Ogród na glinie
- Iryseq
- 200p
- Posty: 422
- Od: 15 maja 2011, o 13:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowa Polska
Re: Pomocy ogród na glinie
Noooo chociaż udało mi się zdobyć podkład spod pieczarek pod rabaty
Teraz tylko pozostało mi czekać na jakiś cud z ziemią Trzymajcie kciuki
Teraz tylko pozostało mi czekać na jakiś cud z ziemią Trzymajcie kciuki
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pomocy ogród na glinie
Jolu świetny nawóz, zdecydowanie rozluźni glinę.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pomocy ogród na glinie
Jolu pochwal się siewkami.
- Xellos
- 200p
- Posty: 229
- Od: 7 lip 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Re: Pomocy ogród na glinie
Odnośnie gliny
Sadzenie w samą glinę to faktycznie zły pomysł. Ale w czym niby przeszkadza glina zaczynająca się na dobre dwie łopaty niżej ?
U mnie to tylko było tak, że łopata ziemi, druga to już mieszaniec z gliną, a trzecia to czysta glina.
I stan zastany był taki, że rosło tu wręcz całe multum iglaków wszelkiej maści. Do tego doskonale rosły piwonie, irysy, rudbekie, floksy, wszelkiej maści drzewa owocowe, maliny, winorośle, itp. Uprawiane były grządki warzywne, truskawki. I całe grządki narcyzy
To tak z pamięci, ( ja zrobiłem drenaż ale nie dotyczy on całego ogrodu ) na głębokości między 1,5m-2m.
Natomiast teren gliniasty wykorzystałem do budowy naturalnego oczka wodnego ! Nie mam w ogóle folii, brzegi obsadziłem liliowcami i irysami. Co prawda jest przy tym sporo roboty, bo brzegi się osuwają i tworzą naturalny kształt, trzeba teraz wybrać glinę co spadła. Ale ogólny efekt docelowy na pewno lepszy niż gapienie się na folie pod wodą ze stojącymi doniczkami z roślinami ;p
Zamiast płakać lepiej szukać plusów gliny. Np. mam 15 krzaków borówek, ziemia wybrana tylko na jedną łopatę, ziemia próchnicza w to miejsce, od góry ściółkowanie i zakwaszanie, rosną pięknie. A maliny to mam takie wysokie do 2m, malinowe drzewka
Przy wodzie genialnie rośnie też Budleja Dawida. U mnie to w jeden rok bardziej jak drzewo urosło niż krzew, gruby pień się zrobił w jeden sezon. Szaleństwo też osiąga Trytomia Groniasta - byle na zimę podziurawioną folię na nią zarzucić. Inną rośliną, którą próbuje sprawdzić w mokradłach jest Pluskwica
A na brzegu też super wygląda coś co potocznie nazywa się "niebieską trawą". Tak jej się podoba mokra gleba, że się rozsiewa sama.
Sadzenie w samą glinę to faktycznie zły pomysł. Ale w czym niby przeszkadza glina zaczynająca się na dobre dwie łopaty niżej ?
U mnie to tylko było tak, że łopata ziemi, druga to już mieszaniec z gliną, a trzecia to czysta glina.
I stan zastany był taki, że rosło tu wręcz całe multum iglaków wszelkiej maści. Do tego doskonale rosły piwonie, irysy, rudbekie, floksy, wszelkiej maści drzewa owocowe, maliny, winorośle, itp. Uprawiane były grządki warzywne, truskawki. I całe grządki narcyzy
To tak z pamięci, ( ja zrobiłem drenaż ale nie dotyczy on całego ogrodu ) na głębokości między 1,5m-2m.
Natomiast teren gliniasty wykorzystałem do budowy naturalnego oczka wodnego ! Nie mam w ogóle folii, brzegi obsadziłem liliowcami i irysami. Co prawda jest przy tym sporo roboty, bo brzegi się osuwają i tworzą naturalny kształt, trzeba teraz wybrać glinę co spadła. Ale ogólny efekt docelowy na pewno lepszy niż gapienie się na folie pod wodą ze stojącymi doniczkami z roślinami ;p
Zamiast płakać lepiej szukać plusów gliny. Np. mam 15 krzaków borówek, ziemia wybrana tylko na jedną łopatę, ziemia próchnicza w to miejsce, od góry ściółkowanie i zakwaszanie, rosną pięknie. A maliny to mam takie wysokie do 2m, malinowe drzewka
Przy wodzie genialnie rośnie też Budleja Dawida. U mnie to w jeden rok bardziej jak drzewo urosło niż krzew, gruby pień się zrobił w jeden sezon. Szaleństwo też osiąga Trytomia Groniasta - byle na zimę podziurawioną folię na nią zarzucić. Inną rośliną, którą próbuje sprawdzić w mokradłach jest Pluskwica
A na brzegu też super wygląda coś co potocznie nazywa się "niebieską trawą". Tak jej się podoba mokra gleba, że się rozsiewa sama.
Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł
Pozdrawiam Paweł
- Iryseq
- 200p
- Posty: 422
- Od: 15 maja 2011, o 13:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowa Polska
Re: Pomocy ogród na glinie
Pawle a napiszesz coś o drenażu?
- Xellos
- 200p
- Posty: 229
- Od: 7 lip 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Re: Pomocy ogród na glinie
Kupujesz rury - najlepiej w otulinie. Kładziesz ze spadem do dziękuję, a w studzience pompa z pływakiem. Aha najważniejsze to z powrotem zasypać żwirem.
