Kwarantanna po oprysku,szkodliwość

Stosowanie pestycydów, herbicydów, chemicznych i naturalnych środków ochrony roślin.
ODPOWIEDZ
kluska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 830
Od: 3 sty 2008, o 11:26
Lokalizacja: Tarnowo Podgórne

Kwarantanna,szkodliwość działania oprysku

Post »

Mam pytanie w związku z wykonanym wczoraj opryskiem na naliściaka srebrnika. W ubiegłym roku patrząc sobie na niego jak piekny i zielony siedzi na moich świeżo posadzonych różach wierzyłam że istnieją "dobre" i "złe" owady i ten piękny chroni moje krzaki przed innymi. Kiedy po tygodniu!!! czasu moje róże i drzewka owocowe zostały całkowicie ogołocone z liści, poprzez wygryzienie ich do samego głównego nerwu zdenerwowałam się i zrobiłam oprysk (chyba to był czerwiec albo poczatek lipca). W tym roku zauważyłam robala w poniedziałek i zniszczyłam ręcznie, ale wczoraj po obejściu wszystkich drzewek i różanych krzaków stwiedziłam, że ręczne wybijanie nie ma sensu, bo musiałabym wziąć urlop. Użyłam więc KARATE. I tu właśnie pytanie. Skoro to jest środek kontaktowy to czy działa on tylko w momencie kiedy siedzi robal i jest opryskany czy aktualnie liscie sa trujace i ten co go spotkałam dzisiaj padnie czy może bedzie sobie wesoło ucztował dalej? A jeżeli tak to jakiego preparatu użyć, żeby ochronić moje rośliny chociaż na 2 tygodnie, bo przecież nie mogę codziennie pryskać?
Pozdrawiam
Magda
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
Awatar użytkownika
wronek89
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1006
Od: 12 mar 2006, o 13:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Może Mospilan?
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6530
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Póki deszcz nie spłucze, to na liściach jest preparat i działa. Chyba :roll:
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Pkt.12 INFORMACJE EKOLOGICZNE

http://www.syngenta.pl/inc_syngenta/sta ... D_5.05.pdf

wskazuje raczej, że działa kontaktowo, czyli przez kontakt z ciałem owada.
Gdy wyschnie na liściu, już jest zdegenerowany=nieczynny dla mszycy.
Awatar użytkownika
x_m-k
100p
100p
Posty: 149
Od: 15 mar 2007, o 10:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Długotrwałość działania oprysku

Post »

kluska pisze:... żeby ochronić moje rośliny chociaż na 2 tygodnie, bo przecież nie mogę codziennie pryskać?
Pozdrawiam
Magda
Może CALYPSO
Może-bo nie pisze nic o naliściaku, ale przynajmniej mszyce skutecznie zwalczy (wypraktykowałem-jest naprawdę super-i długo działa).
vegasi
100p
100p
Posty: 106
Od: 21 mar 2008, o 01:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódż

Post »

Ja polecam Mospilan lub Primor
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4206
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Post »

Pirimor -jest to środek selektywny- tylko na mszyce.
Karate działa najkrócej ze znanych mi środków- 1godzinę. Zupełnie inaczej Calypso- 6 tygodni pozostaje w roślinie. Mospilan to nowoczesny środek i też dośc długo działa(nie pamiętam, ile...).
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
kluska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 830
Od: 3 sty 2008, o 11:26
Lokalizacja: Tarnowo Podgórne

Post »

Wielkie dzięki, z racji, że środki i tak trzeba zmieniać to kupię Mospilan i zobaczę jak działa. Na razie robactwa nie ma, ale jestem czujna i preparat kupię jutro, tak na wszelki wypadek. Jeszcze raz dziękuje za rady :D
Magda
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

maryann pisze:(...)

Zupełnie inaczej Calypso- 6 tygodni pozostaje w roślinie. Mospilan to nowoczesny środek i też dośc długo działa(nie pamiętam, ile...).
Czyli, wyginą wszystkie biedronki, pszczoły, trzmiele i każdy owad, który siądzie na skażonym liściu i wypije skażony nektar ?

Mospilan - Zagrożenie ekotoksykologiczne:
Może być szkodliwy dla środowiska



Calypso 480 SC - IDENTYFIKACJA ZAGROŻEŃ
Wskazania ryzyka dla ludzi i środowiska
Działa szkodliwie przez drogi oddechowe i po połknięciu.
Ograniczone dowody działania rakotwórczego.
Może powodować uczulenie w kontakcie ze skórą.
Działa szkodliwie na organizmy wodne; może powodować długo utrzymujące się niekorzystne zmiany w środowisku wodnym.
kluska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 830
Od: 3 sty 2008, o 11:26
Lokalizacja: Tarnowo Podgórne

Post »

To Haniu jakie widzisz rozwiązanie?
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
Awatar użytkownika
giza
1000p
1000p
Posty: 1718
Od: 1 paź 2007, o 00:40
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Czyli, wyginą wszystkie biedronki, pszczoły, trzmiele i każdy owad, który siądzie na skażonym liściu i wypije skażony nektar ?

