Stary ogród- cieszyć się, czy karczować?

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
ODPOWIEDZ
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8001
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Stary ogród- cieszyć się, czy karczować?

Post »

Witam
Ogród mój ma ponad 20 lat, gleba żyzna piaszczysto gliniasta, ma ok.8 arów.Wszystko jest przerośnięte, zrobił się busz :roll: Cięcie niewiele pomaga, bo albo psuje wygląd, pokrój, albo nic nie daje, bo rozbudowany system korzeniowy powoduje, że krzewy szybko nadrabiają to co straciły.W zeszłym roku porządnie 'okrojony' jaśminowiec w tym roku jest taki sam, albo większy :roll: Nie mam siły, chęci i nie ma co zrobić z tymi gałęziami.Wczoraj stałam z sekatorem i stwierdziłam, że jedyne wyście to karczowanie w całości niektórych krzewów.Chciałabym posadzić coś nowego, ale żal tamtych.Wiele jest tzw.'trudnych miejsc'.
Wszystko było ładne gdy miało niewiele ponad 10 lat, teraz jest masakra, choć drzewa i krzewy nie były gęsto i bez zaplanowania/wiedzy sadzone.Jeżeli jest pogoda, to mogłabym nie wychodzić z ogrodu, a wracam skonana :? Najchętniej uciekłabym, bo wszystko przytłacza.
Znacie ten ból, jak sobie radzicie?
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Stary ogród- cieszyć się, czy karczować?

Post »

:lol:
Ja przynajmniej dwa razy w roku pitraszę pyszne żarcie, duuuużo, robię oooogromnego grilla też, stawiam popitkę oczywiście i zapraszam koleżanki z dobrze zbudowanym mężami i chłopakami na przynajmniej weekend, zazwyczaj tydzień. Sprzęt zapewniam.
A i jeszcze dzwonię do straży, że będę palić ognisko (ale z suchego).
Miejscowe leniwe som, albo by robili po swojemu :wink:
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 21737
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Stary ogród- cieszyć się, czy karczować?

Post »

Znamy ;:oj ale bardzo chętnie zobaczymy fotki tego - Twego ogrodu.
Sytuacja o której piszesz zmusiła mnie do zakupu rębaka bo składowisko gałęzi dzialalo na mnie jak.... :roll:
Pomógł uprzątnąc otoczenie ale ogród....
Teraz kiedy nieustannie leje i wszystkie gałęzie zwisają pod ciężarm deszczu mam wrażenie ,że
w moim ogrodzie mam masę tuneli przez które muszę się 'przebijać' zamiast pospacerować wytyczonymi kiedyś alejkami.
Karczuję od tej wiosny ,żal mi ale nie mam wyjścia.
Poszły już derenie - zostały tylko dwa ,wszystkie pięciorniki,tawulec,jesienią idzie pod siekierę papierówka,gruszka została ogłowiona tak,że właściwie pozostał gruby pień ach...szkoda ale trzeba było.
Ale nie narzekam na nadmiar pracy,byliny które rosną wszędzie i się rozpanoszyły po tych deszczach, spisują się znakomicie w roli zapełniaczy... wyrywam pojedyncze chwasty i to takie które je przerastają.
Owszem ogród zarósł ale w pozytywnym sensie.
Jest ogrodem a nie trawnikiem z rabatkami usytuowanymi pod ogrodzeniem lub pustynią z iglakami.
Lubię taki mój,przeładowany :wit
KaRo - Administrator Forum
??? Pytania do Ekipy...
? KaRolinki
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Stary ogród- cieszyć się, czy karczować?

Post »

Mówisz, że przycięłaś jaśminowiec, a on znów taki sam.
No bo widzisz, jak się rośliny silnie tnie, to one wypuszczają bardzo duże -długie odrosty.
Silne cięcie- długie odrosty, a jak się uszczykuje końce to roślina się zagęszcza.
Drzewa owocowe jabłonie, grusze cięte na przedwiośniu wypuszczą masę wilków.
A potem pilnować te wilki i część zostawić, ewentualnie skracać,
a resztę wilków się wyrywa też w lecie.
Żeby nie puszczały wilków trzeba je przycinać w lecie.

Ale w ogrodzie to też tak jest, że wszystko rośnie i się zmienia.
Syn mi zarzuca, że ja to bym tylko wycinała i karczowała :D
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8001
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Stary ogród- cieszyć się, czy karczować?

