Roundup - jak działa,kiedy rozkłada się w ziemi,skutki jego działania itp

Stosowanie pestycydów, herbicydów, chemicznych i naturalnych środków ochrony roślin.
ODPOWIEDZ
krzysztof_mat
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 24 maja 2008, o 13:16
Lokalizacja: z internetu

Post »

zbyszR pisze: Czy widziałeś jak coś lał lub pryskał? i skąd wiesz, że miał "...Randap bardzo silny (używany przez PKP)..."
Niestety sama pozytywna analiza gleby niewiele Ci da, ale proponuję przy wizycie w IOR porozmawiać i poradzić się jakie ewentualne kroki podjąć.
Jak jeszcze żyłem z nim dobrze to rozmawialiśmy i usuwał chwasty przy spływie wody do rowu. Ostatnio przyniósł i pryskał kostkę przed domem żeby zniszczyć wystające trawy. Wiem że w garażu ma. A przynosi to z pracy bo sam mówił. To jest pewne. Tylko oczywiście się wypiera. Jak dobrze pójdzie to wezmę próbkę tego świństwa. No i nie złapałem go na gorącym uczynku.

Z tego co patrzyłem to koszt zbadania gleby zaczyna się od kliku złotych i sięga do 30 zł zależy od badania. Poszukam jakiejś firmy w okolicy i udam się tam z próbką. Dziękuje za informacje i jeżeli ktoś wie coś jeszcze to proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4209
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Post »

Uważaj, bo jak się dowiedzą to Ciebie oskarżą. W końcu to Twoja działka, Twoje drzewa i Twoja za nie odpowiedzialność. Bez dowodów, świadków czy choćby poszlak nic nie wskurasz.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6949
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Może porozmawiaj z sąsiadem na ten temat - to najlepsze wyjście.
Jak zniszczone drzewa miały powyżej 5 lat (potrzebna zgoda na wycięcie nawet suchego) zgłoś ten fakt do urzędu miasta - gminy i wskaż ewentualnie na sąsiada jako sprawcę. Ale wtedy będzie "totalna' wojna z sąsiadem. Przemyśl to.
Pozdrawiam Andrzej.
krzysztof_mat
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 24 maja 2008, o 13:16
Lokalizacja: z internetu

Post »

Na razie wykopałem trochę ziemi z pod tych drzew i zawiozę je do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Warszawie na Wesołą ul. Żółkiewskiego 17. Dowiem się o koszty badania dokładniej i jak wyjdzie że to ewidentnie wina tego środka to pogadam z sąsiadem że mam dowód i jakoś może się dogadamy pomijając sprawy u władz gminy.
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6531
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Co robicie z trawą czy innymi roślinami potraktowanymi Roudupem? Jak już wyschną na wiór coś z nimi trzeba zrobić, ale co? Na kompost? :roll:
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
xipe
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3025
Od: 19 sie 2007, o 11:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Unieście/Koszalin
Kontakt:

Post »

Nalewka pisze:Co robicie z trawą czy innymi roślinami potraktowanymi Roudupem? Jak już wyschną na wiór coś z nimi trzeba zrobić, ale co? Na kompost? :roll:
No właśnie:
na kompost :?:
spalić :?:
czy traktować jako odpad niebezpieczny :?:
Awatar użytkownika
wronek89
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1007
Od: 12 mar 2006, o 13:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Ja przekopuje i czekam aż sie rozłoży, a jak małe chwasty to zostawiam i w końcu znikają :)
lotta
500p
500p
Posty: 594
Od: 11 lut 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zach.pomorskie

Post »