:shock: :shock: :shock: jak się tak zastanowiłam to jest logiczne :twisted: :twisted: :twisted:
m a s a k r a ;:223
Pozdrawiam, giza vel Gabryśka:)

Rewolta – 05.2007r. C.d. 2009
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Erazm pisze:Preparaty roślinne stosowane w ochronie roślin

A dlaczego chemia? By się truć. Proponuję by zacząć używać do zwalczania chorób i szkodników preparatów roślinnych. Można je zakupić w sklepach zielarskich.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=253&start=0

**********

Niestety, gizo i klusko.
W zeszłym roku, przez całe lato, spotkałam tu, tylko 2 biedronki :?
I wierzyć mi się nie chciało!
Przecież zawsze i wszędzie, przy kwitnących kwiatach, było ich mnóstwo !
***********

"POŻYTECZNE ORGANIZMY W SADACH (CZ. I)
prof. dr hab. Kazimierz Wiech
Czy zaniechanie ochrony chemicznej i powierzenie jej pasożytniczym lub drapieżnym pożytecznym organizmom pozwoli utrzymywać na niskim poziomie liczebność agrofagów? Doświadczenie uczy, że nie, ponieważ sad jest jednogatunkowym zespołem roślinnym, w którym zarówno wyspecjalizowane, jak i polifagiczne organizmy roślinożerne mają pod dostatkiem pokarmu i osiągają nieraz bardzo wysoką liczebność.

Może ona osiągnąć jeszcze wyższy poziom, gdy używamy nieselektywnych insektycydów czy akarycydów wyniszczających pożyteczne organizmy. Tak więc nowoczesne spojrzenie na ochronę roślin sadowniczych powinno obejmować docenienie roli organizmów pożytecznych, znajomość ich biologii i efektywności, oraz umiejętność prawidłowej oceny liczebności i zagrożenia ze strony szkodników. Takie podejście, wraz z troską o zdrowie producenta i konsumenta, stanowi podstawę integrowanej ochrony roślin, będącej jednym z elementów integrowanej produkcji owoców.(...)"
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2174
i
"POŻYTECZNE ORGANIZMY W SADACH (CZ. II)
prof. dr hab. Kazimierz Wiech
Nowoczesne spojrzenie na ochronę roślin sadowniczych powinno obejmować docenienie roli organizmów pożytecznych, znajomość ich biologii i efektywności oraz umiejętność prawidłowej oceny liczebności i zagrożenia ze strony szkodników. Grupy organizmów pożytecznych ograniczających w sadach liczebność zarówno szkodników minujących liście, jak i uszkadzających pąki kwiatowe oraz roztoczy zostały przedstawione w pierwszej części artykułu (HO 4/2005). Poniżej zamieszczam informacje o kolejnych ważnych z ekonomicznego punktu widzenia organizmach pożytecznych. (....)"
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2228
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4206
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Post »

hanka55 pisze: owad, który siądzie na skażonym liściu i wypije skażony nektar ?
hanka55 pisze:nowoczesne spojrzenie na ochronę roślin sadowniczych powinno obejmować docenienie roli organizmów pożytecznych, znajomość ich biologii
A od kiedy to mamy nektar na liściach?? Trochę wiedzy o roślinie i preparatach i koniec z rysowaniem diabełków z emotikona! Jeśli środek pozostaje w roślinie to jest W ROŚLINIE a nie na jej powierzchni, zginie to co ją zacznie żreć, a nie ją powącha czy na niej usiądzie. Poza tym podstawą stosowania insektycydów jes nie stosowanie ich W OGÓLE w okresie kwitnienia. Przed kwitnieniem stosujemy(jeśli potrzeba) krótkodziałający preparat.
Głowa z kawalkiem mózgu i pestycydy są dopuszczalne. Tylko mądrze stosowane.
Acz, jeśli ktoś nie chce i nie musi- to nie musi ich stosować- i chwała mu za to!
hanka55 pisze: Mospilan - Zagrożenie ekotoksykologiczne:
Może być szkodliwy dla środowiska
O tym samym Mospilanie napisano: Ze względu na selektywność dla owadów pożytecznych środek jest przydatny w integrowanych programach ochrony roślin. http://www.ochronaroslin.agro.pl/index. ... rat&id=129
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pestycydy, herbicydy, nawozy, OPRYSKI, środki pro-ekologiczne”