Witam.
Pom....i Ty Brutusie...
Fakt rozkładu glifosatu jest dla mnie oczywisty,inaczej starczyłby jeden zabieg w sezonie iii po kłopocie.Czy jego produkty rozkładu są pobierane przez rośliny następcze i czy są szkodliwe dla organizmów je spożywających -tego nie wiem.Ale stosując podobną analogię można poddać w wątpliwość każdą informację o braku szkodliwości,każdego(każdego) pestycydu...Jestem przekonany ,że są jakieś przekręty ,ale którego produktu dotyczą....tego nie wiem i filmy internetowe takiej wiedzy nie dają,niestety.
Czy biorąc lek jesteś pewien,że nie ma on skutków ubocznych,tak jak piszą w ulotce?Ja byłem pewny,do czasu,do czasu rozmowy z osobą znającą kulisy decyzji dopuszczania poszczególnych specyfików na rynek....cóż to przerażające,ale taki mamy świat.I wszędzie tam ,gdzie rządzi mamona i to duuuuża były ,są i będą przekręty.....tylko obecnie na coraz wiekszą skalę.
Hej.