Jeśli sąsiad świadomie zniszczył Twoje drzewa to po prostu bardzo źle świadczy o nim. Piszę "świadomie", bo z reguły całkiem przypadkowo ktoś szkodzi sąsiadom w ten sposób. W każdym razie trzeba wyraźnie dać mu do zrozumienia, że tego typu zachowanie jest nie do przyjęcia, a szkody muszą zostać jakoś wynagrodzone.
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

krzysztof_mat pisze:Na razie wykopałem trochę ziemi z pod tych drzew i zawiozę je do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Warszawie na Wesołą ul. Żółkiewskiego 17. Dowiem się o koszty badania dokładniej i jak wyjdzie że to ewidentnie wina tego środka to pogadam z sąsiadem że mam dowód i jakoś może się dogadamy pomijając sprawy u władz gminy.
Maryann ma rację.Przygotuj sobie najpierw dowody na to, że to sąsiad, a nie Ty podlałeś te drzewa.Sama analiza gleby to tylko dowód, świadczący o celowym działaniu by je zniszczyć-ale drzewa rosły na Twojej posesji i to Ty poniesiesz ewentualne kary.
Poczytaj -zwłaszcza linki

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... highlight=
Awatar użytkownika
kocurek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 822
Od: 10 kwie 2008, o 11:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z kątowni

Post »

Och, jak znajomo ten temat wygląda :evil:
ja Ci powiem wprost: nic nie zrobisz. Żeby wyciągnąć od sąsiada konsekwencje, musisz miec niezbity dowód na to, że TO ON ZROBIŁ. Analiza gleby nic ci nie da, szkoda z tym biegać: sąsiad może powiedzieć, że sam coś wylałeś, albo, że zrobił kto inny.
Niezbitym dowodem są zdjęcia, film, lub oświadczenie sąsiada (nagrane!), lub świadkowie, którzy widzieli go podczas i akcji i pójdą w razie czego to poświadczyć.

Wierz mi, wiem, co piszę, moją życzliwą sąsiadką jest pani prokurator, której nie spodobały się moje rośliny. Wszystkie możliwe kruczki prawne wybadałam, i mam tyle, co ty: czyli nie mam na nią nic.

Wyjścia masz trzy: olać, i dalej robić swoje (coś nasadzić jak się da i zapomnieć), wejść na drogę sądową (przygotuj sie na porażkę, koszty, nerwy, i lata pętania się po sądach) albo odgrodzić się pełnym murem tyle, ile stoi w prawie (2,20, w przyszłym roku już ma nie być takiej możliwości) i wtedy nie bać się już takich historii.
lotta
500p
500p
Posty: 594
Od: 11 lut 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zach.pomorskie

Post »

"Olać i zapomnieć"? Chyba nie. A jak na tym się nie skończy? Takiemu człowiekowi może zacząć przeszkadzać np. czyjś pies, kot albo jeszcze co innego. Jest typ ludzi, którzy chcą się rządzić na czyimś terenie.
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Lotta..dopóki za poszkodowanymi nie stoi prawo tylko durna administracja kierująca się durnymi przepisami-to bez dowodu o winie i przestępstwie chyba nie ma innego wyjścia... jak tylko olać.Nie wierzę, by grzeczna rozmowa napominająca i uświadamiająca z sąsiadem wpłynęła na poprawę wzajemnych układów, żeby nie powiedzieć stosunków sąsiedzkich-bo serdecznie dzięki za takie stosunki.
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6531
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

judyta pisze:dopóki za poszkodowanymi nie stoi prawo tylko durna administracja kierująca się durnymi przepisami-to bez dowodu o winie i przestępstwie chyba nie ma innego wyjścia... jak tylko olać.
Tylko "durna" administracja potrzebuje takich dowodów? Jak wiemy w sądzie nie potrzeba żadnych dowodów winy, tak? :shock:
Ironizuję sobie, ale zgodnie z prawem podejrzany jest niewinny, dopóki mu się nie udowodni, że to on popełnił przestępstwo, czy wykroczenie. To się nazywa "domniemanie niewinności". Ale może się czepiam :D
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pestycydy, herbicydy, nawozy, OPRYSKI, środki pro-ekologiczne”