Post »

KaRo, oglądałam twój ogród, mój jest podobny :) U mnie to taki 'typ botaniczny' tzn. do oglądania, żadnego psa i dzieci z piłkami :D :D Mój mąż robi tylko po moim czujnym okiem :D i zawsze się śmieje przy tym i żartuje ze mnie, ale ogólnie go to nie interesuje i robi tylko jak go poproszę, albo wręcz każę :D
Czytałam jakieś artykuły pt. jak odnowić stary ogród, ale jakoś nie potrafię tego zastosować w praktyce.Sadzę mało wymagające byliny (takie zresztą lubię), na większych przestrzeniach, ale to chyba jeszcze gorzej, bo panoszą się masakrycznie i na dodatek wysiewają.A ja znów szukam miejsca dla tych siewek.
Zawsze lubiłam buszowate ogrody, w których stale coś się dzieje zamiast pustyni z iglakami gdzie co dzień tak samo wygląda.Tylko jakoś tego ostatnio ogarnąć nie potrafię.. ;:oj

Ostatnio córki i mąż stwierdzili, że coś niedobrego się ze mną dzieje, bo wszystko bym wykarczowała, a przedtem awanturowałam o skoszoną gałązkę ;:14
Dobre rady mile widziane, no i czasem jak się podyskutuje, to może inaczej na wszystko spojrzy :wink:
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Stary ogród- cieszyć się, czy karczować?

Post »

Daj zdjęcia ocenimy :wit
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
BozenkaA
1000p
1000p
Posty: 1138
Od: 26 cze 2011, o 21:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Stary ogród- cieszyć się, czy karczować?

Post »

jokaer pisze: Syn mi zarzuca, że ja to bym tylko wycinała i karczowała :D
W sobotę słyszałam coś podobnego od męża... :lol:
Ale muszę wyciąć samosiejki, by było miejsce na kompostownik i ogród pod starymi drzewami. Taki z ławeczką, aby można było siąść w cieniu rozłożystych "staruszków". Podglądam inne ogrody i zastanawiam się, co urośnie w rozproszonym świetle. Może rododendrony, paprocie, lilie? No i jeszcze trochę bylinek. :lol:
KaRo pisze:...zmusiła mnie do zakupu rębaka bo składowisko gałęzi działało na mnie jak.... :roll:
KaRo, podpowiedz co kupiłaś. Marzy mi się taki wał permakulturowy wypełniony drewnem. Mam do zagospodarowania stare korzenie i gałęzie z kolcami. Panowie już się przymierzali do spalenia tych kłujących, ale dzielnie uratowałam. Jednak cięcie sekatorem potrwa wieki całe...
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Stary ogród- cieszyć się, czy karczować?

Post »

Ależ tu nie ma co oceniać Robert, Selli ma najpiękniejszy ogród na świecie, taki zaczarowany, troszkę pokazywała
Selli przesyłam Ci duuuużo słońca z prawie północnej Polski ;:3 nalewki Ci dobrej też mogę podesłać, chcesz? :D
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 21737
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Stary ogród- cieszyć się, czy karczować?

Post »

Bożenko kupiliśmy z konieczności to urządzenie bo sterty gałęzi nas zasypały.
U mnie nie wolno palić ognisk na terenie posesji,więc nie było co z tym robić, więc trzeba było znaleźć rozwiązanie problemu na stałe.
Kupiliśmy popularny i dostępny dla naszej kieszeni.
NAC YT5460 o taki choć nie dokładnie z tej oferty http://mikrocenyorg1.shoper.pl/pl/p/NAC ... 0-FREZ/353

I to jest jedno z rozwiązań stosowanych z konieczności w przypadku posiadania ogrodu dojrzałego- starego.
Pozostawić samopas drzew i krzewów nie można ,cięcie ,podcinanie i karczowanie rozwiązuje problem.
KaRo - Administrator Forum
??? Pytania do Ekipy...
? KaRolinki
Awatar użytkownika
BozenkaA
1000p
1000p
Posty: 1138
Od: 26 cze 2011, o 21:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Stary ogród- cieszyć się, czy karczować?

Post »

KaRo pisze: Pozostawić samopas drzew i krzewów nie można ,cięcie ,podcinanie i karczowanie rozwiązuje problem.
Ja już to zrozumiałam, ale mój mąż nie ma serca wyciąć niczego, co już wypuściło listki.

KaRo, dzięki za link. ;:196
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Stary ogród- cieszyć się, czy karczować?

