiam,
GP
GP
Konsultacja czym i kiedy pryskać amatorski sad?
Witam
Siedze w temacie już dłuższy czas. Chcę zająć się swoim sadem od tego roku i mam kiilka pytań na które nie mam odpowiedzi. Chce mieć ładne owoce ale i w miare ekologiczne. Wiadomo to dla siebie wiec nie chcę ładować chemii. Sad jest amatorski, są w nim starsze i młodsze drzewka. Zdrowe i już zchorowane. Grusze, jabłonie, śliwy, czereśnie i wiśnie.
Z tego co wyczytałem teraz na jesień robi się oprysk mocznikiem- spryskałem wszystkie liście. Dodatkowo wykonałem oprysk miedzianem.
W tym roku tam gdzie mam zniszczoną korę, zgorzel i rak będę próbował zerwać tą korę z pnia która i tak sama odchodzi i wysmarować to emulsją z dodatkiem topsinu. To dobry pomysł? Jeśli tak to ile tego topsinu tam wlać na 1litr? Drzewko i tak uschnie jak nic nie zrobię.
Na wiosnę planuje zrobić cięcie koron drzew i tu na duże rany dać znów topsin z emulsją i później opryskać topsinem i syllitem. Czy te opryski można razem łączyć? Czy jest sens stosować te oba czy jeden wystarczy? Wyczytałem też że na wiosne warto zrobić oprysk preparatem parafinowym.Naprawdę warto?, Jeśli tak to lepiej przed syllitem i topsinem czy po?
Czy w kolejnych etapach czyli kwitnienie i formowanie się owoców muszę robić dalej jakieś opryski żeby mieć plon? Oczywiście zdaję sobie sprawę że jak będą jakieś owady to decis. Zazwyczaj mam tak że drzewa ładnie kwitną pojawiają się owoce i spadają.. Jeśli jest tutaj potrzebny jakiś oprysk to kiedy i czym najlepiej?
No i chyba tyle moich pytań i wątpliwości.
Każda rada i pomoc będzie mile widziana...
Pozdrawiam
Siedze w temacie już dłuższy czas. Chcę zająć się swoim sadem od tego roku i mam kiilka pytań na które nie mam odpowiedzi. Chce mieć ładne owoce ale i w miare ekologiczne. Wiadomo to dla siebie wiec nie chcę ładować chemii. Sad jest amatorski, są w nim starsze i młodsze drzewka. Zdrowe i już zchorowane. Grusze, jabłonie, śliwy, czereśnie i wiśnie.
Z tego co wyczytałem teraz na jesień robi się oprysk mocznikiem- spryskałem wszystkie liście. Dodatkowo wykonałem oprysk miedzianem.
W tym roku tam gdzie mam zniszczoną korę, zgorzel i rak będę próbował zerwać tą korę z pnia która i tak sama odchodzi i wysmarować to emulsją z dodatkiem topsinu. To dobry pomysł? Jeśli tak to ile tego topsinu tam wlać na 1litr? Drzewko i tak uschnie jak nic nie zrobię.
Na wiosnę planuje zrobić cięcie koron drzew i tu na duże rany dać znów topsin z emulsją i później opryskać topsinem i syllitem. Czy te opryski można razem łączyć? Czy jest sens stosować te oba czy jeden wystarczy? Wyczytałem też że na wiosne warto zrobić oprysk preparatem parafinowym.Naprawdę warto?, Jeśli tak to lepiej przed syllitem i topsinem czy po?
Czy w kolejnych etapach czyli kwitnienie i formowanie się owoców muszę robić dalej jakieś opryski żeby mieć plon? Oczywiście zdaję sobie sprawę że jak będą jakieś owady to decis. Zazwyczaj mam tak że drzewa ładnie kwitną pojawiają się owoce i spadają.. Jeśli jest tutaj potrzebny jakiś oprysk to kiedy i czym najlepiej?
No i chyba tyle moich pytań i wątpliwości.
Każda rada i pomoc będzie mile widziana...
Pozdrawiam
-
- 500p
- Posty: 944
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Konsultacja czym i kiedy pryskać amatorski sad?
Generalnie sądząc po wypowiedzi to przeczysz swoim priorytetom... "W miarę ekologicznie" oznacza, że nie robisz żadnych oprysków na wszelki wypadek! To tak jak by brać lek na kolano, z którym w obecnej chwili nie masz problemu... Natomiast jeżeli chodzi o choroby pni drzew to zapraszam do odpowiedniego działu -> CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO (zdjęcia mile widziane).
Re: Konsultacja czym i kiedy pryskać amatorski sad?
Albo eko albo Decis. Miedzian podobno jest uznawany za takie półeko, ale jego też stosuje się nie na zaś, ale w razie stwierdzenia problemów. Natomiast ja wykonuję tylko opryski wiosna-lato wywarami/odwarami z:pokrzywy, skrzypu polnego, szarego mydła+bardzo słodki napój (najczęśćiej tandetna Cola)+woda. W tym roku zmuszony zostałem do jesiennego oprysku Miedzianem (parch Bery+glony na porzeczkach i agreście). Dodatkowo stosuję na robale taśmy dwustronne (lepy) na pniach, lekki ugór wokół drzew i krzewów o r=50cm, co jakiś czas cięcie, odginanie młodych gałęzi, szczotkowanie z porostów, w których kryją się różne świństwa (vide porzeczki i agrest). W końcu posadzone dla mnie, to ma być zdrowe.
Re: Konsultacja czym i kiedy pryskać amatorski sad?
W zeszłym roku podczas Święta kwiatów w Skierniewicach rozmawiałem z laską z ISK i ona sugerowała jesienny miedzianem, wręcz powiedziała że na jesieni powinno być 2 razy większe stężenie niż używając tego środka na wiosnę. Co prawda ja do niej podszedłem z konkretnym problemem (ISK ma wtedy takie stoiska, siedzą sobie i można się poradzić) ale z jej ust to brzmiało właśnie jak taka profilaktyka;
Promanal (środek na bazie parafiny właśnie, być może są i inne) to przełom lutego marca czyli na początku - jako pierwszy. Chociaż powiem szczerze że gwarancji że po tym przez cały sezon ani robaczka to raczej nie ma (ja się np. tak nastawiłem:))
Promanal (środek na bazie parafiny właśnie, być może są i inne) to przełom lutego marca czyli na początku - jako pierwszy. Chociaż powiem szczerze że gwarancji że po tym przez cały sezon ani robaczka to raczej nie ma (ja się np. tak nastawiłem:))