projekt automatycznego nawadniania ogrodów
projekt automatycznego nawadniania ogrodów
Szanowni Państwo,
Jestem studentem 5 roku politechniki. Przymierzam się do pracy magisterskiej. Wybrałem praktyczny projekt:" automatyczny system nawadniania ogrodów".
Obecnie projekt jest jeszcze w fazie koncepcyjnej. Wstępnie założyłem, że system składać się będzie z panelu kontrolnego-programatora, czujnika deszczu, czujnika słońca, czujnika mrozu oraz czujników wilgotności gleby. W roli zaworów wodnych planuje użyć gotowych zaworów 24V. Resztę chciałem sam zaprojektować. System będzie w stanie niezależnie sterować do 16 sekcji.
Zwracam się do Was ponieważ system teoretycznie projektowany będzie dla ogrodników lub osób, dla których codzienne pielęgnowanie ogrodu jest uciążliwe i chciałby ten proces jakoś zautomatyzować. Moje pytania na początek to:
1. Czy ktoś z Was korzystał/korzysta z tego typu systemów? Czy te systemy miały/mają w sobie ?coś? fajnego lub szczególnie irytującego? Nie trzeba podawać nazw systemów nawadniania.
2. Czy czujniki i zawory powinny komunikować się z panelem kontrolnym w sposób przewodowy czy bezprzewodowy. Jakie są Wasze preferencje. A może jest to bez znaczenia?
3. Jakie cechy powinien posiadać taki system, aby był idealny?
Z góry dziękuję za wszelkie informacje mogące mi pomóc.
Pozdrawiam.
Andrzej
Jestem studentem 5 roku politechniki. Przymierzam się do pracy magisterskiej. Wybrałem praktyczny projekt:" automatyczny system nawadniania ogrodów".
Obecnie projekt jest jeszcze w fazie koncepcyjnej. Wstępnie założyłem, że system składać się będzie z panelu kontrolnego-programatora, czujnika deszczu, czujnika słońca, czujnika mrozu oraz czujników wilgotności gleby. W roli zaworów wodnych planuje użyć gotowych zaworów 24V. Resztę chciałem sam zaprojektować. System będzie w stanie niezależnie sterować do 16 sekcji.
Zwracam się do Was ponieważ system teoretycznie projektowany będzie dla ogrodników lub osób, dla których codzienne pielęgnowanie ogrodu jest uciążliwe i chciałby ten proces jakoś zautomatyzować. Moje pytania na początek to:
1. Czy ktoś z Was korzystał/korzysta z tego typu systemów? Czy te systemy miały/mają w sobie ?coś? fajnego lub szczególnie irytującego? Nie trzeba podawać nazw systemów nawadniania.
2. Czy czujniki i zawory powinny komunikować się z panelem kontrolnym w sposób przewodowy czy bezprzewodowy. Jakie są Wasze preferencje. A może jest to bez znaczenia?
3. Jakie cechy powinien posiadać taki system, aby był idealny?
Z góry dziękuję za wszelkie informacje mogące mi pomóc.
Pozdrawiam.
Andrzej
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: projekt automatycznego nawadniania ogrodów
Mam 12 sekcyjny system z centralą sterującą z czujnikiem deszczu.
Z lepszych punktów to możliwość zwiększania podlewania procentowo czyli aktualne ustawienie plus 20 %
Co mi brakuje
Czujniki wilgotności umieszczone w glebie a nie idiotyczny plastykowy pojemnik z elektrodami który potrafi zastopować nawadnianie bo woda z plastykowego pojemnika nie wyschła
Czujnik temperatury gleby i rejestrator
Sumaryczne zużycie wody 1 podlewanie , miesiąc , sezon.
Kilka programów - w moim to prawo serii czyli sekcja 1,2,3,4,5.6.7,8,9,10,11,12 z dowolnym czasem a mi brakuje takiego w którym mogę zmieniać kolejność i dublować sekcje. np 1,2,8,3,1,7, itd
Nieraz do sekcji podłączone jest podlewanie linie kroplujące które może w zasadzie jechać w czasie wolnym a nie po kolei.
Temperatura wody - zawsze lepsze efekty są kiedy podlewamy temperaturą wody zbliżoną do temperatury gleby czy powietrza. Kilka sekcji podlewa miejsca gdzie to jest mało istotne ale część ogrodu jest "czuła" na szok termiczny.