Post »

Ciekawy temat... też mam kuzynke, która nie pozwala u siebie nic wyciąć - chyba, że się rozpadnie ze starości, albo przewróci - jak ostatnio stareńka, spruchniała kompletnie jabłoń pod ciężarem owoców - całe szczęście, że nikogo na podwórku nie było, bo nieszczęście gotowe !
Ja nie mam takich oporów - potrzebowaliśmy wielkiego dołu na różne odpady - poleciała zrakowaciała śliwa, choć owoce miała pyszne... Ogólnie rzecz biorąc to ja nie mam problemów z buszem... moja działka do tej pory straszyła raczej pustymi przestrzeniami - miałam posadzone krzewy liściaste jako żywopłot, częściowo żywopłot z kilkunastoletnich tuji, no i parę rabat tuz przy domu... kiedy sąsiad wyrżnął w pień wszystko na swojej działce zrobiło się... zbyt przestrzennie i zapragnęłam... jakichs drzew i krzaków...
Czytając Wasze wypowiedzi rozumiem co miała na mysli KaRo mówiąc o "uczeniu się na błędach innych" ;:224 faktycznie, musze wziąć pod uwagę, że to co posadziłam jesienią urośnie kiedyś... wielkie i warunki w ogrodzie się zmienią... więc klon powędruje na koniec działki. No i obrzeżenie ze szmaragdów wokół miejsca na ognisko, które planowałam będzie musiało byc przycinane, żeby za wysokie nie porosło.

Myślę, że nie sposób ustrzec się tego dorastania-zarastania ogrodów - kiedy rośliny, drzewa, krzewy są małe, nie sposób nie dosadzać innych, żeby zapełnic te puste przestrzenie - mnie takie pustki strasznie denerwowały i męczyły - wydawało sie, że ogród jest taki "porzucony" i nic w nim nie ma.
Kiedy uznam, że jest w nim za ciemno, za dużo, to... sekator będzie moim bliższym przyjacielem.
Wole kosić trawę wśród drzew... niż tylko całe połacie łąki. Na całkowity busz nie mam szans - działka o szer 16 m z konieczności nie może miec zbyt wielu nasadzeń, bo droge musi mieć, więc sadzic będę raczej na brzegach... no pare drzewek na środku też przemyciłam... ale o to będę się martwić za 20 lat, albo raczej będą sie martwić moje dzieci i wnuki :;230
Awatar użytkownika
zuzanna2418
1000p
1000p
Posty: 1525
Od: 15 maja 2013, o 09:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie

Re: Stary ogród- cieszyć się, czy karczować?

Post »

Moja odpowiedź: cieszyć się i karczować :D W moim ogrodzie, w trakcie przekształcania starego w nowe, trzeba było sporo roślin usunąć, kilka drzew owocowych, orzecha włoskiego i podrośnięte jałowce zachowałam. Nadają ramy ogrodowi oraz dają cień roślinom. Pnie mogą służyć jako podpora do wspinania się roślinom pnącym. To moja filozofia sojuszu starego z nowym :) Po 4 prawie latach od założenia ogrodu widać wyraźnie, że ingerencja człowieka jest niezbędna i nie chodzi tu o pielenie, opryski, nawożenie itp. Konieczne są: korekcja roślin ekspansywnych ( u mnie gajowiec szaleje), uzupełnianie nasadzeń w miejscach, gdzie coś zmarzło albo z innych powodów przestało stanowić ozdobę, przesadzanie tych, którym stanowisko nie odpowiada. Przycinanie w taki sposób, aby zagęszczać korony (uszczykiwanie pędów np. na sosnach), na co zwróciła uwagę jokaer Inaczej niestety się nie da :) Ogród to nie ścisły rezerwat, jeśli ma stanowić ozdobę, to wymaga sporo wysiłku. I ja mam czasem chwile zwątpienia, jak nad niektórymi rabatami zapanować :) Alternatywnie mamy teren na wsi do obsadzenia, więc co większe okazy, wybitnie już przerośnięte jak na miejski ogródek, trafiają tam :) A i tak, ci, co wolą bardziej formalne aranżacje, wchodzą do mojego ogrodu i mówią : ale masz dzicz ! :;230 Aha, z gałęziami mamy raczej luksusowo, bo w pobliżu na skraju lasu są takie zakątki dla biwakujących z daszkami i miejscami na ogniska. Dogadaliśmy się z władzami i możemy gałęzie wywozić tam. Przerób, zwłaszcza w pogodne dni, gdy spacerowiczów jest mnogość, jest b. szybki :)
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję :) Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
Awatar użytkownika
BozenkaA
1000p
1000p
Posty: 1138
Od: 26 cze 2011, o 21:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Stary ogród- cieszyć się, czy karczować?

Post »

Jestem na etapie fascynacji EM-ami i permakulturą, więc dla mnie gałęzie to wprost bezcenny towar. Nie pozwalam zmarnować żadnej, nawet najbardziej kłującej.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”