Ta czerwona studzienka ma 2,5 metra. W jej miejscu zrobiłem taki wykop, zakładając że pół metra na pompę. A rury wchodzą na głębokości około 2 metrów. Częściowo widać już zakopane piachem.
A to moja glina, zdjęcie z kopania oczka. To można tylko kopać jak jest susza Inaczej jest bagno i się klei do łopaty. Widoczna woda to już woda gruntowa, która naszła przez noc.
Ta czerwona studzienka ma 2,5 metra. W jej miejscu zrobiłem taki wykop, zakładając że pół metra na pompę. A rury wchodzą na głębokości około 2 metrów. Częściowo widać już zakopane piachem.
A to moja glina, zdjęcie z kopania oczka. To można tylko kopać jak jest susza Inaczej jest bagno i się klei do łopaty. Widoczna woda to już woda gruntowa, która naszła przez noc.
Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł
Pozdrawiam Paweł
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 12 maja 2009, o 22:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Pomocy ogród na glinie
I ja mam problem z gliną. Kończymy domek, sporo ryliśmy w tej glebie i prawie na całej powierzchni (około 400m2 oprócz domku) jest glina. Raz na powierzchni, kawałek dalej nieco głębiej, czasami zdarzy sie piaszczysta gleba. I to taka mocna glina, po deszczu jest bagnista i miękka, kołuże potrafią stać tydzień po deszczu! Za to jak wyschnie jest twarda i ciężka w kopaniu. Najpierw miałem plan wywiezienia około 30cm wierzchniej warstwy i nawiezienie czegoś w zamian zbliżonego do humusu, czyli ziemi na której coś urośnie. Jednak po przeczytaniu tego wątku odnosze wrażenie że nie jest to dobry pomysł. Zdązyłem juz zrobić wyceny takiej podmiany ziemi i są one ogromne. rózne firmy wyceniają od 5 do 12 tyś. Sama ziemia która ma byc nawieziona - obliczono 150 do 200ton to koszt około 5 tyś zł.
Co więc radzicie? Mimo wszystko część tej najgorszej gliny chyba chciałbym wywieść. Wykopywałem z tyłu ogrodu jedno stare drzewo i wokół niego było troche czarnej ziemi wśrod korzeni, jednak żeby wyrwać drzewo musiałem podkopać dużo głebiej i na głebokości nawet 1m dalej była bardzo twarda glina...
Wokół domu mam zrobiony drenaż do kanalizacji deszczowej ale mimo to woda stoi juz nawet metr od domu w kałużach na glinie.
Co więc radzicie? Mimo wszystko część tej najgorszej gliny chyba chciałbym wywieść. Wykopywałem z tyłu ogrodu jedno stare drzewo i wokół niego było troche czarnej ziemi wśrod korzeni, jednak żeby wyrwać drzewo musiałem podkopać dużo głebiej i na głebokości nawet 1m dalej była bardzo twarda glina...
Wokół domu mam zrobiony drenaż do kanalizacji deszczowej ale mimo to woda stoi juz nawet metr od domu w kałużach na glinie.
Re: Pomocy ogród na glinie
Kolega wybudował się na glinie. Po roku dojrzał do tego że glinę musi wywieźć.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród na glinie
Jolu zaglądasz czasem. Pewnie już ogród posprzątany. Pozdrawiam
Re: Ogród na glinie
Tak sobie poczytałem ten wątek (i inne też )
Znalazłem takie zdanie:"Na fundament załatwialiśmy po 150 zł całość za 15-18 t, tylko to było od pracowników i firma padła 2 lata temu ;/. Będę szukać, bo chociaż 2 ciężarówki by mi się przydały.
Zastanawiam się, na czym polega "załatwianie" "od pracowników" i w jak się ma do tego informacja, że ich "firma padła" ?
Nie żebym Ci źle życzył, ale mam nadzieję, że nie znalazłaś następnych "pracowników", którzy z kolei musieli sobie szukać następnego pracodawcy...
Tak się zastanawiam, jak byś nazwała tych zaradnych pracowników, gdybyś TY była była ich pracodawcą ?
To tylko oceny moralne, ale te zachowania mają swoje odbicie w kodeksach karnym i wykroczeń.
Może czasami lepiej się chwalić swoją ... hmm ..."zaradnością" ?
.
Znalazłem takie zdanie:"Na fundament załatwialiśmy po 150 zł całość za 15-18 t, tylko to było od pracowników i firma padła 2 lata temu ;/. Będę szukać, bo chociaż 2 ciężarówki by mi się przydały.
Zastanawiam się, na czym polega "załatwianie" "od pracowników" i w jak się ma do tego informacja, że ich "firma padła" ?
Nie żebym Ci źle życzył, ale mam nadzieję, że nie znalazłaś następnych "pracowników", którzy z kolei musieli sobie szukać następnego pracodawcy...
Tak się zastanawiam, jak byś nazwała tych zaradnych pracowników, gdybyś TY była była ich pracodawcą ?
To tylko oceny moralne, ale te zachowania mają swoje odbicie w kodeksach karnym i wykroczeń.
Może czasami lepiej się chwalić swoją ... hmm ..."zaradnością" ?
.
Re: Ogród na glinie
Miało być: ...nie chwalić...stiga36 pisze: T/.../Może czasami lepiej się chwalić swoją ... hmm ..."zaradnością" ?
.