Awaria systemu czyli zamontowany kontroler przepływu i ciśnienia reagujący i zamykający główny zawór a nie komunikat open, miałem okazję płacić za nocne podlewanie drogi "z grubej rury"
Z lepszych punktów to możliwość zwiększania podlewania procentowo czyli aktualne ustawienie plus 20 %
Co mi brakuje
Czujniki wilgotności umieszczone w glebie a nie idiotyczny plastykowy pojemnik z elektrodami który potrafi zastopować nawadnianie bo woda z plastykowego pojemnika nie wyschła
Czujnik temperatury gleby i rejestrator
Sumaryczne zużycie wody 1 podlewanie , miesiąc , sezon.
Kilka programów - w moim to prawo serii czyli sekcja 1,2,3,4,5.6.7,8,9,10,11,12 z dowolnym czasem a mi brakuje takiego w którym mogę zmieniać kolejność i dublować sekcje. np 1,2,8,3,1,7, itd
Nieraz do sekcji podłączone jest podlewanie linie kroplujące które może w zasadzie jechać w czasie wolnym a nie po kolei.
Temperatura wody - zawsze lepsze efekty są kiedy podlewamy temperaturą wody zbliżoną do temperatury gleby czy powietrza. Kilka sekcji podlewa miejsca gdzie to jest mało istotne ale część ogrodu jest "czuła" na szok termiczny.
Awaria systemu czyli zamontowany kontroler przepływu i ciśnienia reagujący i zamykający główny zawór a nie komunikat open, miałem okazję płacić za nocne podlewanie drogi "z grubej rury"
Re: projekt automatycznego nawadniania ogrodów
asprokol,
Dziękuje za odpowiedź.
Pozdrawiam
Andrzej
Dziękuje za odpowiedź.
W jakim celu temeratura gleby ma być rejestrowana? Czy to ma wpływ na uprawę czy w innych celach?asprokol pisze:Co mi brakuje:
Czujnik temperatury gleby i rejestrator
Jak według twojej oceny miałoby to działać? Jeżeli temperatura wody byłaby za zimna to podlewanie miałoby zostać wstrzymane? A moze masz na myśli tylko informowania i ostrzegania o niskiej temperaturze wody?asprokol pisze:Co mi brakuje:
Temperatura wody - zawsze lepsze efekty są kiedy podlewamy temperaturą wody zbliżoną do temperatury gleby czy powietrza. Kilka sekcji podlewa miejsca gdzie to jest mało istotne ale część ogrodu jest "czuła" na szok termiczny.
Pozdrawiam
Andrzej
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: projekt automatycznego nawadniania ogrodów
Najlepsze podlewanie jest wtedy gdy temperatura wody jest podobna do temperatury powietrza albo przy krzaczkach gleby. To stosują ogrodnicy holenderscy.
Mając te parametry można ustawić start na godzinę w której zbliżone są temperatury.
W moim przypadku musiałem mataczyć przewodami bo nie mam innej możliwości aby trawniki polewać np od 1-5 rano - no i tam wsadzam trawniki.
Zawsze coś jest "reprezentatywne" o co dbamy mocniej i dlatego mi brakuje rejestratora.
Jak ważna jest temperatura gleby wie każdy kto coś sadzi w ogrodzie. Robiąc kombajn do nawadniania można wsadzić moduł który zapobiega ganianiu po ogrodzie z termometrem.
Czujniki wilgotności czy temperatury a nawet do szklarni stężenia CO2 są dostępne tanie.
W myśl zasady im więcej funkcji tym więcej chętnych.
Fajnie wiedzieć ile stopni ma temperatura wody - porównać z temperaturami gleby czy powietrza i poprzestawiać godziny.
Mając te parametry można ustawić start na godzinę w której zbliżone są temperatury.
W moim przypadku musiałem mataczyć przewodami bo nie mam innej możliwości aby trawniki polewać np od 1-5 rano - no i tam wsadzam trawniki.
Zawsze coś jest "reprezentatywne" o co dbamy mocniej i dlatego mi brakuje rejestratora.
Jak ważna jest temperatura gleby wie każdy kto coś sadzi w ogrodzie. Robiąc kombajn do nawadniania można wsadzić moduł który zapobiega ganianiu po ogrodzie z termometrem.
Czujniki wilgotności czy temperatury a nawet do szklarni stężenia CO2 są dostępne tanie.
W myśl zasady im więcej funkcji tym więcej chętnych.
