Przymrozki i okrywanie roślin
Re: Okrywanie roślin, czy już?
Bo mi Pan sprzedawca w ogrodniczym tak zasugerował, żeby na pierwszy rok ją okryć.
Czyli co, teraz nie okrywać, a dopiero na wiosnę, gdy puści pąki?
Czyli co, teraz nie okrywać, a dopiero na wiosnę, gdy puści pąki?
Re: Okrywanie roślin, czy już?
Jeśli to w tym roku posadzona brzoskwinia, to na pewno okrycie jej nie zaszkodzi. Ja 2 lata temu straciłam dwa drzewka (czereśnię i śliwę), rosły u mnie pierwszy rok od wiosny, myślałam, że już się porządnie przyjęły do zimy i nic im nie będzie. A jednak padły. Teraz wszystkie nowe nasadzenia okrywam.
Pozdrawiam. Jola.
Re: Okrywanie roślin, czy już?
No dobrze, ale z tą czarną agrowłókniną to chyba przesadziłem? Tak czytam w necie i raczej muszę to zdjąć i zaopatrzyć się w białą.
- Xellos
- 200p
- Posty: 229
- Od: 7 lip 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Re: Okrywanie roślin, czy już?
Duże znaczenie ma tu miejsce zamieszkania. Jakie temp min. w zimie. I jakie stanowisko, czy jest słońca dużo itp.Fafka pisze:Jeśli to w tym roku posadzona brzoskwinia, to na pewno okrycie jej nie zaszkodzi. Ja 2 lata temu straciłam dwa drzewka (czereśnię i śliwę), rosły u mnie pierwszy rok od wiosny, myślałam, że już się porządnie przyjęły do zimy i nic im nie będzie. A jednak padły. Teraz wszystkie nowe nasadzenia okrywam.
Generalnie nie powinna przemarznąć śliwa czy czereśnia.
Innym czynnikiem może być jeszcze, jakość materiału. Czasami można kupić cienki patyk, a czasami gruby badyl Obwód ma tu znaczenie.
Tym niemniej okrywanie brzoskwini...hmm, u mnie w ogrodzie od zawsze rodzinka sadziła z pestki brzoskwinie. I tak sobie bez żadnego okrywania rosły. I to wcale nie jakaś lipa gatunkowo, bo jedna z tych brzoskwiń jest do dziś w ogrodzie, jest sporym już drzewem i ma ładne duże, soczyste owoce.
Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł
Pozdrawiam Paweł
Re: Okrywanie roślin, czy już?
Podlasie. Do nas zima przychodzi jako jedna z pierwszych, jest mroźniejsza i jako jedna z ostatnich odchodzi.
- Xellos
- 200p
- Posty: 229
- Od: 7 lip 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Re: Okrywanie roślin, czy już?
To lepiej okrywaj byle nie czarną agrowłókniną a białą. A na dole usyp kopczyk z torfu, lub ziemi byle nie gliny.
U mnie z goła odmienne są warunki. Np. winogrona jeszcze kilka dni temu miały zielone liście. A passiflora ma je do dziś zielone...więc nie zazdroszczę lokalizacji :P
Poza tym powinieneś się wzorować innymi roślinami, które uprawiasz by ocenić skalę problemu. Czy coś w przeszłości przemarzło itp.
U mnie z goła odmienne są warunki. Np. winogrona jeszcze kilka dni temu miały zielone liście. A passiflora ma je do dziś zielone...więc nie zazdroszczę lokalizacji :P
Poza tym powinieneś się wzorować innymi roślinami, które uprawiasz by ocenić skalę problemu. Czy coś w przeszłości przemarzło itp.
Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł
Pozdrawiam Paweł
Re: Okrywanie roślin, czy już?
Hehe, sęk w tym, że to mój pierwszy rok, jestem świeżak jak szczypiorek na wiosnę ;)Poza tym powinieneś się wzorować innymi roślinami, które uprawiasz by ocenić skalę problemu. Czy coś w przeszłości przemarzło itp.
- Xellos
- 200p
- Posty: 229
- Od: 7 lip 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Re: Okrywanie roślin, czy już?
