Spalanie śmieci na działkach,w ogródkach,na posesjach
Spalanie śmieci na działkach,w ogródkach,na posesjach
Wrócę do tematu spalania odpadów ogrodowych.
Dręczy mnie to osobiście bo mieszkam otoczony ogródkami działkowymi.
Odwiecznym zwyczajem było spalanie zagrabionych resztek ogrodowych.
Zadymienie całej dzielnicy, wezwania Straży Miejskiej, mandaty ...
A za rok zapominają i nadal to samo robią.
Polecam spalarki ogrodowe, lub jeśli ktoś ma stary metalowy kubeł na śmieci to może sobie sam zrobić, choć zbyt długo nie pożyje taki kubeł. Ew. duża metalowa beczka.
Należy nawiercić po obwodzie dużą ilość otworów na kilku wysokościach.
Po napełnieniu całego kubła rozpala się go tylko od góry, należy poczekać na całkowite
wypalenie zawartości. Nie wolno dosypywać niczego podczas spalania.
Po wypaleniu i opróżnieniu z popiołu można rozpocząć cykl od nowa.
Spalane odpady nie muszą być całkowicie suche.
Dymu prawie nie widać.
Dręczy mnie to osobiście bo mieszkam otoczony ogródkami działkowymi.
Odwiecznym zwyczajem było spalanie zagrabionych resztek ogrodowych.
Zadymienie całej dzielnicy, wezwania Straży Miejskiej, mandaty ...
A za rok zapominają i nadal to samo robią.
Polecam spalarki ogrodowe, lub jeśli ktoś ma stary metalowy kubeł na śmieci to może sobie sam zrobić, choć zbyt długo nie pożyje taki kubeł. Ew. duża metalowa beczka.
Należy nawiercić po obwodzie dużą ilość otworów na kilku wysokościach.
Po napełnieniu całego kubła rozpala się go tylko od góry, należy poczekać na całkowite
wypalenie zawartości. Nie wolno dosypywać niczego podczas spalania.
Po wypaleniu i opróżnieniu z popiołu można rozpocząć cykl od nowa.
Spalane odpady nie muszą być całkowicie suche.
Dymu prawie nie widać.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Utylizacja liści oraz trawy.
Bardzo ciekawy kubeł Można też zaadoptować stare kubły cynkowe którym dno zeżarła już starość. Przez długi czas korzystałam też ze starego okrągłego grilla. Ten sposób podpatrzyłam w Niemczech jak tamtejsi mieszkańcy pozbywają się zbędnej roślinności. A niby u nich też działają przepisy i jest wywóz śmieci . Dla mnie jest ważne aby pojemniki do spalania miały przykrywki które zapobiegają zaprószeniu ogniem. Mieszkam zbyt blisko lasu aby ryzykować.
Re: Utylizacja liści oraz trawy.
Artur ludzie nie zapominają. Tutaj chodzi o coś innego. O adrenalinę. Palenie odpadków to tradycja przechodząca z dziadka na ojca na syna na wnuczka etc. To ty tak tatowej przysięgi słuchał ? Ten ryk radiowozów, snująca się mgła złowroga oplatająca wszystko naokoło ,niepewność po okolicy , słychać strzały jakby Luftwaffe atakowało to setki kasztanów z ogniska istna kanonada, artyleria jak pod Waterloo albo można sobie wyobrazić rajd na Berlin i stoisz pod budynkiem Reichstagu powietrze jak w Zew Prypeci Stalkera stoi na placu boju ostatni sprawiedliwy utylizator odpadków ogródkowych . Niech coś ludzie mają z życia, a tak to co ?
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Utylizacja liści oraz trawy.
Bardzo fajny pomysł. Przyszedł mi do głowy pewien pomysł na zagospodarowanie starego kotła do gotowania słoików
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 567
- Od: 8 sty 2014, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: województwo śląskie
Re: Utylizacja liści oraz trawy.
Artur -super pomysł dziękuję.
Re: Utylizacja liści oraz trawy.
Fajnie że się podoba.