Fajnie wiedzieć ile stopni ma temperatura wody - porównać z temperaturami gleby czy powietrza i poprzestawiać godziny.
Re: projekt automatycznego nawadniania ogrodów
asprokol,
Dziękuję za odpowiedź. Termometr może być zintegrowany z czujnikiem wilgotności gleby. Jednak dostrzegam problem z poprawnym pomiarem temperatury wody. Jeżeli korzystamy z bieżcej wody, a nie ze studni to czujnik musiałby zostać umieszczony gdzieś "głęboko" w instalacji, przy rurach jeszcze w ziemi. Chyba, że wiemy że temeratura wody bieżącej jest mniejwięcej stała.
Mam jeszcze pytanie co do czujnika deszczu. Czy powinien od mierzyć ilość opadu deszczu, czy po prostku wykryć deszcz lub jego brak. Jeżeli ma miezyć ilość popadu to jakie wilkości wchodzą w grę? Czy wystarczy pomiar deszczy na zasadzie mały, średni, duży deszcz (mały deszcz to np. 1L/m2 w godzinę, średni to conajmniej 5l/m2 w godzinę itd.) czy potrzebny jest dokładny pomiar?
Pozdrawiam
Andrzej
Dziękuję za odpowiedź. Termometr może być zintegrowany z czujnikiem wilgotności gleby. Jednak dostrzegam problem z poprawnym pomiarem temperatury wody. Jeżeli korzystamy z bieżcej wody, a nie ze studni to czujnik musiałby zostać umieszczony gdzieś "głęboko" w instalacji, przy rurach jeszcze w ziemi. Chyba, że wiemy że temeratura wody bieżącej jest mniejwięcej stała.
Mam jeszcze pytanie co do czujnika deszczu. Czy powinien od mierzyć ilość opadu deszczu, czy po prostku wykryć deszcz lub jego brak. Jeżeli ma miezyć ilość popadu to jakie wilkości wchodzą w grę? Czy wystarczy pomiar deszczy na zasadzie mały, średni, duży deszcz (mały deszcz to np. 1L/m2 w godzinę, średni to conajmniej 5l/m2 w godzinę itd.) czy potrzebny jest dokładny pomiar?
Pozdrawiam
Andrzej
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: projekt automatycznego nawadniania ogrodów
Odpowiem jak to wygląda w moim układzie i dlaczego to idiotyczne rozwiązanie.
Plastykowy pojemnik z dwoma elektrodami i jak długo z tego woda nie wyschnie tak długo jest wstrzymane podlewanie.
W ogrodzie dostarczam wodę roślinom a nie aby się nie kurzyło - czyli mały deszcz który nie wsiąknie głębiej niż na centymetr wstrzymuje na parę dni podlewanie.
To jest absurdalne bo z pojemniczka nie pije spragniona zieleń.
Dlatego czujnik glebowy zareaguje lepiej - zupełnie osobno mam stację pogody i czujnik opadów z funkcjami godzina dzień tydzień miesiąc total.
Oczywiście Ty możesz zrobić też dokładniejszą informację czyli możliwość dopisania do sekcji podlewanych metrów i wtedy łatwo wyliczyć ile litrów na metr.
Podstawowe czujniki glebowe mierzą DRY MOIST WET i w zasadzie w ogrodzie starczają.
Moim zdaniem Czujnik wilgotności gleby FC-28 zupełnie starczy
Plastykowy pojemnik z dwoma elektrodami i jak długo z tego woda nie wyschnie tak długo jest wstrzymane podlewanie.
W ogrodzie dostarczam wodę roślinom a nie aby się nie kurzyło - czyli mały deszcz który nie wsiąknie głębiej niż na centymetr wstrzymuje na parę dni podlewanie.
To jest absurdalne bo z pojemniczka nie pije spragniona zieleń.
Dlatego czujnik glebowy zareaguje lepiej - zupełnie osobno mam stację pogody i czujnik opadów z funkcjami godzina dzień tydzień miesiąc total.
Oczywiście Ty możesz zrobić też dokładniejszą informację czyli możliwość dopisania do sekcji podlewanych metrów i wtedy łatwo wyliczyć ile litrów na metr.
Podstawowe czujniki glebowe mierzą DRY MOIST WET i w zasadzie w ogrodzie starczają.
Moim zdaniem Czujnik wilgotności gleby FC-28 zupełnie starczy