No to po tej zimie będziesz mieć punkt odniesienia, czyli jeżeli coś nie przezimuje to postawisz sobie pytanie:
Czy zrobiłeś wszystko co się dało by rośliny przezimowały ?
a) jeśli tak, to rezygnacja z uprawy tych roślin co nie da rady przezimować w Twoim klimacie
b) jeśli nie, to ponowna próba z silniejszym przykryciem lub inny sposób wzmocnienia rośliny przed zimą np. zamiast sadzić jesienią, można wczesną wiosną, roślina wtedy sporo czasu na ukorzenienie i wzmocnienie do zimy. By ten efekt wzmocnić to może wykopać spory dół, i wiosną przed sadzeniem, wysypać solidny obornik, tak by roślina szybko już w pierwszym roku się mocno ukorzeniła.
Duże znaczenie może też mieć ile słońca jest w ciągu całego dnia. Najmniej odporne można spróbować zasadzić tak by jak najwięcej słońca było od rana do wieczora. Lub sadzenie za jakimiś osłonami od wiatru, pod płotem czy murem ( tu oczywiście nie mówimy już o drzewach ) ale np. winogronach. Tu najpierw trzeba ustalić, skąd najczęściej wieje wiatr.
Czy zrobiłeś wszystko co się dało by rośliny przezimowały ?
a) jeśli tak, to rezygnacja z uprawy tych roślin co nie da rady przezimować w Twoim klimacie
b) jeśli nie, to ponowna próba z silniejszym przykryciem lub inny sposób wzmocnienia rośliny przed zimą np. zamiast sadzić jesienią, można wczesną wiosną, roślina wtedy sporo czasu na ukorzenienie i wzmocnienie do zimy. By ten efekt wzmocnić to może wykopać spory dół, i wiosną przed sadzeniem, wysypać solidny obornik, tak by roślina szybko już w pierwszym roku się mocno ukorzeniła.
Duże znaczenie może też mieć ile słońca jest w ciągu całego dnia. Najmniej odporne można spróbować zasadzić tak by jak najwięcej słońca było od rana do wieczora. Lub sadzenie za jakimiś osłonami od wiatru, pod płotem czy murem ( tu oczywiście nie mówimy już o drzewach ) ale np. winogronach. Tu najpierw trzeba ustalić, skąd najczęściej wieje wiatr.
Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł
Pozdrawiam Paweł
Re: Okrywanie roślin, czy już?
Czy mogę okryć róże i budleję oraz hortensję już dziś? Mieszkam na Mazurach, zima ostra i strasznie mroźna.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 25&start=0- Mój wątek. Zapraszam.
-
- ---
- Posty: 7593
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Okrywanie roślin, czy już?
Oczywiście.
Możesz już okrywać.
Możesz już okrywać.
- darob66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1471
- Od: 25 sie 2007, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mokra/Lubsko woj.lubuskie
- Kontakt:
Re: Okrywanie roślin, czy już?
Jest stanowczo za ciepło na okrywanie roślin.Teraz należy je podlewać,bo panuje susza.Zacznij okrywać rośliny ,kiedy nastaną temperatury minusowe w granicach -5 stopni.
Pozdrawiam Marzena
Pozdrawiam Marzena
Re: Okrywanie roślin, czy już?
W Poznaniu, w strefie klimatycznej 7, można obejrzeć opakowane jak cukierki drzewa alejowe zieleni miejskiej. Choć trzeba przyznać, że bardzo profesjonalnie to wygląda, balon z białej włókniny i plastikowa perforowana osłona na pień. Pracownicy uwijają się pilnie przy owijaniu 3 metrowych klonów (sadzone na wiosnę, czerwono i zielonolistne), jakieś akacje, głogi, ale najwięcej zwykłych klonów. Pakowali przy +10 C Jak w mieście ciepło świadczyć mogą jeszcze w pełni ulistnione wierzby białe, całe zielone! Czemu to okrycie ma służyć? Nie sadzono tam katalpy, klonów japońskich, czy judaszowców, tylko duże drzewka z ukształtowaną koroną do strefy klimatycznej 4. Czy one wcześniej rosły gdzieś w szklarni w Holandii? Może zieleń miejska przewiduje tej zimy syberyjskie mrozy? Cóż, zapewne był przetarg, są pieniądze do wydania.
(a tak już na marginesie, to skwerki i klomby między jezdniami są pięknie zaaranżowane i zadbane).
Pzdr.
E.
(a tak już na marginesie, to skwerki i klomby między jezdniami są pięknie zaaranżowane i zadbane).
Pzdr.
E.
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5428
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Okrywanie roślin, czy już?
No to nieźle...u nas w Rzeszowie rosna katalpy w zieleni miejskiej, ale jak sięgnę pamięcią, nikt ich nigdy nie okrywał, a trzymają się świetnie.
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka