Jeden ze sposobów na kreta
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Czy jak dobrze rozumiem, wpuszcza propan-butan w krecie tunele a pozniej podpala?
Troche ryzykownie
Troche ryzykownie
Pozdrawiam, Bartosz
Moja działeczka
Moja działeczka
- Andrzejbdg
- 50p
- Posty: 70
- Od: 28 mar 2013, o 16:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Życie Ci nie miłe?brauniack pisze:Czy jak dobrze rozumiem, wpuszcza propan-butan w krecie tunele a pozniej podpala?
Troche ryzykownie
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Żartowałem Czyli wpuszcza się gaz do kretowisk, ale w jakich dawkach? Czy po prostu 11kg gazu w ziemie? Czy macie jakieś opracowane serie?
Pozdrawiam, Bartosz
Moja działeczka
Moja działeczka
- Andrzejbdg
- 50p
- Posty: 70
- Od: 28 mar 2013, o 16:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Swoją drogą ciekawe czy atak spalin by wytrzymały
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Z tym podpalaniem toś walnął hehe. Uczciwie? Znam to tylko z opowiadania sąsiada, po prostu walił gazu ile uznał, tak na oko i wyszły mu, jak napisałem wyżej, 2 butle na 3000mkw.
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Gaz na kreta? No póki co nie próbowałem takiego rozwiązania,ale w przyszłości kto wie:) Jeżeli tylko okaże się skuteczne,bo niestety z kretem ciężko jest walczyć,ciekawe jak teraz mój trawnik będzie wyglądał po bardzo długiej zimie...
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Czy kret jest pod ochroną? Ja zainwestowałam w 3 koty , które śpią w starej budzie po psie , dostają 1 raz dziennie jeść i mam nadzieję że ani myszy ani kretów już w tym roku nie będzie ( muszą być i samiec i samica - wykastrowane oczywiście- coby się nie mnożyły )
duduś
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Ja zaraz po pierwszej zimie... hehe... czyli ok. lutego miałem zoraną działeczkę ze dwadzieścia kretowisk + korytarze na wierzchu jak kreciki ryły pod śniegiem... wyglądało to paskudnie... poczytałem sposoby na kreciki i zrobiłem listę sposobów na kreta. Oczywiście zacząłem od najprostszej metody i jak na razie na tym stanęło... krety ryją teraz na zapuszczonej działce obok , od lutego żadnego nowego kretowiska u mnie nie ma , a wszystkie stare zebrałem by mieć pewność.
działka mała czyli 4ary , a metoda znana wszystkim , czyli puszki po piwie... ja kupiłem 10 prętów do montażu sufitów podwieszanych
po chyba 0,6 zł , na to puszki podrasowane trochę sekatorem , czyli wyciąłem w nich skrzydełka by kręciły się na wietrze... i na razie mam spokój.
DUDUŚ Kret jest pod ochroną na polach... na ogrodzonych działkach , boiskach itp. jest szkodnikiem i nie podlega ochronie.
działka mała czyli 4ary , a metoda znana wszystkim , czyli puszki po piwie... ja kupiłem 10 prętów do montażu sufitów podwieszanych
po chyba 0,6 zł , na to puszki podrasowane trochę sekatorem , czyli wyciąłem w nich skrzydełka by kręciły się na wietrze... i na razie mam spokój.
DUDUŚ Kret jest pod ochroną na polach... na ogrodzonych działkach , boiskach itp. jest szkodnikiem i nie podlega ochronie.
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Wypłoszyłam krety, wprowadziły się nornice i jeszcze niewiadomo co, bo natura próżni nie znosi.Kret nie szkodził roślinom, bo sie nimi nie żywi, nawet podkopane trzymały się, a nornice obżerają korzenie.Znacznie trudniej się ich pozbyć, a mam wrażenie, że to prawie nierealne.
Każdej wiosny wychodzę ze ściśniętym gardłem do ogrodu czy aby obiecująca kępa orlików nie zostanie mi w ręku jak pociągnę :?Cała masę przebiśniegów coś zjadło, a pod powierzchnią ziemi, wydaje się nieruszoną same korytarze.
Każdej wiosny wychodzę ze ściśniętym gardłem do ogrodu czy aby obiecująca kępa orlików nie zostanie mi w ręku jak pociągnę :?Cała masę przebiśniegów coś zjadło, a pod powierzchnią ziemi, wydaje się nieruszoną same korytarze.
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Tylko siatka, głębokość posadowienia 3cm, granice działki siatka pionowo montowana do 70cm.selli7 pisze:Wypłoszyłam krety...
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Podłączę się do wątku, bo po zimie jestem załamany. To co przez te kilka miesiące zrobiły mi z trawnikiem nornice/krety (już mi samemu trudno stwierdzić) przeszło moje najgorsze przewidywania. Wszystko jest tak zryte, że ziemia pozapadała się do tuneli i zamiast płaskiego trawnika mamy muldy. Nie ma mowy o bezpiecznym chodzeniu, bo grozi to złamaniem nogi, o koszeniu nie wspominam. Nie mam już pomysłu co z tym zrobić.
Do tej pory przetestowałem:
- karbid
- świece dymne
- odstraszacz dźwiękowy
- butelki w kopczykach
- trutka
- odstraszający, śmierdzący płyn wlewany do korytarzy
Wygląda na to, że wszystkie te sposoby jedynie rozwścieczyły krety/nornice i teraz pokazały mi na co ich stać.
Pomóżcie! Co zrobić z trawnikiem, czy można to jakoś wyrównać, czy zostaje jedynie zaoranie wszystkiego?
Opiszcie dokładniej ten pomysł z siatką.
Dziękuję
Do tej pory przetestowałem:
- karbid
- świece dymne
- odstraszacz dźwiękowy
- butelki w kopczykach
- trutka
- odstraszający, śmierdzący płyn wlewany do korytarzy
Wygląda na to, że wszystkie te sposoby jedynie rozwścieczyły krety/nornice i teraz pokazały mi na co ich stać.
Pomóżcie! Co zrobić z trawnikiem, czy można to jakoś wyrównać, czy zostaje jedynie zaoranie wszystkiego?
Opiszcie dokładniej ten pomysł z siatką.
Dziękuję
- gracha
- 1000p
- Posty: 4328
- Od: 23 maja 2012, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Jeden ze sposobów na kreta
Nasz sposób na krety i nornice to puszki po piwie ze skrzydełkami na metalowych prętach,przy wietrze robią tyle hałasu że zwierzaczki uciekają jak najdalej od nas,naprawdę u nas działają