Ja w ten sposób spalałem nawet świeżą wierzbę, mokrą.
Ja w ten sposób spalałem nawet świeżą wierzbę, mokrą.
Re: Utylizacja liści oraz trawy.
Bardzo się z tego dymi czy wręcz praktycznie nie widać dymu ??? Pewnie ze względu na niski dostęp tlenu spalanie trwa dłużej
Re: Utylizacja liści oraz trawy.
Spalanie przebiega dwuetapowo. Najpierw materiał jest zgazowywany a dzięki otworkom po obwodzie i strumieniowi powietrza wtórnego spalany jest gaz powstający podczas zgazowywania. Dlatego jest to spalanie znacznie mniej uciążliwe niż tradycyjne, przebiega w sposób stopniowy i jednostajny. W odróżnieniu od niekontrolowanego, chaotycznego spalania w postaci kopca.
Re: Utylizacja liści oraz trawy.
A jak to podpalasz ?? Od spodu i potem dosypujesz, czy wszystko wrzucasz i podpalasz od góry ? Pytam dlatego, że zawsze jest sporo syfu do spalenia, tzn. porażonych roślin ,które nie nadają się na kompost a takim pojemniku, to by elegancko wysychały a popiół potem na kompost
Re: Utylizacja liści oraz trawy.
Podpalanie tylko od góry. Nie wolno niczego dosypywać. Należy czekać na całkowite wypalenie. Potem opróżnienie z popiołu, ponowny załadunek i rozpalenie od góry.
- lunatyk
- 200p
- Posty: 390
- Od: 23 maja 2015, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kraina Biesa i Czada
Re: Utylizacja liści oraz trawy.
Ja mam zawsze problem z liśćmi z orzecha włoskiego , masę tego jest i na kompost się nie nada
co roku wywoziłem , ale w tym po prostu spaliłem , była straszna mgła jak mleko i dymu nie było widać , akurat tak udało się trafić , że tylko było coś czuć ale nie wiadomo z kąt
co roku wywoziłem , ale w tym po prostu spaliłem , była straszna mgła jak mleko i dymu nie było widać , akurat tak udało się trafić , że tylko było coś czuć ale nie wiadomo z kąt
Re: Utylizacja liści oraz trawy.
W pewnych warunkach atmosferycznych (duża wilgotność powietrza, temp. tuż powyżej 0'C, brak wiatru) nawet małe ognisko potrafi spowodować powstanie gęstej mgły na dużym obszarze.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Utylizacja liści oraz trawy.
Ten wynalazek jaki przedstawił Artur jest typowym "pojemnikiem" na spalanie górne (to samo tyczy się pieców centralnych, kóz, kominków), wyobraźcie sobie jak czyste byłoby nasze powietrze jakby każdy używał tej metody (a i opału się mniej zużywa ).
Ja palę tylko chore części roślin i zainfekowaną robactwem słomę od kur (liście np orzecha włoskiego wynoszę na skwerek gdzie nie przeszkadzają, bo to przy polach uprawnych, jak i większość oddaję miejskim "zbieraczom" , bo mają za dużo taniny aby dać na kompost, również chwasty i podgniłe owoce idą do worków), trawa idzie w większości do kur, ale i do kompostownika i na grządki jako wyściółka razem ze słomą, w przyszłym sezonie dodam do wyściółki liście z czereśni i jabłoni, chore liście gruszy pieczołowicie zbieram i palę.
Ja palę tylko chore części roślin i zainfekowaną robactwem słomę od kur (liście np orzecha włoskiego wynoszę na skwerek gdzie nie przeszkadzają, bo to przy polach uprawnych, jak i większość oddaję miejskim "zbieraczom" , bo mają za dużo taniny aby dać na kompost, również chwasty i podgniłe owoce idą do worków), trawa idzie w większości do kur, ale i do kompostownika i na grządki jako wyściółka razem ze słomą, w przyszłym sezonie dodam do wyściółki liście z czereśni i jabłoni, chore liście gruszy pieczołowicie zbieram i palę.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"